Skocz do zawartości

Pomóż Twilight!


Gość

Recommended Posts

Zrobiło się już bardzo późno i Twilight naprawdę powinna już zasnąć. Niestety, sen nie przychodził choć klacz była już bardzo zmęczona. Chyba najwyższy czas skorzystać z pomocy. Niech rozpocznie się maraton sposobów na zasypianie.

 

 

 

 

Twilight sama mam ten problem, gdy chcę zasnąć ale następnego dnia ma wydarzyć się coś ważnego lub, gdy o coś się martwię, więc proponuje parę sposobów:

 

Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam ten problem. To dodaje mi otuchy. Co to za sposoby?

 

 

Ciepłe mleko naprawdę dobrze działa, ale myślę, że to wiedziałaś :pinkie4:

 

Owszem, próbowałam już tego. Zwykle to wystarczyło, ale nie tym razem. Innym razem zastanowię się dlaczego, na razie muszę zasnąć i zregenerować siły.

 

 

Ciepła kąpiel z bąbelkami....

 

Tak, to jest baaardzo relaksujące. Tylko, że to też był jeden z moich sprawdzonych sposobów, który tym razem zawiódł. Brałam już jedną kąpiel i nie mam ochoty na kolejną. Co jeszcze proponujesz?

 

 

Muzyka uspokajająca :octavia:

 

Coś nowego… Warto spróbować.

 

Sprzęt audio jest gotowy. Możesz spróbować kiedy tylko chcesz.

 

W porządku.

 

Przez następne kilka minut Twilight leżąc w łóżku słuchała spokojnej, wręcz usypiającej muzyki, samych klasyków gatunku. Łagodne brzmienia i pełna harmonia między instrumentami koiły nerwy i uspokajały, ale też z drugiej strony pobudzały wyobraźnię. Normalnie to pobudzenie miało służyć przyjemnym snom, lecz zamiast tego sprowadziło natchnienie, które wypełniając głowę Twilight sprawiło, że ta wpadła na szereg nowych pomysłów, które wręcz nie cierpiały zwłoki. Klacz wiedziała, że teraz nie może ich zrealizować więc starała się zasnąć, lecz to się nie udało.

 

Muszę przyznać, że ta muzyka bardzo pobudziła moją kreatywność, ale nadal nie mogę zasnąć. Jeszcze jakieś pomysły?

 

 

Trochę ćwiczeń na świeżym powietrzu

 

Na zewnątrz jest trochę chłodno, ale warto spróbować.

 

Twilight wyszła z biblioteki po czym rozpoczęła ćwiczenia. Po krótkiej gimnastyce zdecydowała się pogalopować dookoła budynku, następnie zrobiła kilka pompek, potem znowu gimnastyka… i powrót do biblioteki.

 

Czuję się znacznie bardziej zmęczona… Co za ulga. Nareszcie mogę się położyć i zasnąć… prawda? <zamyka oczy i stara się zasnąć> …jestem zmęczona… trochę bolą mnie mięśnie… ale coś jest nie tak. <wierci się na posłaniu> Przecież POWINNAM już zasnąć! Wszystko mnie boli! Argh! Może trochę przesadziłam z ćwiczeniami? Trochę to potrwa zanim odsapnę, w międzyczasie może wypróbuję kolejny sposób?

 

 

Gdy już leżysz to nie myśl, daj myślą błądzić, lecz gdy odbiegną one w tematy które za bardzo cię angażują, wyobraź sobie,np. ciepły, ciężki przykrywający twoje ciało piasek

 

Ach, znam ten sposób. Aczkolwiek ciężko mi… „nie myśleć”, sama rozumiesz. Nie potrafię tak po prostu „wyłączyć” umysłu i puścić myśli w samopas. Ale dziękuję za dobre chęci.

 

 

Nie polecał bym liczenia baranów, bo to nie działa. Najlepiej zrób coś co Cię zmęczy bądź znudzi. I to bardzo.

 

Akurat liczenie baranów moim zdaniem jest bardzo nudne ale jednocześnie zgadzam się, że to nie działa. Próbowałam.

 

 

Możesz też przestać myśleć. Chodzi mi o to, że kiedy ma się za dużo myśli to ciężko jest zasnąć. Gorąca kąpiel też pomaga.

W ostateczności możesz uciec się do ludzkiej metody, to jest walnąć porządnego kielona i sen szyyybko sam przyjdzie :rainderp:

 

Wspominałam już, że dla mnie wyłączenie myśli i w ogóle „wyłączenie” umysłu to nie taka prosta sprawa. Nawet gdy zasypiam muszę myśleć o czymś produktywnym, czy też o tym co zrobię jutro. Zazwyczaj to mi nawet pomagało, ale nie tym razem. A wyłączyć myślenia nie potrafię. Kąpieli próbowałam, ale wypicia czegoś mocniejszego jeszcze nie, aczkolwiek jakoś… nie mam na to teraz ochoty.

 

 

Droga Twilight, zrób rachunek sumienia! Może zapomniałaś czegoś zrobić i teraz twoja podświadomość nie daje ci spać? Jeśli okaże się, że dopilnowałaś wszystkich swoich obowiązków idź na spacer! (Jeśli oczywiśnie nie boisz się ciemności) albo poprostu przewietrz sypialnie otwierając okno. Nie radze nic jeść przed snem, jest to nie zdrowe i nie pomoże (próbowałam) Jeśli masz za dużo energii uderz kopytkiem pare razy w poduszke :rainderp: pozbędziesz się sił i będziesz miała wygodniejsze posłanie.

 

Ostatnio ta sprawa z kradzieżą książki napsuła mi krwi, ale jestem już pewna, że dzięki Wam wszystko potoczyło się dobrze. Zrobiłam wszystko co sobie zaplanowałam, więc powinnam mieć czyste sumienie. Spacer… Co prawda jestem trochę zmęczona ćwiczeniami, ale spacer na świeżym powietrzu może pomóc mi w odprężeniu się i uporządkowaniu myśli. <chwila zastanowienia> W porządku. Wychodzę i spróbuję się zrelaksować jeszcze jeden raz. Zostawię uchylone okno żeby przewietrzyć bibliotekę.

 

Nie boisz się, że znowu ktoś się włamie?

 

Nie, mam już na to sposób. Ale to tajemnica.

 

Twilight idąc za radą Muffinxd wybrała się na spacer. Wędrując po miasteczku przy bladym świetle Księżyca i słuchając muzyki świerszczy klacz porządkowała myśli i starała się zrelaksować. Zauważyła, że po posłuchaniu muzyki i ćwiczeniach fizycznych, a teraz także po spacerze zrobiła się bardziej senna, lecz wiedziała, że jeżeli wygodnie położy się w swoim łóżku wciąż nie będzie mogła zasnąć. Spacerując po miasteczku Twilight postanowiła posłuchać następnych rad.

 

 

Droga Twilight,
jedyne i najważniejsze czego nie powinnaś teraz robić to denerwować się. Tym tylko byś się nakręcała i nawet jakbyś bardzo chciała zasnąć to i tak będziesz rozbudzona. Teraz musisz się zastanowić czy jesteś przemęczona i po prostu tego dnia było już za dużo wszystkiego, masz ból głowy lub w ogóle nie masz siły. Jeśli tak to jedynym sposobem jest zaciśnięcie zębów i próba zaśnięcia, no chyba że chcesz wziąć jakieś tabletki nasenne lub może znasz jakiś czar, na tym ja się za bardzo nie znam, ale to chyba ostateczność.

 

Spokojnie, nie jestem zdenerwowana. Sprawa z książką chyba została rozwiązana, więc mam to zmartwienie z głowy. Rozbudzona nie jestem na pewno, głowa mnie nie boli i opadam z sił. Tak, jestem przemęczona i bardzo chciałabym zmrużyć oczy. W sumie myślałam o tabletkach a nawet specjalnych zaklęciach, ale z tego co czytałam negatywnie wpływa to na jakość snu no i po obudzeniu się mogę odczuwać bóle głowy. Wolałabym uniknąć tych efektów ubocznych, ale jeśli wszystko zawiedzie…

 

 

Otwarcie okna i przewietrzenie pomieszczenia nie zaszkodzi. Co do picia mleka miałbym wątpliwości. Jakikolwiek wysiłek fizyczny może cię rozbudzić i przyspieszyć krążenie krwi, więc raczej nie pomoże w zaśnięciu. Najważniejsze jest, abyś się odprężyła i zrelaksowała. Nie polecałbym Tobie tego, jeśli nie możesz zasnąć z przemęczenia, nawet jeśli nie to też mam wątpliwości, otóż mogłabyś poczytać książkę, ale raczej nie jakąś super interesującą, bo będziesz czytać do rana, ale taką przez którą się zrelaksujesz i zmęczysz, jeśli wykonanie tych dwóch czynności jednocześnie jest możliwe. Z tą książką sama zdecydujesz, czy jest sens, bo może cię na prawdę rozbudzić. Muzyka też może pomóc, jakaś relaksacyjna albo podobna, ale na muzyce się nie znam to w tym wypadku mało mogę pomóc.

Życzę Tobie dobrej nocy!

 

Kubek ciepłego mleka nie zdał egzaminu. Już trochę poćwiczyłam, ale nie czuję się rozbudzona, więc bez obaw. Myślę, że najlepiej będzie jeśli trochę poczytam, tak do poduszki. Wszak tego jeszcze nie próbowałam. Jestem już odprężona i bardzo senna, może książka rzeczywiście okaże się ostatnim etapem drogi do zaśnięcia?

 

Po powrocie do biblioteki Twilight wybrała odpowiednią książkę po czym położyła się i zaczęła czytać. Budynek został porządnie wywietrzony, nic tylko zasnąć i śnić aż do południa.

 

 

Droga Twilight,

Połóż się i leż.

Pozdrawiam.

 

Dobrze. Poczytam jeszcze trochę a potem będę już tylko leżeć i starać się zasnąć. W końcu musi się udać, prawda?

 

Twlight po kilku minutach skończyła czytać po czym zamknęła oczy. Leżała spokojnie czekając na sen.

 

 

Twilight, kiedyś wspominałem o cydrze. Teraz też może okazać się wielce pomocny. Wypij trochę, połóż się, policz owce. Otwarcie okna, jak ktoś już wspomniał jest oczywiście wspaniałym pomysłem. Jeżeli to nie pomoże, to poszukaj ziółek (tabletek?) nasennych. Albo porozmyślaj sobie na neutralne tematy, sen sam przyjdzie. Na mnie to działa.

 

Mhm. Jakoś nie mam ochoty nawet na cydr, a liczenie czegokolwiek jakoś nigdy nie działało, więc nie wydaje mi się aby miało zadziałać teraz.

 

Po prostu Tomek nie jest pierwszą osobą która to proponuje. A że sprawdzone metody zawiodły, to może jednak warto spróbować tych, które jak dotąd okazywały się nieskuteczne?

 

Cóż. No dobrze. Spróbuję.

 

Po chwili w wyobraźni Twilight pojawiły się owce. Jedna za drugą przeskakiwały ogrodzenie jednocześnie odpływając myślami w siną dal.

 

 

Ech Twilight, zrelaksuj się myśl pozytywnie o tym co cie czeka jutro, a zamiast baranów możesz wyliczać Pinkie Pie. O i otwórz okno świeże powietrze dobrze wpływa na sen.

 

Nagle owce zostały zastąpione przez roześmiane, różowe klacze które po chwili przestały przeskakiwać ogrodzenie, zamiast tego zaczęły galopować w tę i za zad, głośno się śmiać i opowiadać sobie dowcipy. Twilight w pewnym momencie otworzyła oczy i podniosła się z łóżka. Wyglądała na nieźle rozbudzoną.

 

Ups… to chyba nie był najlepszy pomysł.

 

 

Twilight, zaparz sobie melisy, najlepiej tyle ile ma pojemności zwyczajna butelka, wypij........zmęczysz się trochę. Do tego możesz użyć trochę zioła....to kilka sposobów z mojej bazy danych.

1.Wypij kilka drinków, najlepiej mocnych
2.Ćwiczenia fizyczne usypiają np: tańcz przez godzinę lub 40 min, ćwicz sztuki walki do tego to jest praktyczne, wystarczy że się zmęczysz :P
3.Użyj jakieś czaru usypiającego na sobie
4.Lub walnij w deske z całej siły, po tym napewno pójdziesz spać

 

Cóż, jednych sposobów już próbowałam, na drugie niespecjalnie mam ochotę, aczkolwiek robi się co raz później… no i już od dawna powinnam spać. Może warto będzie uciec się do ostateczności?

 

Twilight Sparkle powolnym krokiem podeszła do butelki cydru która stała spokojnie na stoliku. Dziwne. Kto ją tam postawił?

 

Nie patrzcie tak na mnie!

 

Twilight wypiła cały kubek, stosunkowo szybko. Od razu poczuła jakby jej powieki stały się cięższe.

 

 

Kochana Twilight,

Jak widzę ludzie i kucyki mają wiele podobnych problemów, a w śród nich ten który mnie denerwuje najbardziej, bezsennośc.

Z własnego doświadczenia wiem, że najczęstszym powodem bezsenności jest stres, na myśl o jutrzejszym wielkim dniu, albo wywołany przez dzisiejsze wydarzenia. Powinnaś więc odpłynąc w myślach z dala od utrapień. Np. po wspominaj swoje przygody z przyjaciółkami. Druga opcja to wysiłek fizyczny. Zrób parę przysiadów, pobiegaj ( pobiegaj nie dreptaj w koło).Opcja trzecia zaklęcie usypiające, ale wystarczy chociaż odprężające.

 

To nie stres… Odkąd ta sprawa z książką się rozwiązała… jestem spokojna. <ziewa> Nie mam już siły na ćwiczenia. Bezsenność to okropny problem. Opada się z sił… A nieudane próby zaśnięcia tylko frustrują, co raz bardziej i bardziej.

 

Twilight po kilku ziewnięciach położyła się na łóżku. Leżąc na grzbiecie i przeciągając się starała się ułożyć jak najwygodniej na posłaniu.

 

Ależ jestem zmęczona. Chyba wystarczająco by wreszcie sięgnąć po te ostateczne środki.

 

Eliksir czy zaklęcie?

 

Sama nie wiem. Przydałoby się coś, co doda mi odwagi. Tak na wszelki wypadek.

 

 

Twilight, przejdż się do Zecory może ona ma jakiś eliksir na bezsenność.

 

Masz w bibliotece taki eliksir. Oto on <podsuwa klaczy miksturę>, spróbuj.

 

A co z efektami ubocznymi?

 

Nie tylko Andrzej, wiele osób polecało ci tę metodę. A ponieważ jesteś już bardzo zmęczona istnieje szansa, że żadne efekty uboczne nie wystąpią. Poza tym, to dzieło Zecory. Na pewno wiedziała co robi.

 

…w porządku.

 

 

 

 

Twilight wreszcie dała się przekonać i wypiła eliksir nasenny. Co prawda sen nie przyszedł od razu, ale cel został osiągnięty! Twilight Sparkle nareszcie zasnęła! Sam eliksir wiele by nie zdziałał, gdyby nie była do jego spożycia odpowiednio przygotowana. Co mam przez to na myśli? Wszystkie rady od kosiary120, Nikerna, Miffinxd, Loraka, Arashela Jajira, Po prostu Tomka, kristipon, komputera, Puchacza, i Andrzeja. Każda wypróbowana metoda co raz bardziej usypiała Twilight aż wreszcie eliksir przyniósł go niemalże natychmiastowo. Efekty uboczne raczej jej nie szkodzą.

 

Minęło kilka dni…

 

Po dłuższym okresie spokoju i wytchnienia na Twilight spadł nowy problem. Klacz pomyliła terminy i dopiero dziś odkryła, że zaniedbała sporo zajęć Była spóźniona ze wszystkim. Tak naprawdę, nie chodziło tylko i wyłącznie o błąd w grafiku, klacz chciała po prostu odpocząć od tego wszystkiego i trochę się polenić. Ale wszystko poszło nie tak i Twilight nie mogła znaleźć chęci do pracy a dziś wszystkie plany które odłożyła na później wróciły do niej, wszystkie naraz.

 

Twilight obiecała sobie, że spędzi wreszcie trochę czasu z przyjaciółkami, niedługo miała też udzielić kilku korepetycji, a poza tym chodził jej po głowie pewien projekt… ale to i tak nie było wszystko. Myśl, jak wiele rzeczy odłożyła na później i że siłą rzeczy nie starczy jej na to czasu sprawiała Twilight wielki dyskomfort. Miała sobie za złe, że zachowała się tak lekkomyślnie i że nie potrafiła się opanować. Po prostu rozleniwiła się i nie przypuszczała, że czas tak szybko minie.

 

 

angry_twilight_sparkle_vector_by_thorina

 

 

Ależ ona jest na siebie wściekła... To nie wygląda dobrze. Przyda się pomoc, ale od czego tu zacząć? Czy lepiej będzie po raz kolejny poradzić Twilight jak opanować nerwy i emocje? A może lepiej będzie pomóc jej z opanowaniem napiętego grafiku? Pomóc w ustaleniu jakiejś… hierarchii zajęć, które z nich nie cierpią zwłoki, a bez których się obejdzie? A może pomóc znaleźć jakąś wymówkę? Wszystko zależy od Was!

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight Mam 2 pomysły jak zrobić te zajęcia w krótkim czasie 1 wskocz kilka razy do lustrzanego stawu a prawdziwej sobie załóż coś żeby wiedzieć że to ty prawdziwa. A 2 pomysł wymaga więcej pracy, zrób duża listę i zaznacz w jakich godzinach robić jakie pracę, ale nie zapomnij o odpoczynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Twilight.

 

Zacznę od czegoś oczywistego, czyli od uspokojenia się. Jak będziesz zła to nic Ci nie wyjdzie, a wręcz może pogorszyć sprawę. Jak mówią słowa kodeksu Jedi: "Nie ma emocji, jest spokój"

 

Kiedy już to zrobisz, powinnaś zająć się jak najszybciej sprawami które odłożyłaś. Proponowałbym byś zaczęła od udzielenia korepetycji, ponieważ inne kucyki czekają na Twoją pomoc. Teraz sprawa projektu. Są dwie opcje. Jeśli jest on duży i ważny powinnaś porozmawiać z przyjaciółkami i wytłumaczyć, że nie możecie się spotkać. Na pewno Cię zrozumieją. Choć możesz je również poprosić o pomoc przy nim. Druga opcja: jeśli projekt nie jest ultra potrzebny, to zacznij go robić, zrób przerwę na spotkanie i wróć do niego.

 

Mam nadzieję że Ci pomogłem i życzę Ci powodzenia. 

 

Mistrz Jedi Nikern

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Elo!

 

Mam dla ciebie trzy możliwości:

 

1. Przeproś się ze sobą, spin się i rusz d... w troki oraz wypełnij święty harmonogram. (Dla twardych)

2. Przeproś się z innym, w końcu też jesteś kucykiem i tobie też może coś wypaść. Zaktualizuj swój plan na następne trzy (mniej więcej) dni, w które powciskasz to co Ci wypadło. (Dla leniwych)

3. Pamiętasz to to zaklęcie cofnięcia czasu Starswilla Brodatego? Ulepsz je (jesteś zdolna, ale to wiesz), by na dłuższy czas cofało w przeszłość i nie męczyło. Teraz się relaksuj,rób to co chciałaś początkowo o tej porze. Tylko się nie przemęczaj, a na noc przygotuj sobie coś wzmacniającego (ale bez %). No i... po cofaj się razy kilka w czasie. No i jest! Wszystko załatwione, a dziś szybko zaśniesz. Teoretycznie łatwe (nie znam się na magii, więc nie wiem czy przeróbka takiego zaklęcia to coś trudnego. No ale zdolna jesteś, dasz radę), a w praktyce zobaczysz. (Dla lubiących eksperymenty)

 

Pozdro!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ok Twi, zrób to w czym jesteś najlepsza... Zrób nowy grafik, w którym zmieścisz wsyzstkie zadania! Żeby jakoś to przetrwać poproś przyjaciół o pomoc! Spike może się czymś zająć za ciebie. Mniej ważne zadania przełóż na inny dzień. Nagotuj sobie kawy i najedz się energetycznych babeczek by zapewnić sobie siłę na cały dzień! Jeśli masz naprawdę dużo męczących zajęć odpoczynkiem potraktuj spotkanie z przyjaciółkami, nie dość, że wykonasz jedno z postanowień to przy nim nabierzesz energii. Możesz też zarwać nockę nad najmniej ważnymi i chichymi zadaniami (dajmy spikowi spać) pospać możesz kiedy indziej a każda sekunda się liczy! Tylko pamiętaj w nocy jak będziesz zmęczona nie rób rzeczy trudnych bo może wyjść źle a lepiej się spóźnić a zrobić porządnie :squee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, czas sprawdzić rady od przyjaciół i skonfrontować je z problemem Twilight. Zobaczmy czy i tym razem uda się uspokoić lawendową klacz…

 

 

 

 

Twilight Mam 2 pomysły jak zrobić te zajęcia w krótkim czasie 1 wskocz kilka razy do lustrzanego stawu a prawdziwej sobie załóż coś żeby wiedzieć że to ty prawdziwa.

 

Niegłupi pomysł. Ale mam wątpliwości, czy te moje kopie wykonają wszystkie prace tak, jakbym sobie tego życzyła. Ja, czyli oryginał. A jeśli one same zdecydują wykonać własne kopie? Co jeśli w ciągu kilku minut całe Ponyville zostanie zalane przez lawendowe klacze? Nie, zbyt duże ryzyko. Poza tym, kopia nigdy nie dorówna oryginałowi.

 

 

 

 

A 2 pomysł wymaga więcej pracy, zrób duża listę i zaznacz w jakich godzinach robić jakie pracę, ale nie zapomnij o odpoczynku.

 

To zdecydowanie bezpieczniejsze rozwiązanie. W zasadzie już o tym pomyślałam, ale ilekroć próbuję jakoś to wszystko zaplanować, zawsze brakuje mi czasu. Coś takiego nigdy wcześniej mi się nie przytrafiało i to dlatego czuję się jak w potrzasku! Doba jest po prostu za krótka! Albo ja mam zbyt wiele obowiązków! Na litość, jeszcze księżniczka Celestia pomyśli, że Twilight Sparkle jest nieobowiązkowa!

 

Czyżby syndrom Trixie?

 

Że mówię w trzeciej osobie? Nie, to po prostu za dużo stresu naraz.

 

 

 

 

Droga Twilight.



Zacznę od czegoś oczywistego, czyli od uspokojenia się. Jak będziesz zła to nic Ci nie wyjdzie, a wręcz może pogorszyć sprawę. Jak mówią słowa kodeksu Jedi: "Nie ma emocji, jest spokój"

 

Dzięki Wam wiem, że rozwiązywanie każdego problemu powinno się zaczynać od zebrania myśli, uspokojenia się i tak dalej… I teraz postąpię podobnie. Nie ma emocji, jest spokój… Nie ma emocji, jest spokój… Nie ma emocji…

 

 

 

 

Kiedy już to zrobisz, powinnaś zająć się jak najszybciej sprawami które odłożyłaś. Proponowałbym byś zaczęła od udzielenia korepetycji, ponieważ inne kucyki czekają na Twoją pomoc. Teraz sprawa projektu. Są dwie opcje. Jeśli jest on duży i ważny powinnaś porozmawiać z przyjaciółkami i wytłumaczyć, że nie możecie się spotkać. Na pewno Cię zrozumieją. Choć możesz je również poprosić o pomoc przy nim.

 

Racja. Korepetycje przede wszystkim. Zobowiązałam się pomóc innym i nie mogę ich zawieść. Ale też nie mogę zawieść swych przyjaciółek, ale znów, siłą rzeczy, muszę dokonać wyboru. Dlaczego w ogóle przechodzi mi przez myśl, że którakolwiek z nich mogłaby mi mieć coś za złe? Przecież zrozumieją… Na pewno. Przez te nerwy zaczynam wątpić we własne przyjaciółki. Nie rozumiem… Przecież miewałam takie problemy w przeszłości i Wy nauczyliście mnie, że nie mogę tak myśleć… Cóż, wygląda na to, że będę musiała spędzić jeszcze długie godziny na głębokiej kontemplacji.

 

Mówię ci, Twa ciągle rosnąca moc nakręca negatywne emocje i potęguje wszelkie wewnętrzne lęki. Musisz nauczyć się nad tym panować.

 

 

 

 

Druga opcja: jeśli projekt nie jest ultra potrzebny, to zacznij go robić, zrób przerwę na spotkanie i wróć do niego.

 

Projekt to dosyć obszerna i bardzo ważna sprawa, która wymaga poświęcenia całej mojej uwagi. Chyba nie skorzystam z pomocy przyjaciółek. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiej Pinkie Pie pracującej przy delikatnym, naukowym projekcie...

 

 

 

 

Przeproś się ze sobą, spin się i rusz d... w troki oraz wypełnij święty harmonogram. (Dla twardych)

 

Bardzo bym chciała, lecz jak wspominałam, doba jest za krótka. Nie to, że wszystko chciałabym załatwić od kopyta, w jeden dzień. Po prostu ja potrzebuję znacznie więcej czasu by wykonać to i owo tak jak należy. Zwłaszcza projekt. To nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Po tak długim czasie spędzonym na leniuchowaniu ciężko jest tak nagle zebrać się i wrócić do swych obowiązków. Tym samym, trudniej sobie ułożyć grafik.

 

 

 

 

Przeproś się z innym, w końcu też jesteś kucykiem i tobie też może coś wypaść. Zaktualizuj swój plan na następne trzy (mniej więcej) dni, w które powciskasz to co Ci wypadło. (Dla leniwych)

 

Trzy dni… Byłoby super, ale wydaje mi się, że raczej nie będę miała tyle czasu. Góra dwa dni. Chyba już wiem co czują leniwi studenci, którzy nagle budzą się i uświadamiają sobie, że został im już tylko jeden weekend na wypełnienie swych obowiązków. Czas zaczyna wtedy szybciej płynąć, a oni nie wiedzą za co się zabrać. A miałam nadzieję, że nigdy nie będę musiała przez to przechodzić...

 

 

 

 

Pamiętasz to to zaklęcie cofnięcia czasu Starswilla Brodatego? Ulepsz je (jesteś zdolna, ale to wiesz), by na dłuższy czas cofało w przeszłość i nie męczyło. Teraz się relaksuj,rób to co chciałaś początkowo o tej porze. Tylko się nie przemęczaj, a na noc przygotuj sobie coś wzmacniającego (ale bez %). No i... po cofaj się razy kilka w czasie. No i jest! Wszystko załatwione, a dziś szybko zaśniesz. Teoretycznie łatwe (nie znam się na magii, więc nie wiem czy przeróbka takiego zaklęcia to coś trudnego. No ale zdolna jesteś, dasz radę), a w praktyce zobaczysz. (Dla lubiących eksperymenty)

 

Oczywiście, uwielbiam eksperymenty, jednakże ulepszanie tak starego i skomplikowanego zaklęcia potrwa sto razy dłużej, niż całkiem zwyczajne ułożenie grafiku. Poza tym, z autopsji wiem, że gdybym się za to zabrała, przy okazji zwróciłabym uwagę na całą masę innych zagadnień, które z kolei zabrałyby mi jeszcze więcej czasu. To nie czas na eksperymenty. Ale coś wzmacniającego nie jest złym pomysłem. Wręcz przeciwnie! Wręcz mam na to wielką ochotę. I owszem, procenty z całą pewnością poprawią mi humor!

 

Ach, to studenckie życie!

 

Pfff... Żartowałam.

 

...aha.

 

 

 

 

Ok Twi, zrób to w czym jesteś najlepsza... Zrób nowy grafik, w którym zmieścisz wsyzstkie zadania! Żeby jakoś to przetrwać poproś przyjaciół o pomoc! Spike może się czymś zająć za ciebie. Mniej ważne zadania przełóż na inny dzień. Nagotuj sobie kawy i najedz się energetycznych babeczek by zapewnić sobie siłę na cały dzień! Jeśli masz naprawdę dużo męczących zajęć odpoczynkiem potraktuj spotkanie z przyjaciółkami, nie dość, że wykonasz jedno z postanowień to przy nim nabierzesz energii.

 

No proszę, przecież to oczywiste! Spike! Przecież mogę go poprosić o pomoc! I może faktycznie, niektóre rzeczy mogłabym odłożyć na później… Za kawą aż tak nie przepadam, a babeczki w nadmiarze tracą swój niepowtarzalny smak, więc lepiej nie przesadzać.

 

 

 

 

Możesz też zarwać nockę nad najmniej ważnymi i chichymi zadaniami (dajmy spikowi spać) pospać możesz kiedy indziej a każda sekunda się liczy! Tylko pamiętaj w nocy jak będziesz zmęczona nie rób rzeczy trudnych bo może wyjść źle a lepiej się spóźnić a zrobić porządnie :squee:

 

Możliwe. Osobiście, wolałabym zdążyć ze wszystkim i to porządnie, ale chyba nie będzie to możliwe. Trudno mi cokolwiek wybrać. Może faktycznie dobrze będzie spotkać się z przyjaciółkami i nieco odpocząć? Potem zajęłabym się korepetycjami, a projekty odłożyłabym na potem. Jakoś bym to wytłumaczyła. Chyba…

 

 

Zatem jaka jest Twoja decyzja?

 

Chwila, chwila… Może podsumuję wszystkie rady. Andrzej poradził mi stworzenie swych kopii, co raczej nie skończy się dobrze, ale poradził też ustalenie nowego grafiku. Nikern zalecił zebranie myśli i wewnętrzny spokój, poza tym, też polecił zajęcie się tymi bardziej ważnymi sprawami, czyli ustalenie pewniej hierarchii.. Kretes_PL miał kilka ciekawych pomysłów na eksperymenty z czasem, ale koniec końców, jego zalecenia najbardziej skupiły się na ustalaniu grafiku i wyborze tych najważniejszych rzeczy, tych najbardziej niecierpiących zwłoki. No i Muffinxd także polecił relaks, uspokojenie myśli i ustalenie planu. Czyli wszyscy radzą mi to samo!

 

<chrapie>

 

Na litość, zbudź się, ty leniu!

 

Co? Ach, wybacz, ostatnio też miałem sporo zajęć i muszę to odespać.

 

Akurat teraz? Dobra, nieważne. Tak więc, wszyscy macie rację. Tak naprawdę, mój problem wcale nie był aż tak poważny, po prostu uległam emocjom, stres nie pozwolił mi trzeźwo myśleć! Nie wiem, jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu! Przecież rozwiązanie było takie proste!

 

Cóż, wszyscy miewamy chwile słabości. Czasem nawet najprostsze problemy potrafią nas rozjuszyć i sprawić, że zwątpimy we własne siły.

 

Racja. Cóż, zatem oświadczam, że na początku zajmę się tymi najprostszymi rzeczami i korepetycjami. Potem zaplanuje sobie projekty. W międzyczasie spotkam się z przyjaciółkami, może poproszę o pomoc. Zobaczymy. Naprawdę, to wszystko od początku było banalnie proste i nie wiem z czego zrobiłam aż taki dramat! Dziękuję Wam! Jesteście wspaniali! Wsparliście mnie w tak błahym problemie, wiele to dla mnie znaczy!

 

Dzięki pomocy Andrzeja, Nikerna, Kretesa_PL i Muffinxd wiem już, że nie było czym się martwić i że wystarczy spokój, opanowanie i dobry plan. Cóż, czasem tak bywa. Nie można zająć się wszystkim naraz. Zwłaszcza, jeśli zdecydujemy się na małe leniuchowanie. Każdy potrzebuje od czasu do czasu nie robić nic. Nawet ja. Poradzę sobie. Prędzej, czy później, wypełnię swoje obowiązki, a Celestia będzie ze mnie dumna!

 

 

Wspaniale. Dzięki Waszej pomocy Twilight zrozumiała, że leniuchowanie to rzecz naturalna, a nawet wtedy gdy zegar tyka, trzeba stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością i zmierzyć się ze swymi zaległościami. Trzeba być odpowiedzialnym za swe wybory i umieć rozróżniać sprawy bardziej ważne od mniej ważnych. No i najważniejsze, wszystko da się załatwić. Dzięki determinacji i niezłomności możemy dokonać wspaniałych rzeczy i…

 

EKHM!

 

No już, już. Co tym razem… Ano, faktycznie!

 

 

alicorn_twilight_sparkle_by_valichan-d5t

 

 

Cóż, gratuluję awansu! Te skrzydła wyglądają świetnie! Zawsze mówiłem, że dobry alicorn nie jest zły, znaczy się…

 

Tak, wiem. A co powiesz na zbliżający się czwarty sezon?

 

Poważna sprawa. Ale co cię tak martwi?

 

Sama nie wiem… To był mój wielki dzień, myślałam, że wszystko będzie dobrze, że sobie poradzę, ale teraz… Nie wiem, martwię się, że wszystko pójdzie nie tak! Że zawiodę wszystkich, że nie nadaję się na księżniczkę!

 

Oj tam, oj tam, nie od razu Canterlot zbudowano!

 

Możliwe, ale wciąż, nie wiem czy sobie poradzę! Nie wszystkim pasuje moja przemiana! A tak się cieszyłam, tak chciałam uczestniczyć w czymś wielkim! Co się teraz ze mną stanie?

 

 

Zatem sami widzicie! Taki awans potrafi być błogosławieństwem, ale też i przekleństwem! Księżniczka Twilight Sparkle martwi się, że nie podoła nowym obowiązkom, że jej nowe, nadchodzące przygody okażą się nieciekawe i mdłe. Wszystko przez tą ogromną rozbieżność zdań. W takim stanie łatwo wpaść w depresję. Drodzy przyjaciele, pomóżcie świeżo upieczonej księżniczce uwierzyć w siebie i przekonajcie ją, że wszystko będzie dobrze!

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Droga Twilight,

po pierwsze masz nowy atut jakim są skrzydła. Polecam wziąć kilka lekcji latania u Rainbow Dash (bardzo dobra instruktorka).

Po drugie masz teraz większą władzę. Możesz przecież wysłużyć się jakimś innym kucykiem, jeżeli sama nie dasz rady. Bierz przykład z Księżniczek. One mają dużo obowiązków, ale każdego dnia mają też czas wolny, nieprawdaż?

 

Nie bój się nic o to, że nie zdążysz na czas. Najpierw hierarchia zadań do wykonania, od tych najważniejszych do tych najmniej ważnych, które mogą poczekać. Te najmniej ważne mogą poczekać dzień lub dwa, ewentualnie rok ;).

 

Wykorzystuj nowinki techniczne, często są bardzo pomocne, na przykład Aperture Science Handheld Portal Device lub zwykłego telefonu, ponieważ nie wymagają użycia magii.

 

:twiface:███*le ściana lub duża odległość███ :twiflank:

 

Ja nie znam nikogo, komu by się nie podobała twoja przemiana. Wymień mi chociaż kilka osób, którym się to nie podoba.

 

Twilight pamiętaj, zostałaś księżniczką dla tego, że na to zasłużyłaś swoją sumiennością, dobrocią oraz innymi cechami. Księżniczka nie powierzyła by ci takiej funkcji gdyby nie wiedziała, że nie dasz sobie z tym rady. Celestia jest pewna, że dasz sobie radę, inne kucyki też to wiedzą, ja też to wiem. Nie załamuj się, przecież masz swoich przyjaciół, którzy zawsze znajdą dla ciebie czas i dobrą radę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight, Twilight, Twilight...
Jak można martwić się o taką błahostkę?
Pokonałaś wielkie widmo tłustego ryczącego niedźwiadka, pokonałaś Discorda przy pomocy Klejnotów Harmonii, dokonałaś tyle niesamowitych rzeczy, a martwi Cię że nie podołasz tak prostemu zadaniu jak siedzenie na tronie i wydawanie poleceń. Nowa rzeczywistość nieciekawa i mdła? Jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć, mają piątkę takich przyjaciółek przy sobie? Nie zapominaj moja droga że przyjaźń to magia, a póki masz takie przyjaciółki jak one, będziesz niezwyciężoną Władczynią Equestrii.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Pamiętaj, moja droga, że życie to najlepsza nauczycielka. Będąc Księżniczką, nauczysz się wielu nowych rzeczy. A nawet jeśli zrobisz coś "źle", to będzie to lekcja na przyszłość. Widzisz, nauka znajduje się wszędzie. Trzeba tylko ją dostrzec. A nauki nigdy za wiele.

Zresztą, z uwagi na twój "krótki staż" oraz dość młody wiek, nikt raczej nie będzie od siebie wymagać napisania nowej konstytucji. Wszystko pójdzie małymi kroczkami, żeby było jak najlepiej dla Ciebie. Celestia, jak zawsze, będzie twoim autorytetem, lecz tym razem zawodowym. Nauczy Cię wszystkiego o tym, jak sprawować władze od podstaw. Lekko, łatwo i przyjemnie.

Nie zapominaj o swoich najlepszych przyjaciółkach. Pomimo wątpienia kilku niedowiarków, nie stracisz kontaktu z nimi i nadal będą Cię wspierać, gdyż tych węzłów przyjaźni nic ani nikt nie przerwie.

Taki mądry kucyk jak ty nie powinien przejmować się tym, że sobie nie poradzi we władaniu. Jesteś mądrzejsza, niż Ci się wydaje, moja droga. Często wydaje Ci się, że jesteś gorsza od innych, lecz jest inaczej. To właśnie Ty jesteś lepsza od innych, ze względu na ciężką prace, którą wkładasz w doskonaleniu samej siebie oraz swoich umiejętności. Patrz, jak daleko zaszłaś. Jesteś jednym z tych "lepszych" magów, twój umysł jest pełny wiedzy, którą potrafisz wykorzystać. Udało Ci się znaleźć ukryte przez mistrza zbrodni Kryształowe Serce, którego nikt nie mógł znaleźć. Taki wyczyn powinien być zapisany złotymi zgłoskami na kartach historii Equestri. Udało Ci się dokonać czegoś, czego nie mógł nikt, a teraz mówisz, że nie nie podołasz obowiązkom Księżniczki? To właśnie Księżniczki mogłby by się od Ciebie uczyć. Na pewno dasz sobie radę. Oczywiście, nie przyjdzie to samo, lecz nauka, która zresztą nie jest ci obca oraz praca nad samym sobą spowodują, że przyjdzie Ci to dość łatwo. Wiesz w siebie, gdyż dzięki temu możesz dokonać niemożliwego, co zresztą dość często już dokonałaś.

Zresztą, twoim "ludzcy fani" czekają z niecierpliwością na twoją premierę. Ucieszysz ich niemiłosiernie swoim występem, a nawet, jeśli coś pójdzie nie tak, to nadal będziemy cie kochać, gdyż twój prawdziwy fan nigdy nie uzna, że jesteś gorsza, iż weszłaś w posiadanie skrzydeł bądź zostałaś Księżniczką. Kochamy się za to, kim jesteś i nie warze, co się stanie, kochać Cię nie przestaniemy.

 

Bądź optymistką. Wszystko będzie dobrze. A nawet jeśli nie (choć zbytnio nie uznaję takiej opcji) to i tak pozostaniesz w naszych sercach, a pamięć o tobie nie zniknie. Nigdy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jak wiadomo, niedawno rozpoczęły się nowe przygody dla Twilight i jej przyjaciółek, i jak dotąd nie było żadnych zgrzytów z powodu jej przemiany. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie nie było czego się obawiać. Twilight Sparkle znów sobie poradziła, a to dzięki komu?

 

 

Droga Twilight, po pierwsze masz nowy atut jakim są skrzydła. Polecam wziąć kilka lekcji latania u Rainbow Dash (bardzo dobra instruktorka).

 

Cóż… Akurat latanie nie jest moim największym zmartwieniem, bo dzięki pomocy Rainbow Dash to kwestia kilku godzin, góra dni, zanim będę latać jak prawdziwy pegaz. Albo alicorn. Do skrzydeł już się przyzwyczaiłam, co mnie nieco szokuje, w ogóle nie uwierają, ani w niczym nie przeszkadzają.

 

 

Po drugie masz teraz większą władzę. Możesz przecież wysłużyć się jakimś innym kucykiem, jeżeli sama nie dasz rady. Bierz przykład z Księżniczek. One mają dużo obowiązków, ale każdego dnia mają też czas wolny, nieprawdaż?

 

To już zupełnie inna sprawa. Martwię się, że prędzej czy później władza uderzy mi do głowy i zacznę traktować inne kucyki czysto instrumentalnie. Celestia i Luna zachowują perfekcyjny balans, jeśli chodzi o te sprawy. Wiedzą kiedy i jak zwracać się do innych tak, by ci nie poczuli się urażeni, wykorzystywani. Są takie dobre dla swoich poddanych… Bardzo chciałabym być tak samo dobrą księżniczką i staram się brać z nich jak najlepszy przykład, ale nie jestem pewna, czy koniec końców, uda mi się osiągnąć tą samą równowagę.

 

 

Nie bój się nic o to, że nie zdążysz na czas. Najpierw hierarchia zadań do wykonania, od tych najważniejszych do tych najmniej ważnych, które mogą poczekać. Te najmniej ważne mogą poczekać dzień lub dwa, ewentualnie rok ;).

 

Tak, spokojnie, już to przerabiałam. Pamiętam jak sobie radzić z tymi sprawami.

 

 

Wykorzystuj nowinki techniczne, często są bardzo pomocne, na przykład Aperture Science Handheld Portal Device lub zwykłego telefonu, ponieważ nie wymagają użycia magii.

 

Zapamiętam to. Dziękuję.

 

 

Ja nie znam nikogo, komu by się nie podobała twoja przemiana. Wymień mi chociaż kilka osób, którym się to nie podoba.

 

Nie chciałabym tu wskazywać kopytkiem, bo to trochę niegrzeczne, ale wiem, że wiele osób wolała jak byłam zwykłym jednorożcem. Myślę, że to stało się o wiele za szybko i to dla tego nie wszystkim to podpasowało. Słyszałam nawet teksty w stylu „to nic trudnego – dokończ zdanie, a zostaniesz księżniczką!” Pewnie chodzi o dokończenie zaklęcia… To wcale nie było tak! To BYŁO trudne! I jeszcze to zamieszanie ze znaczkami…

 

 

Twilight pamiętaj, zostałaś księżniczką dla tego, że na to zasłużyłaś swoją sumiennością, dobrocią oraz innymi cechami. Księżniczka nie powierzyła by ci takiej funkcji gdyby nie wiedziała, że nie dasz sobie z tym rady. Celestia jest pewna, że dasz sobie radę, inne kucyki też to wiedzą, ja też to wiem. Nie załamuj się, przecież masz swoich przyjaciół, którzy zawsze znajdą dla ciebie czas i dobrą radę.

 

Uważam tak samo. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogłabym kwestionować decyzje Celestii, nawet, jeśli nie do końca je rozumiem. Aczkolwiek, prawdą jest, że mam pewne wątpliwości, czy zostałam księżniczkom we właściwym czasie. Nigdy nie chciałabym zaszkodzić Equestrii w żaden sposób i Celestia o tym doskonale wiedziała, kiedy mianowała mnie księżniczką. Zatem, wszystko wskazuje na to, że masz rację…

 

 

Twilight, Twilight, Twilight...
Jak można martwić się o taką błahostkę?

 

Na początku może się to wydawać błahostką, ale jak przyjdzie co do czego, gdy spotkasz się oko w oko z kucykami, którymi masz rządzić, gdy wzrok wszystkich jest skierowany na Ciebie, kiedy to mkniesz gustowną karetą, a za tobą gra orkiestra… No i kiedy masz przed sobą całą panoramę stolicy, wtedy dociera do Ciebie jak odpowiedzialne zadanie Ci powierzono. Wtedy uświadamiasz sobie, że nie możesz nikogo zawieść, bo wszyscy liczą na Ciebie tak bardzo, że wręcz nie dopuszczasz do siebie myśli, że coś mogłoby pójść źle. No i wtedy przychodzi trema, a zaraz potem panika. Czy sprostam nowym wyzwaniom? Czy w kryzysowej sytuacji poradzę sobie na nowym stanowisku? Czy będę sprawiedliwa? Tak wiele pytań i wątpliwości, a tak mało czasu.

 

 

Pokonałaś wielkie widmo tłustego ryczącego niedźwiadka, pokonałaś Discorda przy pomocy Klejnotów Harmonii, dokonałaś tyle niesamowitych rzeczy, a martwi Cię że nie podołasz tak prostemu zadaniu jak siedzenie na tronie i wydawanie poleceń. Nowa rzeczywistość nieciekawa i mdła? Jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć, mają piątkę takich przyjaciółek przy sobie? Nie zapominaj moja droga że przyjaźń to magia, a póki masz takie przyjaciółki jak one, będziesz niezwyciężoną Władczynią Equestrii.

 

Teraz, kiedy zostałam księżniczką, wszystkie tamte wyzwania wydają się proste i takie… „zwyczajne”. Mam nadzieję, że moje relacje z przyjaciółkami nie zmienią się, a wręcz polepszą, gdyż czuję, że będę ich potrzebować bardziej niż kiedykolwiek. Tak jak i Was.

 

 

Pamiętaj, moja droga, że życie to najlepsza nauczycielka. Będąc Księżniczką, nauczysz się wielu nowych rzeczy. A nawet jeśli zrobisz coś "źle", to będzie to lekcja na przyszłość. Widzisz, nauka znajduje się wszędzie. Trzeba tylko ją dostrzec. A nauki nigdy za wiele.

 

Tak, wiele razy słyszałam, że najlepiej jest uczyć się na błędach, jednakże z przyzwyczajenia unikam ich popełniania jak ognia. Po latach tak mi już zostało, a teraz, muszę się starać jeszcze bardziej. O właśnie, słyszałam, że kiedy ktoś stara się za bardzo, wtedy po prostu wszystko idzie źle. Nigdy nie potrafiłam zrozumieć dlaczego czasem tak się dzieje. No i nie mam najmniejszego zamiaru przekonywać się o tym na własnej skórze. Jak już wspominałam wcześniej, muszę znaleźć w tym wszystkim równowagę. Łatwe to nie będzie…

 

 

Zresztą, z uwagi na twój "krótki staż" oraz dość młody wiek, nikt raczej nie będzie od siebie wymagać napisania nowej konstytucji. Wszystko pójdzie małymi kroczkami, żeby było jak najlepiej dla Ciebie. Celestia, jak zawsze, będzie twoim autorytetem, lecz tym razem zawodowym. Nauczy Cię wszystkiego o tym, jak sprawować władze od podstaw. Lekko, łatwo i przyjemnie.

 

Oby tak było. Ja uważam, że wiek nie ma tu większego znaczenia. Jeśli zostałam księżniczką, to znaczy, że nadszedł już właściwy czas i że stać mnie na przekroczenie kolejnych granic. Granic własnych możliwości. Chociaż… Jakoś nie wydaje mi się, by od Cadance wymagano zbyt wiele, gdy była bardzo młoda, więc może mnie też potraktują ”ulgowo”?

 

 

Nie zapominaj o swoich najlepszych przyjaciółkach. Pomimo wątpienia kilku niedowiarków, nie stracisz kontaktu z nimi i nadal będą Cię wspierać, gdyż tych węzłów przyjaźni nic ani nikt nie przerwie.

 

Władza potrafi zmienić kucyka, z reguły na gorsze. Wierzę, że więzy przyjaźni będą w stanie wytrzymać nawet te gorsze chwile, tylko po to, by jeszcze bardziej scementować nasze relacje i uczynić nas silniejszymi! Ale naturalnie, chciałbym w ogóle uniknąć tych gorszych chwil…

 

 

Taki mądry kucyk jak ty nie powinien przejmować się tym, że sobie nie poradzi we władaniu. Jesteś mądrzejsza, niż Ci się wydaje, moja droga. Często wydaje Ci się, że jesteś gorsza od innych, lecz jest inaczej. To właśnie Ty jesteś lepsza od innych, ze względu na ciężką prace, którą wkładasz w doskonaleniu samej siebie oraz swoich umiejętności. Patrz, jak daleko zaszłaś. Jesteś jednym z tych "lepszych" magów, twój umysł jest pełny wiedzy, którą potrafisz wykorzystać. Udało Ci się znaleźć ukryte przez mistrza zbrodni Kryształowe Serce, którego nikt nie mógł znaleźć. Taki wyczyn powinien być zapisany złotymi zgłoskami na kartach historii Equestri. Udało Ci się dokonać czegoś, czego nie mógł nikt, a teraz mówisz, że nie nie podołasz obowiązkom Księżniczki? To właśnie Księżniczki mogłby by się od Ciebie uczyć. Na pewno dasz sobie radę. Oczywiście, nie przyjdzie to samo, lecz nauka, która zresztą nie jest ci obca oraz praca nad samym sobą spowodują, że przyjdzie Ci to dość łatwo. Wiesz w siebie, gdyż dzięki temu możesz dokonać niemożliwego, co zresztą dość często już dokonałaś.

 

Twe słowa bardzo mi schlebiają, jednakże ze stwierdzeniem, że „księżniczki mogłyby się ode mnie uczyć” wolałabym uważać… Po prostu nie chciałabym wpaść w samo zachwyt. Nigdy nie chciałam, by inni czuli się ode mnie gorsi, czy też słabsi, jako księżniczka chcę być taka sama jak przedtem. Będę nad sobą pracować i dążyć do doskonałości, ale nie w taki sposób, by na końcu patrzyć na innych z góry… Z pogardą… Ze świadomością, że jestem aż tak lepsza i w ogóle… Oczywiście, miło mi słyszeć tak ciepłe słowa, ale uważam, że nieco słodzisz… Musze się jeszcze sporo nauczyć i minie sporo czasu, zanim będę mogła uczyć „księżniczkowania” innych.

 

 

Zresztą, twoim "ludzcy fani" czekają z niecierpliwością na twoją premierę. Ucieszysz ich niemiłosiernie swoim występem, a nawet, jeśli coś pójdzie nie tak, to nadal będziemy cie kochać, gdyż twój prawdziwy fan nigdy nie uzna, że jesteś gorsza, iż weszłaś w posiadanie skrzydeł bądź zostałaś Księżniczką. Kochamy się za to, kim jesteś i nie warze, co się stanie, kochać Cię nie przestaniemy.

 

To naprawdę podnosi mnie na duchu i przekonuje, że jestem już gotowa. Dziękuję! Postaram się i Was nie zawieść i dać z siebie jak najwięcej, byście nie musieli się krzywić, śledząc moje kolejne poczynania.

 

 

Bądź optymistką. Wszystko będzie dobrze. A nawet jeśli nie (choć zbytnio nie uznaję takiej opcji) to i tak pozostaniesz w naszych sercach, a pamięć o tobie nie zniknie. Nigdy!

 

To także zapamiętam. Dziękuję!

 

 

Cóż, wszystko wskazuje na to, że Mitnick, Kruk Van Dort oraz Talar przekonali świeżo upieczoną księżniczkę, że idealnie nadaje się na swoje nowe stanowisko i że jest w stanie roztoczyć nad Equestrią i mieszkającymi w niej kucykami opiekę, by zapewnić im bezpieczeństwo. Na lata... Wieki... Tysiąclecia! Dokładnie tak, pod Twymi skrzydłami wszyscy będą czuć się bezpieczni, a ty sama będziesz stawać się co raz silniejsza, by w przyszłości sprostać kolejnym wyzwaniom!

 

Mam nadzieję, że tak będzie. Udało mi się już położyć kres jednemu zagrożeniu i czuję, że mogłabym to zrobić jeszcze raz.

 

No widzisz! Twoi przyjaciele znowu mieli rację! Masz już za sobą kilka nowy przygód i jak widać, nie było czego się obawiać! Te skrzydełka i ta aura „księżniczkości” wokół Ciebie to nic strasznego i z czasem wszyscy do tego przywykną.

 

„Księżniczkości”? Od kiedy zacząłeś tworzyć nowe wyrazy?

 

Cóż, nowej konstytucji nie piszemy, ale możemy stworzyć nowiutki słownik, no bo dlaczego nie?

 

Może to nie jest właściwy moment…

 

Ano, racja. Wszak zbliżają się święta! Czas spotkań z rodziną i przyjaciółmi, czas dawania, radowania się, ale także odpoczynku, postanowień na nowy rok i…

 

Robienia miejsca w brzuchu na świąteczne potrawy, zbierania sił na kolejne dwanaście miesięcy, wymyślania życzeń… No i delektowania się świąteczną, magiczną atmosferą. Zaczynamy?

 

Owszem! Moi drodzy, w tym roku Twilight, jako nowa księżniczka Equestrii, postanowiła obdarować kucyki prezentami! Nasza lawendowa klacz wybierze się w podróż po całym kraju, by uczynić te święta jeszcze bardziej magicznymi i upewnić się, że w tym roku spełnią się marzenia absolutnie wszystkich kucyków, dużych i małych! To odpowiedzialne i trudne zadanie, więc znów przyda się Wasza pomoc. Znacie jakiś skuteczny i szybki sposób na przemierzanie całego kraju i bezpieczne dostarczenie prezentów? Może wiecie o jakimś wyjątkowym zaklęciu? A może chodzą Wam po głowie konkretne kucyki, które mogłyby pomóc? Albo macie jakiś zupełnie inny, oryginalny pomysł?

 

 

twilight_sparkle___christmas__by_quanno3

 

 

Specjalne życzenia? Unikalny sposób pakowania świątecznych paczek? Jakieś mapy, plany, która droga byłaby najlepsza? Śmiało, pomóżcie Twilight Sparkle uczynić te święta jeszcze bardziej magicznymi!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witaj Twilight!

Z wielką chcęcią pomogę Ci w rozdawaniu prezentów, ale proponuję ci zabrać (Też, jeśli mogę jechać.) Pinkie, gdyż z tego co wiesz bardzo zna się na prezentach, i życzeniach. Teoretycznie jej śpiewające telegramy/ kartki też są dobrym pomysłem, i mogą uczynić te święta ciekawszymi. Do przejechania całej Equestrii może Ci posłużyć obiekt latający nazywany zaczarowanymi saniami św. Mikołaja, pochodzą one z innego świata, i umożliwiają latanie, dzięki magicznemu proszkowi. Udało się też pożyczyć jego mapę, która pokazuję najlepszą drogę przed Equestrię. Wszystko przesyłam, i pozdrawiam.

Braviary.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

- Chyba zgodzisz się ze mną, że po Świętach i Sylwestrze zapadłaś w swego rodzaju sen zimowy? Wszak nadchodzi już wiosna. Powoli, ale jednak.

- Możliwe, ale zadanie zasiania magii świąt w całej Equestrii uważam, za wykonane, w sposób zasługujący wręcz na wyróżnienie, więc to, co nazwałeś „snem zimowym” było należytym okresem ferii, w ciągu których zebrałam mnóstwo nowych sił!

- Serio? Wybacz, ale jakoś mi to umknęło. Opowiesz może jak tego dokonałaś?

- Pewnie! Po prostu postąpiłam tak, jak poradziła mi Braviary, znana teraz jako Timber Dębowa Tarcza. Z jej pomocą poszło całkiem gładko!

 

 

 

 

Z wielką chcęcią pomogę Ci w rozdawaniu prezentów, ale proponuję ci zabrać (Też, jeśli mogę jechać.) Pinkie, gdyż z tego co wiesz bardzo zna się na prezentach, i życzeniach. Teoretycznie jej śpiewające telegramy/ kartki też są dobrym pomysłem, i mogą uczynić te święta ciekawszymi.

 

I to był strzał w dziesiątkę! Pinkie przez całą drogę nie przestawała śpiewać i życzyć każdemu napotkanemu stworzeniu wesołych świąt, ale w taki sposób, że za każdym razem życzenia te brzmiały inaczej, unikalnie, jakby były idealnie dopasowane specjalnie do swojego adresata. Do dzisiaj nie potrafię znaleźć na to wytłumaczenia, ale cóż, w końcu to Pinie, czyż nie?

 

Poza tym, miała mnóstwo niesamowitych pomysłów na prezenty i jeszcze więcej świątecznych paczek, które tylko czekały na rozesłanie. Gdy ją o to zapytałam, powiedziała, że „takie otrzymała zadanie”. Ona też?

 

 

 

 

Do przejechania całej Equestrii może Ci posłużyć obiekt latający nazywany zaczarowanymi saniami św. Mikołaja, pochodzą one z innego świata, i umożliwiają latanie, dzięki magicznemu proszkowi.

 

Bez tego cuda tak sprawna i niesamowita podróż byłaby niemożliwa! Dziękuję! Taka podróż saniami była o wiele ciekawsza, niż lot o własnych skrzydłach, szczególnie o tej porze roku. Nade mną rozgwieżdżone niebo, usłane błyszczącymi gwiazdami, śnieg pada sobie spokojnie, mierząc prosto w znajdujący się pode mną zimowy krajobraz… Po prostu cudo! Trudno to opisać słowami, każdy powinien tego spróbować! Niestety, słyszałam, że w Waszym świecie podróż saniami Mikołaja znajduje się poza zasięgiem „zwykłej” jednostki… A szkoda.

 

A co do tego magicznego proszku… Muszę się temu bliżej przyjrzeć. Zabrałam ze sobą próbkę i spróbuję ją zbadać. To jest jak szczypta magii świąt, osiągalna moim własnym kopytkiem! Dosłownie.

 

 

 

 

Udało się też pożyczyć jego mapę, która pokazuję najlepszą drogę przed Equestrię. Wszystko przesyłam, i pozdrawiam.

 

Bez tej mapy wszystko potrwałoby znacznie dłużej i kto wie, czy dotarłybyśmy do absolutnie wszystkich! Jeszcze raz dziękuję, to była najlepsza z możliwych dróg, idealnie zaplanowana, uwzględniono nawet warunki pogodowe!

 

 

- Zatem, wszystko poszła jak z płatka?

- Tak! Wszystko dzięki pomocy Pinkie i oczywiście Timber Dębowej Tarczy! Po wykonaniu zadania byłam, że tak powiem, wolna, więc owszem, ucięłam sobie zimową drzemkę.

- Zauważyłem…

 

 

Mimo zbliżającej się wielkimi krokami wiosennej pory, za oknem biblioteki dało się dostrzec grube (i niebezpieczne) sople, zwisające z niemalże każdego dachu i każdej rynny. Poza tym, miasteczko nadal pokrywała gruba, biała pierzyna. Mróz nie był już tak uciążliwy, aczkolwiek nadal lepiej było przywdziać sweter, kurtkę, jakieś dobre i ciepłe buty, a na głowę grubą, wełnianą czapkę.

 

 

twilight_sparkle___winter_wrap_up_outfit

 

 

Właśnie, na przykład tak. Cóż, chyba najwyższa pora przygotować Ponyville na przyjęcie wiosny i to na barkach Twilight…

 

- Jakich barkach, proszę ja ciebie?

 

Ano, fakt. Pomyłka. Zatem, to na Twilight spadło zadanie organizacji wszelakich prac związanych z tym przedsięwzięciem. Po ostatnim razie lawendowa klacz ma już pewne doświadczenie, aczkolwiek, w tym roku chciałaby wprowadzić nieco innowacji… Może jakoś usprawnić prace, a może jeszcze bardziej nastawić je na działania w grupach? A może właśnie inaczej, każdemu przydzielić inne zajęcie? Podejść do pewnych spraw niekonwencjonalnie? Wszak wiele się zmieniło. Na przykład, Twilight ma teraz skrzydła, więc teoretycznie, niebo mogłaby posprzątać.

 

Przyda się Wasza pomoc! Jak sądzicie, jaki byłby najlepszy plan na „sprzątnięcie” zimy i przygotowanie miasteczka na nadejście wiosny? Jak najlepiej przydzielić zadania, w ogóle, jaki plan byłby najlepszy? Jeśli macie jakieś pomysły, podzielcie się nimi z lawendową klaczą i pomóżcie jej stworzyć doskonały, nietuzinkowy plan, stanowiący lekki powiew świeżości, by to coroczne pożegnanie zimy nie stało się monotonne.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Twilight!

Myślałem jakby tu ci pomóc i wymyśliłem. Osobiście lubię kiedy można zrobić kilka rzeczy na raz więc mój plan wygląda następująco:

  1. Ekipa Pinkie tnie lód
  2. W tym samym czasie ekipa Fluttershy budzi zwierzęta
  3. Zbieramy wszystkich w bezpiecznym miejscu, np. w Cukrowym Kąciku gdzie ekipa Rarity robi gniazda dla ptaków
  4. Wszystkie pegazy tworzą tornado takie jak podczas próby bicia rekordu i wysyłaniu wody do Cloudsdale
  5. Pegazy tornadem zbierają leżący śnieg wysyłając go do Cloudsdale w celu przerobienia go na wodę i tym samym rozpędzając chmury. Jeżeli Cloudsdale nie chce śniegu to wyrzucają go na kupę.
  6. Po wszystkim wszyscy wychodzą a Ekipa Applejack sieje nasiona
  7. W tym samym czasie ekipa Rarity rozkłada zrobione gniazda dla ptaków
  8. Elementy wykończeniowe (szpachlowanie, gipsowanie itp.)

Mam nadzieję, że pomogłem.

Edytowano przez Mitnick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

- No dobra, wielkimi krokami zbliżają się tak zwane „jaja”, toteż najwyższy czas podsumować sprzątanie zimy. Twilight, czy mieliśmy jakiś plan?

- Owszem, Mitnick z Bogdańca jako jedyny przedstawił swoją propozycję zorganizowania całego przedsięwzięcia. Ogólnie, plan składa się z ośmiu niedługich punktów, w założeniu, kilka rzeczy ma zostać wykonanych na raz, co zaoszczędzi cennego czasu.

 

 

 

Ekipa Pinkie tnie lód

 

 

- Pinkie Pie ma mnóstwo znajomych. Zna wszystkie kucyki w miasteczku, wie o nich całkiem niemało. Na pewno dobierze wystarczająco liczną, doskonale zorganizowaną, rozumiejącą się bez słów, a do tego dysponującą niespożytymi siłami ekipę, która bardzo szybko zajmie się dowolnie grubym lodem… No, może nie tak dowolnie, ale znając Pinkie, wyciągnie z kieszeni lodołamacz, więc i z tym sobie poradzimy.

 

 

 

W tym samym czasie ekipa Fluttershy budzi zwierzęta

 

 

- W porządku, tutaj też nie mam wątpliwości. Fluttershy wie wszystko o zwierzątkach, dowolnego rozmiaru i na pewno zna lokację każdego gniazda i legowiska. No i wie, jak wybudzić je ze snu zimowego tak, aby nie dostały szału.

 

 

 

Zbieramy wszystkich w bezpiecznym miejscu, np. w Cukrowym Kąciku gdzie ekipa Rarity robi gniazda dla ptaków

 

 

- Dodałabym, że w miejscu oddalonym dostatecznie daleko od obszaru prac pozostałych ekip, krytym i uzbrojonym, tak na wszelki wypadek. Wszak ptasie gniazda to wbrew pozorom dokładne konstrukcje, wymagające najwyższych poziomów skupienia i finezji, żeby to się nie rozleciało.

 

 

 

Wszystkie pegazy tworzą tornado takie jak podczas próby bicia rekordu i wysyłaniu wody do Cloudsdale
Pegazy tornadem zbierają leżący śnieg wysyłając go do Cloudsdale w celu przerobienia go na wodę i tym samym rozpędzając chmury. Jeżeli Cloudsdale nie chce śniegu to wyrzucają go na kupę.

 

 

- Z całą pewnością jest to metoda stosunkowo innowacyjna i niekonwencjonalna, aczkolwiek, mam małe wątpliwości, czy uskuteczniana jednocześnie z innymi pracami nie przeszkodzi komukolwiek. Jeżeli już, widziałabym tę operację na samym początku planu, kiedy pozostałe ekipy przygotowują się do wykonania swoich zadań. No i wszystko musiałoby zostać szczegółowo obliczone, by przypadkiem nie uszkodzić na przykład czyjegoś domu. Myślę jednak, że pegazy najlepiej się na tym znają i idealnie dobiorą prędkości i wszystkie siły, ale w razie czego, mogłabym im pomóc.

- No… Ale teraz ty też jesteś tak jakby pegazem.

- No tak, ale wiesz… Myślę, brakuje mi doświadczenia w tworzeniu tornad i trąb powietrznych. Wracając do propozycji, wodę uzyskaną drogą topnienia śniegu można jeszcze podgrzać, obciążając chmury, co we właściwym czasie mogłoby sprowadzić pierwszy wiosenny deszcz. Chmur bym nie rozpędzała tak szybko.

- Ale wtedy deszcz mógłby przeszkodzić innym ekipom, nie sądzisz?

- Wywołanie deszczu to nie taka prosta sprawa, zajęłoby to wystarczająco dużo czasu, by zająć się wszystkim innym. Mogę to obliczyć.

 

 

 

Po wszystkim wszyscy wychodzą a Ekipa Applejack sieje nasiona

 

 

- O właśnie! Deszcz przy okazji podlałby wszystkie zasiane nasionka i inne rośliny, byle nie przesadzić. Zdam się na doświadczenie pegazów z Cloudsdale, ewentualnie, mogę pomóc przy obliczeniach tego i owego.

 

 

 

W tym samym czasie ekipa Rarity rozkłada zrobione gniazda dla ptaków
Elementy wykończeniowe (szpachlowanie, gipsowanie itp.)

 

 

- A to już po deszczu, jak już wszystko nieco wyschnie. Znam właściwe zaklęcie, na pewno się uda.

 

 

- Czyli ogólnie rzecz biorąc, przyjęłaś ten plan?

- Tak, ale nie mogłam się powstrzymać, toteż dodałam co nieco od siebie, wszystko ze względu na ten deszcz… Wszystko musiało być dopracowane co do najmniejszego szczegółu, żeby plan się powiódł w stu procentach, ale jakoś sobie z tym poradziłam. Czy wspominałam już o tym, jak wiele rzeczy potrafię obliczyć?

- No baa…

- W toku dodałam jeszcze kilka punktów, tak więc wszystko się udało. Śle podziękowania dla Mitnicka z Bogdańca, za pomoc w wymyśleniu właściwego planu działania, dzięki któremu sprawnie i bezkonfliktowo (poniekąd…) posprzątaliśmy po zimie i przygotowaliśmy wszystko na nadejście wiosny.

 

W ten oto sposób, dzięki Mitnickowi z Bogdańca jesteśmy gotowi na zbliżające się wielkimi krokami Święta nie mniej Wielkiej Nocy. Zgaduję, że kto żyw, przygotowuje pisanki wraz z pozostałymi składnikami wielkanocnego koszyczka, cieszy się mile przygrzewającym Słońcem i obserwuje, jak rośnie sobie trawka, a na niebie zmieniają chmury. Albo i nie…

 

Wszak czas Świąt nierzadko okazuje się być po prostu czasem pracy i nie inaczej jest u Twilight Sparkle, która otrzymała bardzo ważne i poważne zadanie, które wymaga od niej między innymi… Uwaga! Zmiany image’u! Jesteście gotowi?

 

 

twilight_and_angel_by_doctorraz-d5ykmw8.

 

 

O tak, magia z całą pewnością uczyniła cuda także i  w tym przypadku. Z racji zbliżających się Świąt, Twilight Bunny ma pełne łapki roboty, gdyż musi w porę pochować przed źrebakami pisanki. I to nie byle jak! Świąteczny poranek musi obfitować w niebanalne i zajmujące czas poszukiwania okraszonych kolorowymi wzorkami jajek, wszak dorośli chcą mieć chociaż chwilę spokoju, to jest, łączymy tradycje z zabawą i to wszystko w świątecznych klimatach!

 

Drodzy przyjaciele, jak myślicie, które miejsca nadały by się najlepiej na skrytki na pisanki? Gdzie poszczególne kucyki zajrzałyby w ostatniej kolejności? Przy okazji, w jakich ilościach chować je najlepiej i czy warto dawać maluchom jakieś wskazówki? Pomóżcie lawendowemu króliczkowi i poradźcie jak najlepiej poukrywać świąteczne pisanki!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Cóż… Dzisiaj będzie dość krótko. Twilight Sparkle była trochę niepocieszona faktem, że po tym jak została przemieniona w króliczka musiała sama, samiuteńka pochować wszystkie pisanki. Wielkanocną atmosferę już dawno mamy za sobą, toteż nie ma sensu do tego zwracać.

 

 

- Zwłaszcza, że nagle się skurczyłam i zaczęłam kicać.

 

A ja co mam powiedzieć? Musiałem posprzątać po tobie wszystkie bobki.

 

- Hej, znowu zbaczasz z tematu.

 

Wybacz.

 

 

W każdym razie, sprawa nie jest prosta. To, że nikt nie zgłosił się do pomocy przy pisankach jest zrozumiałe. Tak się akurat złożyło i już, wszak okres świąt to także garść obowiązków. Tak więc, przyjaciele nie zdążyli wpaść. Jednakże, dokonując bilansu, księżniczka Twilight Sparkle doszła do wniosku, że ogólnie „niezbyt się kręci”. Konieczna była mała debata, jak by tu skutecznie zmienić ten stan rzeczy.

 

Okazało się, że potencjalnych rozwiązań jest całkiem wiele, jednakże większość z nich jawi się jako typowy eksperyment. Po kilku chwilach kontemplacji, Twilight doszła do wniosku, że dobrze będzie podejść do sprawy dosyć klasycznie.

 

Oto, co ma ona Wam do obwieszczenia:

 

 

twilight___pout_by_bobsicle0-d7uw7xe.png

 

 

Drodzy przyjaciele.

 

Ostatnimi czasy zauważyłam, że warstwy kurzu na poszczególnych wątkach poświęconych działowym zabawom zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie. Jestem ciekawa, czy nadszedł już ich czas, bądź czy wystarczy jakaś dobra motywacja…

 

Zatem, postanowiłam dać jeszcze jedną szansę. Jest to także dobra okazja dla Was by pomóc, a także się wykazać. Ogłaszam uroczyście początek „wielkiego odkurzania”. Na czym polega Wasze zadanie? Po prostu zadbajcie o aktywność. Piszcie składnie i możliwie jak najwięcej, nadając znanym wątkom nową jakość. Tym razem jednak, zapowiadam odznaczenia dla najaktywniejszych i najbardziej kreatywnych.

 

Po jakim czasie dokonam nowego bilansu? Nie mogę tego powiedzieć. Wolałabym, abyście nie znali dnia ani godziny. Przy okazji sprawdzę Wasze zacięcie.

 

Czy pomożecie w „wielkim odkurzaniu”?

 

 

 

Takie oto Twilight ma zadanie dla Was. Przedstawię przy okazji listę zabaw, które wymagają „odkurzenia”:

 

 

Znajdź swoją książkę

„It” Stephena Kinga czeka na swojego najlepszego czytelnika.

 

Co by zrobiła Twilight?

Czyli w jaki sposób księżniczka wykorzysta tajemniczy artefakt?

 

Dopasuj książkę do motywu

A konkretniej – motyw Arkadii. Any ideas?

 

Dokończ historię Twilight

Ostatnio podsumowaliśmy historyjkę. Teraz nadszedł na ciąg dalszy.

 

Najlepszy uczeń

Kto jest najlepszy z Immunologii?

 

Odgadnij stwora

Kolejna zagadka przed Wami. Kto dostrzeże jaki stwór został potraktowany zaklęciem zniekształcającym?

 

Opisz zaklęcie

Czym jest dla Was Przytomność Umysłu?

 

Magiczne szyfry Twilight

Jaki sekret kryje w sobie nowa wiadomość?

 

 

Zdaje się, że u Spika też mamy trochę rzeczy, którym przydałoby się odkurzenie…

 

Wymyśl zadanie dla Spika

Tym razem pomocy poszukuje Nurse Redheart. Co Spika czeka tym razem?

 

Poznaj moje smoki!

Alduin wpadł w odwiedziny. Co może z tego wyniknąć?

 

Smoczy kodeks

Wymyślamy zasady, regulacje i inne ograniczenia, którymi kierują się wszystkie smoki w Equestrii. A przynajmniej, jeden z nich.

 

Dobierz Spikowi kumpli

Tytuł mówi wszystko.

 

Znajdź robotę dla użytkownika!

Przypisujemy najlepsze zawody do poszczególnych użytkowników. Kto poszedł na pierwszy ogień?

 

 

 

Poza tym, Twilight poleciła mi przekazać, że powstało kilka nowych dyskusji. Sami sprawdźcie jakie ;)

 

 

Tak więc, oto wielka akcja odkurzania działu. Przypominam, że najkreatywniejsi zostaną nagrodzeni. Możecie tu pisać i chwalić się w co ostatnio tchnęliście nowe życie. Ja będę co jakiś czas odzywać się i komentować Wasze poczynania. Jeżeli macie jakieś pytania, nie krępujcie się.

 

 

Księżniczka w Was wierzy! Nie zawiedźcie jej!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A trzeba być aktywnym we wszystkich tematach? Czy wystarczy kilka?

 

To zależy wyłącznie od Ciebie samego, w którym miejscu lub miejscach zdecydujesz się być aktywnym. Może to być jeden wątek, a może być kilka, jeśli tylko uznasz, że w żaden sposób nie zaważy to o jakości Twych słów. Grunt, by tchnąć nieco życia w zapomniane elementy działu, co jak na początek, idzie chyba całkiem nieźle.

 

Tak... Zerknęłam właśnie na zabawy. Bardzo ładnie. Muszę dać znak memu Regentowi, by za niedługo zorganizował jakiś ciąg dalszy, by Wasze starania nie poszły na marne :cheese:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie spoglądam na kolejne wątki i sprawdzam Wasze wiadomości...

 

Doskonała robota! Póki co idzie Wam naprawdę dobrze, wszystko zabiera zupełnie innego kształtu. Dziękuję :giggle:

 

Skoro już tu jestem, wspomnę co nieco kto na dzień dzisiejszy wykazał się najbardziej. Jak na razie, od momentu ogłoszenia "Wielkiego Odkurzania", w całym dziale najwięcej widać Dayana, choć trzeba przyznać, że często pojawiają się także Arkane Whisper oraz Sajback Gray. Na ich ogonach siedzi Seluna oraz Tergos11 i myślę, że mają spore szanse ich dogonić :twilight3: W oddali widzę również Onyxa, Burning Question oraz rymę2001... Ciekawe jak im pójdzie dalej i czy jeszcze dadzą o sobie znać.

 

Co do jakości postów, jestem nią usatysfakcjonowana. Jesteście świetni, toteż byście mogli nadal dawać upust swym koncepcjom, większa część zabaw otrzymała swój ciąg dalszy. Mój Regent zajmie się pozostałymi wątkami później, bo jak utrzymuje, jest zajęty poprawianiem zasad turniejowego, magicznego mordobicia.

 

Będzie dobrze. Wpadnijcie do tematu o II turnieju, jak już wreszcie uda mi się zaprezentować regulamin v2.0 ;)

 

Bo nie ma to, jak własna reklama w cudzym wątku, racja?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie znów,

 

Wpadłam by powiedzieć, iż w związku z Waszą aktywnością i co raz ciekawszymi pomysłami, zabawy znalazły swój ciąg dalszy. Zdaje się, że Spike będzie musiał jeszcze trochę poczekać... A może w międzyczasie pomyśleć na spontanicznym zorganizowaniem małego odrodzenia innych częściach działu? Nie wiem, nie wiem, to na razie luźne koncepcje, a Regent na razie nic poza II Turniejem nie widzi choć jak na razie samych zasad coś nie może doprowadzić do porządku... :grumpytwi:

 

Tak czy inaczej, od ostatniego podsumowania widzę, że najbardziej wybija się Arkane Whisper. W tej chwili dogonił już Dayana, który także w tej rundzie napisał całkiem sporo. :twilight3:  Ja również jestem zaskoczona Wasza analizą ostatniej zagadki w Magicznych Szyfrach. Na pewno nie zostanie to zapomniane.

 

Ale, ale! Mamy jeszcze trzecie miejsce, które należy do Sajbacka Graya! Zaraz za nim widać Tergosa11, a także kilka innych osób. Jak na razie jest bardzo dobrze. Jednakże, nie pogniewałabym się, gdyby do stałego grona dołączyło kilka innych osób... Wiecie, chciałabym rozdać jak najwięcej medali, kiedy nadejdzie właściwa pora :giggle:

 

 

A więc jak widzicie, księżniczka póki co jest zadowolona. Tylko tak dalej!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mają być w tym tygodniu. Oby to była prawda...

 

Spokojnie, dam radę.

 

Mam nadzieję. I lepiej, żeby tym razem w księgach znalazły się nowe wpisy, bo ileż można to odwlekać.

 

Będą. Ale jednocześnie, chodzi mi po głowie II turniej magicznych pojedynków, no i w ogóle, nowe starcia. Ale na pewno zanim to nastąpi, zabawy działowe znajdą swój ciąg dalszy.

 

Zatem ci, którzy jeszcze nie dołączyli do ogólnej akcji "odkurzania", mają jeszcze trochę czasu na odpowiedź w tej turze. Ciekawe, czy w końcu zjawi się ktoś, kto podejmie próbę dogonienia Dayana i Arkane Whispera... Było by ciekawie 7PF6I.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Drodzy moi!

 

Zdaje się, że powoli będziemy zbliżać się do końca i jakiegoś małego podsumowania.  :twilight3:  Powoli, lecz jeszcze nie teraz, nie w tym momencie. Zabawy otrzymały w końcu ciąg dalszy, na salach magicznych pojedynków też coś się niedawno działo... To znaczy, rozpoczęły się nowe pojedynki, a zapisy do II Turnieju otrzymały swoją zapowiedź. Może być nieźle...

 

Póki co, odniosę się do dotychczasowych wyników. Zatem, Dayan i Arkane Whisper nieustannie ścierają się o pierwsze miejsce. Zdecydowanie, od początku eventu napisali najwięcej postów, które także jakościowo są bardzo zadowalające. Poza nimi, widzę, że dobrymi wynikami może pochwalić się także Sajback Gray, nieźle radzi sobie też Uszatka, na horyzoncie widać także Kamikuna i Tergosa11. Za nimi znajduje się jeszcze cała rzesza ciekawych osobistości, choć nie przebijają oni innych. Może w tej kolejce coś się odmieni...

 

Ale ogólnie, jest dużo lepiej, niż się spodziewałam. Tak trzymać! :giggle:

 

 

Księżniczka wygląda na zadowoloną z Waszych poczynań. Bardzo ładnie idzie. Przy okazji, zareklamuję znów II Turniej, do którego zapisy ruszą niebawem ;P

 

Musiałeś!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Moi drodzy, nadeszła pora na wielkie rozstrzygnięcie i przyznanie nagród za Wasze starania! Mamy dziś 24 grudzień, dzień jakże wyjątkowy, na który to z całą pewnością niecierpliwie czekaliście! O tym, że jednocześnie zbliża się nieuchronny koniec starego roku nie muszę chyba wspominać?

Przypomnę, że akcja rozpoczęła się 17 września. Od tamtej pory, przewinęło się aż siedem tur. Każda z nich zawierała dalszy ciąg działowych zabaw. Z tego co pamiętam, nie zawsze udawało się na czas prowadzić je wszystkie, toteż zdarzały się opóźnienia. Te drobne niedogodności nie przeszkodziły mi jednak w klarownej ocenie Waszej aktywności i wkładu w to małe królestwo, że się tak wyrażę.

 

Ale! Zanim przejdziemy do podsumowania eventu, chciałabym przyznać odznaczenia za zabawę pod tytułem „Odgadnij stwora!” Wprawdzie już trwa pierwsza zagadka drugiego rankingu, ale lepiej późno, niż wcale.

Zatem, miejsce pierwsze i medal Wieszcza zmierzchu, otrzymuje Gandzia! Na miejscu drugim, z odznaką Czcigodnego mędrca, uplasował się Arkane Whisper, zaś na pozycji trzeciej, z odznaką Pojętnego adepta ląduje THEKOSZMAR77! Gratulujemy nadzwyczajnej wiedzy w zakresie szeroko pojmowanej stworologii!

 

Ale momencik… To jeszcze nie czas na przyznanie iskier… Mamy jeszcze zabawę „Bądź mądry jak Twilight!” :twiblush:

Pamiętacie jeszcze o niej? Cóż, niestety w tym roku nie udało jej się reaktywować, toteż pokryła się ona grubą, oj grubą warstwą kurzu. Ale wypadałoby jakoś nagrodzić pierwszą trójkę, nie sądzicie?

A zatem, odznaka Wieszcza zmierzchu wędruje do Xylo, za zajęcie pierwszego miejsca! SPIDIvonMARDER, za zajęcie miejsce drugiego otrzymuje medal Czcigodnego mędrca, zaś Losse, która zdobyła miejsce trzecie, otrzymuje znak Pojętnego Adepta! Wielkie brawa dla nich!

 

W porządku, nadszedł więc czas na gwóźdź programu – rozstrzygnięcie akcji „odkurzania”! Przypomnę tylko, że była to próba na aktywność w poszczególnych tematach, powiązana oczywiście z ogólną jakością pisanych przez Was wiadomości. Najbardziej skupiłam się na zabawach, ale o Waszej obecności w działowych dyskusjach oczywiście pamiętałam. Za każdym razem, gdy następował dalszy ciąg, podliczane były wasze odpowiedzi, tak, aby wiedzieć kto miał ich najwięcej na swoim koncie. A zresztą, od czasu do czasu tu wpadałam i trochę o tym mówiłam, więc wierzę, że doskonale wiecie jak to działa, więc chyba nie ma sensu przedłużać, co? :giggle:

A zatem, kwestia przyznania Złotej Iskry… Nie da się ukryć, że w trakcie całego eventu najwięcej było widać Dayana oraz Arkane Whispera. Po każdej turze, gdy tak sobie liczyłam i oceniałam ich wiadomości, tylko kilka razy zamienili się oni miejscami, zaś po ostatecznym podsumowaniu wyszło mi w sumie… Że wypadli tak samo dobrze. To znaczy, dostrzegam maleńką, mikroskopijną wręcz różnicę między nimi, ale jest ona naprawdę tak mała, że postanowiłam przyznać im obu Złotą Iskrę! Byliście tak samo znakomici, mam nadzieję, że będziecie mnie odwiedzać równie często albo nawet częściej!

Kto otrzyma Błękitną Iskrę? Cóż, tu już nie miałam żadnych wątpliwości. Zasłużone miejsce drugie zajął Sajback Gray, który to na przestrzeni kolejnych rund zachowywał niemalże równy dystans od Dayana i Arkane Whispera! Gratuluję stałej, niezmiennie dobrej passy!

Pozostaje jeszcze miejsce trzecie wraz z Brązową Iskrą do wręczenia. Cóż, wszystko wskazuje na to, że kawałek dalej za Sajbackiem znalazła się Uszatka! Choć jak już mówiłam, aż tak daleko za miejscem drugim nie była, to jednak pozostawiła resztę daleko w tyle, jeśli weźmiemy pod uwagę cały event! Doskonale!

 

Cóż, zdaje się, że to będzie już wszystko. Ponieważ także księżniczki potrzebują ferii od czasu do czasu, na razie dalszego ciągu zabaw nie będzie. Myślę, że to dobra okazja na wykazanie się jeszcze w tym roku, gdyby znalazł się ktoś, kto uważałby, iż pomyliłam się w ocenie i przyznaniu nagród :5N9ul: . Mam nadzieję, że w przyszłości dacie mi jeszcze wiele okazji do wręczenia nagród specjalnych, kiedy powrócimy z nowościami.
 

Zatem, życzę Wam zdrowych i spokojnych świąt, gór prezentów pod drzewkami, pogody ducha oraz niezapomnianego Sylwestra. Niegasnącej weny, niespożytych chęci oraz wytrwałości we wszystkim do czego będziecie dążyć! No i pamiętajcie, by czytać jak najwięcej, byle ze zrozumieniem!
 

Do zobaczenia w Nowym Roku! :twilight5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 6 months later...

Witajcie! Zgadnijcie kto wrócił?

 

Spójrzcie tylko jak długo Twilight radziła sobie w różnych, nie zawsze związanych z „księżniczkowaniem” sprawach. Teraz jednak, czuje się bezsilna. Niemalże w kropce. Co ważniejsze, nareszcie dała się namówić na przyznanie tego przed samą sobą i zwrócenie się do Was o pomoc! Jeżeli zastanawiacie się cóż za trudna, nie cierpiąca zwłoki, kryzysowa wręcz sytuacja skłoniła ją do schowania księżniczkowej dumy do kieszeni… Chociaż nie. Nie to, żebym panoszył się po komnatach i mącił w garderobie, żeby służba miała co robić, ale żadna suknia Twilight nie posiada kieszeni… A założyć spodni takiej ważnej personie nie wypada, więc…

 

Mógłbyś się streszczać? Ja tu stygnę!

 

Ano, racja. Od tych nerwów Twilight zdążyła się już zagotować. Ja akurat uważam, że problemy lepiej załatwiać na spokojnie, ale akurat dzisiaj jest taki dzień, że Twilight potrzebuje pary i gorąca w głowie, żeby trzeźwo myśleć.

 

W porządku, zatem bez zbędnych ceregieli oddaję księżniczce głos! Czekaj, poprawię ci ekran, żebyś lepiej widziała…

 

 

 

sad_twilight_sparkle_by_uxyd-d4xd9gu.png

 

 

A, dziękuję… Um.. No więc… Witajcie po przerwie. Wiem, wiem, nie odzywałam się dosyć długo, ale co ja na to poradzę, że nie chciałam zawracać Wam głowy byle błahostkami? Sami rozumiecie, to z czym teraz mam kłopot, to coś naprawdę… Sporego.

 

Moi drodzy, jak zapewne doskonale wiecie, pewne rzeczy księżniczce przystają, a inne niezbyt. To znaczy, nie to, żeby woda sodowa uderzyła mi od głowy, bo dostałam nową karetę, czy zaproszenie na kolejny, nudny bankiet w stolicy. Jeżeli zależałoby to tylko ode mnie, bardzo chętnie wystąpiłabym w roli uczestniczki, w jakimś pojedynku na czary, ale po ostatnim zamieszaniu wszystkim się to źle kojarzy. Tak, kucyki wciąż pamiętają.

 

To znaczy, gdybym przy tym popracowała, może udałoby się to włączyć w ramy igrzysk. Ale wciąż, nie wypadałoby mi wystąpić w roli zawodniczki. Bardziej w roli promotorki, czy kogoś w tym rodzaju.

 

W porządku, ogólnie chodzi o to, że w Baltimare jest całkiem spory ośrodek dla osieroconych źrebiąt. Mieszka tam naprawdę mnóstwo maluchów, dla których los nie był zbyt łaskawy. Jednorożce, pegazy, kucyki ziemskie, wszystkie rodzaje, że tak powiem. Opiekunowie otaczają ich naprawdę dużą dozą miłości, ale sam budynek jest w dosyć… Opłakanym stanie. Nie będę teraz urządzać wykładu. Gdyby ktoś chciał poznać szczegóły, może zapytać.

 

Tak czy inaczej, chcieli go wyburzać. Lokalne władze orzekły, że nie spełnia standardów mieszkalnych i coś-tam. I wiecie co?

 

Kupiłam ziemię, na którym stoi ten ośrodek. I, uwierzcie lub nie, zabrakło mi na cokolwiek innego. Zresztą, i tak zrobiłam to po cichu, co by się nie pokazały cwaniaczki i wyłudzacze. Te źrebięta NAPRAWDĘ potrzebują pomocy, wiecie?

 

Są takie chwile, kiedy nawet jako księżniczka, mam związane kopyta. To, czego mi potrzeba, to dobrego pomysłu na wielką, wielką, akcję. Pojedynki na czary odpadają, bo to nie jest sezon na takie walki, a zresztą, nie ma za bardzo chętnych. Na razie jest ciepło, ale co się stanie gdy przyjdą mrozy?

 

Mam parę pomysłów, ale żaden nie wydaje mi się wystarczająco efektywny. Pomóżcie mi, podpowiedzcie, jak powinnam zorganizować wielką akcję charytatywną, tak, aby jak najszybciej pomóc sierotom, nie wydać połowy tego na promocję i ogólnie zrobić to tak, żeby nie zżarli w trakcie wydarzenia więcej, niż byliby w stanie zebrać.

 

Mało pasujący do księżniczki język.

 

Jestem sfrustrowana! Hej, co wy na to? Przyjmę każdą koncepcję!

 

 

Sami widzicie, jest to sprawa wielkiej wagi. Pomożecie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Miałbym propozycję dla Ciebie:

Można by zorganizować turnus charytatywny (coś w rodzaju wędrownego festynu) z udziałem gwiazd, ciekawych osób, eventów i pokazów.

Porozmawiaj z AJ, zna tą całą Rarę. Może zgodziła by się wziąć udział - lubi przecież spotkania z dziećmi.

Z kolei Rarity kumpluje się z Coco Pommel, to specjalistka od tego całego teatru letniego przesilenia.

Na pewno Flutteshy chętnie pochwali się swoimi egzotycznymi zwierzakami, jest taka wrażliwa, na pewno zgodzi się Ci pomóc za free.

Rainbow chętnie się popisuje, mogła by zaprezentować jakieś akrobacje.

Starlight zdaje się być całkiem mocna w czarowaniu, teraz jest twoją uczennicą, więc goń ją trochę... ale nie za mocno bo się zeźli ;)

Pinkie nieźle jeździ na łyżwach, mogła by zabawić się w trenerkę. Na nadchodzącą zimę to w sam raz.

Można by rozszerzyć jeszcze tą listę, ale w chwili obecnej nikt / nic mi nie przychodzi do głowy.

Jesteś dobrą organizatorką więc na pewno zorganizujesz wspaniały repertuar, w którym każdy kuc Equestrii znajdzie coś dla siebie.

 

Mam nadzieje chociaż trochę pomogłem.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...