Technikum, zawodówka, liceum jeden pies, bo to i tak wszystko państwowy standard. Bo liczy się program. By żyło się lepiej, by żyło się lepiej nam wszystkim.
Albo ktoś nie ma predyspozycji. Ja osobiście maturę zdałem? I co z tego. Moje zdolności matematyczne są strasznie słabe i nieważne ile bym nie siedział ile nie przespanych nocy spędził, nic z tego nie wychodziło. Jednak taka ekonomia. Tu mogłem nauczycieli kasować. Niby tu liczby i tu, a jaka różnica.