Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/30/15 we wszystkich miejscach

  1. Instrumental wykonany na zamówienie. Bez użycia instrumentów klasycznych, zrobione w 100% cyfrowo. Na podstawie piosenki WoodenToaster'a "Rainbow Factory" Nie jestem właścicielem oryginału, rysunku w tle i zeszytu nut. Oryginał wykonał WoodenToaster Rysunek w tle wykonany przez PaSt1978 http://past1978.deviantart.com/art/Rainbow-Factory-242605488 Zeszyt, którego używałem: http://dl.dropbox.com/u/14893077/RainbowFactoryFinal.xps Zapraszam do oceniania i komentowania, ewentualnych zamówień itd...
    5 points
  2. Ludzie... Ten cały serial to cholerna BAJKA DLA DZIECI. Jest tam całe mnóstwo zapożyczeń z naszego świata. Padają nazwy dni tygodnia, przywoływane są miesiące jako miara czasu, a co do kwestii religijnych, przez kilka sekund widać kuca w koloratce, więc nawet gdyby ktoś chciał napisać fanfika, w którym kuce są chrześcijanami, może się bronić, że to jest kanoniczne. W ogóle świat jako całość jest dziwaczną mieszanką pseudośredniowiecznego niby-europejskiego fantasy, odrobiny steampunku i licznych amerykanizmów, przez co w wielu aspektach albo jest potężnie niedowyjaśniony, albo zwyczajnie nie bardzo trzyma się kupy, jeśli się w niego trochę bardziej zagłębić. I W TYM WŁAŚNIE TKWI GIGANTYCZNY POTENCJAŁ. Sporo elementów kanonicznego uniwersum, zwłaszcza tych odnoszących się do pomniejszych szczegółów, można spokojnie zignorować. Do innych można dorobić takie interpretacje, że gdyby scenarzyści serialu się o nich dowiedzieli, to ich szczęki przebiłyby podłogę, zwłaszcza że w amerykańskich drewnianych budynkach nie jest to zbyt trudne. Wreszcie liczne aspekty tego świata możemy sobie zwyczajnie dowymyślić - zwłaszcza te, które są zupełnie nieeksplorowane w serialu i nie zanosi się na to, żeby były. Zapewne nigdy, na przykład, nie poznamy dokładnej organizacji państwa equestriańskiego, szczegółowego sposobu działania manehattańskiego metra albo chociażby sposobu, w jaki z Cloudsdale odprowadzane są ścieki. A to sprawia, że czegokolwiek na ten temat byśmy nie wymyślili, z dużą dozą prawdopodobieństwa nigdy nie stanie się niekanoniczne. Co do kalendarza: rób jak chcesz. Możesz założyć, że kuce używają naszego. Możesz wymyślić kalendarz na bazie tego, który funkcjonował w rewolucyjnej Francji, gdzie mieli trzydziestodniowe miesiące, każdy podzielony na trzy dziesięciodniowe dekady (zamiast tygodni). Możesz nawet założyć, że kuce liczą w systemie czwórkowym (bo mają cztery kopyta - system dziesiętny ludzie wprowadzili dlatego, bo... mają dziesięć palców u rąk) i oprzeć kalendarz na tym. Możesz też zaszaleć i wymyślić jeszcze coś innego - na przykład, że Maud Pie rzuciła kiedyś kamieniem tak mocno, aż cofnęła się w czasie, po czym dorwała się do kalendarza na etapie projektu i pozmieniała poszczególne nazwy dni tygodnia na nazwy skał, przez co kuce od zawsze przeklinały nadejście Piaskowca i z utęsknieniem wyczekiwały Porfiru. I pamiętaj: w fanfiku wszystko przejdzie, jeśli zrobione dobrze.
    3 points
  3. Na słówka mam jedną i jak dla mnie niezawodną metodę. Spisuję je sobie, a potem siadam i w kółko powtarzam. Koniecznie na głos. Jak znudzi mi się siedzenie to se łażę po pokoju, albo się na krześle kręcę i ciągle powtarzam słówka. Długo zazwyczaj bo zazwyczaj jest tego dużo.
    3 points
  4. Apple Bloom ubrudziła się: - zupą - dżemem winogronowym - spaghetti i to wszystkim jednocześnie
    1 point
  5. Axia, zwany również potocznie, jeleniem olbrzymim. Spokojne, stadne stworzenie, zamieszkujące tereny leśne lub rzadziej równiny. Axia przez większą część czasu żyją w lasach, wychodząc na obrzeża w okresie godowym, kiedy to samce toczą zacięte walki na otwartej przestrzeni o samice lub o przywództwo nad stadem. Walki te są jednakże bezkrwawe. Co ciekawe, jedynie w czasie pobytu poza lasem młodsze samce rzucają wyzwanie przewodnikowi stada, co się nie zdarza, kiedy stado przebywa w lasach. Istnieje jednakże odmiana tego stworzenia, zwana Axia Równinna, nieco mniejsza od swego leśnego pobratymca, lecz szybsza i zwinniejsza. Niezależnie od miejsca występowania jednakże, stworzenia te łączą się w stada liczące kilkanaście do kilkudziesięciu osobników. Poza przewodnikiem stada, w jego skład wchodzi również kilka młodych samców, pomagających w obronie. Większość stanowią jednakże samice oraz młode. Stworzenia te posiadają czuły węch i słuch, lecz cechuje je stosunkowo słaby wzrok. Ich zmysł dotyku jednakże jest na tyle czuły, iż potrafią wyczuć zbliżające się drapieżniki poprzez drżenie powierzchni ziemi. W całości pokryte są szorstką, krótką sierścią, zaś wzory, które na niej się znajdują zmieniają się z wiekiem. Dokładnie nie wiadomo, cóż one oznaczają, ani też skąd dokładnie się biorą. Istnieje jednakże teoria, która mówi, iż wzory stanowią oznakę statusu w stadzie, bądź też wieku osobnika. Ponadto samce cechują się wielkim i ozdobnym porożem, które może skutecznie służyć jako broń podczas starć między sobą lub z drapieżnikami. W przypadku zagrożenia, samce Axia pozorują najczęściej ataki na drapieżnika, natomiast samice z młodymi oddalają się dla bezpieczeństwa. Kiedy młode są już bezpieczne, samce dołączają do reszty stada. Rzadko się zdarza, aby Axia atakowały inne stworzenie, czynią tak jedynie w sytuacji, kiedy nie mają już innego wyboru. Są to z natury spokojne, choć czujne stworzenia, żywiące się głównie trawami, liśćmi krzewów oraz niektórymi owocami. Są przy tym wytrzymałe i silne, mogą przez wiele godzin biec przez nierówny, leśny teren, bez wyraźnych oznak słabnięcia. Istnieje teoria, iż są one w stanie komunikować się telepatycznie pomiędzy sobą. Zgodnie z nią, posiadają one pewną więź empatyczną pomiędzy poszczególnymi osobnikami w stadzie, dzięki której przekazują sobie nawzajem odczuwane emocje, lecz nigdy nie została ona potwierdzona. Obserwacja tych istot nie powinna być trudna, jeśli tylko obserwator nie wzbudzi w nich podejrzeń. Należy zachować spokój i ciszę, a także nie zbliżać się zanadto, a stworzenia te pozwolą się bez większych trudności oglądać.
    1 point
  6. Moim zdaniem można na spokojnie przyjąć, że w serialu obowiązuje kalendarz gregoriański i "nasze" nazwy dni czy miesięcy - choć można również zaszaleć i np. posługiwać się kalendarzem księżycowym lub jakąś całkowicie egzotyczną rachubą. Ewentualnie wymyślić własny. Wiecie, twórcy aż tak nie szaleją. Serial jest mimo wszystko dość... umowny w pewnych kwestiach, co łatwo zauważyć przy pierwszej lepszej głębszej rozkminie dotyczącej praw rządzących światem MLP - ot, choćby tego, jakim cudem kucyki mogą trzymać w kopytach np. kubki, pogrzebacze czy smyczki. Albo jak działa serialowa ekonomia. Jakoś żaden z pre-readerów nie czepiał się mnie za pomysł stworzenia kucykowych religii oraz wprowadzenia wątków prześladowań innowierców. W sumie najzabawniejszy jest powód, dla którego cały ten majdan wykreowałam - ponieważ chciałam umieścić w opowiadaniu żart o stereotypie metala-satanisty.Skończyło się na mordowaniu kucoperzy. Oh well.
    1 point
  7. Na scenie pojawia się Kruczek w powiewającej czerwonej pelerynie. Jego dumny wzrok ogarnia niezręczność całej sceny z którą dane mu było się spotkać. Jakiś konikowy baleron wpadł w kłopoty, bo przerośnięta jaszczurka chciała go zeżreć. Szybka analiza sytuacji i wszystkich możliwych opcji. Byłem ziemniakiem, dumnym ziemniakiem. Do dyspozycji miałem bogaty zasób przedmiotów. Szybko uformowałem plan działania, cholera, jestem genialny. Potwór napierał na Whoovesa z każdej możliwej strony, ale niewiele mi to przeszkadzało. Trzeba było zacząć od kamuflarzu, generator chłodu w połączeniu z drzewami. Ruchomy śniegowy krzaczek gotowy do akcji. Nie musiałem się zbytnio krępować, jednak trzeba przyznać że przy odwracaniu uwagi zacząłem się nieco martwić. Poświeciłem po czerwonych ślepiach latarką i czekałem na reakcję. Paskudne, zielone cielsko zaczęło się wlec w moją stronę. Whooves chyba zrozumiał o co chodzi, bo natychmiast zerwał się z miejsca i zaczął obiegać potwora, zmierzając w moją stronę. Robił teraz za żywą przynętę, starałem się rozjuszyć stwora jeszcze bardziej, rzucając kamieniami. Miałem wrażenie że Whooves nie wie, że jestem pokryty taką warstwą chłodu, że zwierzątko praktycznie mnie nie dostrzegało. Gdy kucyk był już blisko mnie, wyjąłem pistolet z dwoma kulami i pierwszą posłałem w kopyto Whoovesa. Baleron upadł i zaczął się zwijać z bólu. Sekundy dzieliły go od śmierci. Zacząłem się do niego zbliżać, gdy wykrzykiwał prośby o pomoc. Czerwonooki stwór wreszcie doczłapał się do swojej ofiary i potraktował ją pazurami. Whooves przestał się rzucać, za co byłem mu bardzo wdzięczny. Zbliżyłem się do potwora tak szybko jak umiałem, wykorzystując słaby słuch napastnika. Wszystko stało się w jednej chwili, podczas gdy stwór zajął się pożeraniem Whoovesa (oszczędzę szczegółów, ale wiele z niego nie zostało) podbiegłem i z całej siły wbiłem mu nóż w jedno z czerwonych oczu. Zawył z bólu i próbował się wycofać. Nie dałem mu takiej możliwości, z refleksem wyjąłem broń z ostatnim nabojem i posłałem go w sam środek otwartej paszczy. To nie był miły widok. Gdy paskudztwo złapało swój ostatni oddech oskalpowałem go, wyciąłem rogi i inne cenne rzeczy. Sprzedałem na Canterlockim Czarnym Rynku a za pieniądze które zostały wysyłałem wiązanki żałobne dla Roseluck i Ditzy. Nikt nie mówił że doktorek ma przeżyć
    1 point
  8. Podkreślenia moje. Dokładnie oto chodzi, aby napisać trzy teksty. Każdy z nich musi być pod jednym z 10 zagadnień. Zagadnieniem jest ALBO temat, ALBO tag, a więc: -w TEMATACH musisz napisać... na temat , tagi dowolne; -w TAGACH musisz umieścić dany tag, a temat i inne tagi są dowolne, z wyjątkiem gore i clop.
    1 point
  9. Serwis Indiegala rozdaje grę Mechanic Escape.
    1 point
  10. Hmm, tak na szybko przeanalizujmy pytania Luna? to już była NMM i o niej powinna być mowa, chyba, że po wygranej Moon została zepchnięta i powróciła znów Luna i zaczęła panowanie. "Objęła władzę na 1000 lat i co się stało z Celestią" Odpowiedź jest już z góry narzucona. Została wygnana słońce/księżyc. Wygnanie na księżyć lub słońce to proces przypisany do elementów. Jeżeli NMM, by nie zabiła Celestii to albo by ją uwięziła w Tartarze, albo wygnała np na ziemie, bo tam są wysyłane wszystkie brudy. Nie bez przyczyny, ktoś kiedyś nazwał Ziemie śmietniskiem wszechświata "Życie w EQ?" Jakby nie czepiać się szczegółów to NMM/Luna pierw oczywiście wprowadza "wieczną noc". W ciągu kilku dni robi się zimno, zaczyna się epoka lodowcowa. Rośliny obumierają, te wrażliwsze w ciągu doby do dwóch dni, a wytrzymalsze do tygodnia. Po tym idą na głodówkę istoty roślinożerne, w tym i kucyki. Dzikie zaczynają głodować, w ciągu miesiąca powinny paść około 90% gatunków. Istoty zaawansowane, wytrzymają dłużej z powodu umiejętności radzenia sobie z zimnem i gromadzeniem żywności. Podejrzewam wyplewienie około 50% populacji, a pozostała część głodówka i szukania sposobów na wytwarzanie jedzenia bez słońca. Na pewno pomocna będzie magia i takie wynalazki jak lampy solarne/uv. Zwierzęta mięsożerne zaczną padać troszkę później, ale również systematycznie. Epoka lodowcowa rozkręciła się na dobre, temperatury około od -50 do -70 stopni. W ciągu 50 lat, sytuacja powinna się ustabilizować. Te istoty, które przetrwały dostosowały się do życia w tych warunkach, czy to pod ziemią, na większych głębokościach, czy w pobliżu naturalnych źródeł ciepła: gejzery i wody termalne, wulkany itp Lecz nie oto chodziło pani nocy. Po kilku latach zimy, nikt nie będzie wychodził podziwiać gwiazd. Szybko zauważyłaby, że to jest bez sensu. Musiałaby wprowadzić znów okres równowagi, może ustawić odpowiednie godziny. Dzień może trwać krócej, lecz przez zmianę orbity i przybliżenie słońca odrobię bliżej, ziemia będzie nagrzewać się szybciej. Promieniowanie UV, które wzrośnie, będzie zmuszało kucyki do krycia się przed promieniami. Krótki dzień zdąży nagrzać powierzchnie na tyle, by utrzymać zbilansowaną temperaturę, a długie noce pozwolą egzystować kucykom w normalnym trybie. Po kilku latach przestawią się na nocny tryb życia i tak będą żyć, przez kolejne pokolenia "Jak potoczyły by się losy głównych bohaterek?" Nie powstałyby, bo nie byłoby takiej potrzeby. Ale jeśli, to historia potoczyć mogłaby się bardzo podobnie. Pamiętajmy, że to zwycięzcy piszą historię. Celestia w księgach zostałaby pokazana jako ta zła wiedźma. Dodatkowo, wystarczy spojrzeć na śmiercionośne słońce, którym raczy poddanych. Księżniczka Luna stara się ograniczać jego złe działanie do jak najkrótszego czasu. Jest bohaterką i prawdziwym władcą Equestrii. 1000 lat propagandy robi swoje i Mane 6, wierzyłoby, że powrót Celestii stanowi zagrożenie i jedynym sposobem jest jej ponowne pokonanie. Jak to zrobią i czy Tia przekona je, że jest tą dobrą księżniczką? To dowiecie się w nowym ficu! - z tym fickiem to oczywiście żart. Ach ta moja czepliwość
    1 point
  11. and https://www.facebook.com/xMandzio/photos/a.248965778537441.40197.246897132077639/629605483806800/?type=1&theater
    1 point
  12. http://prntscr.com/6kgspo https://www.youtube.com/watch?v=Brz-FlaK8Bc
    1 point
  13. Silnik padał jeden po drugim ponieważ kawałki tarczy turbiny wylatują z jednego silnika do drugiego z gigantyczną prędkością w przypadku SP-LBG tarcze turbiny przecięły jeden silnik oraz pręty odpowiadające za sterowanie wysokością
    1 point
  14. Link, który podał Arceus zawiera automatyczne przerzucenie do danej minuty, więc niewiem co się czepiasz? 5 nawiązań które przygotował serwis WatchPony.com:
    1 point
  15. 1 point
  16. Moja młodsza siostra wypożyczyła sobie książkę z biblioteki szkolnej. Przeglądam ją sobie, a tam... Nazywa się "Jak zostałam szpiegiem". Typowa książka dla małych dzieci.
    1 point
  17. 1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...