Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/22/13 we wszystkich miejscach

  1. Ok, nadrobiłem zaległości, obejrzałem film i... spodobał mi się. Serio. Przede wszystkim: nie jest to żaden szkodliwy filmik dla nastolatek, w którym liczy się wyłącznie popularność i modne ubrania. Dostaliśmy sympatyczną opowieść o mocy przyjaźni, czyli wszystko utrzymane w klimacie serialu. A zdanie "magia przyjaźni działa nie tylko w Equestrii" powinni zapamiętać wszyscy, którzy marudzą, że nasz świat jest tak szary w porównaniu ze światem MLP Fabuła jak fabuła; dała pretekst, by połączyć akcję i przesłanie z klasycznym motywem szkolnego balu. Można to odczytać jako ukłon w kierunku młodszej widowni (głównie płci żeńskiej), wykorzystanie konwencji... Jakkolwiek by nie było, uniknięto tandety, przesadnego skupienia na kieckach i urodzie bohaterek, a wątek miłosny został zaledwie zarysowany. I bardzo dobrze; większa dawka uczuć byłaby (przynajmniej dla mnie) niestrawna. A tak, Flash wydaje się całkiem spoko. Wygląd głównych bohaterek? Ok, dużo lepiej niż we wstępnej fazie projektu, kiedy miały cutie marki na policzkach. Spike jako pies to również dobry pomysł (akurat to rozwiązanie popierałem od początku) - przecież w Equestrii też należy do innego gatunku niż Twilight i spółka. Oczywiście najbardziej spodobały mi się drobne nawiązania do serialu - Trixie, scenka z CMC z bibliotece, 'yay' i kilka innych. Podsumowując, jest dużo lepiej niż sądziłem. Da się oglądać bez bólu zębów i zażenowania. 7/10 to sprawiedliwa ocena, może nawet 7+. Choć, nie ukrywam, wciąż wolałbym pełnometrażow film z całkowicie kucykowymi bohaterkami Może kiedyś.
    3 points
  2. Cześć, mam na imię Adam i mam 16 lat. Interesuje się tworzeniem animacji poklatkowych oraz uwielbiam słuchać muzyki electro. Moja przygoda z My Little Pony rozpoczeła się, gdy na You.Tube obejrzałem jeden filmik o nazwie "SFM-Rainbow Factory". Był to filmik zrobiony za pomocą programu "Source Film Maker", który prezentował pioesnkę na temat tej opowieści. Po obejrzeniu dowiedziałem się, że jest to fanfik z MLP przez co po jego przeczytaniu postanowiłem obejrzeć pierwszy odcinek My Little Pony i w ten sposób stałem się Bronym Moim ulubionym kucykem jest Fluttershy. To by było na tyle, trzymajcie się i pozdrawiam wszystkich Bronies i Pegasisters!
    2 points
  3. Wrzucam zdjęcia ^^ Jak tam doszedłem to myślałem, że mi nogi odpadną... No i podziękowania dla Plottiego, że chciało mu sie nas gonić przez 6 godzin, po to aby dać mi przypinkę i się z nami spotkać. Dzięki Ci.
    2 points
  4. Warmen ma rację w kwestii odstępu czasowego między następnymi edycjami. Konkurs to konkurs, czas między zakończeniem pierwszej edycji a rozpoczęciem drugiej musi zostać rozsądnie ustalony, bez tego ''Forume Awurdz'' przybiera raczej formę zabawy, czegoś w stylu Walk Wieczoru (biorąc pod uwagę częstotliwość tamtejszych aktualizacji, nie całokształt WW) co raczej nie zgadza się ze schematem funkcjonowania tegoż eventu. Poza tym - przez jeden - dwa miesiące w zachowaniu użytkowników nie zmieni się tyle, co w rok. A o to właśnie chodzi w owym konkursie na najlepszego usera w danej kategorii - nie można wybierać wciąż tych samych osób. Natomiast w ciągu dwunastu miesięcy ktoś może się zmienić, ktoś inny może odejść, bądź na forum może przybyć nowa osoba, która zdobędzie na tyle dużą popularność, aby można było oddać na nią głos. Po dwóch miesiącach wybrani userzy będą mogli co najwyżej zamienić się numerkami. Pozdrawiam.
    2 points
  5. 1 point
  6. Mogę pomóc w każdy możliwy sposób. Chciałbym poczuć, że coś robię. Nie mi przypadło robienie nowego serwera, więc chcę się zaangażować tak, bym poczuł się częścią tego ratowania naszej społeczności. Dla zainteresowanych i mających Steam: Po Fluttercraft została grupa społecznościowa. Możecie poszukać lub zapytać mnie o zaproszenie (nie jestem tam ni modem, ni szeryfem, ale zapraszać mogę) na moje konto, które ma nick:
    1 point
  7. Cosmic lap reputacje, nie daj sobie w kasze dmuchac ^^ Dobrze prawisz.
    1 point
  8. Tak więc kilka rysunków OC Sajback Humanizacja. Alicorny. I pierwsza humanizacja.
    1 point
  9. 1. Nie 2.Moim drugim ulubionym kucykiem jest Queen Poland tak wiem, że nie wystepuje w serialu, ale jest to nasza Polska Królowa więc ją bardzo lubię. 3.Tak. 4.A co mam na nich temat sądzic? 5.Niewiem. 6.NIe. 7.TAK, uwielbiam pizzę 8.Bardzo, bardzo długo. 9.Nie. 10.Nie interesuje się anime. Mam nadzieję, że jesteś teraz bardzo szczęśliwym człowiekiem za to, że odpowiedziałem na twe pytania PS: Co to znaczy Vertu sæll kæru~? Zależy jakie są to filmy, ale najbardziej lubie filmy o zombie Ona jest TAKA MILUTKA
    1 point
  10. Ja zaraziłem się to pasją od mojego starszego brata. Nie ukrywam ,że początkowo się z niego śmiałem. W końcu postanowiłem oglądnąć dwa odcinki i spodobało mi się. Od tamtego czasu czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki My Little Pony i jestem dumny z tego ,że należę do Bronych.
    1 point
  11. Ja chętnie pomogę Ale to już chyba wiesz : P
    1 point
  12. Nie. Skoro już ludzie wiedzą, że jest prowadzone coś takiego, niech się teraz z tym oswoją i zaczną pracować nad sobą/zwracać uwagę na innych, by w kolejnej, lepszej edycji móc oddać więcej głosów na więcej userów. Dlatego trzeba poczekać pół roku.
    1 point
  13. 1 point
  14. Serio, nie można znaleźć sobie dziewczyny? Wiem że często jest to trudne, ale żeby iść z kucem na randkę to już lekkie przegięcie. No i jakie jest prawdopodobieństwo że się spodobam tej...ymm...wybrance? Gdybym nie miał wyboru to pewnie umówiłbym się z Fluttershy, ale wolałbym przyjaźń.
    1 point
  15. takie trocha niewyraźne ale to niiic xD
    1 point
  16. Linds....ta precyzja...te pięknie wykadrowane zdjęcia...wyczuwam rękę zawodowego grafika,aż się łezka w oku kręci...po prostu majstersztyk.
    1 point
  17. N:W somni,najs A:Księżniczka Celestynka S:Same jaśniejące księżniczki,no popatrz,no U:Wielbi księżniczki i takie tam,jest sympatyczna i ogólnie czadowa chociaż ledwo ją znam,podobno jest kolejną ofiarą gadała z Kaczką
    1 point
  18. http://najpotenqpegazis.deviantart.com/art/Discord-dla-Sajbacka-395090794?ga_submit_new=10%253A1377179162 Nie wiem czy ci do końca o takie coś chodziło, ale masz.
    1 point
  19. http://najpotenqpegazis.deviantart.com/art/SpitFire-dla-Sosny-395083890?ga_submit_new=10%253A1377175944 Proszę bardzo, jednak praca z fan artem jest dość trudna, trzeba kombinować... Mam nadzieje że się podoba.
    1 point
  20. SO AWESOME! Wczoraj od niechcenia zaczęłam to czytać, a skończyłam dzisiaj. Jeden z najlepszych ficów jakie czytałam i szkoda, że to już koniec. Takiego zakończenia się nie spodziewałam, ale ważne, że szczęśliwe.
    1 point
  21. To było super! Szkoda, że to już koniec :( Chociaż nie rozumiem do końca ostatnich zdań: Dlaczego miała "nieprzyjemność" poznać Flash'a? (jeśli to było wcześniej opisane to przepraszam, musiałam przeoczyć)
    1 point
  22. Nie wiem, czy o tym już wspominałem, ale irytują mnie KOŃCE FANDOMU. Co wielu ludziom w fandomie coś nie przeszkadza to zawsze pojawia się stos komentarzy "To koniec fandomu!", "zbliża się koniec Bronies!". Czy były te komentarze podczas... 1. Twilicorna? Tak. 2. Equestria Girls? Tak. 3. Flash Sentry? Tak. 4. Kradzież blindbagów i w fandomie? Tak. I tak dalej...
    1 point
  23. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  24. nie trawie w fandomie i nie tylko -Wywyszania danego kuca -Fanatyków którzy pojadą za tobą na kraniec świata żeby cie przekonać do MLP -afery o Twilicorn`a (ludzie to się stało jakieś ponad 6 mięsięcy temu) -Gore w których flaki lecą na lewo i prawo -Uważanie kogoś za gimbusa ze względu na jego wiek -Zwrot kucyki pony, używany przez naszych "kochanych" telereporterów te ostatnie niezbyt mnie wnerwia no ale KUCYKI A PONY TO TO SAMO! (to zawsze mówie rodzicom gdy tego użyją).
    1 point
  25. Aj tam, przynajmniej wśród przyjaciół mogę się czuć luźno. Cóż, ja nie rozumiem, jak niektórzy ludzie potrafią pokazywać, że są bronies. Prędzej bym zjadł swoje buty niż przeszedł się w koszulce z kucykami po mieście :/ Poza tym takie towarzystwo jest w wielu szkołach.
    1 point
  26. Ojć... "Poniacze" to najczęstsze używane przez mnie określenie poniaczy Nie chodzi mi o to, że mam coś do homoseksualistów. Chodzi o to, że Mane 6 to przyjaciółki, a nie kochanki. I chciałbym, żeby tak zostało.
    1 point
  27. Pytają się czego nie lubimy w fandomie,a ja na to,chyba odpowiem! 1.Bóle dupy z powodu braku jakiegoś kuca w każdym odcinku 2.Nazywanie osoby "Gimbusem" jedynie ze względu na wiek 3.Jaranie się Derpy i Dashie 4.Psycho fani 5.Za duża wrażliwość na temat MLP* 6.Elity "lepszych" i "gorszych" 7.Wymuszanie na HASBRO różnych dupereli które tak naprawdę niszczą serial *Daje przykład X:...Moim ulubionym kucem jest Applejack jednak nie przepadam za bardzo za Rainbow Dash... Y:Jak tak możesz?!Przecież RD jest najlepszym kucem w całej Equestrii!Jest o co najmniej 120% fajnieszja niż jakaś AppleJack!Jest taka szybka i wspaniała,mój ideał...itp,itd.
    1 point
  28. 1. Clopy - dafuq. Nie trawię. 2. Nazywanie mnie gimbusem ze względu na wiek(Przepraszam, ale tak nisko nie updałem) 3.Spamerzy- chyba nie muszę opisywać 4.Jęczenie z powodu twilicorna
    1 point
  29. Mhm. Kiedyś powiedziałem w szkole, dostałem pięścią w brzuch i butem w krocze z tekstem "Pedalska szmata". Dopiero gdy powiedziałem, że to tylko żart to się uspokoili.
    1 point
  30. We wcześniejszym poście napisałem, że nie lubię cosplayów i jęczenia. Teraz moja lista się powiększyła. 1. Shippy homo - niepodoba mi się wizja romansów w Mane 6. 2. Cosplaye - Nie trawię. 3. Jęczenie - Wszystkie te afery o "Twilicorny" 4. Fascynacja Derpy 4. Rainbow Dash jako znak rozpoznawczy fandomu - Nie mam nic do Dashie, bardzo ją lubię, ale... Nie za dużo jej w fandomie? 5. Mieszanki Gore i Clop - Gore spoko, Clop spoko, ale Gore + Clop? Sweet Apple Massacre - nie mogłem jeść śniadania, bo mój mózg wmawiał mi, że jajko sadzone to oko Scootie.
    1 point
  31. Na Avatarze widzę broń palną wyglądającą jak z II Wojny Światowej
    1 point
  32. Na chwilę obecną: Kolejność dowolna: 1. Obrona pracy dyplomowej na temat gier komputerowych na bdb oraz usłyszenie od przewodniczącego komisji "to bardzo interesujący temat. Dawno nie widziałem, żeby ktoś opowiedział o pracy od serca a nie z pamięci. Świetnie go pan przedstawił" (czy jakoś tak) A usłyszałem to na osobności czekając na brata, który miał mnie odebrać. Uścisnęliśmy sobie dłoń i poszliśmy każdy w swoją stronę. 2. Moment w którym dowiedziałem się, że jestem wujkiem. 3. Zdanie matury ze średnią 4.75 4. Praktyki w szkole podstawowej 5. "Pierwsze" zauroczenie 6. Moment w którym uświadomiłem sobie, że byłem zauroczony kimś innym, ale już wyjechała i nigdy się o tym nie dowie. I na koniec coś niesamowicie głupiego: 7. Rzucanie śnieżkami w ludzi... w środku lata To oczywiście nie wszystko. Ale myślę, że póki co wystarczy.
    1 point
  33. Oto trasa dzisiejszej wycieczki nagrana przez GPS w mojej komórce: Prędkość utrzymywała się na poziomie około 5-6 km/h. Na dane na dole patrzcie z przymrożeniem oka, bo zarejestrowana trasa w miejscach, gdzie jest dużo drzew lub budynków potrafi wyglądać jakby ktoś szedł po pijaku Pogoda rzeczywiście była paskudna, szczególnie pod koniec. Mimo to było fajnie, chociaż trochę bolą nogi...
    1 point
  34. Spoko Pokażę zdjęcie z dnia dzisiejszego. Zrobiłem już uzbrojenie Kalkomania Odrapałem miejscami z farby dla realizmu Zostaje jeszcze tylko podwozie
    1 point
  35. mienczok a tak na serio chciałem być na 1000 poście:P zdjęcia które zrobiłem https://www.dropbox.com/s/aqvqlz5a30c62t3/WP_000217.jpg https://www.dropbox.com/s/6xd5ttlzyvxxq6b/WP_000218.jpg cóż jakość nie powala ale nie bardzo były warunki do odpowiedniej przymiarki.
    1 point
  36. Kolekcjonowałam to dwa lata .. ...Z tego co obliczyłam to wyszło mi ....1204zł Zdjęcie nie jest aktualne... mam Cadance + nowy BB i ubyło mi czesaną Rarity
    1 point
  37. Premiera 23 listopada-Sobota http://family-room.ew.com/2013/07/25/my-little-pony-friendship-is-magic-season-4-premiere/
    1 point
  38. I mówi to koleś oglądający tęczowe kucyki? Zalatuje mi to hipokryzją.A L&T to slogan oparty o serial. Miał mówić, że dobrze by było, gdybyśmy przestali być takimi dupkami dla innych.
    1 point
  39. Mam jedną fajną grę, chodzi oczywiście o zabijanie tytanów << UWAGA NIEPRAWDOPODOBNIE WCIĄGAJĄCA >> http://fenglee.com/game/aog/ Trzeba do tego zainstalować mały programik. Moją ulubioną postacią z anime jest Levi Rivaille <czyścioch :3 >
    1 point
  40. Aż muszę się tym z wami podzielić, bo padłem jak to czytałem xD Za siedmioma durami, za siedmioma mollami, dawno, dawno temu, w prastarym grodzie Hesesie mieszkał król Tryton III ze swą żoną Septymą Wielką. Mieli oni córkę jedynaczkę - śliczną królewnę Dominantę. Była to miła i mądra panienka, nic więc dziwnego, że król Tryton i królowa Septyma bardzo ją kochali i nigdy nie dochodziło między nimi do rodzinnych dysonansów. Dominanta szybko dorastała i pewnego dnia królowa oznajmiła: "Córko, czas już, abyś wyszła za mąż". Nadszedł czas poszukiwania odpowiedniego kandydata. W całym królestwie i w sąsiednich tonacjach ogłoszono, co następuje: "Jego Dyminucja, król Tryton III oznajmia, iż pierwszemu kawalerowi znamienitego rodu, który przybędzie i pozyska względy królewny Dominanty, odda swoją córkę za żonę, a ponadto sto tysięcy bemoli w złocie i pół królestwa w posagu". Zaczęli tedy przybywać kandydaci. Z Francji przyjechał niejaki książę de Moll, zjawił się również pewien akord neapolitański z Włoch, a także hrabia Geses-dur z Niemiec oraz major z królewskiej armii, weteran, zasłużony w pierwszym przewrocie majowym. Niestety, żaden z kawalerów nie uzyskał uznania Dominanty. Książę de Moll cierpiał na dur brzuszny i zawsze przed obiadem musiał zażywać Amoll. Hrabia Geses-dur, choć miał dużo bemoli, był już stary i chorował na przewlekły paralelizm. Major natomiast ciągle był w minorowym nastroju i często spuszczał nos na kwintę. Najgorzej jednak było z akordem neapolitańskim. Był to osobnik podatny na niedobre wpływy i okazało się, że rok temu związał się z jakąś podejrzaną sekstą. Od tego czasu cierpiał na lekkie zboczenie modulacyjne i zaczął przejawiać skłonności homofoniczne. Widząc, że żaden kandydat nie odpowiada Dominancie, królowa Septyma bardzo się zalterowała i popadła w stan głębokiej progresji. W końcu jednak znalazł się pewien młody i przystojny Kasownik, syn skarbnika królewskiego, który zyskawszy sympatię i miłość Dominanty, wkrótce pojął ją za żonę, a przy okazji skasował sto tysięcy bemoli w złocie. Jako że młodzi często przebywali ze sobą w stosunku kwinty, wkrótce ogłoszono radosną nowinę, iż królewna Dominanta spodziewa się nowego składnika. Wszyscy gorączkowo zaczęli przygotowywać się na to ważne wydarzenie. Dla Dominanty i jej mającego przyjść na świat maleństwa znoszono rozmaite podarunki. Najpopularniejszym prezentem były pampersy i pieluszki tetrachordowe. Nadszedł wreszcie dla Dominanty czas rozwiązania. W obawie, aby nie okazało się zwodnicze, sprowadzono najlepszych lekarzy z całego królestwa. Na szczęście rozwiązanie przebiegło ściśle według przewidywań medyków i na świat przyszła malutka dziewczynka, której nadano imię Subdominanta. Na uroczyste chrzciny zjechały się wszystkie zaprzyjaźnione interwały, akordy tonalne i poboczne, przybyły również cztery dźwięki obce z sąsiednich tonacji, a nawet dwie egzotyczne skale miksolidyjskie, które z królem Trytonem łączyło dalekie pokrewieństwo tercjowe. Po ceremonii odbyła się uczta. Dominanta przybyła z podwójnym opóźnieniem, gdyż, schodząc schodami ze swej komnaty, odziana w długą, purpurową tonikę, nie zauważyła, że szósty stopień był obniżony i nieszczęśliwie upadła, niszcząc sobie na głowie trwałą modulację. Po chwili jednak wszyscy goście zasiedli w układzie skupionym do okrągłego jak koło kwintowe stołu. Stół uginał się pod ciężarem rozmaitych potraw. Czegóż tam nie było! Alikwoty w zalewie oktawowej, rożki angielskie, kuplety schabowe alterowane, na deser zaś przepyszna akolada mleczna z orzechami. Goście jedli ze smakiem, aż im się uszy trzęsły. Tylko Dominanta nic nie tknęła, ponieważ dbała o pięciolinię. Bardzo pragnęła odzyskać swą dawną, szczupłą figurację. Uczta już dobiegała końca, gdy nagle za oknami zrobiło się ciemno, a z dziedzińca zamkowego dobiegł do uszu zebranych przeraźliwy chichot. Zajęczały zgryźliwie dysonanse, zabrzmiały ukośnie półtony, wreszcie zadudnił charakterystyczny skok oktawy i przerażeni goście ujrzeli przed sobą chudą, czarną postać. To stara wiedźma Kadencja, dawna wróżka królewska, która nie została zaproszona na ucztę. Kadencja, zawieszona niegdyś w swej funkcji za nadużywanie alikwotu, przybyła teraz, aby się zemścić. Była już stara, ale wciąż jeszcze mocna metrycznie i harmonicznie. "Więc to tak, wstrętne skordatury!" - zawołała chrypliwie. - "Nie zaprosiliście starej Kadencji na chrzciny małej Subdominanty! Niech więc ona zapłaci za waszą niewdzięczność! Rzucę na nią klątwę. Kiedy królewna skończy 18 lat, zamienię ją enharmonicznie w subdominantę drugiego stopnia i wtrącę do nieznanej tonacji docelowej!". Goście zamarli z przerażenia, a królową chwycił atak chromatycznego kaszlu. Pewnie całe zajście skończyłoby się tragicznie, gdyby nie dzielny Kasownik, który jako jedyny nie wystraszył się wiedźmy. Błyskawicznie wykonał skok o dwie oktawy w stronę Kadencji i szybkim ruchem o sekundę odebrał jej wszystkie tercje. Zaskoczona wiedźma, nie mogąc bez tercji określić swojego trybu, straciła w ten sposób całą swoją moc. Obezwładnioną wiedźmę służba zamknęła w lochu na dwa klucze wiolinowe i jeden basowy. Gromkie "Vivace" ozwało się na cześć dzielnego Kasownika, zaś król Tryton odznaczył swego zięcia złotym krzyżykiem za odwagę. Od tej pory już nic nie zakłócało życia królewskiej rodziny i wszyscy żyli długo i szczęśliwie w wielkim konsonansie.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...