Skocz do zawartości

Enimean

Brony
  • Zawartość

    201
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Enimean

  1. Noup, nie ma nikogo *odpowiada ciemność*
    1. Talar

      Talar

      Nigdy nie rozumiałem tego zrzędzenia, że np. w jakieś bajce było nawiązanie do "czegoś +18" i od razu wszyscy płaczą "Zniszczone dzieciństwo!!!111"

    2. BiP

      BiP

      Wszystkiego najlepszego ^^

  2. Bohater mojego dnia: łysy, cały ubrany na czarno facet, machający przy torach kolejowych książeczką autostopowicza

  3. -Ja? Znaczy, no... Ja to tylko chciałem zaprzyjaźnić się z lodówką. - Powiedziałem uśmiechając się szeroko i stając już bez opierania się na Stomp'ie. Na tamtą chwilę, nie miałem żadnej logiczniejszej odpowiedzi, ale postanowiłem więcej na niego nie wpadać. reszta umysłu, do której nie docierał narkotyk (w sumie, może to i lepiej że mam takie miejsce w tym końskim łbie) podpowiadała mi że lepiej nie wpadać za często na kuca któremu na imię było Brutal Stomp. Takie, małe przeczycie. Jak to lubił mówić Girren, imię zobowiązuje. Chwila... Co... Nie... Coś mi tu nie gra... Za mało mi tu, tego, no... Jak to temu było... No cholera! - BRĄZOWEGO! - wykrzyknąłem triumfalnie unosząc kopytko w górę. Wszyscy, jak na komendę, odwrócili się w moją stronę. Na co się tak gapią? - Muszę przyznać, White wiedział co sprzedaje. Ale, na tamtą chwilę, nie takie spostrzeżenia przechodziły mi przez czerep. Na tamtą chwilę, to powinienem dziękować elementom za to że nie miałem w otoczeniu takich, co połapali się dlaczego jakiś ogier wykrzykuje 'BRĄZOWY' bez żadnego powodu, i wyraża swoje skryte pragnienia zawarcie bliżej znajomości ze sprzętem domowym. Cóż, miałem szczęście. Imię zobowiązuje.
  4. Enimean

    Co aktualnie czytamy

    Złodziejka książek - Markus Zusak. Oficjalnie, znalazłam drugą miłość mojego życia.
  5. Nie zrozumiałeś mnie Ciastku. Chodzi mi o to, że można by zostawić stare drużyny i po prostu dodać do nich inne osoby które też chcą brać udział w sesji. Podam przykład: Jedna z drużyn zostaje zamknięta, pozostałe dwie zostają w starych składach + osoby dochodzące do sesji + osoby które nie podchodzą znowu do sesji zostają z nich wywalone. PS. Dzięki za wytknięcie błędu Nie chodzi tylko o MG
  6. Sesja rusza na nowo, fajnie. Zgłaszam chęć udziału i ten tegesy ALE Tamta rozgrywka powinna nas czegoś nauczyć, hm? Bo, przyznajcie, głupio by było ruszyć ze wszystkim od nowa, na początku epickość pod niebo, a potem jeden odpis na miesiąc. Więc... Drużyny - jak dla mnie, mogą zostać takie same z dołączeniem do nich osób które doszły. Wszystkie dróżyny już fragment 'zapoznajemy innych' mają już za sobą, i takie robienie wszystkiego od nowa znacznie opuźniło by całą rozgrywkę. Trzeba by się sprężyć z odpisami i trzymać tych trzech, czterech, ośmiu dni na odpis, bo się robi burdel. Totemy - w filmie to był jeden z ważniejszych wątków, a tu, ni ma... Taki totem może wprowadzić ciekawe opcje do sesji, których wcześniej, właśnie przez brak totemów, nikt nie wziął pod uwagę. Poza tym, nawet jeżeli nic konstruktywnego by z tego nie wynikło, to dodało by to sesji trochę smaczku. Zmiana postaci, i ogółem robienie sobie nowych. No ok, ale! Kiedy pierwsi gracze tworzyli swoje posci nie wiedzieli co ich czeka w śnie, i słusznie, nie mieli jak przystosować swoich postaci do późniejszych wydarzeń. Osoby które robią teraz nowe KP mają taką możliwość, więc takie 'przystosowanie' raczej też powinno być brane pod uwagę. Taka, luźna dygresja.
  7. O Celestio, jak tu ładnie! Te chmury ładne, tamte klacze ładne, taka ziemia błotnista i brudna, ładna taka no! Wógluetu ładnie, cholera! I pachnie... Nie, nie pachnie ładnie. Ale poza tym jest łaaaaaaaanie! Uśmiechając się durnowato lekko rozkołysanym krokiem ruszyłem w stronę stołówki, gdzie (oczywiście) już czekał Loud Horn gotowy żeby mnie opierdzielić. Cóż, lepiej żeby tyko krzyczał, a nie wcześniej fatygował się za mną do namiotu, i zobaczył coś, czego widzieć nie powinien... - Co szeregowy Lucky? Zjadło się wcześniej, to powinno się czekać na kolegów, a nie popierdalać po obozie jak wesoła dzieweczka! O, znowu mnie opluł! Przez jedną, jedyną chwilę sam miałem ochotę go opluć, bo przecież moja ślina na jego bez przerwy drącym się pysku wyglądała by bardzo ładnie, ale rozsądnie myśląca połowa mnie, do której jeszcze nie dotarło upiększenie świata powstrzymała mnie przed tym, i teraz, szczerze jej za to dziękuje. Może, cholera, warto czasami słuchać tego co mówi ten mądry Lucky... Czasami... Ustawiłem się posłusznie w rządku, co prawda, niezbyt równym, ale jednak rządku. - Słuchać mnie, moje tępe pały! - Pff... Pały - Za 5 minut mamy trening, gdzie bawimy się z lekką jazdą, także przełączamy wajchy w tych pustych głowach, na tryb biegania szybkiego i zręcznego! Szybkie uniki, lekkie, trudne do parowania ciosy! A teraz za mną! Ruszyłem z resztą kuców za naszym kochanym sierżantem. Cholera, ładnie tu...
  8. Hej, Ci wszyscy piszący maturę! I tak nie zdacie :3

    1. Omega

      Omega

      poczekaj do swojej ;D

  9. Co można zrobić z trzema kilogramami cebuli?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. **Amnezja**

      **Amnezja**

      Z cebulą da się zrobić wszystko :v.

    3. Trahall

      Trahall

      Onion Ring's przekąska zajedobra, szybka i tania.

    4. SolarIsEpic

      SolarIsEpic

      Wypłakać pięć litrów łez i sprzedawać jako eliksir many albo dolewać najlepszym przyjaciołom i przyjaciółką do zupy czy innego jedzenia

  10. Patrząc na woreczek w moim kopytku czułem ekscytację... Jak zawsze patrząc na skarb, dla którego warto było żyć, i z którym nie można było się rozstać... Jeszcze w Manehattan'ie, przed wojną były akcje które miały nawrócić wszystkich korzystających z narkotyków do zaprzestanie tego, jak to mówiły ulotki "szkodliwego, zagrażającego życiu nałogu". Tylko że, kto oddałby to uczucie ekscytacji, ten wspaniały stan, ten skarb? Nikt kto choć raz go spróbował, a przynajmniej na pewno nie ja. Rozejrzałem się jeszcze raz po namiocie. Z pewnością, nikogo w nim nie było, ale i tak coś kazało mi się odwrócić jeszcze raz. Nie ważne, odruch, czy nie chęć czyszczenia wojskowych latryn. Warto było się jeszcze raz rozejrzeć. Na wszelki wypadek. Wyjąłem z woreczka jedną porcję, zawahałem się chwilę, i przełamałem na pół. Nie mogłem ryzykować. Gdyby ktokolwiek zauważył że jest mi zbyt... dobrze, mógłbym mieć kłopoty. I to na prawdę duże, kłopoty. Mogli by nawet znaleźć i zabrać... Już sama myśl mnie przerażała. Nawet nie wyobrażałem sobie jak mógłbym żyć bez mojego skarbu... Nawet nie chciałem sobie tego wyobrażać... Brrr... Jeszcze raz rozejrzałem się, i spojrzałem na moje wybawienie... Nie czekając dłużej, szybko zażyłem pół tabletki, odczekałem chwilę, i z uśmiechem poszedłem w stronę kuchni... Teraz mogłem czyścić te latryny...
  11. Właśnie wyszłam z terenu Pyrkonu i jadę do domu Może ktoś mnie widział - dziewczyna w moro z zielonym plecakiem, nosiłam sztandar NLR
  12. Nieobecność do niedzieli - Do Berlina jadę c:

    1. Estelle

      Estelle

      Miłej podróży.

    2. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Miłego pobytu :3

  13. Te zrobione przez Hasbro - nie Lubisz PKP?
  14. Cholera... Co by tu zrobić... - Myślałem gorączkowo rozkopując przednim kopytem ziemię. Wiedziałem że decyzję trzeba było podjąć jak najszybciej, i że jeżeli wybiorę źle będę miał kłopoty. Kiedy reszta kucy skończy jeść, nie będę miał możliwości przez kilka następnych godzin... A to, cholera, już sama myśl nie jest przyjemna. Nie wytrzymam kilku godzin, ja już teraz, cholera, nie wytrzymuje... Z drugiej strony, jeżeli mnie przyłapią mogę wpakować też Drug'a. Co gorsza, nie dostał bym już towaru... Oczywiście, tylko JEŻELI mnie złapią... - Jeszcze raz przywołałem w pamięci to boskie uczucie spokoju i błogości, przy którym nawet czyszczenie wojskowej latryny nie było by takie okropne. Mmmm... Tak, zdecydowanie musiałem wprowadzić do siebie pewną boską substancję, i nie zamierzałem z tym czekać. Uśmiechnąłem się sam do siebie, po czym spokojnym, ale szybkim krokiem skierowałem się do wyjścia. Po raz kolejny po prostu zaufałem mojemu wypisanemu na dupie szczęściu, licząc na to że mnie nie zawiedzie w tak ważnej kwestii...
  15. Rozważam kupno 12 strunowej gitary. Warto?

    1. Applejuice

      Applejuice

      A grałaś na 6 strunowej? .-.

    2. Enimean
  16. SB nie chce się połączyć... Nagle zrobiło się bardzo nudno...

    1. Estelle

      Estelle

      Znam ten ból.

    2. Sabina

      Sabina

      Synowo, nie nudź się <3

    3. WilczeK

      WilczeK

      Jeszcze masz internet, więc jest sens życia.

  17. Enimean

    Wyżal się.

    Cóż... Sama nigdy takiej sytuacji nie miałam, ale byłam jej świadkiem. Mogę tylko powiedzieć co mi się wydaję, i mieć nadzieję że tym pomogę. Kontakt z ich rodzicami, odpada w przedbiegach. Tak jak pisze Pytajnik rodzice nie przyjmują do wiadomości że ich dzieci mają jakąkolwiek skazę. Nie ma sensu im odpłacać tym samym. Jest ich więcej, jak podejrzewam silniejsi... Takie rzeczy powinno kontaktować się z psychologiem szkolnym. Zazwyczaj są to na prawdę mili ludzie, przystosowani do różnych sytuacji jakie mogą mieć miejsce w szkole, a ich wychowawcy się słuchają ponieważ inaczej przestawia się relacja dziecko-nauczyciel, nauczyciel-nauczyciel. A wiesz w ogóle dlaczego tak robią? Myślę, że polepszy Ci to nieco humor... O ile jest to możliwe... Bo czują się gorsi. Sami poniżają aby nie być tym "najsłabszym ogniwem". A wiesz co to oznacza? Jesteś od nich lepsza. Poniżają Cię, bo właśnie tego się boją. Boją się że są gorsi, więc starają się to zatuszować swoją siłą. Jesteś lepsza, i oni to wiedzą. Wiedzą też że sami są słabsi od wszystkich dookoła. Ty jesteś lepsza, oni gorsi. Nie zapominaj o tym.
  18. 21 powiadomień przez pół godziny... Co tu się dzieje?!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Enimean

      Enimean

      Skąd wiedziałeś?

    3. Estelle

      Estelle

      Jakaś epidemia statusowa.

    4. ....

      ....

      3 statusy

      chyba mam mało znajomych na forum :3.

×
×
  • Utwórz nowe...