Skocz do zawartości

Si Deus nobiscum [Z][EPIC][Crossover][Human][Violence]


Gandzia

Recommended Posts

2 godziny temu Lyokoheros napisał:

A to mój poprzedni komentarz nie był dostatecznie rozbudowany?

Czy po prostu źle łapię jakie są kryteria do tego tagu?

Był odpowiednio rozbudowany, dlatego właśnie zaliczyłem głos. Takich komentarzy więcej prosimy - ich lektura to przyjemność. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Dawno nie przeczytałem takiej masy tekstu (211 stron A4, jeśli komputer nie kłamie) i tak przednio się przy tym nie bawiłem. Autor wykorzystał chyba nieruszoną przez fandomowych literatów epokę z historri Polski i wysłał go do świata kuców, doprawiajac solidną porcją genialnego humoru, barwnych postaci i pomysłów. Efekt zdecydowanie przewyższył moje założenia. 

Armia zebrana przez polskiego szlachcica ma w sobie naprawdę kolorowe indywidua, które są świetnie napisane, łatwo zapadają w pamięć (nie myląc się przy tym) i po prostu kocha się ich od pierwszej chwili. Moimi osobistymi faworytami ze strony ludzkiej jest spec od armat pochodzenia niemieckiego i trzej bratia atamany. Normalnie jak tu ich nie kochać? Ze strony kuców mamy bardzo fajnie napisaną księżniczkę Lunę, Blueblooda, który nie jest idiotą (co się chwali) i w sumie Dark Sworda, który trochę późno zyskuje, ale i tak jest niezłą postacią. Oczywiście jest znacznie więcej bohaterów, ale tych pokochałem szczególnie w tym fiku.

Akcja dzieła toczy się  z różnym tempem, co się chwali. Mnie ma od początku pogoni byle więcej i więcej. Są dobrze wkomponowane etapy wolniejsze, w których szlachta je, pije, imprezuje, manewruje i robi masę innych rzeczy, które robi szlachta. A tymczasem spiskowcy spiskują. I pewnie wszystko by się im udało, gdyby nie ci nieszczęśni Polacy. Ich plan nie wsieje sztampą i jest nawet ciekawy. Znacznie bardziej złożony niż w wielu fikach. 

Całości dopełnia dobrze zbudowany i trzymający się kupy świat (osobiście darowałbym se Staliongrad, komunistów i pegazy z syrenami na skrzydłach, ale nie są oni wartością ujemną fika). Warto tez pamiętać o bardzo dobrej formie. Znalazłem w zasadzie 2, drobne błędy, ale mogły one wynikać i z konwersji fanfika do formatu .epub. Tak czy siak, nie jest to duży problem (brak 2 spacji). Więc forma jak najbardziej na plus.

W związku z tym, śmiem oznajmić epickość tego fika i zagłosować na EPIC. Jednocześnie polecam wszystkim, bo lektura naprawdę zacna

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dobra, ten temat także postanowiłem podbić przed dzisiejszym pojedynkiem z Trzema Stronami Medalu. Przed spotkaniem postanowiłem go sobie przypomnieć i wiecie co?

 

Nadal bawi tak dobrze, jak podczas pierwszej lektury. Przeczytałem już masę fanfików, tych lepszych i gorszych, nowszych i starszych, lecz Si deus nadal trzyma poziom i trzyma się dobrze w topce moich ulubionych opowiadań. Wciągnął mnie od początku do końca, całość pochłonąłem w jeden dzień. 

 

Plusy:

+ wartka akcja - jak już mówiłem, dałem się jej porwać. To nie jest tak, że chciałem czytać dalej. Ja musiałem - za bardzo zainteresowały mnie losy bohaterów, 

+ dobrze wykreowane postacie - niepowtarzalne indywidua, wśród których prym jak dla mnie (jak i też wielu innych czytelników) wiodą Kozacy. Można pochwalić zarówno ludzi, jak i kuce, acz z jednym wyjątkiem, o którym wspominam parę linijek niżej.

+ humor - w tagach może i nie ma [Comedy], co nie zmienia faktu, że długi czas po zakończeniu lektury brechtałem się z co śmieszniejszych momentów.

+ styl i forma bez poważniejszych zgrzytów - no ale cóż, to w końcu Gandzia, naczelny korektor naszego fandomu.

 

Minusy:

- są niby pewne braki, które wytykali niektórzy komentujący, np. nie dość długie opisy, ale tak szczerze, to mi to nie przeszkadzało - lektura za bardzo mnie pochłonęła, bym się miał większością takowych rzeczy przejmować

- Celestia - można było z niej jednak zrobić mniejszą kretynkę

 

Koniec końców plusy przeważają nad minusami, a ja mogę wam wszystkim uroczyście ogłosić:

 

*fanfary*

 

CZYTAJCIE SI DEUSA, TO CHOLERNY MAJSTERSZTYK!

 

Moja ocena: 10/10 :enjoy:

 

Poza tym, oddaję głos na przyznanie tagu Legendary dla tego opowiadania.

 

Pozdrawiam i zapraszam was wszystkich do lektury!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

   Nabić muszkiety! Ustawić działa! Dobyć szable! Kawaleria na koń! Zaraz zacznie się bitwa!:partycannon:

 

   Na początek pozwolę sobie przyznać, że obawiałem się tego fanfika. Bowiem większość mojej wiedzy o ludziach w kucykowie wygląda jak: TCB, albo losowy broniacz cham który i tak jest kochany przez wszystkich i wszystko zostając mężem/synem/bratem którejkolwiek z mane six. Tymczasem Si deus nobiscum pozytywnie zaskakuje od pierwszych stron. Primo najpierw powoli zostajemy wprowadzeni do obu światów i to z dwóch różnych perspektyw. Secundo spotkanie kuców i ludzi nie następuje w pierwszym rozdziale co pozwala zbudować postacie. Samo spotkanie z inteligentną rasą kucy również nie jest za bardzo zaskakujące, a nasi sarmaci zachowują odpowiednie zdystansowanie, w tym samym czasie zachowując się dość logicznie wobec kucy. W końcu wyznawcy boga czczą boskie istoty, a jak myślicie, za jakowe uznawano w średniowieczu jednorożce i pegazy? Pomijam już nawet kwestię absolutnego przekonania żyjących wtedy ludzi w ich istnienie.

   Ogólnie większość fanfika stoi raczej komedią niźli ogromną i skomplikowaną fabułą. Nawet jeśli mamy jakiekolwiek intrygi są one bezpośrednio i logicznie wyjaśnione czytelnikowi, aby ten mógł się zrelaksować przy lekturze, pozostawiając nadal nieco tajemnic, które odpowiednio rozbudzają wyobraźnię. Ogromną rolę grają także postacie. Szczególnie w pamięć nie zapada tutaj jednak mane six, czy inne postacie z serialu, jakby po ludziach w Equestrii można by się spodziewać. Na przykład ja najbardziej upodobałem sobie samą Lunę – która potwierdza regułę jako wyjątek, Rzędowieckiego – głównego bohatera, Zientarskiego – zabójcę smoków, Bratów atamanów – Bracia atamany, to bracia atamany, Swordzika – zsarmaciałego kuca, oraz co ciekawe Blueblooda. 
Oczywiście istnieje o wiele więcej ciekawych postaci i je także lubię, ale wymienianie ich wszystkich popsułoby wam raczej frajdę z czytania. 

 

   O czym właściwie jest fabuła... Fabuła... Nom ludzie idą na Krym, znaczy Polacy idą na Krym, bo jak zwykle reszta Europy ma ich w plocie. Więc nasz Rzędowiecki wyrusza oczywiście wspomóc ojczyznę, mając z tyłu głowy jednak pranka, którego po śmierci wywinął mu stryjek (czy tam wujek). Wkracza jednak ze swoją armią we mgłę, gdzie, jak się okazuje, znajduje się Etiopia. Znaczy Equestria w stanie wojny domowej. A więc zgodnie z przepowiednią losowej wieszczki, której absolutnie nikt nie zna oprócz paru wieśniaków, nasz bohater postanawia tam zostać i pomóc kucom. 

 

 Omówię teraz parę rzeczy które mi się nie podobają i są dla oczu obytych z fikiem. Więc jeśli jeszcze nie czytałeś, zawróć!
 

Spoiler

Poważnie, zawróć, to dobry fik i warto go poczytać.

Spoiler

Nie no, serio. Idź przeczytaj, albo ci plota skopię.

Spoiler

...

Spoiler

Poszedł sobie? Ok to możemy zaczynać. Ale tak dla pewności...

Spoiler

Po pierwsze zacznijmy od tej nieszczęsnej przepowiedni. Dlaczego ktokolwiek miałby słuchać jakichkolwiek przepowiedni? No ale możemy to zwalić na wiarę w magię w średniowieczu. No i Luna im przecież pokazała prawdziwą moc. 

Po drugie. O ciula chodzi z tą armią czerwoną!? Nie, serio. Wszystko i to wszystko miałoby tu sens, gdyby nie ta nieszczęsna armia czerwona. Nie dość, że totalnie z niczego mają prawie niezliczoną armię kuców, a przecież rewolucja sięgnęła tylko jedno miasto, to jeszcze na koniec walczą ramię w ramię z ludźmi Blueblooda i podmieńcami. Ja rozumiem jeszcze walczyć z podmieńcami, ale ramię w ramię z arystokracją którą mieli wybić? O co tu kaman? 

Kolejną sprawą jest brak jakiejkolwiek logiki Pinkie. Niaprawdę jej brak przywiązania do fizyki dało się zrobić bardziej logicznie. No i w ogóle o co chodzi z tą Derpy? Ona tak z tyłka wyszła na koniec i zamiast coś rozwalić, coś naprawiła...

Lyra jest fajnym dodatkiem, ale jak już się pokazała, to mogła zrobić nieco więcej. Wiecie, dostać trochę dialogów i właściwych odpowiedzi na temat ludzi. 

To chyba tyle...

 

 

 

 

 

   Ogółem polecam, bo to kawał dobrego fika. A no i jeszcze nawet nie wspomniałem o wspaniałych archaizmach! Pozwólcie więc, że pożegnam się odpowiednią formą. Mości waćpanowie i waćpanny. Żegnam was i pamiętajcie:

NIECH ŻYJE RZECZPOSPOLITA TROJGA NARODÓW!:salut:


:portalface:PRAWIE BYM ZAPOMNIAŁ! Nominuję tego fanfika do tagu Epic oraz Legendary ze względów wymienionych powyżej i paru nieprzespanych nocy z jego powodu. A teraz naprawdę się żegnam!:portalflank:

Edytowano przez KLGDiamond
Zapominalstwo
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...