[Zapisy][Gra] Internat

[Mephisto The Undying]

- Nie zrozumiesz tego... jesteś zbyt młoda. Nie jesteś demonem, nie widzisz świata tak jak my. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- To takie dziwne... Że aż nieśmieszne... - powiedziała.

[Cassidy]

- Wiem Oz. Byłam przy tym. Po prostu... nie wiem co się właściwie stało... Trochę dziwnie się czuję w towarzystwie tak wielu "innych"  kiedy oni mi wczoraj zrobili japę w ścianie a ja sama jestem tylko bezsilnym koto ludziem, który tylko irytuje innych i ma wszystko gdzieś i rzuca książką przez okno!

[Mephisto The Undying]

- Heh. Bywa. - powiedział spokojnie.

[Gość Nie sądzę]

((Reani jest z Agnes w pokoju i jeszcze nie wiedziała, że tamta to kotołak, ale oke xd))

[Cassidy]

((kurdę ;- ; nie wiedziałam... ))

- Kurde nie wiedziałam, że obok siedzi jakaś nowa . pogrążam się coraz baaaarddzzzziej... i bardziej.

[Szeregowa WW]

- Wytłumaczysz mi czemu prawie wcale się nie uśmiechasz? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Po prostu, widziałem wiele rzeczy. I z każdą kolejną stawałem się coraz bardziej taki jaki jestem. 

[Szeregowa WW]

- Ale... A co takiego widziałeś? Daj jakiś przykład. - powiedziała.

[Mephisto The Undying]

- Wojny. Wasze, zabijaliście swoich pobratymców. Ludzie traktują własnych braci jak zwierzęta. Nawet my tak nie robimy. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- Ach... No tak... Niestety. - mruknęła. - Ludzie są podli...

[Mephisto The Undying]

- Ta. Niestety. No cóż, teraz już wiesz... - stwierdził. 

[Szeregowa WW]

Emily przestała się uśmiechać.

- Nie dziwię ci się... Nie chciałabym być świadkiem czegoś takiego... - powiedziała.

[Mephisto The Undying]

- Po pewnym czasie przestaje się na to zwracać uwagę... ale cóż, nie sprawia to że czujesz się lepiej. Jesteś po prostu obojętny na resztę tego co się dzieje... - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- Obojętność tylko niszczy człowieka... - mruknęła pod nosem.

[Mephisto The Undying]

- Nie jestem człowiekiem... poza tym, co mogę zrobić? Nie mogę zmieniać świata. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- Nie.. Przepraszam. Gadam od rzeczy. - zaśmiała się i wstała. - Ja już się będę zbierać. Zaraz zajęcia się zaczną. - powiedziała i wyszła z jadalni.

[Mephisto The Undying]

Add westchnął. Zbyt dużo gadał ze śmiertelnikami. O wiele zbyt dużo. Po chwili wstał i poszedł do pokoju Marka żeby przeszukać jego rzeczy. Gdy dotarł zapakował wszystko do walizki pod jego łóżkiem i wziął do siebie, większość rzeczy to były ubrania, poza kilkoma. Księgą, oprawioną w skórę... ludzką, oraz kryształowym naczyniem. 

 

((W sumie, czemu postać Hehesza nie chce nic zrobić Addowi i Zarakiemu za zabicie jej ukochanego?)) 

[Szeregowa WW]

Emily w połowie drogi zorientowała się że nic nie zjadła.

Trudno... I tak straciłam apetyt - pomyślała.

[Cassidy]

((Niech postać hehesza płacze i ma jakieś problemy kurdę bo jej męża zabili a  ta na to kicha ;- ; )

[Mephisto The Undying]

Add otworzył księgę, ale zobaczył tylko pustkę kartki. 

- Heh, blokada krwi co? No cóż, zapomniał jednak o tym że wiem gdzie jest jego krew. - stwierdził i wyciągnął z kieszeni skalpel zawinięty w woreczek próżniowy. Na ostrzu skalpela była krew. Add wyciągnął skalpel i przejechał nim po kartce, krew z karki zniknęła a na jej miejscu pojawiły się litery, potem słowa. Wkrótce cała książka była wypełniona, Add zaczął czytać. 

[Dean Ambrows]

Zaraki wyszedł z pokoju dziewczyn i skierował się do swojego pokoju. Gdy qszedł do niego zobaczył że Add czyta książkę. Pochylił się nad nim. Przeczytał kilka zdań i znieruchomiał.- Co to jest?- zapytał chłopaka ze zdziwieniem.

[Mephisto The Undying]

- Księga która należała do Marka. - powiedział spokojnie. 

[Dean Ambrows]

- A o. Czym?- zapytał

[Mephisto The Undying]

- To necronomicon. Księga prawa umarłych. - wyjaśnił.