Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/09/16 we wszystkich miejscach

  1. @Świeży rekrut, czytałam trochę Kryształowego Oblężenia i uważam go za słaby fanfik. Wręcz bardzo słaby. Może potem się rozkręca, nie wiem... Kiedyś zamierzam przeczytać całość.
    4 points
  2. do
    Forumowicze, bronies i pegasisters! Zapraszamy wszystkich na pierwszy Śląski Meet w 2016 roku! Spotkanie odbędzie się w Katowicach, w Silesia City Center, 13 lutego, o godzinie 12:00, na Placu Letnim. Jedyne czego oczekujemy to miłej integracji oraz waszych dobrych humorów. Czekamy na was! Wydarzenie na facebook'u: https://www.facebook.com/events/793704474089662/
    3 points
  3. Bo jest IMBA władczynią państwa, a władcy z reguły mają to do siebie, że posiadają kogoś od brudnej roboty. W tym wypadku jest to pewien fioletowy alikorn, który bez słowa sprzeciwu wykona każdy rozkaz, czy tam polecenie swojej ukochanej księżniczki. Poza tym. Serio myślisz, że po setkach lat życia chciało by się jej uganiać za byle przybłędą prubującym zasiać troche spustoszenia w Equestri?
    3 points
  4. Podnoszenie ploooo... słońca. I księżyca, kiedy Luna była na wygnaniu. Jak dla mnie, Celestia jest jakby... kontrolerem. Pamiętacie Lekcję Zero? Kiedy Twajlot nabroiła przybyła Miss Słonecznego Plota i wszystko odkręciła. Celestia nic nie robi? Straciła łączność z Elementami kiedy wygoniła Lunę na Księżyk. Dlatego "wysługiwała" się Grzywną Szóstką, ponieważ one miały łączność z Elementami, a ona nie. Siostrzana relacja z Luną została zachwiana i musi zostać odbudowana. Nigdy jednak nie będzie taka jak przedtem, wszakże Księżykowy Plot nie zapomina o tym, co zrobiła. A Słoneczny Plot zapewne podświadomie się boi, że sytuacja się powtórzy. Celestia może też być kimś w rodzaju strażnika historii (w podstawówce Kucykowa raczej wiele z historii się nie nauczysz, a biblioteka umarła). To ona opowiada o wydarzeniach sprzed (jak zwykle) tysiąca lat. Przeżyła to wszystko i widziała wiele. Wyobraźcie sobie, co by zrobiła Tłajlot bez Celestii. 'Kej, nie zostałaby alikornem. To akurat plus. Ale nigdy nie dostałaby się (że tak pozwolę sobie zażartować) pod skrzydła Celestii. Czy odkryłaby wtedy swój talent? Czy zostałaby powiązana z resztą przyjaciółek? Kto pokonałby wszystkich złoczyńców? No właśnie. Nie żebym specjalnie lubiła Celestię, ale czuję, że musi być obecna. Bez niej nie byłoby tak samo.
    3 points
  5. 3 points
  6. Co prawda raczkuje na forum, ale pozwolę sobie na wypowiedź. Rada nie jest zbyt dobra, co sprawdziłem na własnej skórze, wstawiając moje pierwsze opowiadanie. Jak zostało mi to wskazane na samym początku, było za dużo nic nie wnoszących, wręcz napompowanych scen, których jedynym skutkiem było znudzenia czytelnika. Co prawda spełniły swoje zadanie, usypiając czujność czytelnika, ale koniec końców stwierdzam, że znacznie z nimi przesadziłem. Sam nie powiem, że preferuje, ale raczej staram się pisać z naciskiem na jakość, a gdy ona jest na przyzwoitym poziomie, to ilość sama się znajdzie. Takie odwrócenie powyższej porady . Też samo stwierdzenie " początkujący piszący powinien iść w ilość, nie w jakość, bo zbytnio koncentrując się na jakości, można nie wyjść nawet poza pierwsze zdanie" ma w sobie trochę racji, ale zarazem jest pułapką. Olewając jakość i przeskakując przez pierwsze zdanie można się zatracić w swoim dziele i pisać tak wiele, że z kolei nie wyjdzie się poza pierwszy rozdział (po części też tak miałem). Poza tym wstawiając przepełnione chłamem dzieło, autor ma duże prawdopodobieństwo zakończyć pisarską przygodę wraz z komentarzami, które doprowadza go do złamania. Sam osobiście wolę posiedzieć nad pierwszym zdaniem trzymając się zasady "najtrudniejszy jest pierwszy krok".
    3 points
  7. Gotowe, 394 słowa, [Slice of Life]. https://docs.google.com/document/d/1Io_Iygr_yKOqERTAj_OuhZdF-l4ci0YkjOKwpTsn_bw/edit?usp=sharing
    3 points
  8. Ten zbiór opowiadań i ta wasza dyskusja, która doprowadziła do jego powstania, kojarzy mi się z tym jak powstała historia o słynnym Frankensteinie. Co prawda z całego grona wysławiła się opowiadaniem tylko Mary Shelley, a z was wszyscy sobie zasłużyli na uwagę. Wiem, że w bajce kierowanej do dzieci nie można dać czegoś takiego i ukazano Lunę z drobnym problemem niedostosowania się po powrocie. Ale to jasne, że żadna istota, długowieczna czy nie, nie wróciłaby normalna po tak długim odosobnieniu i po przebywaniu w ciszy. Bardzo fajnie, że stworzyliście coś takiego; dorośli fani mogą tym sobie świetnie uzupełnić serial. „Zmora”. Spidi, uwielbiam to jak uderzasz w uczucia, masz do tego talent; a to jak potrafisz się wczuć w postać jest naprawdę wyjątkowe. „Wieża”. Tekst Omegi mnie zaskoczył i bardzo zaniepokoił z przyczyn osobistych. „Blizny wspomnień”, ciężki tekst, fakt; ale jak chce się opisywać wojnę, to inaczej nie da rady, więc nie będę się czepiać brutalności i wulgarnego języka. „Marzenie wolności” znowu świetnie pokazuje nie tylko niepewność co do tego, czy wszystko nie jest iluzją, ale i strach przed samotnością. I brawa dla autora za bardzo przekonywujące wczucie się w emocje bohaterek. „Śnienie” jest po prostu świetne. Te zagrywki, sen we śnie - genialnie napisane. Czyta się w napięciu i bardzo szybko, bo szalenie ciekawi kto za tym wszystkim stoi. To za co mogę was hejcić, to wprowadzenie w bardzo silne wątpliwości co do tego, czy to rzeczywistość czy iluzja. Zwłaszcza po posłowiu.
    2 points
  9. @Świeży rekrut Nic dodać, nic ująć. @Flashlight Nie wyglądało to tak jak napisałeś, dlatego z radością oddaję Ci Twoje przeprosiny, bo szkoda je marnować tam, gdzie nie są w ogóle potrzebne. Nie odebrałem Twojej wypowiedzi w żaden sposób personalnie. Potraktowałem za część dyskusji. Zrozumiałem, że źle zrobiłem wyciągając mały fragment z większej, spójnej całości i niepotrzebnie ubierałem go we własne słowa. Stąd cytat. Absolutnie zgadzam się z Twoimi słowami: Tylko, z takim naciskiem na samą jakość, żeby pozwoliła dziełu w ogóle się narodzić, a nie przyczyniła się do jego poronienia. Szkoda byłoby tego wysiłku, który stałby się próżny. Garbatego można spróbować naprostować, a trupa co? Wskrzesić? Ciekawi mnie, jaka jest skuteczność w tym zakresie. Są jacyś nekromanci? Jak wam to wychodzi? Ja pisząc po raz pierwszy w życiu starałem się jak potrafiłem. Stworzyłem baję przede wszystkim z myślą o dzieciach jako odbiorcach. Na forum przyszedłem po krytykę. Nie pomyślałem, że po prostu napiszę cokolwiek, byle było, bo to tak jakby wziąć farbki i postanowić zamalować całą białą przestrzeń bez namysłu. Jak ma się już znane nazwisko, to i na tym można coś zarobić. Tak to nie. Ponieważ dałem z siebie wszystko co wówczas miałem, nie mam sobie nic do zarzucenia. Wyszło najlepsze co mogło, nawet jak ma mnóstwo wad. Obecnie zastanawiam się czy uda mi się napisać coś lepiej... to pierwsze zmartwienie, bo wcześniej go nie było. Teraz samo "starałem się" nie wystarczy, trzeba coś w tym kierunku zrobić. Żeby ponownie nie mieć do siebie żalu za to co mi wyjdzie, sięgam po różne pomoce, opinie i porady. Jestem świadomy swoich ograniczeń. Do tego autor wszystkiego sam może nie dopilnować, po to są prereadery i korektorzy. Warto mieć na uwadze, że poziomu "arcydzieła" można też nigdy nie osiągnąć, ale nie znaczy, że nie można celować w tym kierunku. Jeszcze słówko o krytyce. Uważam, że otrzymanie szczerej krytyki na forum to zaszczyt i oby jak największej liczbie osób chciało się to zrobić po przeczytaniu fanfika innego użytkownika. Chociaż kilka zdań, o najbardziej istotnych aspektach powinno zostać przekazane autorowi. Jak ktoś się już zmusił do przeczytania czegoś do końca, bo nie była to górna półka literatury "fikowej", to dobrze, jakby się jeszcze zmusił do napisania opinii. Twórca na to zasługuje, za co powinien opiniującego całować po rękach. No i bez zbytniej przesady... po jednym uznaniu na rąsię wystarczy.
    2 points
  10. Wniosek jest jeden. Nie wstydzić się swoich prac, dać do oceny i naprawiać błędy. Ot cały sekretm
    2 points
  11. Zajefajnie się tu z Wami bawię
    2 points
  12. @Star Light może faktycznie posłużyłem się zbyt... drastycznym przykładem, który za mało wytłumaczyłem. Ogółem chodzi mi o to, że nie można lecieć po łepkach. Już od samego początku należy starać się jak najbardziej, aby później można było zebrać jak największy owoc swojej pracy. Z cała resztą się zgadzam, z tym na co zwrócił uwagę Świeży rekrut i z tobą, odnośnie tego, że należy ukazywać swoje dzieła. Może i od razu nie będą arcydziełami, ale mimo wszyto trzeba się starać od samiutkiego początku, aby praca była jak najlepsza. Natomiast niezrozumienie pełnego przesłania było spowodowane brakiem pełnego cytatu, w którym to była zawarta ważna teść tłumacząca główna myśl. P.S. Mój poprzedni komentarz nie był kierowany bezpośrednio do Ciebie, a raczej wstawiłem go w formie luźnego ukazania własnego zadania. Jeśli wyglądało to tak, jakbym próbował narzucać swoje zdanie, to najmocniej przepraszam. Nie było to moim celem, gdyż uznaję, że każdy ma prawo do swojego zdania.
    2 points
  13. Czyli trzeba bardzo dużo ćwiczyć, pisać, samemu analizować co się napisało, poprawiać i wysłuchiwać uwag innych, o ile ktoś będzie chciał komentować i wytykać błędy.
    2 points
  14. Tyle że wtedy twórca narusza kanon, co jest wręcz niedopuszczalne (a przynajmniej przy początkowym okresie tworzenia postaci). Dobry OC to taki, który przypomina większość postaci, jest Typowym Kucykiem i nie posiada super hiper mega zdolności magicznych (nie lata szybciej niż RD, nie jest mhoczny i nie lubi rysowania i zwierzątek równocześnie, itd. itp.). Oczywiście, teoretycznie można stworzyć takie OC, lecz w 90% przypadków nie zostanie ono dobrze przyjęte przez innych. Bo bycie emo nie jest czymś "słegowym".
    2 points
  15. Nie ma wystarczająco czasu antenowego, bo... WSZYSCY CHCĄ CHĘDOŻONĄ LUNE!!!!!!!
    2 points
  16. No myślałam o samych tkankach miękkich, bo kości ludzkie są jednak sporo większe od mysich. I wiadomo że nie każda roślina dałaby radę. Serce to się wyrywa na żywca, a potem odrąbuje łeb i zrzuca ze szczytu piramidy, nie znasz się . Cóż nie znam gościa. Ale wiem że porad pisarskich udziela Ziemiański... Cóż... Achaja jest książką tragiczną pod niemal każdym względem. A co do racji - w Internetach to wiadomo, że moja racja jest mojsza, a adwersarz jest gupi .
    2 points
  17. Absolutnie się nie zgadzam. Ludzie, którzy szli w ilość nabierają masy złych nawyków, które potem ciężko wyplenić. Lepiej sprawę wypośrodkować i pisać pod okiem doświadczonych prereaderów i korektorów, którzy nam wytłumaczą co robimy źle i jak to poprawić. Jakby go pokroić to nadałby się na karmę dla dzbaneczników...
    2 points
  18. Pisanie zniszczyło we mnie nałogowego czytelnika. Od jakiś dwóch lat nie jestem w stanie sięgnąć po pierwszą lepszą książkę z biblioteki, ostatnia książka, jaką dostałem od rodziny ("Metro 2033" w wersji krakowskiej), leży zakurzona na półce. Z książkowych serii śledzę jedynie "Archiwum Burzowego Światła" Brandona Sandersona, na bieżąco czytam jedynie lektury szkolne ("Kordian", brrr... Kto wymyślił, żeby coś takiego było lekturą?). Czasem w ramach inspiracji sięgam od "Wiedźmina" i opowiadań Sapkowskiego. Skąd ta zmiana z "mola książkowego", który potrafił w tydzień przeczytać osiem książek? Zniszczył mnie własny warsztat. Nie uważam, że te wszystkie dzieła, które rozpocząłem i porzuciłem w pół drogi, stałyby się wybitne. Nie mniemam, że jestem genialnym pisarzem, który jest w stanie napisać utwory godne "Gry o Tron" czy wspomnianego "Wiedźmina". Mimo to, myślę, że mój warsztat jest dobry. Nie piszę o pomysłach na rozwijanie fabuły, na ciekawych bohaterów. Piszę o stylu i umiejętnościach pisania. Z tego powodu stałem się próżny, pyszny. Nie potrafię przeczytać pierwszej lepszej książki. Za każdym razem, kiedy trafiam na... średnie dzieło, mój umysł prześladuje ta sama myśl, odbierająca mi całą przyjemność: "Mógłbym napisać to lepiej". Z tego, co pamiętam, wszystko zaczęło się od "Dziewiątego Maga", ot, króciutkiej książki z zapowiedzianą kontynuacją. Czytałem ją po raz drugi, pierwszy raz miał miejsce przed rozpoczęciem mojej "kariery pisarskiej". Za drugim razem moje oczy krwawiły. Było to dzieło słabe, okropne, z miałką fabułą, płaskimi postaciami i beznadziejnymi opisami. Uderzyło mnie to niczym rozpędzony pociąg. Jak pisarka, jak osoba, której udało się wydać książkę, mogła stworzyć coś tak złego? Tak złego, by nawet persona pisząca niedokończone, fanowskie opowiadania o kucykach i transformujących się robotach zauważyła diametralną różnicę między swoim a jej warsztatem? Jak... Jak udało jej się spełnić moje największe marzenie, tworząc coś tak bardzo... niegodnego? Zniszczyło mnie to. Od tej pory nie potrafię czytać przeciętnych książek, jedynie wybitne dzieła, takie jak "Droga Królów" i inne. Nie potrafię. Odrzucają mnie z miejsca swych stylem, swą fabułą. Bo z tyłu głowy wciąż ktoś szepcze "Dałbyś radę stworzyć coś lepszego niż to". Kiedy odwiedziłem Niucon, nie dałem rady nawet przeczytać fragmentu opowiadania na ulotce reklamującej antologię polskich pisarzy steampunkowych (coś z "Wilkiem" chyba). Być może to jedynie pycha, próżność i te myśli nie mają nic wspólnego z rzeczywistością - ale są. A na koniec tak sobie wrzucę inspirujący mnie ostatni filmik:
    2 points
  19. do

    Ja powiem tak wszystko zależy od tego jak to będzie wszystko zorganizowane,jeśli pieniądze pozwolą to na 100% będę.Bo w sumie niecałe 50km to nie dużo.
    2 points
  20. do

    Hm... jak na razie nie mam planów na ten okres czasu, ale nie wiem jeszcze, jak się mi życie ułoży. W sumie, super daleko to nie jest (274km, minimalnie bliżej niż do Warszawy [o czym nie wiedziałem nawet, myślałem, że to dalej xD])i myślę, że nawet bym miał u kogo tam przenocować, więc bardzo prawdopodobne, że się pojawię.
    2 points
  21. Spokojnie, nagrody w konkursie warn/ban zostaną stosownie rozdane. Jak wspomniałem kiedyś, "jakość tematu nie zwalnia z regulaminu w nim obowiązującego".
    2 points
  22. a jak mam na tych półkach poukładać ikonki z pulpitu? xD
    1 point
  23. 1 point
  24. Ja mam ochotę napisać fanfika o radzieckich czołgistkach w minispódniczkach. Czy coś jest ze mną nie tak? Tak, ja to napiszę .
    1 point
  25. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  26. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...