Skocz do zawartości

Hoffman

Recommended Posts

W opozycji do pogawędek dlaczego Spika lubimy i jaki to super odcinek z nim w roli głównej chcielibyśmy zobaczyć, otwieram wątek, w którym wszyscy ci, którzy za smoczym asystentem Twilight nie przepadają mogą opowiedzieć o tym, dlaczego darzą tę postać szczególną antypatią. Albo umiarkowaną, zależy.

 

Zatem moi drodzy, z jakich powodów NIE lubicie Spika, co Wam się w nim nie podoba i co byście na to poradzili, gdybyście mogli?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jedna z tych postaci, których po prostu nie trawię. W wielu odcinkach jest nie dość, że bezużyteczny to jeszcze bardzo często robi więcej złego, niż dobrego. Jak dla mnie nawet Owlicious jest bardziej inteligentny i rozgarnięty od, ponoć inteligentnego, Spike'a.

W 4 sezonie twórcy zrobili z niego kompletnego kretyna. Niby dziecko/gimbaza, ale jednak bardzo irytuje.

No i denerwuje mnie też jego zalecanie się do Rarity. Sparity to najgorszy ship tego fandomu i nigdy nie powinien powstać, nigdy. 

Według mnie jedyne, na co zasługuje Spike to politowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spike teraz to dzieciak. Nie ma większej roli w serialu (nie jest mu to z mojej strony poczytane za coś złego), jak już coś robi, to więcej przeszkadza. Nie jest asertywny, być może to przez jego męską smoczą dumę.

 

Nie mniej, Spike jest wiernym towarzyszem ludzi z friendzone. Och, tak.

Mało tego, jest on bardzo niedoceniany przez wielu!

Jednak ship Spike'a i Rarity byłby... Ludzie przeżyli jakoś Equestria Girls oraz uskrzydloną Twilight.

Są jakieś granice.

 

Owszem, czasem zachowuje się jak idiota i widocznie ma mentalność kolegi z podstawówki, albo pierwszoroczniaka gimnazjalisty.

 

Nie stwierdzam, że go nie lubię. Sympatii też jakiejś szczególnej nie odczuwam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo z roli Pierwszego Podnóżka Jaśnie Twalot zrobili z niego bezużyteczną popierdółkę. No i jest potraktowany nielogicznie. Raz służy jako pomocnik Twilight i jest w tym dobry, ugotować coś umie (vide. Twilight Time), posprzątać, poukładać, a raz o tym wszystkim zapominają i jest kompletną pierdołą (Spike at your service).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem, że osoba Spike'a jest bardzo intrygująca; Jest on bardzo ważną postacią, i to nie wepchniętą na siłę(w całokształcie fabularnym), ma on swoje bardzo dobre odcinki, zwłaszcza w pierwszych sezonach. 

I właśnie o to chodzi; Spike został wprowadzony jako nieodłączny element przyboczny Twilight. Nasz mały smok stał się dla mnie jak głos sumienia/osoba-której-można-wszystko-powiedzieć Twi, co jeszcze bardziej zobrazowało jej przemianę w "księżniczkę przyjaźni".

No, a teraz, po tych wszystkich przemianach Spike stał się, trudno mi to mówić, bezużyteczny.

Nie. stop, wróć.

Spike stał się o wieeeele mniej użyteczny w fabule, a że poświęcają mu tyle samo (lub nawet więcej) czasu stał się dla mnie trochę(bardzo) irytujący.

Ship z Rarity pomijam znaczącym milczeniem.

Reasumując: dla mnie Spike jest postacią świetnie napisaną, z rozbudowaną osobowością, ale postacią 2-giego planu, a podczas odcinków ze smokiem na czele czuję się trochę tak jakby wrzucili na scenę średnio-rozgarniętego 12-latka i powiedzieli "improwizuj".

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spike jest jedną z nielicznych postaci, które w strasznie irytują mnie w tym serialu. Po pierwsze, nie za bardzo podoba mi się jego desing, ale to już kwestia gustu, nie mogę stwierdzić, że zrobiony jest beznadziejnie, po prostu jego kształt do mnie mało przemawia, chociaż fakt faktem, wygląda na bardzo małego smoczka, którym przecież jest. Po drugie, twórcy zrobili z niego typowe piąte koło u wozu (w tym przypadku siódme, ale różnicy to żadnej nie robi) przeszkadza, irytuje, wchodzi w paradę, pakuje się w tarapaty. Chociaż na początku muszę przyznać jedno, był całkiem spoko pomocnikiem, potem zrobili z niego taką straszną ciapę. I pewnie dlatego na początku byłam w stosunku do niego neutralna.

Sam motyw platonicznej miłości do Rarity zły nie jest, dzieci na podobnej zasadzie zakochują się w aktorach, celebrytach, piosenkarzach, czy nawet nauczycielach. Jest to więc coś naturalnego, a twórcy nie pójdą o krok dalej, gdyż byłoby to nie logiczne i w pewien sposób propagowałoby pedofilie, a przecież mamuśki z Ameryki czuwają (choć w przypadku pedofilii miałyby racje).

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujmę to tak:

<a hate=on>
- Imię nie pasuje do wyglądu
- Jest bardziej animacją w tle
- Ten "design"
- NIE PRZYNOSI MI ŚNIADANIA DO ŁÓŻKA!!! :octcry:

- Małe kuce rosną szybciej niż on

- Nie ma skrzydeł i nie umie ziać ogniem

- Jak chce coś zrobić od siebie to tylko większy bałagan

</a>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Nie lubię Spike'a, bo czasem mnie irytuje jego dziecięca, naiwna osobowość. Do tego z niego jest, lekko mówiąc, pierdoła. Owszem, raz wykazał się uratowaniem jaja, czasem dobrze poradzi, czy zrobi to, co trzeba, ale on też często przez swoją głupotę i zaślepienie, w które potrafi łatwo wpaść, wywołuje kłopoty. 

Już nie wspominając o odcinku z ostatniego sezonu, gdzie Spike dosłownie został murzynem AJ, bo ta go ocaliła i ten był gotów zrobić najmniejszą pierdołę, nawet przy nie najlepszym traktowaniu. 

Ja rozumiem pomagać w obowiązkach domowych, ale też są pewne granice i czasem mam wrażenie, że Spike to po prostu element układanki gender - Spike jako facet sprząta, usługuje, zaś kucyki jako kobiety, zajmują się swoimi pracami i ratowaniem świata. 

No i jak już to zostało przez kogoś wspomniane - Spike jest nawet dobrą postacią, ale do tła, czy epizodycznej postaci. Mnie samego irytują odcinki poświęcane jemu, bo uważam, że na ich miejsce mógłby być dużo ciekawszy odcinek uzupełniający pewne wątki o kucach, np. odcinek z motywem Pinkameny. 

 

Zaś co do shipu Rarity x Spike - ja zawsze to traktowałem jak moją dziecięcą miłość do kuzynki, bo była ładna. Od takie zabujanie się, liściki, nic groźnego, bo ona i tak dużo starsza ode mnie jest i miała faceta. Z czasem z tego wyrosłem. I mniej-więcej tak samo powinno to wyjść tutaj, bo obstawiam, że różnice wiekowe są spore - nie wiadomo co prawda ile lat miała Twilight w momencie testu, ale na pewno to nie były 2-4, poza tym różnice w osobowości, dojrzałości są po prostu za duże. To jest tak, że z Rarity wyczuwa się kogoś pokroju maturzystki, ze Spike'a dziecko. I wiem, że teraz przesadzę, ale ich ship postawiony na serio przywołuje wrażenie pedofilii w pewnym stopniu, nie wspominając już o barierach gatunkowych. 

Edytowano przez Linds
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on jest od nich co najmniej dwa razy młodszy... i jest na utrzymaniu Twilight lub osoby/instytucji, która utrzymuje Twilight :P To na pewno trochę ogranicza pole manewru :)

Tresowanie kobiet należy zacząć jak najszybciej. Ja zacząłem mając 3 lata. Wtedy dostałem kozackie auto którym woziłem się po dzielnicy. Moja jazda nie kończyła się na wyczerpanym akumulatorku. Miałem ludzi od popychania wozu. W najgorszym wypadku moja najlepsza kumpela (która zazwyczaj jeździła ze mną) wyskakiwała z wozu i pchała (no, może "starała się" jest lepszym określeniem. Ale czego wymagać od rówieśniczki oFVPHz8.png). Nie ma zmiłuj się, na bycie samcem alfa trzeba ciężko pracować już od gówniarza.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Tak, tak, wszyscy nienawidzą Spika... oprócz mnie. Ale i ja paru rzeczy w nim bardzo nie lubię, np. nieporadności i naiwności. Uważam jednak, że nie jest to jego wina. Po prostu autorzy serialu z jakiegoś powodu zauważalnie "na siłę" robią z niego zazdrośnika, durnia, miernotę, albo po prostu piąte koło u wozu. W wielu odcinkach przedstawiany jest właśnie w taki sposób (np. w "Owl's Well That Ends Well/ "Sowa mądra głowa", "Power Ponies"/"Superkucyki", "Spike at Your Service"/"Spike do Usług", "Just for Sidekicks"/"Tylko dla pomocników", "Princess Spike"/"Księżniczka Spike" i innych). A tymczasem Spike potrafi przecież być dalekowzroczny i zaradny (np. w docinku "Lesson Zero"/"Lekcja Zerowa"), odpowiedzialny (np. w odcinku "A Flurry of Emotions"/"Dzień pełen Flurry"), czy pomocny (np. w odcinku "The Crystal Empire"/"Kryształowe Królestwo" albo "The Times They Are a Changeling"/"Przemiana Podmieńca"). Nie jego więc nienawidźcie (ani żadnej innej postaci). Nienawidźcie słabe odcinki z kiepskim scenariuszem.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do Spika nic nie mam, owszem czasem jego zachowanie bywa irytujące, głupie i nieprzemyślane jak w czwartym odcinku czwartego sezonu. Jednak Spike potrafi być również inny... odpowiedzialny, rozsądny i pomocny, o czym wspomniał już Youkai20 wymieniając między innymi odcinek "Dzień pełen Flurry" czy "Lekcja Zerowa". Smok potrafi również pokazać się od strony osoby, która jest w stanie poświęcić niemal wszystko, co ma dla swojego przyjaciela co pokazał w odcinku "Przemiana Podmieńca" ryzykując całą swoją reputacją dla Thoraxa. Podsumowując... choć Spike często pokazywany jest jako postać, której zachowanie irytuję widzów lub jako zwykłe popychadło Twilight (i takie określenia się słyszy) to jednak całe jego zachowanie wprowadza nieco pozytywnego zamieszania do przygód kucyków, za co na pewno nie powinno się go nienawidzić.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
×
×
  • Utwórz nowe...