Skocz do zawartości

Igrzyska Śmierci II edition [O dziwo, Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1.1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ale Rubby była zawzięta.

-Powiedziałeś, że nie doświadczyłeś szczęścia, ale czułeś radość. Z jednego do drugiego wystarczy poczynić mały krok, którego ty jeszcze nie zrobiłeś. Tak samo jest ze śmiechem. Jeśli coś wydaje ci się zabawne, to możesz dać upust swojej radości, śmiejąc się. Pomyśl nad tym.

Rubby ruszyła w stronę drzwi. Otworzyła je i wpadłana Rapida.

-Ty chyba lubisz podsłuchiwać.

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimic postanowił wyżyć swoją złość na czymś, bez słowa otworzył okno i wystrzelił przez nie magiczny pocisk. Ofiarą złości stało się nieszczęsne drzewo, przy okazji z hukiem zamknął drzwi

-Nikt mnie nie będzie pouczał...-powiedział do siebie, po czym walnął kilka razy z całej siy w łóżko, które niebezpiecznie zaskrzypiało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Słyszałem jak zawzięcie broniłaś uczucia radości i śmiechu. On tego nie rozumie, bo jego życie jest pozbawione barw. W końcu śmiech jest najpełniejszym odcieniem farby którym staramy się zabarwiać nasze szare życie. Jest najjaśniejszym snopem światła który przebija się przez ciemne korytarze naszej egzystencji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ Rubby stała w drzwiach oberwała.

-Ał. To nic wielkiego. Niemam tak gadane jak ty. -Poczuła ciepło na policzkach. Przecierz jego słowa nic nie znaczą! Nie mogę rumienić się z byle powodu! -Minutka. -Odsunęła się od niego. Zapukała w drzwi. Chciała narobić Mimicowi wyrzutów (:D). Słyszała jego atak furii więc gdy otworzyła drzwi, spodziewała się wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pokoju podczas ataku furii zaszły niewielkie zmiany, co najwyżej "trochę" przypalone i połamane łóżko. Narazie Mimic siedział na podłodze ciężko oddychając, gdy usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Spojrzał w tamtym kierunku wzrokiem w style "zamilcz bo po tobie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapid zaczął się śmiać. Starał się przestać, ale raczej mu to nie wychodziło.

- No nie wiem czy takie łóżko nadaje się do spania... . Teraz to bardziej rzeźba. Widzę że jesteś zły, więc nie będziemy ci przeszkadzać. Narazka. - Mówiąc to odciągnąłem Rubby i zamknąłem drzwi. - Na razie dajmy mu odsapnąć. - Kończąc zdanie oparłem się o ziemię i cicho wyszeptałem - Gdzie też mogłaś się schować Pinkie.... .

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas dla mnie się strasznie dłużył. Wciąż oczekiwałem dotarcia na miejsce żeby w końcu mieć to wszystko za sobą. W podróży przychodziło mi zbyt wiele ponurych obrazów i scenariuszy do głowy, których wolałem unikać. Chyba jednak trochę się stresuje tym wszystkim pomyślałem siedząc w wagonie i patrząc przez okno.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzenie i rozmyślanie w końcu nieco mnie znudziło a czas przez to jeszcze bardziej się dłużył. Postanowiłem rozejrzeć się po całym pociągu. Nie sądziłem, że znajdę tu coś, co pomorze mi w moich planach związanych z igrzyskami. Ale miałem nadzieje, że może uda mi się znaleźć jakieś zajęcie, które pozwoli zabić dłużący się czas. Powolnym krokiem zacząłem opuszczać swój przedział.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...