Skocz do zawartości

W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)


kapi

Recommended Posts

- To nie będzie konieczne. Pamiętam dokładnie wszystko, co się wydarzyło podczas transmutacji.

Rebon zamilkł na chwilę. Wahał się czy powiedzieć to przyjaciołom. Po chwili podjął decyzję.

- Nie powinienem wam tego mówić, bo to sprawa Alchemików, ale chyba mogę wam zaufać. Tak więc chyba widzieliście co działo się, gdy zacząłem transmutować, jednak tego co działo się chwilę później, nie sądzę. Obudziłem się przed Bramą Prawdy. To takie miejsce w którym mieści się cała Alchemia i wiedza świata. No i na moją niekorzyść, a może i nie, zostałem wciągnięty w jej głąb. Widziałem tam rzeczy o których się filozofom nie śniło. towarzyszyło temu uczucie, jakby ktoś wpajał mi masę wiedzy do głowy. Myślałem, że zaraz pęknie i nagle pustka, po czym obudziłem się tutaj.

Edytowano przez Rebon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A co się stało z tym dzieckiem, bo tego nie widziałem kompletnie. Demony pamiętam, naszego towarzysza w nowej postaci widzę, ale źrebaka nie widziałem ani przez chwilę w stanie pod wpływem czarnej magii. Właśnie czy te zmiany spowodował ten zamaskowany kuc?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Chyba nie myślicie, że teleportuję do jednej z głównych siedzib rebelii kogoś kto tak używa czarnej magii i bez poznania szczegółowych celów wyprawy oraz tego dlaczego narażamy się na wykrycie, atakując zbrojny patrol changelingów tak blisko stolicy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlantis zaczął odpowiadać Yellow:Zatem co co pierwszego to tylko i wyłącznie masked korzysta z czarnej Magii,a mnie i Blue znasz.

po drugie:cel został nam przedstawiony przez Fearless Storma,a był nim uratowanie Equestri.

pop trzecie:Z nagrań sondy wiem iż to Grimm pod wpływem tego iż pomiency okradają farmera zaatakował ich,a potem ruszyła reszta,ja akurat wtedy byłem w drodze do canterlotu.Zatem co chcesz wiedzieć więcej.Powrócił do swojego zajęcia,jednak cały czas gotowy służyć odpowiedzią.

Edytowano przez Atlantis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mnie nie pytaj. Dołączyłem do nich trochę po tym jak rozdzielili się na drużyny a właściwie spotkałem ich w lesie Everfree i pomogłem w walce z Mantykorą. Chyba, że poznaliśmy go później a ja przez to, że medytowałem nie zwróciłem uwagi.

Po czym zwrócił się do Wiktora:

- Powinieneś oddać Maskedowi księgę. Może i ma tam niebezpieczne zapiski ale to jego własność.

Edytowano przez Rebon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Na spotkaniu dostaliśmy zadanie wyruszenia do królestwa Chryslis i uwolnienia księżniczki oraz powierniczek.Przed wyruszeniem doradził nam zdobycie map,zaopatrzenia oraz uratowanie księżniczki nocy.żeby to zrobić trzeba zdobyć zaklęcie potrzebne do jej odczarowania.Następnie opuściliśmy Ponyville,dzieląc się na trzy grupy ,każda z innym zadaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*- Więc ta grupa idzie do mojej... Pani( To słowo Serox pomyślał z dużą dozą nienawiści i żądzy krwi) myślę... myślę, że nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy się faktycznie zabrali z tą grupką. Widzę też, że już się trochę zżyłaś, z niektórymi obecnymi.

- Są osoby sympatyczne i ... mniej sympatyczne( Pomyślała po chwili Sandstorm), ale da się z nimi w miarę dogadać.

- Tak w miarę. Ale chyba wciąż zostanę ukryty na czas... Powiedzmy, że kiedy trochę sytuacja się rozluźni to się nad tym zastanowię.

- Rób jak chcesz.

- I tak robię.*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grim, i tak w pewnym odosobnieniu, spokojnie czekał na Brown Hay'a. Ma czas, niech się wszyscy dokładnie przygotują. Nagle przyszło mu do głowy, żeby wziąć i pożuć sobie słomkę. Pamiętał, jak w wolnych chwilach rozwalał się pod drzewem, wpatrując w ogródek warzywny właśnie ze słomką w ustach. Jak postanowił, tak też i się stało. Stał sobie, jakby od niechcenia, pomału zakładając na powrót juki. "Nie ma gdzie spieszyć. Wszystko w swoim czasie." pomyślał, obserwując okolicę. Miał nadzieję, że farmer, w końcu tutejszy, będzie w stanie znaleźć dobrą kryjówkę dla swojej rodziny. A potem dla ewentualnego odziału partyzantów. No, należało jeszcze coś wyjaśnić. Pewną kwestię, całkiem ważną. Kucyk nie odrywając się od uważnej obserwacji, odkaszlnął.

- Słuchaj, Animal. Mam pytanie, mianowicie idziesz ze mną i Brownem, czy zostajesz? - zapytał, lekko niewyraźnie z powodu słomki tkwiącej w jego ustach. Nie chciał bawić się w przewidywanie odpowiedzi. Czekał. Gdy tylko gospodarz skończył zbieraćsprzęt, czy co on tam robił, Grim niezwłocznie udał się razem z nim. Nie odezwał się już więcej, ani nie obejrzał wstecz.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animal myślała nad wieloma rzeczami. Najbardziej zastanawiała ją kwesta jak to dalej będzie. Masked prawdopodobnie odejdzie z drużyny, a do tego będzie im jeszcze towarzyszyć Rebon jako człowiek. W prawdzie już przyzwyczaiła się do jego nowej postaci, w końcu to była wciąż ta sama osoba. Z przemyśleń wyrwało ją pytanie Grim'a skierowane do niej.

- Um... chyba wolę iść z Wami... - powiedziała, po czym szybko potruchtała do ogiera, nie chcąc zostać na razie z resztą grupy. Najpierw niech ochłoną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yellow zastanawiał się nad słowami Atlantisa. Myślał i nie odzywał się przez chwilę. W pewnym momencie otworzył oczy, jakby właśnie coś do niego dotarło. Teleportował się szybko do Grima, który stał w oczekiwaniu na uboczu.

 

-Zaraz, zaraz, czemu odchodzicie i gdzie się udajecie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grim lekko odsunął się, gdy Yellow niespodziewanie pojawił się tuż obok. Chyba nigdy nie pozbedzie się tego odruchu, wskazującego na niechęć do magii. A moze strach? Nieważne. Zadano mu pytanie.

- To proste. Pomogę organizować powstanie. Powinienem robić to od początku. - wyjaśnił, po czym dodał szybko. - Jako kucyk ziemi czuję się do tego zobowiązany.

Odwrócił się nieznacznie, by spojrzeć w oczy Wiktorowi. Taksował go wzrokiem, takim jakby oceniającym.

- Czemu nie? Zapraszam, przyda się jakiś lotnik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlantis się zdenerwowany wykrzyczał:Czyli sam będę musiał zmierzyć się z Nightmare moon,Chryslis i innymi im podobnymi,bo wy będziecie zajmować się pionkami.Zatem kto idzie ze mną??? Kiedy skończył przemowę wrócił do zaklęcia Golema.

 

Blue usłyszawszy słowa Atlantis pobiegła za niego i po cicho powiedziała:Ja mogę pójść,o ile będziesz chciał.

Edytowano przez Atlantis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animal zerknęła na Grim'a. Podeszła powoli do ogiera i wyszeptała pytanie do niego.

- Ale... um... przy tym też będę mogła pomóc uwolnić... F-Fluttershy...?

Wolała wiedzieć, miała zamiar za wszelką cenę pomóc swojej przyjaciółce. Ale chciała się upewnić, czy przy organizowaniu powstania też przyłoży się do tego, aby osiągnąć swój główny cel tej całej misji. Angel spojrzał na nią, też nie wiedząc co robić. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...