Skocz do zawartości

[Zapisy/Gra] Laboratorium (Human)


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Brainiac wyczytał z myśli kolegi iż nie rozumie co się z nim dzieje,dlatego postanowił mu wyjaśnić znów w myślach:

 

To ja ten płaczek, któremu zrobią coś z mózgiem za dwa tygodnie i wydaje mi się że to jest złe.I mówię znaczy myślę że nie zwariowałeś.Po prostu potrafię rzeczy których inni nie potrafią,

Edytowano przez Wiecznie WnerwionyAtlantis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Heh dodałem post zanim go skończyłem... Znowu...)

Ciekawa umiejętność ale ja wolę swoją. Dwa tygodnie to raczej dużo czasu możesz spróbować uciec. Niestety samemu wyjdzie to raczej marnie a reszta nie chce uciekać . Przynajmniej tak myślę bo za każdym razem gdy próbuję uciec zawszę muszą się skarżyć na hałas. Ja na wyjście z klatki mam już sposób niestety nie wiem co dalej. Przewróciłem się na drugi bok. To dziwnie uczucie z kimś rozmawiać tylko za pomocą myśli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem ostatnią wiadomość w myśli do osobnika podobnego do mnie. Przyszli po mnie, jeśli nie wrócę. W mojej klatce jest schowana karta, która może wam jakoś pomoże. Spojrzałem na kobietę to nie był Marcin. Czy ona też jest wredna? Przyszła by zadać mi ból? Spróbowałem odczytać jej myśli.

-Czy przyszłaś by zadać mi ból?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyczuwałem w tej kobiecie zła. Nie traktowała nas jak inni. Czyżby ona też nie była zła? Czyżbym miał racje nie wszyscy ludzie są źli? Tyle pytań bez odpowiedzi. I tak nie miałem wyboru. Jeśli się zbuntuje zadadzą mi ból. A ja nie chce go czuć. Powoli się podniosłem i podałem kobiecie rękę.

-Oczywiście i tak nie mam innego wyboru

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dobrze-odpowiedziałam-Gdzie idę dzisiaj?

 

Byłam ciekawa. Chciałam się dowiedzieć, co dzisiaj dla mnie zaplanowali. To, że wczoraj badanie było dość łatwe nie oznacza, że dzisiaj będzie tak samo. Kiedy zobaczyłam Rage'a zdziwiłam się.

-Czemu nie masz włosów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Przepraszam-odpowiedziałam speszona i spuściłam głowę. Zaczęłam patrzeć na podłogę, pod nogi. Starałam się iść rytmicznie, spokojnie, ale zarazem żwawo. Zaczęłam myśleć, co dzisiaj mamy robić.

 

-Co będziemy dzisiaj robić?-spytałam Clarie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzyło mnie gorąco, kiedy usłyszałam gdze idziemy. Blok A. Miejsce pełne potworów. Byłam tam tylko raz, wróciłam wtedy do celi ze złamanym skrzydłem i mocno poturbowaną ręką. Zatrzymałam się, a moja ręka wyślizgnęła się z uścisku Clarie. Stanęłam w korytarzu i zamarłam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Najpierw cza zjechać windą :D)

 

Alicia uśmiechnęła się drapieżnie, kiedy zobaczyła nowych.

- Idealnie, idealne Obiekty do przetestowania Piramidogłowego. Niech staną tam - wskazała jakieś dziwny, pusty malutki pokoik, wszystkie ściany były lustrzane. Wyglądało to raczej jak przedsionek, bo dalej były kolejne drzwi. Kiedy Obiekty tam stanęły kobieta zaczęła mówić, ale Obiekty ją słyszały choć mówiła do Clarice i Kaspra :

- Piarmidogłowy - kliknęła jakiś przycisk, a na ekranie za nią pokazało się zdjęcie:

20140324101603!PyramidHeadMovie.jpg

- To nasz nowy Obiekt, który będzie idealny do zajmowania się innymi Obiektami. Ma tak bardzo dopracowany mózg, że nastawiony jest tylko na Obiekty. Dzięki nim możliwe, że znowu spadnie szansa na ucieczkę naszych małych niesfornych stworzonek. Jednak jest jeszcze niedopracowany, będziemy go nadal badać, teraz chcemy wprowadzić tą dwójkę - wskazała na Obiekty. - Do czegoś w rodzaju labiryntu, jest tam bardzo ciemno, chcemy sprawdzić, czy Piramid ich znajdzie i złapie, oraz odprowadzi do nas innym wejściem. Nie powinien ich zabić, choć może być brutalny. To co, zaczynamy? - zapytała patrząc na klatkę. Drzwi do labiryntu się otworzyły, a te do wyjścia całkiem zamknęły.

(Ja opisuję zachowanie Pyramid)

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-NIE!-krzyknęłam, a kiedy zamknęły się drzwi padłam na kolana. Czułam, że jestem w beznadziejnej sytuacji. Bałam się. Strasznie siębałam. Kiedy zobaczyłam zdjęcie potwora, serce zaczęło mi szybciej bić.W końcu znaleźliśmy się w labiryncie. Uderzyłam kilka razy skrzydłami i poleciałam do góry. Miałam nadzieję, że to badanie minie szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...