L'estaca Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Szybko pobiegłam za góry. Spotkałam przy tym Jackoba, który się bił. Chciałam już coś powiedzieć, ale wolałam się nie wtrącać, bo bóg wie co zrobi. Dodałam tylko: -Mam nadzieje że się nie pozabijacie Chciałam biec dalej, ale wydawało mi sie, że słyszałam jakąś odpowiedź, więc się zatrzymałam Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Stałam jak wryta. Pobiegłam do Asianny. - Jak mogłabym zapoznać się z innymi? - Spytałam. Link do komentarza
Ihnes Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Ihnes chodził nieco zamyślony. W pewnym momencie dostrzegł nową wilczycę. Podbiegł do niej wesoły i jak to miał w zwyczaju, zaczął zadawać pytania całą serią podskakując wokół niej. - Cześć! Jestem Ihnes! A ty? Skąd jesteś? Jak tu trafiłaś? Zostaniesz z nami? Będzie fajnie! Masz ciekawy kolor futra! Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Jacob zauważył Lejle która biegła gdzieś w góry. Podbiegł do niej i się zapytał z wzrokiem zaciekawienia - A gdzie ty idziesz Lejlo? Po czym Jacob zaczął okrążać Lejle w poszukiwaniu jakiś strzykawek. Powiedział wreszcie - Dobra jesteś czysta. A więc gdzie ty idziesz w góry? Hm? Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 - Jestem Orange. Zostanę tu. A za kolor futra... dziękuję że tak ci się podoba. - Powiedziałam uśmiechnięta. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Gwałtownie wstałam. - Nowa! Ihnes, widzisz? Nowa! Dołączasz do nas? Tak! Będzie fajnie! Tak! Jak się nazywasz? Hm? Skąd jesteś? Rudy wilk, lubię rude wilki! Tak! Będzie fajnie! Fajnie! - Skakałam naokoło wilczycy. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 - Tak, super! - Powiedziałam. - Gdzie tu zródło? Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Źródło... Źródło... aaa... takie źródło. Mamy tylko strumyk. Podeszłam do dość szerokiego i głębokiego strumienia i wskazałam łapą. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Zaczęłam pić. - A macie jedzenie? - Spytałam. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -Jasne. - Podbiegłam do krzaków pełnych truskawek, malin i jagód. - Mamy jeszcze miód. - Wyjęłam z krzaków plaster miodu i położyłam obok Orange. - Smacznego. - Uśmiechnęłam się. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 - Dziękuję. - Odpowiedziałam i zaczęłam spokojnie skubać krzaczek truskawek. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -... - popatrzyłam z lekkim wyrzutem na Jackoba że serio myślała że coś mnie dopadło -I ani mi się waż, za mną iść! - warknęłam i poszłam dalej ze znudzoną i kwaśną miną ,,Ciekawe czy za mną pójdziesz'' - pomyślałam Link do komentarza
kameleon317 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 - Czyli wszyscy się zgadzają? - A Wschodnia Wataha? - Zapomniałeś, że nie są już członkiem zgromadzenia. Wszyscy się zgodzili Mordimerze. Masz nasze błogosławieństwo. Ruszaj za góry. Tylko pamiętaj o stawieniu się na mobilizacji wojsk. - Oczywiście Rado. Dziękuje - po czym ruszyłem w drogę powrotną. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Wstałam i rozciągnęłam się. - Dobre te wasze owoce! - Odparłam. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - Oh, wiem o tym. Ale niedługo się przenosimy z tej polany. - Odpowiedziałam do Orange. - Tutaj jest niebezpiecznie. Najprawdopodobniej wyruszamy w góry. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - Co?! To nie możliwe. Ja z tamtąt przyszłam! Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - W sumie Wave... nie wiem o czym porozmawiać. Może jakie jest twoje ulubione mięso? - zaśmiałam się - Przykro mi za późno aby to zmienić - krzyknęłam wystawiając łapę do nowej. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Jacob udawał że idzie w drugą stronę, ale niepostrzeżenie wskoczył w krzaki i udawał że jest liściem. Chwilę poczekał aż Lejla odejdzie na bezpieczną odległość. Po czym Jacob zaczął ją śledzić. ------------- Jane tymczasem nudziła się więc poszła na polanę. Nagle zauważyła nową. Jednym susem doskoczyła do niej i powiedziała - Cześć!! Jak się nazywasz? Czy ja cię znam? Fajny kolor futra! Jesteś nowa? Zostaniesz z nami? Zostaniemy przyjaciółmi? Co robisz? Po czym Jane usiadła bo się zmęczyła pytając. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - Jestem Orange, tak możemy być przyjaciółmi. - Odpowiedziałam zmęczona pytaniami. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 -A właśnie!- Zaczęłam się wracać -Jacob! Jeszcze tu jesteś? Mam sprawę Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Jacob nie wiedział co robić więc wziął gałąź i się za nią schował za gałązką. Powiedział - Nikogo tutaj nie ma! =------------------ Jane zaczęła skakać z radości . Krzyczała - Super, super, super!!! Nagle w powietrzu zawirowała i poleciała w stronę strumienia. W nim był wielki jak lis szczupak. Woda była płytka więc szczupak utknął na mieliźnie. Jane podeszła po cichu i skoczyła na niego. Szczupak skoczył ze strachu do góry przy czym niestety wpadł do szczęki Jane. Jane zaczęła nim szarpać by go zabić. Szybko się z nim uporała i zaniosła go na polanę ciągnąć za jego wielki ogon, gdyż on był bardzo ciężki. Jane położyła go koło drzewa by się nie zepsuł i powiedziała - Kto chce szczupaka na obiad to proszę tutaj! Link do komentarza
Nightmare Napisano Marzec 26, 2013 Autor Share Napisano Marzec 26, 2013 - Słuchajcie! Musimy wreszcie ustalić termin przenosin, jak najszybciej! - powiedziała dosyć głośno Asianna, stojąc na kamieniu pośrodku polany. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - Ja najbardziej lubię mięso z woła - powiedziałem do ucha Naszy z wyszczerzonymi zębami - Byłem ciekaw czy ktoś mnie zauważy. Wszyscy witają się z nową - na środek polany wyszła Asianna - o narada. W naszej watasze nie wychodzą one najlepiej. Przenosiny za góry załatwione choć musiałem zaciągnąć wiele długów i zagrozić nawet interwencją wojskową. No, ale załatwione. Dobra słuchajmy - powiedziałem w również w kierunku Wave'a. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 Wave wstając udeżył się w głowę przez gałąź która była nad nib bo zasnął a obudziła go Asianna donośnym głosem. Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 26, 2013 Share Napisano Marzec 26, 2013 - Co do ... - przestraszyłam się z lekka - Oh to ty Mordimer. - uśmiechnęłam się - I jak tam zebranie szamanów? Coś ciekawszego oprócz spraw politycznych? Może nowe gatunki ziół lub nowe sposoby leczenia? - z lekka pobudzona stanęłam obok Morimera, w końcu coś się dzieje bardziej ogarniętego - Ale tak btw. mi przypada łosoś. Link do komentarza
Recommended Posts