Skocz do zawartości

[Zabawa] Walki Wieczoru


Sakadetsu

Recommended Posts

A więc stało się jesteśmy prawie przy końcówce 1 sezonu walk wieczoru, ale chyba na tym nie skończymy prawda? Dlatego pokazuje wam spoiler w którym jest wygląd oraz pokazany mój *drobny projekt* jaki ujawnię w najbliższym czasie a na razie oceniajcie to:

Ostatnie starcia

a więc to tyle z rundy 10 rotacje i punktacje podam jutro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 958
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Dobra... zatem oferujesz nam nowy design walk? Mm... nie jestem pewien czy aż tak przypada mi do gustu. Ale cóż - człowiek nie zawsze chętny jest zmianom. Pożyjemy, zobaczymy... Co do samej walki - rzuca się w oczu zdecydowanie mniejsza ilość używanych speciali... oraz sam Mroczny Yugi... a może po prostu czarno - biały? Rozwalił mnie Goku, nie robiący praktycznie nic poza ładowaniem energii... nawet po załadowaniu paska do pełna. Widać także, że ładuje się tu znacząco szybciej... szczerze powiedziawszy, nie podoba mi się to. W takim tempie będziemy mieć... coś klasy Spirit Bomby co 5 sekund - w wypadku postaci nie omieszkujących używać ostatecznych speciali przy każdej nadarzającej się okazji... Ten gościu z trzeciej walki przypominał mi pozbawionego mocy Segalova... MacTavish: Twoje najsilniejsze duo? Aż się boję... w takim wypadku zdecydowanie biorę Model Z jako partnera Harpui. Ciekawy jestem, którą z jego wersji wylosuje mi Sakadetsu... Edit: Komentarze do walk po przerwie. Edit nr. 2: Króóóóciuteńko. Daruję sobie wyjątkowo spoilery: 1. Cóż... mamy nowy rekord krótkości partii, czyż nie...? Nie pomogła nawet ucieczka w niebo pod koniec... 2. Krótka, raczej jednostronna... widać kooperację z pewnym konkretnym mnichem... special z 2:11, aby cokolwiek uczynił, wymaga bezpośredniego trafienia z bliska, jak mniemam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc oto następująca punktacja: Cichy-5 Venom50-3 Naruto5785-3 Warmen-4 Redemptor-3 Shadow-2 Occultist-1 BezimiennyKot1-3 Matjas2211-5 Avanidius-5 Tarreth-6 RedBalance12-8 Therinius-3 Dashy-1 Goblin-6 Domine-9 Plothorse-3 Spinwide-7 Darth Evill-5 Major Kusanagi-2 HoryPl-6 Braeburn-2 MacTavish-4 trum-2 Flutteryay-4 El Sadzonka-4 niezwyciezony1-5 Bartis-8 ThatIsSoSad-1 Cygnus-3 BlackHayate-2 Psyskol-0 Katherine-2 Guzik-2 DiscorsBass-0 Co do wyzwań to 3 na 1 hmm dobra przed nową rotacją zrobię walkę z MacTavish i dam Ten podkład a co do reszty to chyba nie do końca rozumiem wystawiasz zielonka do walki z 2 po kolei tak(Przynajmniej ja tak zrozumiałem)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyzwań to 3 na 1 hmm dobra przed nową rotacją zrobię walkę z MacTavish i dam Ten podkład a co do reszty to chyba nie do końca rozumiem wystawiasz zielonka do walki z 2 po kolei tak(Przynajmniej ja tak zrozumiałem)

Co poradzę? W ogóle sam nie spodziewałem się aż tak licznego (aż dwuosobowego!) odzewu, Saka. :fluttershy5:

Po kolei:

1. Harpuia&Model Z vs Goku&Vegeta

2. Harpuia vs Mercer

3. Harpuia&Dr.Doom vs Goku & Mercer

Na drugą rundę proponowałbym taki podkład:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miku vs Hyoga

Super-ambitny komentarz: comboiyality w wykonaniu Miku...

Goku&Super Vegeta vs Model Z&Harpuia

To była... najtrudniejsza i najbardziej skomplikowana z walk, w których miałem szanse wziąć udział. Szczerze powiedziawszy - w pewnym momencie przestałem wierzyć w jakąkolwiek możliwość wygranej... Runda 1: Zaczęło się od szybkiego i mocnego uderzenia na moją drużynę. Po niej, wydawałoby się, że czas nadszedł na moją kontrę... gdy to Vegeta walnął Final Flash' a, zmniejszając z miejsca ilość życia członków mojej drużyny do 1/4. Odpowiedź dowódcy drużyny, Harpui? Jego najefektywniejsza broń do walk drużynowych... filary energii... jego, wydawałoby się, niezawodna broń.... która została praktycznie zignorowana przez Saiyan. Vegeta kopnął przekaźnik energii i przez to zanegował działanie speciala. 0:27 - Goku IDEALNIE uniknął speciala Model Z... Następnie chwila wyrównanej walki... i Harpuia, lecąc na resztce życia, którą posiadał po oberwaniu Final Flashem Vegety (przed którym to nie miał szansy się obronić, z racji braku umiejętności blokowania ciosów) po chwili padł na ziemię... Model Z jeszcze chwilę bronił się przed wściekłym natarciem Saiyan. Został jednak przygnieciony kanonadą pocisków Vegety i ciosów Goku - bardzo skutecznej kombinacji, którą to jeszcze później wykorzystali. Przed kamehą się obronił, próbował walczyć... lecz padł. Szans nie miał. Runda 2: Zaczęło się ponownie od wściekłego natarcia Saiyan. Została wykorzystana raz jeszcze kombinacja blokującej, długiej kanonady Vegety i szarży Goku. Z tym, że tym razem oberwały od niej oba reploidy. Sytuacja wyglądała na fatalną... lecz wtedy, w 1:21 - członkowie mojej drużyny powiedzieli głośno i wyraźnie - ,,dość!". Po nieudanym użyciu filarów energii w pierwszej rundzie, ta okazała się sukcesem... wyglądało to praktycznie tak, jakby generał Harpuia celowo czekał na taki moment. Wrogowie byli rozdzieleni i obrywali od dwóch różnych przekaźników, przez co szansa na wydostanie się obydwojga była mniejsza. Rozpoczął się kontratak. Nie było łatwo. Goku praktycznie od razu wyteleportował się z rażącego go miejsca i kontynuował walkę. Vegeta bohatersko strzelił jednym pociskiem, pomimo bycia rażonym prądem - tym jednym strzałem niwecząc plany Harpui na użycie drugiego speciala... a gdy w 1:34 skończył się czas speciala Harpui... rozpoczęła się prawdziwa masakra. Reploidy zaszarżowały, wpychając się prosto pomiędzy parę legend Dragon Balla... dzika walka wręcz, w której obie strony na równi ucierpiały. W 1:43 Harpuia został praktycznie uwięziony w klatce ich ciosów... no i moment rozstrzygający, kiedy to się rozdzieli w tym śmiertelnym tańcu... reploidy nie odpuściły, wiedząc, że chwila wahania oznacza śmierć, termiację. Nie dały wrogom szans. Rzuciły się na wroga i zwyciężyły w pięknym stylu. 2:06 - mina Vegety... Runda 3...: Kolejna chwila niezwykle wyrównanej walki... straty życia na dokładnie tym samym poziomie... aż do 2:20, kiedy to Vegeta walnął kolejny Final Flash... a w 2:23 Harpuia odpowiedział filarami energii... straty życia byłyby praktycznie na identycznym poziomie, gdyby Model Z tym razem nie obronił się przed FF-em Vegety... Pod sam koniec... mogło się to skończyć zupełnie inaczej. Piórko przeważyło po stronie mojej drużyny. Miała chwilę inicjatywy, przez co zdążyła ledwo-ledwo zebrać energię na filary energii dla Harpui. I tak, walka się skończyła... Ciarki mnie przechodzą na myśl: ,,co by było gdyby..."

Ragna Mau vs Miku:

Runda 1: Dzieląca się praktycznie na dwie części.. obowiązkowe wykorzystanie od razu pełni energii na speciale oraz walka doskokowa z tą małą ilością pozostałego życia po obu stronach. Runda krótka i jedyna, którą wygrała Miku... fartem? Cóż, zobaczmy co nastąpiło dalej... Runda 2: W pewnym sensie powtórka z pierwszej części.. jakkolwiek, z wydłużoną walką właściwą, przez co wypadło to nieco ciekawiej. Niemniej jednak... 1:26 - Miku wydała całą energię... na lekkie popieszczenie prądem w celach defensywnych? runda 3: ... ...... ......... :cGGTb: Ta... interesującym jest tu to, że dwukrotnie Ragna przerwał to special ostateczny Miku. Poza tym... nie mam tu wiele do komentowania... 2:34 - odnowa całego paska energii przez Miku? A już myślałem, że tylko Yugi tak potrafi... Podsumowując: tryb z pełną energią na początku nie dostarcza aż takich wrażeń.. przynajmniej nie w takim duecie.

MacTavish: to wszystko co masz do powiedzenia? Cóż... wygląda na to, że ktoś spróbował uczynić go chodzącym... jako, że nigdy w grze nie chodził - zawsze bowiem stał/klęczał/latał (nie jest w tym osamotniony) - wygląda to jak wygląda... wątpię, aby był to błąd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała walka i teraz wiem, że Goku nie jest słaby i tak samo Vegeta, ale pech zawsze jest w takich walkach po jednej ze stron. W I rundzie ładnie walczyli, nie dając trafiać się specjalami.Dalej też było ładnie, ale 2 ataki w 3 rundzie nietrafione dały się we znaki i moi padli :/ Mam jeszcze jednego grajka do przetestowania, ale to jeszcze przemyślę czy wystawić :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz zobaczyłem moją walkę z Braeburnem. Ale to była dobra walka. Twoi czempioni byli mocnymi przeciwnikami Bra, jednak dziś Igniz okazał się silniejszy. Co do Lobo... Zastanawiam się czy czasem nie zastąpić go kimś mocniejszym. W każdym razie czekam na jakieś wyzwanie. Czy ktoś okaże się na tyle odważny by wyzwać potężnego Igniza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harpuia vs Mercer

Nie żebym się tego aż tak nie spodziewał... ale, że aż dwa idealne? Cóż, rzeczywiście rozmiar ma znaczenie...

Harpuia&Dr. Doom vs Goku&Mercer

Łuoł... Brae, to duo jest lepsze niż śmiałem przypuszczać...

Green-green powah

Nie powiem, dzięki Tobie czułem się tak, jakbym miał w niektórych momentach działo orbitalne do dyspozycji. :fluttershy5: Czy może nawet coś więcej..

1:29 - piękne Finito, DD.

Goku nie pomogło nawet spamowanie natychmiastową transmisją od 0:28 i 1:34. :TWcU3:

1:44 - i o świcie przepadł... tfu, w świcie.

Harpuia vs Neku Sakuraba

Harpuia... stary... Ty ogarniasz w ogóle co tu się dzieje!? Zapomnij o tych wszystkich grzecznych specialach... ładuj energie z instant killa takiego...

Dobra... to była... ciekawa walka? Zaczynając od tego, że jakiś nieumarły gościu na deskorolce (dobra, człowiek w kapturze z czachą... ale i tak nieśmiertelny!) jeździł po Harpui w czasie meczu (bardzo dosłownie!) blokował jego chwyty i odwracał uwagę, gdy to... urgh... Neku leczył się, nie zużywając przy tym energii i będąc przy tym nietykalnym... raz spam attack został przeprowadzony na tyle skutecznie, że wróg nie miał szansy się uleczyć... dobra, dwa razy. Pod koniec nie wyszło.

1:57, 3:21 - ,,polały się rzewne łzy..." Podziwiam Harpuie za to, że po tym drugim nadal był w stanie zebrać się i walczyć... prawie doprowadzając do klęski wroga. Prawie....

Wiem już, że tego gościa ja pozostałymi postaciami wyzywać nie będę. Mogły by go tłuc tydzień i by go nie utłukły.

...

..........

Ale w sumie nawet cieszę się, że zielony dostał wreszcie po tyłku. :rd9:

MacTavish:

Łuoł... dobrze... lecz skoro zrezygnowałeś ze swej najsilniejszej (moim zdaniem) postaci - Goku, to pozwól i mi tak uczynić. Do walki stanie Omega wraz z Modelem Z (czarną wersją) Tak dla odmiany... nie, już mam dosyć patrzenia na akcje Harpui. :flutterblush:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plothorse ty nie wiesz co to spamowanie instantami XD Jeśli będziesz chciał to nakręcę ci walkę dwóch tych Goku - instanty lecą przez 10 minut XD A dlatego zrezygnowałem z Goku, ponieważ nie nadaje się do tagów tak naprawdę:P W walkach 1 vs 1 pokaże się w całej okazałości (tak myślę, ponieważ nie zrobił jeszcze żadnego spirit bomba z 2 możliwych wersji oraz kaiokena i jakiegoś tam komba).2 vs 2 jest za dużo ciosów naraz i nawet instant nie pomaga, a vegeta i Trunks rozumieją się nawet lepiej niż vegeta z Goku :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...