Burning Question

Akurat ten słodki zestaw wyszedł tak sobie bo pewnie rzadko jest zamawiany natomiast zestaw normalny z rybką był pyszniasty, wasabi nie było wysuszone czy coś, ryba maślana smakowała rybą a nie... wodą goddamnit. Dla mnie spoko.

Eat apple

chyba... BUY SOME APPLES ;D

@Hedzieł trudno powiedzieć czy by mnie za to zatłuczono krzesłem czy nie. XD @KochamChemie, spoko to na pewno będzie na Wigilię. @Wanad WINN. @Sosna, zapamiętam, żeby cie nie pytać. XD

Chemik - bo to wersja Mazowsza Bezwzględnie najlepsza. A ja może zaproponuję jedną lżejszą pozycję -

no i klasyk absolutny - A dla pełnego rachunku to -

O Kulig kiedyś śpiewałam i zupełnie o nim zapomniałam w ostatnich latach, a te Czerwone Gitary to by się przydały i nie mam pojęcia czemu jeszcze ich nie mamy. x.x Dzięki Dolar.

Najważniejsze w życiu jest życie.

Nie popieram BQ, miałem dzisiaj na obiad odgrzewane pyzy.

Advilion według BQ twoje życie jest bez sensu, idź i zrób co trzeba

mówią, że najważniejsze w życiu jest zdrowie. Ale nie będzie zdrowia bez jedzonka, prawda?

Daj linka gdzie oglądałaś

Wolałam Legendą Aanga. I głupio, że Korra jest ostatnim avatarem. Poza tym często podejmowała głupie decyzje i była najbardziej irytującą postacią w tej bajce.

Korra przestała mnie denerwować dopiero w 4 sezonie, choć od początku rozumiałam tą postać. Moi ulubieńcy, to Asami, Beifong, Mako i Bolin oraz Varrick i Julie! :3 Ostatnia dwójka podbiła moje serce haha, nie spodziewałam się tego zupełnie. Opal również jest sympatyczną postacią. Ze złoczyńców - Amon. Wiało mi grozą od tego gościa.

zagramy kiedyś w Skullgirls?

Jak ogarne jak sie w to gra, to chęnie. XD Bo to akurat kupiłam "na wariata", ledwo kojarząc grę. ^^"

Jak ogarne jak sie w to gra, to chęnie. XD Bo to akurat kupiłam "na wariata", ledwo kojarząc grę. ^^"

O, jak wyszukiwałam ją jako Elfka z Amanu, to był brak wyników, a jeśli tylko jako "elfka" to się pojawia. wtf

Nikt o mnie nie pamięta [tu emo-ikona płaczu] - Rarity podrzuca kanapę.

/tulnięcie pocieszenia/

Bo ogólnie ludzie, którzy ci dają jeść, to dobrzy ludzie ( albo cię potrzebują ).

W sumie dużo mi nie brakuje bo jestem takim mutantem że posiadam brodę pół siwą i pół czarną, hue.

Ciekaw jestem jakbym wyglądał wyglądał będąc osiwiały :3

Jesteś zebrą

Nie bez powodu jestem awatarem zecory c:

Oh MLP już znalazłam całe po angielsku. Przecież jest w temacie na temat odcinka! Po co czekać na Mystherie.

W takim razie przepraszam, ale nie mogę ci pomóc - z podanych w jednym z poprzednich komentarzy powodów.

W takim razie nie powinien usprawiedliwiać się nikt, kto je lody, chyba, że nie wolno mu tego robić ze względów medycznych, albo je ukradł.

Jak można zrezygnować z obiadu dla lodów? :o chyba że miałabyś coś niedobrego

Nie po prostu ktoś skutecznie obrzydził mi chęci do jedzenia barszczu pytając mnie 20 razy w ciągu godziny kiedy zjem, czy jadłam, a czemu nie, a szkoda a dupa sraka.

Tam praktycznie nie ma czego pilnować, a jeśli dział jest w archiwum to szanse, że znajdzie się ktoś, kto go zauważy i zechce zostać avatarem spadają do -50.

PW do Myhell-a obgadać sprawę i tyle. Może uda się coś przywrócić.

Bardzo dobrze ci wyszedł - ten portret idealnie pasowałby do jakiegoś bardzo pięknego filmu animowanego!

Wow, zajebisty jest!

Eee, nie wiem? xD W każdym razie tłuszcz to zło i na noc polecam tylko ziemniaczki puree^^

Przecież to węglowodany...? jaki sens?

Ale są pyszne^^

I teraz nie wiem czy one są z jakiejś zapadłej wsi i spodziewają się pełnej automatyzacji w wielkim mieście, czy po prostu są tak rozpieszczone przez cywilizację... >.>

wchodzenie na trzecie piętro kamienicy w nocy, po pijaku, jest... Męczące.

Piłeś? Nie wchodź. XD

MA BYĆ bo jak nie, to wpierdol >.>

NOWE OTP <33333

SOŁ MUCZ

Jeśli masz czas to z chęcią usłyszę tą prawdziwą definicję w PW. Albo na skype Wszyscy mi mówią, że jestem introwertykiem i dlatego mnie to po prostu ciekawi.

Spoko, bardzo chętnie. Będziesz mógł sobie sam ocenić sprawę.

Ok to czekam w takim razie na wiadomość :3

Mam ten sam problem. Byłem tak zdesperowany, by wydać 120 zł na kupno tej jednej, jedynej książki. Oczywiście księgarnie też jej nie mają ;d

XD no to dupa, panowie!

da się? da się

No ja też jestem na zaocznych i jestem załamana mimo, że to właśnie ja mam najgorsze oceny (ale dosłownie, nie wyolbrzymiam). Ratuje mnie właśnie to, że udzielam się na zajęciach i od pierwszego roku mówię składnie i staram się dodawać coś od siebie, żeby nauczyciel widział, że kumam i jeszcze się nad tym zastanowiłam. Reszta wszystko przeczyta, wykuje sie na egzamin, ale zawsze słyszę, że nikt w ogóle nie kuma o czym czyta, a więc NATURALNIE "to wszystko jest bez sensu i ja wiem lepiej...

Miałam fakultet z dziennymi, to było zupełnie inaczej. Powaga, elokwencja i przygotowanie do zajęć i więcej pokory. Jedyną ich wadą jest to, że myślą, że bardziej zasługują na te studia bo dobrze napisali maturę. ...co ma piernik do wiatraka? Żeby mieć dobry wynik z Polskiego trzeba umieć myśleć jak bydło, co sobie na siłę wpoiłam w ostatniej chwili byle to zdać, rozumiem ich wyższość jeśli rozwalili maturę ze ścisłych rzeczy, ale szczerze- do tego wszystkiego trzeba mieć po prostu dobrą pami...

Czyli typowe studia. Wkuwanie "na blaszkę". Straszne jest to, że takie sztuczki przechodzą. Czasem mam wrażenie też, że mam większą wiedzę od niektórych "prymusów" mimo, iż nie uczę się prawie wcale, jedynie zapamiętuję informacje z wykładów i staram się je zrozumieć.

No posrało już wszystkich... planuję kiedyś pisać magisterkę o takich sprawkach częściowo, więc na pewno obczaję tą historię, ale raczej jutro lub pojutrze.

Ale co Amerykanów (bo mniemam, że jesteś w Stanach) interesuje jakaś Belgia (o i pewnie myślą, że to gdzieś w państwie o nazwie Unia Europejska) xD

Jeszcze jestem w Polsce, solar

Smerfne pierogi! Czekoladowe były naprawdę dobre. Fajnie, że ludzie próbują stworzyć coś nowego w kuchni a nie tylko ruskie, z kapustą i grzybami i cośtam jeszcze. I tak przez stulcia. Goddamnit trochę kulinarnej kreatywności, ludzie! Dlatego lubię takie zdarzenia jak ten festiwal pierogowy.

Burning, a pomyśl. Pierogi z nadzieniem czekoladowym. Albo ze skitelsami

Pyszniaste!

Ja nawet w pokemony nie grałem a c dopiero w ponymon O_o.

Skończyłem grać w Ponymony jak tylko przestali update'y robić.

Ja w normalne pokemony też nie grałam, bo jako dziecko oburzałam się, że to gra w której szczujesz na siebie dziwne zwierzątka i odmawiałam współudziału. XD Ale wersja MLP jest zbyt... fajna, żeby nie spróbować. Chcę chociaż dojść do momentu gdy da się zamienić BigMaca w wersję Nightmare. :3

Świąteczne piosenki to niekoniecznie kolędy lol. Po prostu słucham zagranicznych, bo tam mają inne tematy niż wychwalanie jezuska, więc pasuje mi to na calutką zimę. ...i jesień. I wiosnę XD

I lato...

Czasem jest trochę irytująca bo zachowuje się jak czyjaś matka ale generalnie bardzo ją lubię. W ogóle postacie są sympatyczne i podoba mi się, że 3 główne bohaterki mają tak skrajnie różne kształty a główny bohater jest niski i grubiutki co sie dość rzadko zdarza. Ostatnio wszyscy zwariowali na punkcie Lapis Lazuli, szkoda że pojawia się tylko w 2 odcinkach na krótko :c

Jakbym widział Lunę A mogłabyś podzielić się jakąś większą opinią na temat reszty tej bajki?

No nie wiem co by tu napisać. Jest w takim pogodnym, pastelkowym klimacie trochę jak MLP, jest zabawnie, jest trochę akcji, postaci podobają mi się bardzo i są różnorodne. To takie fajne show jak chcesz sie zrelaksować i obejrzeć coś miłego. ^^ Niektóre odcinki są bardzo dobre, niektóre takie se- co kto lubi.

Czasami się na tym łapię, jednak głównie gdy ktoś tak układa zdania w rozmowie że automatycznie dokonuje podziałów i ja muszę się do tego dostosować, żeby sensownie odpowiedzieć. Wtedy najczęściej zarażam się tym tokiem myślenia na chwilę niestety. x.x Ale zagadnienia podziałów społecznych są dla mnie tak ważne i ciekawe, że prawie codziennie poświęcam chwilę na rozmyślania nad tym i systematycznie pracuję nad swoimi schematami myślenia, żeby jak najrzadziej dawały się złapać w takie pułapki...

pułapki "poczucia przynależności".

@Advilion - Każdy to robi, niemniej domyślam się, że BQ odnosi się do sytuacji, gdy ktoś dokonuje nadinterpretacji Twojej wypowiedzi, a potem odmawia przyznania się do tego, że źle Cię zrozumiał, "bo on się zna". Błędy popełnia każdy, problem stanowi tu umiejętność przyznania się do nich.