Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Postanowiłam nadrobić komentarze, więc musiałam zawitać również tutaj. Kolejny rozdział Wiedźmy jest jakiś taki krótki, za krótki. Może 23 strony to za mało, ale tu mignęło i przeleciało. Wszytko to taka zapowiedź do czegoś większego. Niby trochę się wydarzyło, ale tak naprawdę wyróżniały się tylko przygody Rarity i Pinkie. Czytało się szybko i przyjemnie, ale miałam wrażenie, że mi czegoś brakuje. Bardzo zainteresowało mnie śledztwo Darklighta i Rose'a. Sprawa Au jakoś szczególnie nie robi na mnie wrażenia. Czekam na więcej.
  2. I przeczytane. Fanfik zaczęłam wczoraj w nocy (czy raczej bardzo wcześnie dzisiaj) i z przerwą na sen skończyłam przed chwilą. Wcześniej jeszcze przeczytałam tzw. dodatki, poza świątecznym. Jakoś mam awersję do wszystkich świątecznych rozdziałów, a że nie muszę, to nie ruszałam. No i wypadałoby skomentować, prawda? Ogółem opowiadanie ma wady i zalety. Forma jest dobra, błędy się znajdą, część nawet pozaznaczałam, ale że większość czytałam na komórce, to raczej tego nie robiłam. No, ale tu jest przyzwoicie. Styl jest lekki i przyjemny, czyta się szybko, bez jakiegoś wytrącania z rytmu lektury. Tempo akcji też zostało dobrze wyważone, ale parę fragmentów bym wycięła, jak np. ten o Duchu (cześć, Foley). No właśnie, z rzeczy ogólnych wymienię od razu największą bolączkę Save Me, czyli LOKOWANIE PRODUKTU. Jeszcze dzieła innych autorów ok, ale własne... Niektóre fragmenty aż dawały po oczach chamską reklamą. Fabuła jest bardzo dobra. Zaczyna się typowo, potem robi się ciekawie. Najbardziej mnie urzekła cała koncepcja i te odbiory radiowe. No i same zero sześć. Fajnie, że jest tajemniczo, ale powiedziałabym, że trochę aż za bardzo. Chodzi mi o to, że zero szóstki nie zostały nigdzie opisane. Nie rozumiem też za bardzo ich zachowania pod koniec. Sam opis świata bardzo na plus. Działa na wyobraźnię. Miło też, że to nie atomówki i że nie mamy kolejnego Falałata. No i właśnie, kolejna rzecz. Fanfik pozostawia wiele pytań. Bohaterowie zostali dobrze zarysowani i da się ich polubić. Są realistyczni i przyjemni, choć Maks to zdecydowanie alter ego autora. Cóż, nie jest jakimś OP predatorem, tylko w sumie zwykłym porządnym kolesiem. A Midnight jest urocza. Fanfik jest długi, dobry i skłaniający do przemyśleń. Może nie jest wybitny, ale mimo wszystko zagłosuję na legendary. Ma w sobie coś intrygującego i przyciągającego. I jest ukończony.
  3. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. I paczka komiszy: 1st Tim the Traveler Valentin Lavender x jakieś inne OC American Pony
  6. Cahan

    Komisze od Cahan

    I jest komisz dla @1st http://cahandariella.deviantart.com/art/1st-617486965?ga_submit_new=10%253A1466813688
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Wesołej Nocy Kupały Wszystkim!

    1. Generalek

      Generalek

      Czy to dziś są orgie?

    2. Silicius

      Silicius

      Pamietam jak w Basnioborze byl ten dzien... :spike:. Tylko pamietaj o kregu soli i nikogo nie wpuszczaj do domu!

    3. WilczeK

      WilczeK

      Trochę złe forum. 

  9. Nie dyskwalifikować. Wasza Cahan jest dziś miłosierna.
  10. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  11. No i daję mój fanfik. Droga ku Otchłani [dark][sad] Czym jest Otchłań? Czego chce? I co jest na jej dnie?
  12. Cahan

    Odcinek 12: Spice Up Your Life

    Znowu bardzo dobry odcinek. Przede wszystkim ogromny plus za temat i wykonanie. Pięknie wyśmiał wszystkie "kuchenne rewolucje" oraz drogie restauracje dla snobów. Najlepsze jest to, że Hasbro nie musiało nawet tworzyć karykatury rzeczywistości, bo to było tak bardzo prawdziwe. Drogie żarcie bez smaku, ładnie podane i zachwyceni tym czymś krytycy, podczas gdy lud marzy o kebabie schabowym roladach z modro kapustą czymś co smakuje. Aż poczułam przypływ ciepłych uczuć do Pinkie Pie, której normalnie raczej nie lubię. Coś w tym jest, że poza domem najlepiej jadłam w jakiś nieznanych knajpach z tanim żarciem, gdzie porcje może nie były artystycznie podane, ale duże i bogate. Podobał mi się wygląd nowych kucyków, zwłaszcza tych hinduskich. No i miło, że animatorzy robią coraz to różnorodniejsze postacie, a nie ciągle kopiuj wklej. Dobrze też, że nie wszystkie są ładne. W sumie większość ludzi nie jest . A pani krytyk? Jak dla mnie ok. Paskudna jak kozia rzyć, jak i jej ulubione jedzenie. No i genialna piosenka.
  13. Rozdział przeczytany, nadszedł czas komentowania. Niestety, ale w zasadzie mogę się podpisać pod tym co napisał Zodiak. Bardzo widać brak ingerencji Gandzi w tekst. Jest trochę powtórzeń, niezgrabnych zdań i źle użytych słów. Dobra, jest tego więcej niż trochę, niestety. Sam tekst też wypada dość blado na tle poprzednich rozdziałów, głównie przez to, że jak już zauważył kolega wyżej bohaterowie tak jakby przestali się wyróżniać, zmienili się w masę. Zauważ też, że poza odwiedzinami Luny w śnie Goldenrod w zasadzie nic się nie dzieje. Ot, burda w karczmie i poszukiwania, narada z której mało wynika, poza tym, że morale wojsk Księżniczek nie istnieją, Cadance jest sobą, a Nawłoć śni o czystej rasowo Euro... Equestrii. Co jest z tym nie tak? Szukanie Coloratury się dłuży, wiadomo, że tłum przeciwko uzbrojonym żołnierzom nie jest jakoś bardzo groźny, a sama śpiewaczka jest po prostu pacyfistką... Wybacz, ale mało ciekawe. Tak samo jak rozmowa Dust i Jet, z której w zasadzie nic nie wynika. Ja rozumiem co chciałeś wnieść taką sceną - pokazać morale i to jak bardzo dowódcy są niekompetentni. Niestety wyszło nudno. Wykreowałeś całkiem barwne postacie i wypadałoby z tego korzystać, podkreślać to, że są różne. Księżniczki natomiast pokazują przede wszystkim głupotę, zdecydowanie zapomniały co odwalał Typhoon i że zdecydowanie nie powinny tego ignorować. A Yellow, Sandstormowi i Typhoonowi zabrakło czasu antenowego, by uczynić ten fragment lepszym. Tak zwyczajnie za mało knucia. No po prostu ta część rozdziału wydaje się niepełna, niedokończona. Zabrakło tych paru stron, które mogłyby całkowicie zmienić odbiór. Cadance... Wciąż kocham Twoją Imperatorową, jest genialna. I tu nie zgodzę się z Zodiakiem, że to nie jest serialowa Cadance. To jest druga twarz serialowej Cadance, ta prawdziwa. Dałeś jej charakter, dałeś jej inteligencję i moc. Od niej czuć potęgę. I fajnie, tylko znowu mamy fragment, z którego, przynajmniej z pozoru, nic nie wynika. Znowu tak jakby zabrakło tych paru stron. No i Nawłoć. Ta pokazuje spryt i zdolności do politycznej gry. Ale ta czysta rasowo Equestria... Parsknęłam śmiechem jak to przeczytałam i niestety nie było to pozytywne parsknięcie. Cała powaga poglądów Goldenrod znikła, kiedy przypomniałam sobie głupie internetowe żarty. Może i również odczułam spadek sympatii do tej postaci, ale nie uważam tego za wadę. Dobrze, że dajesz jej wady, nawet tak poważne. Cieszę się, że masz odwagę tak robić. Bo to jest literacko dobre posunięcie. Czekam na więcej.
  14. Cahan

    VIII Wrocławski Ponymeet

    I kolejny meet za nami. Cóż, było fajnie, choć byłam na całej jednej prelekcji, aukcji i kawałku drugiej prelekcji. W sumie fanty do kupienia były całkiem spoko, ale hajsów brak, podobnie jak i miejsca w domu. Od siebie powiem tak: dziękuję organizatorom za meeta, dziewczyny od urodzin za pyszny i darmowy tort i wszystkim moim znajomym, których miałam okazję spotkać. Dziękuję również przedstawicielom Stowarzyszenia Tribrony za to, że istniejecie i mam kogo nie lubić :3 A tak bardziej tego... Spidi - dziękuję za dyskusję i uzyskanie odpowiedzi na parę nurtujących mnie pytań. Wbrew temu co myślisz jesteśmy otwarci na dyskusję. Szczególnie jeśli w ruch pójdą tasaki i młode drzewka. Pani Przebranej z Lunę - za miłe spotkanie po latach i rozmowy. Plus serio fajny cosplay. Macterowi - następnym razem jak coś takiego odwalisz, to połamię Ci żebra. I to nie jest groźba, tylko obietnica. Cygnusowi - za dostarczenie mi rozrywki. Ale szermierz z Ciebie beznadziejny. Psorasowi - za rozmowę. I pamiętaj: Panzer vor! Dolarowi - bo to Dolar. I wprowadził moje plany odnośnie ostatecznego rozwiązania na zupełnie nowy poziom. Jakby co, to wszystkich uczestników meeta pozdrawia paskuda w czarnej koszulce z pentagramem.
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Girls und Panzer der Film takie dobre. Dawno się tak nie wzruszyłam na filmie.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Silicius

      Silicius

      Polecałem to znajomym zanim to było modne, ale nikt się nie posłuchał...

    3. Cahan

      Cahan

      Ja to odkryłam w grudniu.

    4. WhiteHood

      WhiteHood

      Moja niewiedza w tej właśnie chwili, okazała się błogosławieństwem.

  17. Cahan

    Komisze od Cahan

    @1st, miałam wyjazd parodniowy i mam od cholery i jeszcze trochę nauki. Ale w najbliższym czasie będę mieć tylko egzaminy, więc pociągnę komisze. Informuję jednak, że mam też zamówienia na dA, które będą robione jako pierwsze.
  18. Cahan

    Odcinek 11: Flutter Brutter

    A ja powiem, że mi się ten odcinek podobał. Prawie tak bardzo jak bóle zadków Flutterfagów. Nie no serio, ale niektórzy w tym wątku mnie doprowadzili do śmiechu. Ale może zacznę od oceny odcinka, a dopiero później pokażę co to znaczy wredota. Fajnie, że poznaliśmy rodzinę Shy, miło też, że reszta Mane 6 ją zna (przynajmniej ze słyszenia), a Dash jest z nią najwyraźniej zaprzyjaźniona. Sam wygląd tych kucyków... Mama Fluttershy wygląda naprawdę fajnie, kolorystycznie to taka ciemniejsza wersja córki, ale jest od niej też dostatecznie odmienna. Cieszy mnie, że lubi kwiaty i uprawia je na chmurach. Pamiętajcie drogie dzieci: BOTANIKA TO MAGIA! Sam tatuś wypada gorzej, głównie przez grzywę, która wygląda jak różowa kupa albo bita śmietana. Sam Zephyr Breeze jest zaś paskudny i dobrze. Wystarczy przejść się na ponymeeta by odkryć, że brzydcy ludzie są wśród nas. No właśnie, Zephyr Breeze, postać, która przypomina parę znanych mi osób. Niesamodzielny pasożyt, wchodzący na głowę rodzinie. Arogancki i brzydki jak kobyla rzyć. Może i byłby ładniejszy, gdyby się ogarnął. Ale sądzę, że on miał być obrzydliwy, tak jak osoby, których parodię stanowi. I podobnie jak takie osoby, dopiero po solidnym kopie w zad nadaje się do czegokolwiek. Motyw z zarywaniem do Rainbow mnie rozbawił. Taki fandom w pigułce. Reakcja i zachowanie Shy bardzo na plus. Ogółem sporo zyskuje w nowych sezonach. Jest taka mniej pipowata i dużo lepiej przystosowana do życia. Podjęła odpowiednie kroki w celu naprawy brata i pokazała, że potrafi być stanowcza i konsekwentna. Rozwój bohaterki idzie naprawdę w dobrą stronę, zwłaszcza, że twórcy nie zrobili z niej znowu Flutterbitch (której nie lubię jeszcze bardziej niż wersji podstawowej). Postać, która wcześniej miała pachnieć, ładnie wyglądać i być kawaii staje się normalną klaczą. No i dobrze, bo osoba dorosła nie może być taką pierdołą kompanijną jak swego czasu Drżypłoszka . Podobała mi się też piosenka. Nawet wpada w ucho. Melodia i animacja też na plus. Duet RD & Shy naprawdę wypada bardzo przyjemnie. A co do postów Albericha i Ottonand... Gdzie Wy tu widzicie wredną Shy? Wredna to jest autorka tego posta. Jakby Shy była wredna, to zamiast próbować mu pomóc, to rzucałaby złośliwe docinki, próby modelowania grzywy określała mianem kijowych, a kiedy rozpanoszył jej się w chatce to wywalić go do lasu by tam zdechł z głodu. Ja bym tak zrobiła i nie miała wyrzutów sumienia.
  19. Będzie w następnym. Zrobię dokumentację mojej nieestetycznej kuchni, ale przynajmniej nauczę Was robić idealne schabowe.
  20. Żyje na forum i jest jedną osobą. @SoulsTornado
  21. @Dolar84, pragnę zwrócić uwagę, że Zodiak nie zaatakował nikogo ad personam, więc jeśli ktoś czuje się urażony czymś takim, to świadczy to tylko o tym, że bierze za bardzo do siebie pewne rzeczy. Widzę, że się jakaś atmosfera obozowa w tym dziale tworzy. Jak dla mnie taki zabieg bardzo źle świadczy o jakości tłumacza. Są rzeczy, które mają być wierne i są takie, które mają być piękne. Oczywiście najlepiej to w miarę możliwości połączyć.
  22. Cahan

    Odcinek 11: Flutter Brutter

    Tak tylko... Czy Ty właśnie stwierdziłeś, że jesteś idiotą?
×
×
  • Utwórz nowe...