Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

-W sumie racja...-Odpowiedział z lekkim uśmiechem.

-Jestem ciekawy jak tam Lizzy się trzyma..biedna straciła rodziców.-Powiedział smutny Ciel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Racja, racja. Domy uciech na piątym poziomie. Ale pijane i chętne na każdym. - Laizer uśmiechnął się zawadiacko, spojrzał na Nemerę i Księżniczkę jakby chciał coś dodać, ale rozmyślił się i powiedział do Katariny i Corwina - To chodźcie, a Ty Katarino, wybacz ten kiepski początek. A co do określenia "kochani", to każdy kto walczy z cesarstwem jest kochany. Mniemam że szachiści nie idą z nami?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ja też pójdę.Sebastian idziemy.-Wziął szkicownik.Wąż owinął mu się na karku.

-Sebastian otrujesz kogoś jak będzie trzeba-Dodał po chwili do węża.Wąż syknął szczęśliwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-A mnie życie nauczyło nieco inaczej. Hrabia może chodzić dopóki ma nogi. - Laizer zachichotał i spojrzał na Katarinę - słyszałem o Tobie Katarino. Jakby powstała Liga Legend najemników, byłabyś w czołówce. Doprawdy, doborowe towarzycho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze księżniczko, Nemero my ruszymy do mojego domu tam odpoczniecie a ja pójdę porozmawiam z bratem. A wy chyba potrzebujecie zgody co nie? - Jin-kao wyjął kawałek pergaminu z torby przy koniu i podał Corwinowi. - Tylko nie zdeprawujcie Ciel'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- 4 chłopa i jedna kobieta - zamyślił się. - No dobra - podszedł do Corwina mały chłopiec i powiedział:

- Słyszałem, że potrzebujesz przewodnika - lekarz wybuchł śmiechem i powiedział:

- Prowadź do najlepszego domu uciech w tej części miasta - chłopak wyglądał na zdezorientowanego.

- Znaczy się do burdelu dla bogaczy - młody przewodnik kiwnął głową i ruszył przed siebie. - "Drużyna Dom Uciech", wymarsz!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Ciela podbiegły koty.Ciel zaczął kichać.

-Znowu koty..-Powiedział i szybko odszedł od kotów.Do Ciela podleciał kruk i usiadł mu na ramieniu.

-Ojej..kruk.-Powiedział głaskając ptaka.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Znałem kiedyś bogacza który gadał ze zwierzętami. Chociaż może znałem go to za dużo powiedziane, po prostu go zabiłem i okradłem w jego pałacu bo wspierał nowego cesarza. No ale wracając do tematu - Laizer wyciągnął z torby przy pasie bukłak wina i pociągnął długi łyk - okazało się że ćpał i to równo, a potem gadał z psami, wiewiórkami, miał nawet jedną małpę. Ciekawy koleś. Chce ktoś wina?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...