Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pierwsze parę razy Arf odskakiwał w bok unikając pchnięć, aż za którymś razem obrócił patyk w dłoniach, by wirowym ruchem odbić kija Flawii i gdy się wycofywała, ruszyć i przyłożyć jej koniec do szyi.

- Powinnaś się nauczyć więcej ruchów, ponieważ robiąc jedno i to samo jesteś zbyt przewidywalna. Spróbuj tego - powiedział i stanął za nią, chwycił jej ręce i ustawił miecz, jakby celował w oczy siebie tam stojącego i wykonując opisywany ruch dopowiedział.- Jeśli jesteś w takiej pozycji może łatwo wykonywać cięcia w boki lub od góry. Łatwo i szybko, kręcąc końcem w powietrzu małą pętelkę. Spróbuj - zachęcił i znów stanął na przeciw niej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padawanka z zaciętym wyrazem twarzy zastosowała się do wskazówek Arfa. W pewnym momencie postanowiła wykorzystać jeszcze kilka ruchów, których uczyła się na treningu ze swoim mistrzem.

Kilkoma krokami oddaliła się od tymczasowego oponenta, aby pobiec wprost na niego i w ostatnim momencie skoczyć w bok, prześlizgnąć się obok i zaatakować go od tyłu.

Była skupiona na tyle, na ile tylko potrafiła. Tym większe było jej zdziwienie, kiedy po wykonaniu skoku nie prześlizgnęła się pod Arfem, a zniknęła w pół skoku, by pojawić się tuż za nim, dwa metry nad ziemią. Nie zdołała zachować równowagi - wylądowała ma plecach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To uspokój się, oddychaj mocno i nie próbuj skupić się już na swoich zdolnościach. Przeciążyłaś się - odpowiedział, po czym podniósł ją, zaniósł koło jeziora i polewał jej głowę wodą, by się ochłodziła. Opiekował się nią, aż nie poczuje się lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Trzy lata. Te lata z Coruscant - uzupełniła. - Dużo mnie uczył. Uczył jak sobie radzić, jak jestem sama. Jak się odpowiednio ukryć i jak zaatakować, jak ocenić swoje szanse. Uczył mnie też historii i innych, ale tego nie lubię. I jak się walczy mieczem, ale to przez ostatni rok. Wcześniej jeszcze korzystania z Mocy i walki bez miecza - wyjaśniła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie pokazałam ci wszystkiego, tylko małą część - zaznaczyła nautolanka. Podeszła do głazu i wyciągnęła ręce w jego kierunku.

Skała drgnęła, ale Flawii nie udało się go podnieść. Nie zmieniło to jednak faktu, że spróbowała jeszcze kilka razy i za ostatnim razem głaz na kilka sekund zawisł w powietrzu, by zaraz potem upaść z impetem.

Flawia oddychała ciężko, ale na jej twarzy widniał szeroki uśmiech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chcę ci pokazać Alchemię Sithów. Użyję tych liści i korę, by zrobić z nich materiał, który możemy użyć, do zrobienia bandaży lub jakiś strojów - odpowiedział dochodząc powoli do miejsca, gdzie chcieli nocować, tam na kamieniu wykreśli krą i dokona zmian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...