-
Zawartość
4047 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
147
Wszystko napisane przez Cahan
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Pogrubieniem? Absolutnie nie. Kursywą? Niby można, wtedy każdy sen w opowiadaniu powinien być kursywą. Ja jednak proponuję zostawić tekst normalnie. Są inne sposoby na zaznaczenie, że to sen.- 2171 odpowiedzi
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Cień Nocy [NZ][Fantasy][Dark][Violence][Adventure][Romans]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Dziękuję pięknie za komentarz, jest ekstra . Teraz pozwolę sobie wytłumaczyć się z paru rzeczy. Akurat ten wątek pisze mi się nadzwyczaj dobrze. Przyznaję, że Darkness Sword jest moją ulubioną postacią i zazwyczaj świetnie się bawię, opisując jego przygody. Weź pod uwagę, że jej interpretacja była tylko częściowo prawidłowa. Co do inteligencji samej Night... Ogółem ona głupia nie jest. Jest za to niedoświadczona i zbyt pewna siebie, a do tego dochodzi kwestia wieku, który też się zmienia wraz z upływem czasu. Mała Night miała nieco inne spojrzenie na świat niż piętnastoletnia Night i powiem, że jej się to wciąż będzie zmieniać, głównie przez to, że dorasta i powoli zaczyna pojmować reguły rządzące światem. Czy jest geniuszem? Zależy w czym. Na pewno jest niesamowicie uzdolniona w magii iluzji oraz potrafi robić użytek ze swoich umiejętności. Ma też świetną pamięć i całkiem dobrze potrafi łączyć fakty. Co nie zmienia faktu, że jest przy tym smarkulą w okresie młodzieńczego buntu. Jest młody, niedoświadczony i poleciał na ładny tyłek oraz zainteresował go charakter pomarańczowej pegaz. Nnoitra całe życie spędził w patriarchalnym społeczeństwie i zetknięcie się z taką Orange Tail musiało być dla niego dziwnym doświadczeniem. No i z wyglądu to jest to klacz typu 9/10. Cóż, ona raczej nie miała gdzie nabyć bogatego słownictwa. Jej zachowanie miało też być mocno denerwujące, co zresztą zauważyli jej towarzysze. A co do robienia się nużąco - mogę obiecać, że charakter tej postaci również będzie ulegał zmianom wraz z upływem czasu. Cóż, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, poza tym że jak wymyślałam te imiona to byłam młoda i głupia. Ale co do nielubienia dziecka - moi rodzice nazwali mnie na cześć firmy, także tego... Fanfik jest (choć ostatnio akurat nie, ale będzie) poprawiany. Niektóre fragmenty mogą więc ulec wydłużeniu. Choćby pierwotna wersja przygód w Alikorngard była na początku trzy razy krótsza. Zmiany jednak nie mają charakteru ingerującego w fabułę. Co do zaniedbywania bohaterów - niektórzy wciąż czekają na swoją kolej, a część dostanie własne spin offy. Ogółem przyznaję, że zwłaszcza na początku pisanie tak wielowątkowej powieści mnie nieco przerosło. Chciałam by było jednocześnie epicko, klimatycznie, mrocznie, zabawnie i sensownie, ale wyszło jak wyszło. Cóż, czas i nabywane przez niego doświadczenie robią swoje. Szczególnie konstruktywne komentarze od niektórych osób, prereaderzy i korekta bardzo mi pomogli. No i pisanie oneshotów, co bardzo polecam jako ćwiczenie dla każdego pisarza. Co do "iż" i innych dziwnych słów oraz zwrotów. Ja tak mówię na co dzień. Wiem że mnie to nie usprawiedliwia. A co do "troll wstawek" - wiem, wiem. I staram się z tym walczyć, co zważywszy na to, że robiłabym sobie pewnie jaja na własnym pogrzebie, jest czasami dość ciężkie. Jednak próbuję dostarczać teksty jak najlepszej jakości. Co do tasiemców - mało jest dla mnie rzeczy niesmacznych. Społeczeństwo w Cieniu Nocy ma silny podział na klasy. I tak alikorny to władcy oraz najpotężniejsi z Lordów, jednorożce to zazwyczaj pomniejsza szlachta, rycerze, kapłani i naukowcy, pegazy to mieszczanie i wojownicy, zaś ziemskim kucom przypadła rola chłopstwa. Głównie przez to, że są najmniej użyteczne w boju ani nie posiadają zdolności do telekinezy. Do tego dochodzi kontekst historyczny, gdzie po połączeniu wszystkich czterech ras w jedno społeczeństwo, to właśnie najsłabsze ziemniaki znalazły się na najniższym szczeblu drabiny społecznej. A czemu brudni i zapluci wieśniacy? Bo tak też postrzegają ich bohaterowie, którzy dostali własne POV, a żaden z nich ziemniakiem nie jest. Moja ponysona jest zebrą, a jedyny powód dla którego w Cieniu po pasiakach nie jeżdżę jest taki, że żyją na innym kontynencie. Napisałam że świerk jest okrytonasienny, a nie nagonasienny? Jeśli tak, to nie wiem jak to się stało, ale zasłużyłam na srogie baty i 10 lat pracy przymusowej w kamieniołomie. Na każdego przyjdzie czas... Ogółem - mam zaplanowaną główną oś fabularną, a także kiedy i jak kogo uśmiercę. Oczywiście zależy to od tego jak długo i do czego dana postać jest mi potrzebna, a także jaką ma spełnić jeszcze rolę w fabule. I spokojnie - należenie do grona głównych bohaterów nie zwalnia od umierania. -
Ułomność fizyczna młodzieży,syndrom fotela informatycznego.
temat napisał nowy post w Klasa Cheerilee
Wut? Co ma piernik do wiatraka? Jakoś u mnie na studiach medycznych nikt nie podał nam tego genialnego sposobu na pozbycie się cholesterolu. Ba! Nie ma czegoś takiego jak zły i dobry cholesterol. HDL i LDL to są frakcje lipoprotein transportujące cholesterol. Jakąś wiedzę jednak wypadałoby mieć. Ja oceniam ludzi po całokształcie, na który składają się też wiedza i inteligencja. Ogółem to głównie patrzę na charakter tej drugiej osoby. A co do zwykłych "ludzkich" ludzi, to często są oni takimi ignorantami, że ich działania przynoszą odwrotne efekty. Ale cóż, ja jestem pragmatyczką. W pewnych aspektach masz rację. A do pracy w SW można się i dostać bez super kondycji fizycznej, szczególnie jeśli podejmie się pracę na stanowisku oficerskim. A co uważam o kondycji dzisiejszej młodzieży? Zazwyczaj jest fatalna, fakt. Ale debilami też przy tym są. Większość dzisiejszych gimbusów powinna zainwestować więcej w atak, obronę i siłę czarów. Opieram się na moich doświadczeniach z larpów oraz pracy z dzieciarnią w wieku różnym. Ale cóż... Połowie tego forum mam ochotę czasami powiedzieć: wyłącz ten komputer, skończ swoje emożale/głupie gadanie i idź się naucz czegoś co ci się w życiu przyda. Ogółem bym sportu nie zaniedbywała. Dlaczego? Cóż... Umiarkowany wysiłek fizyczny jest korzystny dla zdrowia i dobrze robi również dla psychiki. No i dobrze jest wzmacniać układ ruchu, coby za parę lat nie używać parę razy dziennie ketonalu i maści końskiej. Jednak zbyt intensywny wysiłek fizyczny jest dla zdrowia szkodliwy, stąd śmieszy mnie ta głupia moda na bieganie po betonie. Co do wyższości rozumu nad siłą fizyczną, to jest to jednak fakt. Głupi wojownik walczy, mądry wojownik sprawia, że ktoś robi to za niego, a on jeszcze ma z tego korzyści. PS @Major Degtyarev, zainwestuj punkty w język polski. -
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Nie. Jak skończę pisać to daję tekst prereaderom i korektorom, i nasłuchuję jak bardzo klną przy lekturze. Następnie tekst leci na forum, a ja z niecierpliwością czekam na komcie. Komcie są fajne. Potem mogę w końcu odpocząć od tej ciężkiej pracy zwanej pisaniem i zanim ta menda wena nie wróci, to idę grać, rysować lub oglądać filmy.- 2171 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
W zasadzie to są. Sombra występuje również w: Po prostu mi zaufaj oraz w sequelu tegoż fanfika, czyli w Uwięzionym. Powiedziałabym jednak, że pomiędzy tymi, a wymienionymi wcześniej znajduje się przepaść jakościowa, co nie zmienia faktu, że przy tych również da się naprawdę dobrze bawić (kwestia gustu).
-
Zdecydowanie Ścieżki Donikąd oraz Aleo he polis.
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
@Johnny, samą ideę robienia konkursów jak najbardziej popieram, tylko te nagrody wyglądają dość kontrowersyjnie. Myślę że już żelki Poulsena czy kompletny brak nagród poza satysfakcją z wygranej to byłby lepszy pomysł. Po prostu, przynajmniej dla mnie, wygląda to jak wygląda.
-
Cóż, te nagrody tak mnie zniesmaczyły, że aż pozwolę sobie ten temat skomentować. Uważam to za chamską autopromocję fanfika Ścieżki Donikąd (i moje zdanie o rzeczonym opowiadaniu nie ma tu nic do rzeczy) oraz sposób na zdobycie sobie czytelników (w końcu ludzie będą chcieli zobaczyć co to za opowiadanie, do którego miałby trafić ich OCek, czy którego fragment łaskawie pozwoliłbyś mu napisać pod swoim czujnym okiem). Nie aprobuję .
-
Da się cytować selektywnie. Zaznaczasz fragment tekstu myszką i klikasz "Quote this", które się wtedy wyświetla.
-
Nocny Wymarsz [Oneshot][Slice of Life][Crossover][Girls und Panzer]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
To opowiadanie niezmiernie mnie rozbawiło, głównie za sprawą tego, że jest to crossover z Girls und Panzer. No i zakończenie... Może rzeczywiście nieco hermetyczny żart, ale dla mnie to jest świetne.- 6 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- oneshot
- slice of life
- (i 2 więcej)
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego jak talent. Jest warsztat. To że coś zostało uznane za genialne na forum kolorowych osiołków też mało znaczy, bo to specyficzny rynek. Chociażby - tu sprzedają się głównie króciutkie komedie. Ile widziałeś takich w księgarniach? Niewiele. Potencjał... Główny program z wydawaniem książki polega na #ITakNiktTegoNiePrzeczyta i to dosłownie. Wydawnictwa zazwyczaj nie czytają tekstów jakie dostają. Trzeba się postarać by to zrobili. Tu z przykład podam (o ironio!) Ziemiańskiego. Autor jest z niego fatalny, ale na marketingu to się jednak zna. Pan Ziemiański wszedł do wydawnictwa i rzucił im swoje wypociny na stół. Dosłownie. Z hukiem. Na chama. Liczy się by zostać zapamiętanym. Dlatego jeśli chcemy być pisarzami, którzy trafią do druku i się sprzedadzą, to opłaca się być aroganckimi ekscentrykami. To raczej będzie droga przez mękę, gdzie najczęściej wypowiadanymi przez nas słowami będą przekleństwa. Użeranie się z wydawnictwami, z kiepską redakcją i korektą (na tym się dzisiaj bardzo oszczędza), a potem z kijowymi tłumaczami. Tylko na tym forum znalazłabym spokojnie z 3-4 osoby, które pod względem umiejętności tłumaczeń spokojnie przebijają masę profesjonalistów na rynku polskim (tłumaczenia Władcy Pierścieni czy Kubusia Puchatka - tylko dla ludzi o mocnych nerwach). A na końcu będziemy wściekli, bo nas wycyckają z umową i nawet jeśli stworzymy drugiego Pottera, to dostaniemy za to jakieś grosze . Sapkowski pisze by było na wódkę, także tego... Oczywiście, że można to zrobić tylko dla siebie i połechtania własnego ego i w zasadzie uważam to za jedyny sensowny powód by wydawać książkę. Dopiero jeśli to przeżyjemy i okażemy się popularni, to możemy się bawić w zarabianie na książkach. Chyba że piszemy w języku angielskim, wówczas zasady gry pewnie się zmieniają. Cóż, znam osobiście parę osób, które książki wydały. Znam też sporo takich co zamierzają to dopiero zrobić i sama się do nich zaliczam. Jednak nie sądzę, że przyniesie mi to jakiś zysk. Ja po prostu lubię łechtać sobie ego.- 2171 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Jestem abstynentem.
-
Baw się dobrze: https://docs.google.com/document/d/17NsKY0cDT_E5vbF4CYHnbpF8QH0mjyxmmMN8sJRnHws/edit?usp=sharing
-
Niestety nie. Autentycznie chciałabym być zimną suczą.
-
Raczej tak, skoro ma być uczennicą Twalota. A to oznacza, że zapewne będzie mieszkać w Kucowsi i uczyć się banałów dla autystycznych taboretów od Księżniczki Autyzmu. Inaczej - będzie się stale kręcić koło Mane 6.
-
Jestem za miękka i zbyt altruistyczna .
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Z tym zarabianiem to tak średnio. Mało kto w Polsce na książkach zarabia. No i my jednak zazwyczaj dostajemy więcej komentarzy, a to potrafi być dużo bardziej satysfakcjonujące niż kilka złotych.- 2171 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
No myślałam o samych tkankach miękkich, bo kości ludzkie są jednak sporo większe od mysich. I wiadomo że nie każda roślina dałaby radę. Serce to się wyrywa na żywca, a potem odrąbuje łeb i zrzuca ze szczytu piramidy, nie znasz się . Cóż nie znam gościa. Ale wiem że porad pisarskich udziela Ziemiański... Cóż... Achaja jest książką tragiczną pod niemal każdym względem. A co do racji - w Internetach to wiadomo, że moja racja jest mojsza, a adwersarz jest gupi .- 2171 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Absolutnie się nie zgadzam. Ludzie, którzy szli w ilość nabierają masy złych nawyków, które potem ciężko wyplenić. Lepiej sprawę wypośrodkować i pisać pod okiem doświadczonych prereaderów i korektorów, którzy nam wytłumaczą co robimy źle i jak to poprawić. Jakby go pokroić to nadałby się na karmę dla dzbaneczników...- 2171 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi: