Foley

Dobra, w końcu udało mi się wygospodarować nieco czasu na skrobnięcie tego niewielkiego posta. Swojego uwagi przekazałem już wcześniej, jednak nie czuję się przez to zwolniony z komentowania wersji finalnej. Wiadomo, to dopiero początek, więc tekstu nie ma zbyt wiele, jednak śmiem twierdzić, że zapowiada się obiecująco. Przede wszystkim kupił mnie sam motyw przewodni fanfika. Tajemnice przeszłości, niewyjaśnione zagadki, delikatnie wprowadzony klimat niepokoju... Brzmi ciekawie i jak na razie takie też jest - pierwszy rozdział potrafi zainteresować, więc ciśnie się na usta "Czekamy na więcej!". Jak słusznie zauważył Verlax, wybrana tematyka jest... trudna. Ufam jednak, że autor zdoła to wszystko ładnie pogodzić i jeszcze nas przy tym nieźle skołować. W kwestii bohaterów, a raczej głównej bohaterki... Twilight. Nie chcę wysuwać wniosków zbyt pochopnie, jednak póki co nie mogę się do jej oddania przyczepić. Odniosłem tutaj podobne wrażenie jak przy Twi z "Synestezji", kiedy dopiero zaczynałem ją czytać po raz pierwszy, a tam jej kreacja była naprawdę udana, czyli rokuje to wg mnie dobrze na przyszłość. Co tu dużo mówić - najważniejsze jej cechy zostały zachowane, a jej pasja do nauki i badań zgrabnie uwypuklone. Zatem, jeżeli ktoś lubi tajemnice i przygody, to myślę, że warto zerknąć na "Zimne Słońce". Pomysł ma potencjał, a Bester umiejętności, żeby go dobrze wykorzystać, więc co może pójść nie tak?

Chwila moment, czegoś tu nie łapię... Wnioskując z powyższej wymiany postów, mogę dojść do następujących wniosków: Oto macie przed sobą @Vertigo, który jest wstępnie zainteresowany tematyką fanfików, więc przyszedł, żeby postać z boku i posłuchać. Innymi słowy, jest on targetem dla Klubu, osobą bardzo pożądaną w fanfikowym światku. Niestety, nie dowiedział się tego, co go interesowało, więc wyraził swoją negatywną opinię. Nikogo nie atakował, nad nikim nie chciał się wywyższać, nie czepiał się kogokolwiek - po prostu wyraził opinię. Tymczasem Wy, jako Klub, zgodnie z powyższym cytatem powinniście dążyć do tego, żeby wspomnianego kolegę @Vertigo przekonać do polskich fanfików, pozyskać nowego czytelnika (i to takiego, który jak widać umie ładnie operować słowem, a więc niezwykle cenny nabytek!) czy też zwyczajnie ukazać mu jakże podstawową kwestię - co to za fanfic, czy warto go czytać, czego się po nim spodziewać itp. W praktyce, próbujecie po nim jechać, bo ośmielił się wyrazić niepochlebną opinię. Tym samym powielacie typowy stereotyp o fandomowych pisarzach, bawiąc się w jakieś głupie kółko wzajemnej adoracji. No po prostu, kurwa, gratulacje! "Po co dbać o potencjalnego czytelnika? Lepiej zmieszajmy go z błotem i narzekajmy, że nie ma komu czytać." Foley out. ("out", bo tylko rzucam swoją opinię, a nie chce mi się brać udziału w dyskusji przeciwko kółku wzajemnej adoracji, zwyczajnie szkoda mi na to czasu)

Norma przy większości GBB. Tanie mówisz? Do moich pistoletów magazynki kosztują odpowiednio 30zł i 45zł. A zasięg tak w przeliczeniu na metry mierzyłeś może?

Ale przecież jest już taka odmiana - nazywa się wojna i została wymyślona przez człowieka dużo wcześniej niż ASG. I mimo używania ostrej amunicji nie jest ciekawsza, za to oferuje dużo większą adrenalinę i nie ma limitów FPS. Tylko zasady respawnów nie każdemu mogą się podobać.

Udowa? Osobiście bym nie polecał, zwłaszcza, jeśli masz w planach czołganie. Patrolówka, boonie hat albo kakakask. Zależy, co lubisz.

Tego niestety nie dam rady zrobić, ale za to powiem Ci, że dałoby się w tym nawet biegać. Co z tego, że waży pewnie z połowę tego co ja?

W samej OLV idzie się ugotować na śmierć, a co dopiero jak założy się na nią jeszcze tyle, że jej spod spodu nie widać, więc też się dziwię, że jeszcze żyję. Składaki z przeróżnych części. Obie.

Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda szczupły człowiek w kamizelce OLV? Nie? A co, jeśli na tę kamizelkę założymy jeszcze pasoszelki? A na to plate carriera? I jeszcze na wierzch chest riga? Do tego dodajmy kaburę udową, cargo, udową ładownicę na magazynki... A na głowę ghillie hat, na niego zaś hełm, a na hełm jeszcze gogle. Na koniec dwie eMki, żeby była duża siła ognia i jakiś artefakt, dający +20 do lansu. Oto przepis na pro-uber-tactical-commando! Innymi słowy, staję w szranki w konkursie na najbardziej przypałowo-śmieszkowe zdjęcie! Co wygrałem?

Nie ma co, szkoda czasu. Dajcie 2/10 z miejsca i fajrant.

Uznam to za złośliwe zrządzenie losu, bowiem niedawno ukończyłem fanfic[edit: na publikację jeszcze sobie poczekacie ], który uznałem, że będzie moim ostatnim, w którym wykorzystam motyw OPA. Wiem, ciężko w to uwierzyć, ale uznałem, że trzeba coś zmienić w swojej tfu!rczości.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, dlatego ją wybrałem. Gdyby nie to, że mam trochę wolnego, to nawet bym na nie spojrzał drugi raz. Ale Wasze szczęście, może jak mi się będzie nudzić, to coś naskrobię dla podbicia frekwencji. EDIT: Żeby jednak nie być dla Was tak surowym - nr 4. i 6. nawet może być.

<tu wstaw obszerną wypowiedź o tym, że MLN taki pominięty i niekochany, i w ogóle Dolar zły, bo od paru lat nie zrobił kolejnego konkursu gore> I smutna RD , żeby Dolcze miał wyrzuty sumienia. (wiem, nie będzie miał) Ekhm... Tematy widzę jak zwykle są... średnie.

Taktyczny łokieć jest, taktyczna niebieska izolka jest, flaga JuEsEj (jako poduszka co prawda) jest. Oto prawdziwy DeltaSealSpecnazGromJWKRangersFormozaFSBsuperkomando. Also, pomysł na minikonkurs w postaci przypałowych sesji aprobuję, tylko niech mi się zachce wyciągnąć szpej z szafy i aparat.

Chciałem się upewnić czy to ona mnie uderzyła. Tia... Dzielą mnie od niego lata świetlne, więc nawet nie mam co marzyć.

Za Scopecama służy ATN Shot Trak-X HD, więc nie skieruję go na siebie. Cyfrówka zamontowana nad lunetą byłaby dla mnie zbyt wielka i nieporęczna, więc to rozwiązanie odpadło na starcie.

No cześć mordki! Co mam dzisiaj dla Was? A no takie dwie ciekawostki. Jak wiadomo, zima to czas, gdy airsoftowcy są ubrani grubiej, przez co są mniej wrażliwi na kulki. Dlatego ci bardziej uczciwi o wiele mocniej wytężają zmysły, żeby wychwycić każdą kulkę, która ich trafi... Czasami nawet aż za bardzo, przez co może dojść do takich sytuacji, jak ta poniżej... Pora na drugą ciekawostkę. Pod moją M'ką pojawiło się niewielkie "pudełeczko" z cienkiego drewienka oraz pleksi. Co skrywa? Nową zabawkę. A co ta zabawka robi? A no możecie to ujrzeć na kolejnym filmiku: Pierwszy historyczny frag, który został uwieczniony na scopecamie.

Ani razu. Prędzej bym chyba przekonał się do napisania clopa (czy nawet, co gorsza, TCB!) niż anthro.

Equestria Girls? Moim zdaniem jest to tematyka słusznie pomijana w fanfikach i mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma.

U mnie wręcz przeciwnie. Bez pistoletu w kaburze czułbym się nieswojo.

Spalić tę pisownię! Colty są ładne... i wygodne... i ładne. Foley aprobuje ten wybór.

Z jednej strony: Chętnie przeczytam! Z drugiej: W przypadku L.C. będę baaaardzo wymagający, więc lepiej, żebyś się postarał.

Fakt, u nas za cały komplet flecka nie zapłaci się więcej niż pięć dych.

Czyli że co, Ty się pomyliłeś czy sklep? I skąd zamawiałeś? BTW, 30 godzin jeszcze ujdzie. W teorii u przeciętnego człowieka dopiero po 36h mogą się zacząć zaburzenia widzenia itepe. Osobiście zdarzyło mi się parę razy dobić do prawie pięćdziesięciu i obyło się bez tego (ale nie polecam, wtedy człowiek tylko gdzieś wygodnie usiądzie czy coś i po kilku minutach odpływa; no i wielkie pożytku wtedy z niego nie ma).

Widzisz, to jest ciężki temat. Bo z jednej strony lubię przygodówki z dozą tajemnicy, ale jakoś nie mogłem się tak "wczuć" w "Skrysztalenie", nie wciągnęło mnie, jak powinno. Bez konkretnego powodu, który dałoby się nazwać i wymienić. Dlatego też pisz tak jak Ci lepiej, bo robisz to dobrze, a najwyżej ja się będę musiał męczyć z ocenianiem.