Skocz do zawartości

Rozmówki damsko-męsko-drzewne


Delfinek Keola

Recommended Posts

Ja dużo ściągam - nie kryje się z tym. Ale - pobieranie gier uważam za wstawkę do kupienia. Najpierw pobieram - bo nie chcę kupować kota w worku. Gram i a) przechodzę grę, oceniam i kupuję albo b) oceniam grę już w trakcie pierwszych powiedzmy 30 minut rozgrywki jako kiepską, deinstaluje wyrzucam. Nie udostępniam dalej pod żadnym pozorem.

Link do komentarza
Gość Piter Wan Kenobi

Teraz moja kolej... Ja osobiście jak mam kasę i trafi się jakaś dobra gra/płyta muzyczna itp w rozsądnej cenie to kupuję, raczej to jest oczywiste. Ale z tą kasą jest różnie, więc preferuję raczej ściąganie i przetestowanie, nie spodoba mi się usunę daną grę czy tam cokolwiek innego. Ściąganie w sumie to dobra sprawa, ale zależy na jakiej stronie się ściąga.

Link do komentarza

To kto ze mną podrzewuje? :ming:

Nudzi mi się :(

Jak mi też. (Muszę lekcje od kogoś przepisać D: )

Ej. Widzę, że temat się znowu rozwija, i bardzo dobrze, ale mówiłem jedno - nie róbcie z tego drugiego shoutboxa.

A ściąganie muzyki - fajna rzecz. Ale nie zastąpi prawdziwej płyty z okładką, opakowaniem, książeczką. No i ściąganie w .mp3 to zbrodnia.

Link do komentarza

Będziemy się starać aby ten temat był jak naj. porządku. No to może coś ja zaproponuje...

(Jeśli było takie pytanie to przepraszam.)

Słyszałam plotkę o Rainbow Dash (Może wam znana, a może ją poznacie) w jakimś wywiadzie Faust powiedziała prawdopodobnie tak "Rainbow Dash will have a boyfrend in third season", usta otworzyły mi się z zdziwienia kiedy to znalazłam. Moje pytanie brzmi następująco. Czy to prawda?

Link do komentarza

Muzycznego snoba wyczuwam*.

Domorosłego audiofila, który woli jednak nie wdawać się za bardzo w techniczne szczegóły, żeby z muzyki nauki nie zrobić, to ma być (i jest) przyjemność w końcu. I zapewniam Cię, słuch tu ma sporo do rzeczy, ale jakbyś miał porównanie z dobrym sprzętem, to usłyszałbyś na 100%.

I nawet nie wiem, co to jest ta integra :ming:

Zintegrowana karta dźwiękowa. Najgorsze, co tylko można muzyce zrobić. Jak się słucha z komputera, to się powinno przynajmniej NuForce uDAC-2 za 400zł mieć. Bo inaczej to nie słuchanie, tylko papkowy harcz noise.

Link do komentarza

Fajny wzmacniacz też nie zagra dobrze, jeśli źródło będzie zwalone. Ja korzystam z zestawu uDAC-2 --> wzmacniacz Sony F319R (taki stary, no ale co poradzić) --> Tonsil New Mildton 150. Zmieniłem niedawno kartę dźwiękową z zewnętrznego Creativa X-Fi 5.1 za 200zł na własnie uDAC-2 za 390zł (zwykle jest po ok. 500zł, ale w Kato znam sklep, gdzie mają taniej) i różnica jest przeogromna - słychać, że źródło jest już poprawne. Po osiemnastce będę wymieniał jeszcze głośniki i wzmacniacz, bo ten Sony to taki średni jest, a New Mildtony już zaczynają się starzeć. Na razie szału nie ma, ale jest dobrze. Ale jak będziesz miał dobry wzmacniacz, a do niego podpiętą zintegrowaną kartę, to i tak karta obetnie ci całą szczegółowość, zmasakruje wysokie tony, spłaszczy bas i wzmacniacz może pracować tylko na tym, co dostanie.

Link do komentarza

E tam, mój brat jak pogłośni na kinie domowym muzykę (jak jest 5 głośników+subufer) to jest głośno że wytrzymać się nie da w domu. :D

A czy stereo czy wieża, czy nawet radio na korbę (z tym to przesadziłam) potrafią nieźle dać do Pieca.xD

Jest głośno :wat: I to ma charakteryzować dobry sprzęt? Głośność? Z moimi Tonsilami mogę nagłośnić całą ulicę - a wcale nie są jakieś specjalnie dobre. Dobry sprzet ma barwę, ma scenę, ma szczegółowość, ma dobre rozdzielenie instrumentów... a nie jest głośny! Przecież to żaden wyznacznik, byle jakie głośniki z Empiku też zagrają głośno.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...