Skocz do zawartości

Igrzyska Śmierci II edition [O dziwo, Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Iron przebudził się stojąc w ciemności i zobaczył Drake'a. Zaatakował go mieczem z czystej mocy. On tylko odbił jego atak i odrzucił go dalej. Iron atakował Drake'a, który zażarcie się bronił. W końcu wytrącił złego kuca z równowagi i przewrócił. Zaczął zaciekle wbijać mu miecz w serce. Potworny kuc wrzasnął z bólu i eksplodował. Iron zemdlał z nadmiaru mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Iron zemdlał, a krąg wokół mnie, robił się coraz większy. Wiedziałem co się dzieje. Uderzyłem głową w ziemię i otrząsłem się. Podszedłem do Rubby.

- Wybacz że nie zdołałem cię ochronić. Nigdy cię nie zapomnę. - Podszedłem i pocałowałem ją w czoło.

Następnie zdjąłem liść i popatrzyłem na nią.

- Rapid sunshine.

Wokuł Rubby zaczęły pojawiać się białe płatki róż które łagodnie otuliły jej ciało. Zaraz potem włożyłem liść, a następnie, wziąłem Irona na grzbiet i poszedłem przed siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc przez las zacząłem się zastanawiać nad tym co mnie spotkało. Smile nigdy nie miał takiej mocy jak teraz. Czy on naprawdę ma siłę mi to zrobić? W oddali kogoś zobaczyłem. To chyba Black... ale co on robi z tym ostrzem. On chce się zabić... . Z tej odległości nic nie zrobię. Chyba że... nie! Nie pozwolę mu się zabić. Najwyżej.... to zobaczy i trudno. Odrzuciłem liść na bok, a Irona położyłem na ziemi. W okolicy dostrzegłem jakiś kamień. Podniosłem go i zamknąłem moje różowe oko, otwierając krwisto czerwone ze zwężoną źrenicą. Uważnie wycelowałem i rzuciłem kamieniem który trafił w ostrze i odrzucił je gdzieś na bok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzyłem jak ostrze się zbliżało w stronę mojego ciała już niewiele brakowało ale nagle coś uderzyło w moje ostrze i wytrąciło je z mojego kopyta. Byłem wściekły tym widokiem a rozpacz pogłębiała moją wściekłość.

-Kto tam jest?! Pokaż się!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten widok moje oczy napełniły się łzami nie spodziewałem się tego.

-Rapid to ty... ja myślałem, że nie żyjesz. Wybacz zawiodłem cię obiecałem, że zrobię wszystko by nikt nie skrzywdził ciebie ani twoich przyjaciół. A ty omal nie zginąłeś a Rubby zamilkłem na chwilę. -Już z nami niema.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westchnąłem. Black najwyraźniej stwierdził że umarłem. Podszedłem do niego i położyłem kopyto na jego barku, mam nadzieję że nie wystraszy się mojego oka.

- To nie twoja wina. Nie mogłeś nic zrobić. Pamiętasz co ci powiedziałem kiedy cię zrzuciłem? Powiedziałem że zawsze będziemy przyjaciółmi. Nie obwiniaj się, to była moja walka i moje ryzyko. Taka jest natura tych zawodów. No już, spokojnie. - Przytuliłem go.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnąłem się cieszyłem się, że żyje.

-Dziękuje ci Rapid powstrzymałeś mnie od zrobienia potwornego głupstwa. Nagle zauważyłem, że Rapid niema zasłoniętego oka. Gdy w nie spojrzałem poczułem się jakoś dziwnie. Zaczęły pojawiać się obrazy, które dręczyły mnie za każdym razem, gdy chodziłem spać koszmarne wspomnienia i ten ponury cień, który mnie dręczył od czasu jej śmierci. Na chwilę złapałem się za głowę. W końcu się odezwałem.

-Wybacz Rapid chyba spojrzałem w twoje oko to było naprawdę dziwne uczucie.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnął się i podzienkował mi. Uwielbiam wywoływać na twarzach innych, uśmiech. Nagle jego twarz zrobiła się blada. A następnie złapał się za głowę. Co to mogło być... o nie! On spojrzał mi w oko. Ponownie westchnąłem.

- Teraz już wiesz, dlaczego nie chwalę się tym okiem. Musiałem zdjąć liść, bo inaczej bym nie wcelował. Długo tak nie wytrzymam, muszę go znaleźć.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałem na niego spokojnie, po czym wyciągnąłem z torby kolejny liść

-To ci na razie będzie musiało wystarczyć. Tak teraz rozumiem, czemu to ukrywasz. Dziwne przed wyjazdem na igrzyska rzuciłem na siebie czar, który miał chronić moją pamięć i uczucia przed odkryciem przez kogoś. Jak widać twoja moc jest większa, ale nie martw się to, co widziałem widuje, na co dzień jak zasypiam nic nie powinno mi się stać.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz uciekając przed smokiem wpadła w krzaki się się wywaliła, wylądowała dopiero na jakiejś nizinie, gdzie było mniej drzew. Lekko obolała wstała i otrzepała się  gałęzi i liści.

Na szczęście, torba i zawartość była cała. Rozejrzała się, znowu była sama, westchnęła i z lekkim bólem kończyn wzleciała w górę. Szybko zauważyła ruszające się punkty, podleciała do swoich "towarzyszy" i pokracznie wylądowała przed nimi

-Eh, coś mnie ominęło...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzyłem na wybuch Rapida domyśliłem się wszystkiego.

-Rozumiem no dobrze musimy przemyśleć plan dalszego działania. Najlepiej znajdźmy schronienie zanim organizatorzy igrzysk wymyślą nam nową zabawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem się rozglądać po okolicy

-Może spróbujmy zrobić jakiś szałas. Wykorzystując do tego okoliczne drewno i rośliny. Chwilę jednak zacząłem się ponownie zastanawiać.

-Z drugie strony nigdy nie byłem dobry w tworzeniu takich rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen Irona

Dziesięcioletni Iron siedział na łące z kwiatami i myślał spokojnie. Nagle usłyszał wołanie jego siostry.

-Braciszku! Hej!

Iron wstał i odwrócił się w kierunku głosu. Na twarzy miał uśmiech.

-Rosie!-ogier podbiegł do siostry i przytulił mocno.-Co tu robisz malutka?

-Chciałam tylko, żebyś ze mną pobawił. Nudzę się.

-He he. Dobrze, a w co chcesz się bawić?

-Zagrajmy w chowanego.

-Dobrze, to się schowaj, a ja będę szukał.

Iron zamknął oczy i zaczął liczyć, podczas gdy siostra ukryła się w norze królika. Iron zaczął szukać siostry i pół godzinie zauważył jej ogonek. Zakradł się i zawołał:

-Mam cię!

-ACH!-Rose wystraszona podskoczyła, jednak zaraz zaczęła chichotać. Iron poszedł w jej ślady. W końcu siostra powiedział:

-Kocham cię, Ironuś.

-Ja ciebie też Rosie.-wyszeptał cicho ogier i przytulił małą.

Rzeczywistość

Nieprzytomnemu Ironowi na ustach pojawił się malutki uśmiech. Z grzywy na ziemie wypadł mu jego skarb (zdjęcie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Nikt nie chce domku Zecory? Na prawd? :(. A ja tak bardzo chciałam się zabawić. No dobra.

 

Uderzyła błyskawica. Widocznie po arenie chodzi sojusz, który zabija innych ponieważ na kopule pojawiło się zdjęcie.

doctor_whooves_by_silentmatten-d56c9om.p

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle zauważyłem, że Iron się uśmiecha. Uznałem, że musi mu się śnić coś przyjemnego. Potem spostrzegłem, że coś leży koło niego, gdy podszedłem okazało się, że to zdjęcie podniosłem je i z powrotem mu schowałem do jego grzywy żeby się nie zgubiło. Nagle usłyszałem piorun i zobaczyłem zdjęcie ogiera, którego widziałem w pociągu.
-Czy to nie dziwne? Ktoś zginął, ale nie widzę by tym razem organizatorzy zrobili jakąś pułapkę. Nie podoba mi się to.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...