Niklas Napisano Sierpień 13, 2013 Share Napisano Sierpień 13, 2013 - Spokojnie, Candi, nic się nie stało przecież... - odparłem. - A że tylko się przekonałem, jak uroczo wyglądasz, to nie mam nic przeciwko takiej pobudce... - dodałem z lekkim uśmieszkiem. Spodziewałem się, że jak dotąd panowała nad sobą, tak teraz po prostu stanie się piwonią. Nie przeszkadzało mi to zupełnie, przynajmniej było na co popatrzeć. - Idę dokończyć swoje zajęcia z wczoraj - powiedziałem ruszając ku wyjściu z pomieszczenia. - Jeśli nie masz jeszcze żadnych zajęć, zapraszam do laboratorium. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 13, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 13, 2013 Klaczka wyglądała, jakby chciała zapaść się pod ziemię, gdyby to chociaż było możliwe. Teraz jedynie stała i starała się zasłonić coraz większe rumieńce. Jednak w głębi duszy wiedziałeś, że jej schlebiłeś. Wychodząc kątem oka zauważyłeś, że Candi podeszłą wziąć coś ze stołu, po czym ruszyła za tobą. Nie zrobiła nic w kierunku tego, żeby się doprowadzić jakoś do porządku. Uśmiech powoli wstępował na twoją twarz. Z zewnątrz nie dochodziły żadne dźwięki. Znaczy, że musiało być jeszcze w miarę wcześnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 13, 2013 Share Napisano Sierpień 13, 2013 Uruchomiłem na powrót wszystkie urządzenia i powróciłem do tworzenia antidotum. - I jak ci minął wczorajszy dzień, Candi? - spytałem. - Mam nadzieję, że nie miałaś za wielu rannych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 14, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 14, 2013 - Co... niee. Ale w nocy zajmowałam się chorym źrebięciem. Biedak miał dosyć wysoką gorączkę, ale już nad ranem było lepiej. A potem *zieeeew* wróciłam tutaj. - Powiedziała klacz, po czym zbliżyła się, żeby zobaczyć, co robiłeś. Bardzo się zbliżyła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 14, 2013 Share Napisano Sierpień 14, 2013 Nie miałem oczywiście nic przeciwko takiej bliskości. - No to dobrze... - odparłem, po czym pokazałem na maszynerię. - Robię teraz antidotum na jad chimer. Znalazłem przepis na to w tej Stajni niedaleko od miasta... Wątpię, by kiedykolwiek wyszły, bo przejście teraz jest zawalone, ale... nawet jeśli, będziecie tutaj mieć stosowny zapas... wczoraj zrobiłem... pięćdziesiąt antidotów z jednej trzeciej jadu... więc wyjdzie nieco ponad sto pięćdziesiąt porcji... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 15, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 15, 2013 Mina Candi wyrażała dosyć duże zdziwienie. Widać nie słyszała o wyprawie, co ciebie nie dziwiło. Lecz nie wydawało się jej normalne uzyskanie aż tak dużej ilości antidotum w takim czasie. - Oj, mam nadzieję, że nie przeszkadzam? - Zapytała się klacz. Czułeś jej ciepło coraz mocniej... jej ciało, jej oddech... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 15, 2013 Share Napisano Sierpień 15, 2013 - Gdybyś mi przeszkadzała, nie spędzałbym z tobą tego... miłego poranka, czyż nie? - odparłem z uśmieszkiem. - To to głównie pracuje już samo, czasem tylko trzeba podsunąć nową fiolkę i dodać nową z jadem... Ale przecież nie będę cię zanudzał takimi naukowymi bzdetami. Spojrzałem jej w oczy. - Wyobrażałaś sobie kiedyś opuszczenie tego miejsca i ruszenie... w świat? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 15, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 15, 2013 Candi odwzajemniła to spojrzenie. Widać to pytanie zaskoczyło ją. Wpatrywała się głęboko w twoje oczy... - Ja... sama nie wiem. Tutaj nie mam bardzo dużo do roboty... i są też inne kucyki, które znają się na tym samym, co ja. Tylko słyszałam, że świat jest niebezpieczny... Klacz zbliżała swój pyszczek coraz bliżej do twojego... - A ja chyba bym potrzebowała obrońcy... - zaszeptała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 16, 2013 Share Napisano Sierpień 16, 2013 potrzebowała obrońcy Guardian, chonotu *** Objąłem ją lekko. - Wiem co nieco o bronieniu - powiedziałem z lekkim uśmiechem, po czym dodałem: - Nie będę cię oszukiwać, nie jest łatwo... Nasz świat ma nieco niebezpieczeństw, no... może nawet więcej niż nieco, ale... potrafi być też fascynujący. Na pewno bardziej niż te metalowe zawijasy tutaj. A i kryje wiele fascynujących tajemnic... Z pewnością ciekawszych niż kolejny pacjent z lekką gorączką. Spojrzałem na nią, po czym przeniosłem wzrok na urządzenia kontrolując ich stan. - Jak tylko zrobię do końca te antidota, zamierzam ruszać dalej - mruknąłem. - I... cieszyłbym się niezmiernie, gdybyś się zdecydowała pójść wraz ze mną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 19, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 19, 2013 - A nie byłabym zbytnim problemem? - zapytała. Candi wtuliła się w ciebie. Mimo zerknięcia na aparaturę i tworzone antidota, myślałeś nadal o tej młodej klaczy. Okoliczności mówiły teraz same za siebie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 20, 2013 Share Napisano Sierpień 20, 2013 - Na pewno nie... - odpowiedziałem gładząc ją po grzywie. - Potrafisz więcej niż myślisz. A Pustkowia... Nauczę cię jak przetrwać. Zresztą... każdy z nas musiał się kiedyś nauczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 20, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 20, 2013 - Tak myślisz? Cóż... nie będę protestować... - Odparła Candi zalotnie, po czym wyciągnęła szyję i lekko przygryzła twoje prawe ucho. Sprawiło to tobie lekką przyjemność... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 21, 2013 Share Napisano Sierpień 21, 2013 - Wiesz... myślę, że chyba powinniśmy się lepiej poznać... - odparłem, po czym lekko dmuchnąłem jej w ucho. - Co ty na to, Candi? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 22, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 22, 2013 - Jestem jak najbardziej za... - odparła delikatnie klacz, po czym zbliżyła swój pysk do twojego. Odczuwałeś coraz mocniejsze podniecenie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 Pogładziłem ją po policzku i lekko objąłem. - Zapewne znasz jakieś... spokojniejsze miejsce, czyż nie? - powiedziałem, po czym wyłączyłem urządzenia (zostało wszakże tylko trochę niewykorzystanego jadu). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 - Oczywiście, że znam. - Klacz uśmiechnęła się mocniej, po czym zaprowadziła ciebie do mniejszego pomieszczenia, oddzielonego od reszty szpitala. Wewnątrz wyglądało ono na biuro. - Tutaj nikt nam nie będzie przeszkadzać. - Powiedziała Candi zamykając drzwi na klucz i zasłaniając żaluzje na nich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 25, 2013 Share Napisano Sierpień 25, 2013 - Mam nadzieję... Bo jednak wolałbym się skupić wyłącznie na tobie - opowiedziałem zasłaniając dwa okna na przeciwległej ścianie. - Masz już pomysł, od czego... zaczniemy? Czy może... będziemy się poznawać na żywioł? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 25, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2013 - Ja... znalazłam kiedyś taką książkę... - na pysku klaczy pojawił się po raz kolejny ogromny rumieniec, kiedy podała tobie książkę o wdzięcznym tytule... "Ponysutra". -Trochę ją przeglądałam, no i... wydaje mi się, że... możemyztegoskorzystać. - Ostatnie kilka słów powiedziała szybko, na jednym wydechu. Widać lekkie onieśmielenie powróciło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 26, 2013 Share Napisano Sierpień 26, 2013 Spojrzałem na książkę i spojrzałem na jedną z pozycji, w których klacz wyglądała na dość mocno wygiętą. Zerknąłem na Candi z uśmieszkiem. - Myślisz, że dasz radę? - spytałem. - Zatem... pokaż mi swoją giętkość w tym... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Sierpień 31, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 31, 2013 Candi przewiesiła się przez twój grzbiet i spojrzała w książkę na zaproponowaną przez ciebie pozycję. - Chyba nie mówisz poważnie? To... w ogóle kucyk może się tak wygiąć? Przecież... ale... - zaskoczenie sprawiło, że jej głos brzmiał słodziej, co tylko bardziej ciebie ucieszyło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 31, 2013 Share Napisano Sierpień 31, 2013 Rzuciłem książkę gdzieś za siebie i objąłem ją. - A z resztą... po co nam jakiejś książki, skoro mamy wyobraźnię - powiedziałem. - Spodoba ci się... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Wrzesień 2, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 2, 2013 Candi spojrzała ci w oczy, uśmiechając się nieśmiało. Na jej pyszczku ciągle pozostawał rumieniec, co jedynie podkreślało jej urodę. Klaczka przybliżyła swój pyszczek do twojego, powoli mrużąc oczy. Otoczenie zdawało się zanikać, czas tracił na znaczeniu... liczyła się tylko ona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Wrzesień 9, 2013 Share Napisano Wrzesień 9, 2013 Pocałowałem ją w szyję, dodatkowo lekko wypuszczając powietrze z nozdrzy, powodując u niej dreszcze. Wyłączyłem też swojego PipBucka - zresztą i tak nie był nam teraz potrzebny, a tylko przeszkadzał... Zdjąłem go i rzuciłem gdzieś w kąt, po czym skupiłem całą swoją uwagę tylko i wyłącznie na Candi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amolek Napisano Wrzesień 22, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 22, 2013 Klacz zadrżała czując twój oddech, po czym wtuliła się mocniej cię obejmując. Ciepło bijące od niej... jej zapach... to wszystko sprawiało, że narastała w tobie chęć, żądza. Czułeś, że dłużej nie wytrzymasz... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Listopad 26, 2013 Share Napisano Listopad 26, 2013 Pocałowałem ją ponownie, po czym pociągnąłem ją ku podłodze. Przestałem zwracać uwagę na wszystko, co nie było Candi. Skupiłem na niej cała swoją uwagę. Tego dnia miałem zamiar odlecieć w kosmos... wraz z nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts