O Bogu tak po prostu

[Grento YTP]

Już to gdzieś słyszałem, tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie. 

 

Ja to słyszałem u takiego vloger na YouTube - Ator z kanału wideoprezentacje. Mówił coś bardzo podobnego w jednej ze swoich serii. Nie pamiętam w którym odc. ale nie chce mi się tego szukać. Sporo ma materiałów.

 

Braciszkowie i siostrzyczki czy możecie się pomodlić, by Bóg mnie pokierował, bym zobaczył jego wolę, bym wiedział co mam robić. Bardzo was proszę pomódlcie się o pokój dla mnie.

 

It will be done. 

[228km]

Zamiast o Bogu tutaj pisać, piszcie o sobie jak dobrze siebie samych znacie, wasze wady i zalety, co byście chcieli zmienić w sobie, co wam się w sobie podoba. Jakie macie hobby, i potem zastanówcie się nad sobą.

Boga nikt nigdy nie pozna w pełni, bo się nie da, On jest nie osiągalny w 100%, poznajemy Go tylko po części w naszym życiu. Tylko ilu z nas go tak naprawdę szczerze kocha???

Gdyby był nieosiągalny w 100% to nigdy byśmy o nim nie wiedzieli.. Chyba ze po prostu ten bóg którego znamy to wymysł tylko i wyłącznie nasz

I znowu pragnę przypomnieć Że temat niesie nazwę o Bogu ;P

[Grento YTP]

Gdyby był nieosiągalny w 100% to nigdy byśmy o nim nie wiedzieli.. Chyba ze po prostu ten bóg którego znamy to wymysł tylko i wyłącznie nasz

I znowu pragnę przypomnieć Że temat niesie nazwę o Bogu ;P

 

Jestem przekonany, że koleżance Anathiela chodziło o nie poznanie Boga w 100% tylko... no właśnie w ilu %? Gdybyśmy go poznali w 100% to moglibyśmy być na równi z Bogiem, jak ktoś tu trafnie zauważył. Sami stalibyśmy się bogami.

 

Ale myślę, że tak naprawdę wiesz o co chodzi, tylko niepotrzebnie się czepiasz tej jednej małej nieścisłości "On jest nie osiągalny w 100%"

 

I znowu pragnę przypomnieć Że temat niesie nazwę o Bogu ;P

 

Jeżeli Bóg istnieje to...to od Boga pochodzi wszystko i rozmawianie na każdy temat jakoś łączy się z nim pośrednio. Długim łańcuchem powiązań, ale zawsze

[WhiteHood]

Dzwonią do mnie ze zboru, że mam poprowadzić nabożeństwo. Fajno jest 9.17 zaczyna się 11.00, a ja tematu nie mam.

[WhiteHood]

Czy spotkaliście się w Polsce(obecnej) by do trumny wkładać pieniążek, albo różaniec czy inny obrazek?

[WhiteHood]

Był może temat. Jak się modlić? Bo nie pamiętam.

[Salto]

Czy spotkaliście się w Polsce(obecnej) by do trumny wkładać pieniążek, albo różaniec czy inny obrazek?

 

Nie, na szczęście byłem tylko na jednym pogrzebie i nawet nie było trumny.

 

Był może temat. Jak się modlić? Bo nie pamiętam.

 

Nie przypominam sobie takiego.

[Branthos]

Jak się modlić?

Najważniejsze to modlić się z serca, a nie powtarzać bezmyślnie wyryte w głowie słowa.

Edytowano Lipiec 22, 2015 przez Branthos

[WhiteHood]

Najważniejsze to modlić się z serca, a nie powtarzać bezmyślnie wyryte w głowie słowa.

 

Tak masz racje, ale to o wiele głębszy temat, nawet jeśli modlisz się z serca. Bo jak wiadomo Quia mali, male, mala petimus

[Iri]

W sumie uznałem że też coś napisze bo w sumie po to zrobiłem tu konto by się odzywać, możliwe że odbiegam od tematu który aktualnie tutaj drążycie, ale kiedyś pewien katolik (i to praktykujący) zadał mi pytanie: "Skoro na początku nie było nic (oprócz boga oczywiście) i z nieczego Bóg stworzył świat i wszystko co na nim , a wiedział że wszystko co stworzył było dobre, a wraz ze światem stworzył ludzi, to skąd się wzieli źli ludzie?". Pierwsza odpowiedź która mi przyszła do głowy to "Bóg ich stworzył". Ale jeżeli On ich stworzył to znaczy że jest zły (a przynajmniej nie tak idealny za jakiego go uważamy, a przynajmniej niektórzy, zacytuje móją katechekte "Nawet bóg nie jest idealny"). W sumie ja lepszej odpowiedzi nie znalazłem, ale widzę że wy tutaj dyskutujecie na temat boga i tematów z nim powiązanych, więc może wam coś z tego wyjdzie.

[Mordoklapow]

Cóż, może po prostu nie istnieją "źli" ludzie?

Może istnieją tylko "błądzący"?

Ech, aż mi się przypomina jak w tym temacie "broniłem" Hitlera .

[WhiteHood]

W sumie uznałem że też coś napisze bo w sumie po to zrobiłem tu konto by się odzywać, możliwe że odbiegam od tematu który aktualnie tutaj drążycie, ale kiedyś pewien katolik (i to praktykujący) zadał mi pytanie: "Skoro na początku nie było nic (oprócz boga oczywiście) i z nieczego Bóg stworzył świat i wszystko co na nim , a wiedział że wszystko co stworzył było dobre, a wraz ze światem stworzył ludzi, to skąd się wzieli źli ludzie?". Pierwsza odpowiedź która mi przyszła do głowy to "Bóg ich stworzył". Ale jeżeli On ich stworzył to znaczy że jest zły (a przynajmniej nie tak idealny za jakiego go uważamy, a przynajmniej niektórzy, zacytuje móją katechekte "Nawet bóg nie jest idealny"). W sumie ja lepszej odpowiedzi nie znalazłem, ale widzę że wy tutaj dyskutujecie na temat boga i tematów z nim powiązanych, więc może wam coś z tego wyjdzie.

 

Teraz krótko ci odpisze, bo zmęczony trochę jestem. Wszystko pochodzi od Boga, szatan też i jego moc też. Najlepiej opisać to tak. Bóg dał możliwość by coś się wydarzyło. Zło to po prostu przeciwstawienie się Bogu. Bóg dął taką możliwość i dał też wonność wyboru. Cały sęk w tym, że zło jest konsekwencją.

 

 

Nawet bóg nie jest idealny"

Pewnie ona myśli, że Bóg to taki święty Mikołaj, albo dziadziuś z brodą.

[Halik]

Kiedyś wierzyłem, ale moja wiara umarła wraz z Wojtyłą. Dlaczego ? Bo to co ten kościół wyrabiał, jak hamowanie postępu czy palenie ludzi na stosie... To dalej się dzieje, tylko nikt tego nie widzi. Ten bóg to największy skierwysyn we wszechświecie, bo czemu przestał ingerować w życie ludzi tutaj ? Jak mi zaraz ktoś wyjedzie z jakimiś cudami na kiju to odpowiem u tak, Pieniądz To bóg bogów. Błogosławieni co co nie widzieli a uwierzyli. Boga nie ma, piekła nie ma, jesteśmy tylko my. Pismo święte to jeden wielki stek bzdur i niedorzeczności...

Edytowano Lipiec 22, 2015 przez Halik

[WhiteHood]

Nara.

 

No hej.

[Mordoklapow]

Pieniądz To bóg bogów

Nie wiem do końca kim jesteś, ale już mi Ciebie żal. Serio, naprawdę ci współczuję.

 

Znajdź sobie inną pasję, niż udawanie gimba w internecie. Zbyt dobrze ci to wychodzi.

[Halik]

Nie wiem do końca kim jesteś, ale już mi Ciebie żal. Serio, naprawdę ci współczuję.

 

Znajdź sobie inną pasję, niż udawanie gimba w internecie. Zbyt dobrze ci to wychodzi.

Hmmm... Jak ci nie pasuje mój punkt widzenia, to już twój problem.

 

To powiedz mi czego nie kupisz za pieniądze ? Fakt, te rzeczy kupione nie będą do końca szczere, tak na przykład, kupisz sobie przyjaciela, będzie twoim BFF dokąd mu płacisz... Bo wiarę tworzą ludzie i tylko wielcy nie mają swojej ceny. Wieeeelu się sprzedało i nigdy nie wiesz kto. Jesteśmy zbyt szarymi ludźmi by wiedzieć takie rzeczy... Może prawdę ktoś urywa, bo tak jest mu wygodniej...

 

Bóg to taka istota, która jest dupkiem. Bo uważa się za lepszego od nas i stoi ponad nami. Jak dane jest mi sądzić z mojej dosyć szczątkowej wiedzy w tym temacie, to bóg wszystko stworzył. Wszystko co tu jest to poniekąd jego dzieło... Ty, ja, komputer internet... Bo przecież to on stworzył ludzi i pośrednio to co ludzie zrobili zrobił i on, no nie ?

[WhiteHood]

Hmmm... Jak ci nie pasuje mój punkt widzenia, to już twój problem.

 

To powiedz mi czego nie kupisz za pieniądze ? Fakt, te rzeczy kupione nie będą do końca szczere, tak na przykład, kupisz sobie przyjaciela, będzie twoim BFF dokąd mu płacisz... Bo wiarę tworzą ludzie i tylko wielcy nie mają swojej ceny. Wieeeelu się sprzedało i nigdy nie wiesz kto. Jesteśmy zbyt szarymi ludźmi by wiedzieć takie rzeczy... Może prawdę ktoś urywa, bo tak jest mu wygodniej...

 

Bóg to taka istota, która jest dupkiem. Bo uważa się za lepszego od nas i stoi ponad nami. Jak dane jest mi sądzić z mojej dosyć szczątkowej wiedzy w tym temacie, to bóg wszystko stworzył. Wszystko co tu jest to poniekąd jego dzieło... Ty, ja, komputer internet... Bo przecież to on stworzył ludzi i pośrednio to co ludzie zrobili zrobił i on, no nie ?

 

Przyjacielu drogi, nie będę odpowiadał na pytania. Dlaczego? Bo nie chcesz odpowiedzi. A jeśli się mylę i chcesz odpowiedzi zadaj pytanie raz jeszcze. Tylko zmień troszkę formę.

[Mordoklapow]

To powiedz mi czego nie kupisz za pieniądze ? Fakt, te rzeczy kupione nie będą do końca szczere, tak na przykład, kupisz sobie przyjaciela, będzie twoim BFF dokąd mu płacisz... Bo wiarę tworzą ludzie i tylko wielcy nie mają swojej ceny. Wieeeelu się sprzedało i nigdy nie wiesz kto. Jesteśmy zbyt szarymi ludźmi by wiedzieć takie rzeczy... Może prawdę ktoś urywa, bo tak jest mu wygodniej...

Badania wskazują, że za pieniądze nie kupisz szczęścia - da Ci je tylko zmiana statusu materialnego. Dopóki nie żyjesz w skrajnej nędzy, poziom szczęścia jest w miarę równy niezależnie od ilości posiadanych środków.

Nie kupisz także talentów, pasji i obsesji - czyli innej bardzo ważnej rzeczy.

Wybacz, ale jak długo żyję, to widzę jak tragiczne i żałosne jest życie ludzi nastawionych na zarabianie pieniędzy. Żyją od jednej podwyżki do drugiej, rozpamiętując te chwile szczęścia jakie daje im zmiana statusu majątkowego. A jak im powiesz, że jednak zamiast iść na politechnikę, pójdziesz na uniwersytet, to patrzą na ciebie jak na wariata. Bo jak wiadomo politechnika = hajsy, uniwersytet =/= hajsy.

 

Bóg to taka istota, która jest dupkiem. Bo uważa się za lepszego od nas i stoi ponad nami.

Bo stoi ponad nami? Trochę nie rozumiem co mu zarzucasz. Że niby Ty jesteś dupkiem, bo uważasz się za mądrzejszego od biedronki? Takie są fakty.

[Ukeź]

Jak się modlić?

 

Na pewno nie klepiąc bezmyślnie zdrowaśkę, czy inną modlitwę, której się nauczyło za dzieciaka. 

 

Swoją drogą, w tej kwestii pamiętam, że nasz ksiądz, który uczył nas w ostatniej liceum mówił, żeby z Bogiem rozmawiać normalnie, klnąc, warcząc na niego, jak jesteśmy wkurzeni i marudząc jak czegoś chcemy, bo stwierdził, że właśnie tak zazwyczaj się rozmawia z normalnymi rodzicami, gdy czegoś się chce. Bardziej się tego żąda, niż o to prosi. Oczywiście jeśli ktoś prosi swoich rodziców, to Boga też powinien, ale chodziło mu o to, by traktować go tak, jak rodzica swojego właśnie.

 

Z kolei inny ksiądz na rekolekcjach kazał nam dziękować Bogu za wszystko co się da, za to co było dobre i to co było złe i za to co będzie, nie ważne, czy dobre, czy złe. I za to, żeby słuchał nas po swojemu, a nie po naszemu. 

 

Ja tam nie wiem, ale opcja szczerego marudzenia jak się czuje taką potrzebę wydaje mi się bardziej odpowiednia, niż dziękowanie, które często mimo wszystko będzie... wymuszone. 

[WhiteHood]

Przepraszam was, że nie opracowałem tematu. Wolę jednak by Duch mnie natchnął, by słowa które napisze pochodziły od Niego, a nie ode mnie.

Dziś oto wiersz wam daje.

 

 

Zgrzeszyłem. I natychmiast, pośpiesznie, szatan wleciał

Przed oblicze Boga Najwyższego,

I złożył oskarżenie mnie obciążające:

“Ten oto człowiek, ta rzecz z gliny i gnoju,

Zgrzeszyła. To prawda, że nosi Twe Imię,

Ale żądam śmierci, gdyż sam powiedziałeś,

Że dusza, która zgrzeszy, na śmierć jest skazana.

Czyż wyroki Twoje są pustych słów brzmieniem?

Czyżby sprawiedliwość na zawsze śmiercią jest złożona?

Wyrzuć więc grzesznika w szpony potępienia.

Czyż Władca Sprawiedliwy postąpi inaczej?”

I tak  oskarżał on mnie dniem i nocą,

I każde jego słowo, Boże, było prawdą!

Wtem powstał szybko Ten, co siedział po prawicy Boga,

Chwała Jego aniołom wzrok skrywać kazała,

I rzekł: “Każda jota i litera Prawa

Musi być spełniona: kto grzeszy umiera!

Lecz oto jego wina na mnie się znalazła,

To ja zapłaciłem należną mu karę!

Oto moje ręce, mój bok, moje stopy! Był dzień

Gdy za niego stałem się grzechem i zmarłem

Dziś przed Twoim tronem stać może bez winy!”

I szatan odszedł. Nadto dobrze wiedział,

Że nie wygra w obliczu tak wielkiej miłości,

Każde słowo Pana umiłowanego

Prawdą było!

Edytowano Lipiec 26, 2015 przez White Hood

[WhiteHood]

http://www.odwyk.com/dzieje-apostolskie-2015,1999

 

Ciekawe.

Edytowano Sierpień 5, 2015 przez White Hood

[WhiteHood]

Z powodu braku natchnienia i wyjazdu.... Po prostu żadnego nowego postu nie przewiduje. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, doświadczenie czy przemyślenia piszcie, po to właśnie został założony tyn temat.

[Major]

Nieraz dostaje od ludzi opierdziel że mam bardzo dziwną wiare.Ja nie uznaje watykanu ani papieży dla mnie watykan to babilon a papież iluminata,nie chodze do kościoła bo to babilon.Ludzie myślą że objawienia maryjne np w Jugosławi to była matka boża ale ja wiem że ta piękna pani to był szatan bo mówiła o postawieniu figurki takie pogańskie modły do figurki.Ja modle się tylko do boga i jezusa nigdy nie klękam przed figurkami.Pamiętajcie tu na ziemi szatan kontroluje religie i zwodzi takimi objawieniami.Tak samo malowanie na obrazach Boga, w Islamie jest to zakazane i ja to popieram. Żadne figurki czy obrazy tylko krzyż.I roznawiać z bogiem normalnie jak z przyjacielem,żadne klepanie modłów nie jest potrzebne.

[Cygnus]

Idź spalić jakąś czarownicę, jak to mają protestanci w zwyczaju.

[Salto]

Nieraz dostaje od ludzi opierdziel że mam bardzo dziwną wiare.Ja nie uznaje watykanu ani papieży dla mnie watykan to babilon a papież iluminata,nie chodze do kościoła bo to babilon.Ludzie myślą że objawienia maryjne np w Jugosławi to była matka boża ale ja wiem że ta piękna pani to był szatan bo mówiła o postawieniu figurki takie pogańskie modły do figurki.Ja modle się tylko do boga i jezusa nigdy nie klękam przed figurkami.Pamiętajcie tu na ziemi szatan kontroluje religie i zwodzi takimi objawieniami.Tak samo malowanie na obrazach Boga, w Islamie jest to zakazane i ja to popieram. Żadne figurki czy obrazy tylko krzyż.

 

To nie jest dziwna wiara, to zdrowy rozsądek.

 

I roznawiać z bogiem normalnie jak z przyjacielem,żadne klepanie modłów nie jest potrzebne.

 

Powtarzanie sto razy wyuczonej modlitwy nie ma sensu, ale z drugiej strony Bóg to ktoś więcej niż przyjaciel.

 

Idź spalić jakąś czarownicę, jak to mają protestanci w zwyczaju.

 

Jak nie masz nic mądrego do napisania, to lepiej nie pisz wcale.