No zakończenie mnie wgniotło w fotel. Całkowicie mnie zaskoczyło i miałem uczucie jakby ktoś mi wyłączył telewizor, tuż przed zakończeniem serialu... Serio spodziewałem się pozytywnego zakończenia, że ta Elli zwalczy wirusa i zamieszka ze swym przybrany ojcem, a tu takiego...
Jak dla mnie te zakończenie jest cudowne. Joel zachował się jak ch*j, ale z drugiej strony nie ma co się mu dziwić. Na pewno będzie go to męczyć do końca życia.