Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/03/17 w Posty

  1. Glass Wing wysłane do Sonic song Majesty Gold HD wysłane do Sosna Majesty 2 wysłane do Sosna That's Mahjong! wysłane do ATIMKOS klocki wysłane do Lemi TIMEframe wysłane do Arekeen KickBeat Steam Edition wysłane do ATIMKOS 1931 - Scheherazade at the Library of Pergamum wysłane do Sonic song Dead Rising 2 wysłane do Talar Neon Chrome wysłane do Zegarmistrz
    2 points
  2. Skoro zmieniła Ci się koncepcja możesz z dzień zaczekać i sobie to na spokojnie poprawić. Poza tym nie znajdziesz opowiadania, które byłoby dla wszystkich absolutnie zrozumiałe, bo każde jest na swój sposób nietypowe. W prawdzie jest to mój pierwszy konkurs, ale z pisaniem ficków spotkałam się wcześniej. Z własnego doświadczenia mogę Cię zapewnić, że jedne ficki wychodzą lepiej, a inne gorzej. Ważne jest to by uczyć się na błędach. Na twoim miejscu wrzuciłabym opowiadanie. W najgorszym wypadku nie zajmiesz jakiegoś wysokiego miejsca.
    2 points
  3. Wczoraj Hasbro miało chyba jakiś dzień dobroci, bo w wersji polskiej (i nie tylko) pojawiły się 4 nowe shorty i 1 piosenka. Z niewiadomych powodów shorty mają po 3 polskie tytuły, więc podam je w wersji oryginalnej. "Make Up Shake Up" "A Photo Booth Story" "Raise This Roof" "Steps Of Pep" "Shake Things Up"
    2 points
  4. 2 points
  5. Miziu, miziu, muziu, jaki ładny pyszczek
    2 points
  6. Witam, jako że mamy dziś Noc Koszmarów/Halloween/Święto potwora diabelskiego szatana, postanowiłem podzielić się z Wami moim "spuki" opowiadankiem pt. "Somnambulizm". Jest to jedno z opowiadań konkursowych, napisanych przeze mnie na (nie)dawną, szóstą edycję "Gradobicia Fików" (Temat - "Noc, krew i kły"). Oczywiście można je (jak i wszystkie pozostałe) znaleźć w temacie konkursowym, lecz sądzę, że warto dla niego utworzyć osobny temat (tym bardziej dziś). Niestety, opisu Wam poskąpię, ponieważ uważam, że odebrałby Wam przyjemność z lektury. Niech za rekomendację posłuży Wam ocena, jaką opowiadanie otrzymało od jurorów - 7/10 od Pana Dolara84 oraz (uwaga) 10/10 od Pana Zodiaka. Miłej lektury! Link: http://bit.ly/2mi8jbe
    1 point
  7. Heh, ja na szczęście pamiętam gdzie mam klucze
    1 point
  8. 1 point
  9. - Możemy je po prostu przywrócić. - powiedziała szczęśliwa Rainbow. - To się wydaje zbyt proste... - zastanawiała się Twilight. - Co mamy robić, by je przywrócić? - spytała Flutttershy. - Tak jak wcześniej było wspomniane, wszystko naprawią źdźbła trawy zaparzane. - Ja nadal uważam, że to jest zbyt proste. - dalej rozmyślała Twilight.
    1 point
  10. Jestem i ja - jak zwykle na ostatnią chwilę (moją, rzecz jasna), jak zwykle średnio zadowolony ze swoich wypocin, jak zwykle niezadowolony z tego, że mój durny mózg z czegoś, co miało być krótką opowiastką wykreował już coś więcej. Teraz będzie mnie męczyć wizja połączona z niemocą pisarską... Tak czy owak, opowiadanie jakieś jest, a ponieważ Noc Koszmarów to także święto bogini snów, właśnie sny wziąłem sobie na warsztat. Nie umrze, co wiecznie trwać może uśpione [Alternate universe] [Dark] [Lovecraft]
    1 point
  11. - Po prostu zniknął! - Jak to zniknął? - Rainbow czuła, że świat jej się osuwa pod kopytkami. Nie, to nie mogła być prawda. Nie jej wierny przyjaciel, kochany towarzysz, najlepszy kompan! Tego było o wiele za dużo jak na jedną noc, klacz rzuciła się na podłogę i zaczęła płakać. Powiedziałem płakać? To był żałosny lament kogoś, kto właśnie możliwe, że bezpowrotnie stracił przyjaciela. Natychmiast podleciała do niej Fluttershy i objęła ją skrzydłem. Ona również nie wyglądała najlepiej. - No... Po prostu zniknął - kontynuowała Twilight. - Byłyśmy właśnie w połowie tomu "Klątw i uroków powszednich" Rattlehorne'a, kiedy zauważyłyśmy, że Tank zaczyna zanikać. Nie wiedziałyśmy co robić, a on po prostu - Puff! Zniknął w kłębach niebieskiego dymu. Zecora, która do tej pory tylko obserwowała całą sytuację, wyłoniła się z mroku. - Obawiam się, moi drodzy, że wiem co się stało i do przywrócenia ładu, będzie nas sporo problemów czekało. - Zecora! - Twilight jakby dopiero teraz zauważyła, że Zecora stoi obok. - Wasze pupile niebawem wszystkie znikną bez śladu, jednak z moją pomocą, wszystko powinno wrócić do ładu. Nic im bowiem nie dolega, nie przepadły w nicości, wszystkie są bezpieczne, w wymiarze snów, na wolności!
    1 point
  12. - Mamy czekać kilka godzin?! - krzyknęła Rainbow Dash. - Skąd mamy wiedzieć czy te zwierzęta przeżyją do rana?! Nagle drzwi do chatki otworzyły się. Stały w nich Twilight i Luna. - Szukałyśmy was po całym Ponyville! - krzyknęła zdyszana Twilight. - Rainbow, twój żółw, on... - Luna ucięła. Słowa nie mogły przejść jej przez gardło.
    1 point
  13. - Um... oddychają, ale bardzo powoli, są w śpiączce i są wyniszczone, wychudłe... - A więc poważna to sprawa. Potrzebne jest silne zaklęcie i... trawa. Kucyki przekrzywiły głowy. - Kilka źdźbeł zebrane z wczesnego rana, powinno wystarczyć do naparu zaparzania. Fluttershy wyjrzała za okno, odskakując najpierw od maski wiszącej na ścianie. - Księżyc powoli zachodzi, mamy jeszcze kilka godzin do wschodu.
    1 point
  14. - Klątwy i przekleństwa to moc bardzo dziwna - po namyśle dodała: - Nie wiecie może, gdzie moja lampa oliwna? - Tutaj! - wrzasnęła Pinkie i wskazała poszukiwany przedmiot. - Aby wam pomóc w waszej niedoli, podajcie objawy, bym nie zepsuła swej roli. Rainbow popatrzyła na swoje przyjaciółki, Fluttershy badała wszystkie zwierzęta, ona powinna się odezwać. - Fluttershy...
    1 point
  15. - Spokojnie Rainbow Dash, z jaką klątwą problem masz? - powiedziała lekko zdezorientowana zebra. - Przez klątwę wszystkie zwierzęta w Ponyville zapadły na nieuleczalną chorobę! Rzuciła ją księżniczka Luna! - odparła zdenerwowana pegazica. - Z tego co wiem księżniczka Luna po naszej stronie stoi, fakt iż to ona klątwę rzuciła mnie niepokoi. - Zrobiła to przez przypadek, w dodatku dawno temu. - wyjaśniła Fluttershy. - Nie wiemy, dopiero teraz zaczęła działać. dlaczego
    1 point
  16. - Po waszych minach i tym, że nie pukacie, wnioskuję, że problem naprawdę poważny macie. - rzekła Zecora, wybudzona ze snu. Jej chatka wyglądała naprawdę upiornie, szczególnie po zmroku. Różnorakie maski łypały z każdej ściany na nowych przybyszy, pozostawiając ich z dziwnym uczuciem bycia obserwowanym. Kolorowe mikstury, porozmieszczane na półkach, aż wolały o opatrzenie ich etykietami. Zecora jednak ich nie potrzebowała. - Coś strasznego stało się z naszymi zwierzakami, musisz nam pomóc! - wrzasnęła Rainbow. - Wiesz może, jak się zdejmuje klątwę?
    1 point
  17. - Myślisz, że poradzi sobie z klątwą rzuconą przez alicorna, skarbie? - spytała Rarity. - Musimy spróbować. - powiedziała Fluttershy i wszystkie klacze popędziły do domy Zecory. Bardzo szybko dotarły do jej chatki. Wszystkie pędem wpadły do domu zebry. - Zecoro, musisz nam pomóc! - krzyknęła Rainbow Dash.
    1 point
  18. - Tak właśnie się kończy ufanie zreformowanym złoczyńcom! - ciągnęła Rainbow. - Dlaczego od razu po powrocie, Celestia pozwoliła Jej zarządzać naszymi snami? Rarity wyglądała na równie zdezorientowaną, co przerażoną. Zerkała raz na Dash, raz na żółtą klacz doglądającą skulonego na zewnątrz jeża. - Ale możesz im pomóc, prawda? - wybełkotała Rarity. - Zrobisz czary mary, założysz im bandaż i wszystko będzie w porządku, skarbie? Prawda? Pinkie, nie zważając na to, że została zignorowana, zapuściła żurawia nad głową Rainbow i zerknęła do środka. Zanim do niej dotało, co się tu dzieje, minęło parę dobrych chwil. Nawet ta, energiczna i zwykle łapiąca wszystko w mig klacz potrzebowała trochę czasu, żeby przetrawić dane. - Dlaczego te wszystkie zwierzaczki śpią na podłodze? Fluttershy, naprawdę nie znalazłaś dla nich żadnych łóżek? Mogłaś poprosić mnie, znalazłabym Ci jakieś. To wszystko nie miało sensu. Klątwa, której nie mogła zdjąć? Coś tu było mocno nie tak i Rainbow to czuła. Kto jeszcze mógł im pomóc? Celestia? Możliwe, ale zanim by tam dotarła, nie... potrzebuje kogoś na miejscu. - Zecora! - krzyknęła Dash. - Może ona będzie coś wiedzieć!
    1 point
  19. - To było dawno i nieważne. - odpowiedziała Rainbow, a Rarity wpatrywała się w ledwie żywe zwierzaki na podłodze. - Wielka Celestio... - Fluttershy, może wolałabyś wyjść? - w końcu ocknęła się pegazica, widząc jak ta zalewając się łzami podkłada małe poduszki pod główki wiewiórek. W końcu przytaknęła i trzy wyszły z domku. Nagle podskoczyły. - CZEŚĆ DZIEWCZYNY! - krzyknęła Pinkie, trzymając swojego aligatorka. -Gummy jest dzisiaj jakiś niewyspany ale bardziej niż na trzecią w nocy bo nawet w środku nocy trzyma się mojej grzywy a teraz to ma takie apatyczne spojrzenie które mówi "chciałbym pójść spać i już się nigdy nie obudzić!" - Nabrała powietrza, a Gummy mrugnął, powolniej niż zwykle.
    1 point
  20. spokojnie. Nikt nie ocenia fanfika pod katem jego zgodności z serialem, czy wytykania bzdur, jakie w serialu się dzieją. Często pojawiają się fanfiki, które jedyne, co mają zgodne z serialem, to kuce/EQG. Wiele dzieł wykorzystuje jakiśkolwiek motyw, który się autorowi podoba, albo jakąś, jedną postać. Podam pierwszy z brzegu przykład fanfika, który został ciepło przyjęty w konkursie mimo, że z kucami miał wspólnego tylko Discorda. Mianowicie Zaświadczenie A-38 #Chamskareklama. Może nie wygrał, ale zdobył wysokie noty. Więc nie przejmuj się tym, jakie poglądy prezentujesz w fanfiku. Liczy się, czy dobrze to napisałeś.
    1 point
  21. - Widzę, że wy też macie problemy ze zwierzakami. - powiedziała projektantka. - Wiesz może co się stało Fluttershy? - To... klątwa. - przyznała cicho żółta pegazica. - Jaka klątwa? - Według niej wszystkie zwierzęta w Ponyville mają zapaść na nieznaną, nieuleczalną chorobę. - Kto mógłby zrobić coś takiego? - Księżniczka Luna. - powiedziała Rainbow ze złością. - CO?!!
    1 point
  22. - Ale żyją... prawda? - Rainbow spróbowała pocieszyć przyjaciółkę. Wręcz makabryczny widok porozrzucanych po podłodze nieprzytomnych zwierząt nie ułatwiał sytuacji. - Nie... wiem... - mówiła cicho przez łzy pegazica, obracając się w stronę najbliższego zwierzaka i mierząc mu puls. Przez chwilę wokół było upiornie cicho, a Rainbow czekała w napięciu. - Żyją... - wymamrotała w końcu, ale po jej pyszczku znół popłynęły łzy - Ale zapadły w śpiączkę... nie mogę ich obudzić i... myślę że zostało im mało czasu. - ostatnie zdanie mówiła tak cicho, że tęczowogrzywa musiała do niej podejść, aby cokolwiek usłyszeć. - Jakoś to będzie... - spróbowała ją pocieszyć, chociaż sama była na skraju załamania. Zastanawiała się, jak Fluttershy może znosić prawdopodobną stratę wszystkich podopiecznych, roniąc tak mało łez. Tą apatyczną chwilę przerwał im bardzo znany głos. - Fluttershy! O, Rainbow, też tu... - przed nimi stanęła zasapana Rarity z wychudłą Opal w torbie. Właśnie zobaczyła, co leży na podłodze.
    1 point
  23. No cóż. Powrót do czytania fanfiction interesujący. W kwestiach technicznych...ja skupiam się na treści, a i tak nic specjalnego w oczy nie raziło. Małe powtórzenia, ale da się przeżyć. Co do samej treści. Kiedy zacząłem czytać, czułem się jak wrzucony na głęboką wodę. Do pewnego momentu. I kiedy sobie przypomniałem w jakim uniwersum lubisz operować (i póki robisz to dobrze, nie mam zarzutów) Akcja, dość szybka, ale nie potraktowana po łebkach. Dość szczegółowo przestawiłeś świat, jego poszczególne elementy. Fabuła nie tryska wydarzeniami doniosłymi, a dość przyziemnymi. Co nie znaczy że złe. Ciekawe. A zakończenie, szczerze powiedziawszy, zaskoczyło mnie konkretnie. Aż zastanawia, co będzie dalej. I motyw milczącego bohatera jest unikatowy. Bardziej należący do kryminałów, ale jest dobrze. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić...to do opisów postaci. Trochę nienaturalny i dziwny. Ale po za tym, jest jak najbardziej dobrze.
    1 point
  24. siedzieć bezczynnie i liczyć, że wszystko jakoś się ułoży. Wybrała tą pierwszą opcję i poleciała za Fluttershy. Gdy w końcu dotarła do jej chatki, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zastała tam przyjaciółkę płaczącą na podłodze i mnóstwo zwierząt leżących bezwładnie na podłodze. - Co tu się stało Fluttershy? - spytała Rainbow Dash. - Spóźniłam się. - odparła zapłakana Fluttershy. - Jak ja mogłam do tego dopuścić?
    1 point
  25. Nareszcie mama kupiła mi nowego komputra.
    1 point
  26. Widzę światełko w tunelu. Babciu czy to ty?
    1 point
  27. Cóż fakt, była mowa o małych podmieńcach, ale jak słusznie zauważyl Bleflar mogą to być młode jeszcze z lęgu królowej(w sensie ze złożonych przez nią jaj - i osobiście jestem tu za... taką nie do końca partenogenezą... znaczy, że nie do końca powstają czyste kopie, bo tak to mielibyśmy cały rój królowych). No i sam zawsze przyjmowałem, że wszystkie podmieńce są płci męskiej, a jedynym żeńskim podmieńcem jest królowa. Która moim zdaniem może też zrodzić kolejną królową, ale... to już spekulacja bardziej, a w dodatku wedle jakiegoś komiksu Chrysalis była pierwszą królową(tylko, że podana tam geneza podmieńców jest słaba i absurdalna)... Wracając jednak do tematu to nie wydaje mi się, by podmieńce mogły się teraz same rozmnażać, bo moim zdaniem to wciąż same samce nie dostrzegłem dostatecznych przesłanek na obecność samic by ją uznać za pewnik, więc zakładanie, że przemiana zmieniła części osobników płeć jest moim zdaniem zbyt naciągana lub innymi słowy pomijalnie mało prawdopodobna. Tak więc w sumie jedyna nadzieją na przetrwanie dla roju, tak na dłuższą metę jest powrót Chrysalis do niego. Tak, nawróconej, wydaje mi się to konieczne dla przetrwania rasy.
    1 point
  28. Z dzisiejszej krótkiej wyprawy, ponuro.
    1 point
  29. - Musi być jakiś sposób - zaczęła Twilight. - Księżniczko Luno, mogłabyś mi więcej powiedzieć o tej klątwie? Klacz wskazała kopytkiem swoją bibliotekę. Jeśli gdzieś mogła znaleźć odpowiedź, której nie miały nawet Księżniczki, to były to książki. Stare, posłuszne, milczące i dumne. - Rainbow - zwróciła się do niebieskiej klaczy Księżniczka Nocy. - Czy mogłabyś nam zostawić swojego pupila? Bez obaw, będzie w dobrych kopytkach. Dash niechętnie przysunęła Tanka bliżej Twilight. - Trzymaj się, mały - wyszeptała i pocałowała go w główkę. Mrugnął ospale i spoczął na ziemi, nieporadnie chowając kończyny do skorupy. Chwilę to trwało, zanim Twilight wraz z Luną udały się do biblioteki, w tym czasie dwie przyjaciółki zostały same. Fluttershy wpatrywała się bezmyślnie we framugę okna, po czym podskoczyła jak rażona prądem. - Wszystkie zwierzęta?! - krzyknęła przerażona. - Muszę sprawdzić co u moich... Nie dokończyła, już jej nie było, była przerażająco szybka jak na swoje umiejętności. Rainbow stała jeszcze przez chwilę wryta, nie wiedząc co począć. Mogła pomóc swojej przyjaciółce lub...
    1 point
  30. Władczyni nocy dokładnie obejrzała żółwia. Jednak na jej twarzy pojawił się smutek. - Obawiam się, że nie mogę mu pomóc. - powiedziała ze skruchą. - Co?! Dlaczego?! - Rainbow nie mogła uwierzyć w to, że straci swojego pupila. - Kiedy rzuciłam to zaklęcie wciąż byłam po części Nightmare Moon. Nie kontroluję zaklęć, które rzuciłam będąc pod jej wpływami.
    1 point
  31. - Klątwa... - potwierdziła jej obawy Fluttershy. - To było tak dawno... dlaczego dopiero teraz? Znaczy, że powinna zadziałać wcześniej. Chodzi mi o to... wiecie co mam na myśli. - księżniczka nie ciągnęła tego dalej, bo każde jej zdanie brzmiało gorzej. Fluttershy przytaknęła. Klątwa raz zablokowana powinna zniknąć albo pozostać, a nie powrócić jak niektóre koszmary. - Możesz to naprawić? - spytała się Twilight, mając nadzieję że księżniczka nocy znajdzie jakiś sposób. Przecież teraz całkowicie panuje nad swoją mocą, więc w czym mógłby tkwić problem? - Muszę sprawdzić co to jest dokładnie. - Luna spojrzała na Tanka w objęciach Rainbow Dash. - spokojnie, nic mu nie zrobię. Pegazica spojrzała na swojego zwierzaka, który wydawał się wyglądać gorzej z każdą chwilą. Widząc że tylko tak mu może pomóc, bez słowa delikatnie położyła Tanka przed księżniczką.
    1 point
  32. - Myślisz, że to się uda, Twilight? - powiedziała zaniepokojona Rainbow Dash. - Dlaczego nie? - odparła księżniczka przyjaźni. - Czy Luna pojawi się, jak tylko się ją zawoła? - Miejmy taką nadzieję. - Co się stało? - klacze usłyszały głos za plecami. Odwróciły się i zobaczyły, że za nimi stoi księżniczka Luna.
    1 point
  33. - No wiesz... - Twilight nie wiedziała co powiedzieć. - A co ty tu robisz w środku nocy? - Jesteście strasznie głośno. Martwiłem się, że coś się wam stało. - wyjaśnił zaspany smok. - Jeśli wszystko w porządku to ja wracam do łóżka. - Spike, czekaj! - Twilight zatrzymała pomocnika. - Postaraj się spotkać księżniczkę Lunę we śnie i powiedz jej, że potrzebujemy pomocy.
    1 point
  34. Przyznam szczerze, że sam pomysł mi się spodobał, chociaż ze wstydem muszę również wyznać, iż musiałem sprawdzić czym jest somnambulizm Przez cały czas miałem wrażenie, że chodzi o Starlight Glimmer, ale fajnie, że się myliłem, aczkolwiek jednocześnie zaznaczam, że raczej nie ma zbyt wielu wskazówek odnośnie tożsamości głównej "bohaterki". To mi się jak najbardziej podoba. Co do samego lunatyzmu, to myślę jednak, że Spike powinien wiedzieć o tym, a na pewno jej rodzina, ale mniejsza już z tym. Zakończenie mnie nieco zawiodło, w sumie sam nie wiem dlaczego, ale zdaje mi się, że było zbyt oczywiste. Albo może spodziewałem się czegoś innego. Jedna rzecz mnie jedynie zastanawia w tym tekście. Czy główna antagonistka jest osobnym bytem czy nie? Sporo przemawia na korzyść tego pierwszego, ale jednocześnie bardziej podoba mi się myśl, że ta druga opcja jest właściwa, i to chyba właśnie jest powodem, dla którego zakończenie mi nie przypadło do gustu. Opowiadanie byłoby na pewno lepsze, jakby było dłuższe, ale to samo można powiedzieć o wielu tekstach. Od strony technicznej chyba jest w porządku. Czytałem ten tekst wprawdzie kilka dni temu, i zbierałem się do komentarza, ale nie przypominam sobie jakiś rażących błędów. Podsumowując, opowiadanie jest fajne, z pomysłem, a główna postać może zaskoczyć. Polecam i pozdrawiam
    1 point
  35. Primo: u starych (czarnych) podmieńców ja nie zauważyłem aby był podział płciowy - przynajmniej twórcy tego nie zaznaczali - towarzycho miało królową, która przez partenogenezę (to tylko moje spekulacje) produkowała nowe osobniki; Secundo: podmienienience po przemianie (pokolorowaniu)... tzn w ich gatunku powstały jakby 3 podtypy: Pierwszy ze skrzydełkami i ogonem (skrzydełkowym z resztą, zawsze tańsze w produkcji ); drugi który nie ma skrzydełek i ogona, za to ma jakby grubszy pancerzyk i trzeci ze zdobieniami na szyi jak Thorax (który może mieć albo grubszy pancerzyk albo mieć ogon i skrzydełka). Dodatkowo tęczlingi dzielą się na płcie, a przynajmniej tak mi się wydaje. Nie wiadomo jakie skutki i zmiany fizjologiczne przemiana wywarła na nie same (oprócz oczywistej zmiany wyglądu i usposobienia), ale wcale nie wykluczone że teraz będą mogły się reprodukować w sposób naturalny np dla zwykłych kuców. Czy tęczlingi nie będą wiedzieć o potrzebie przedłużania gatunku?... jeżeli ich fizjologia w tej materii się zmieni to i razem z nią zmienią się także i "te" potrzeby - jakie by one nie były, po prostu mogą od tak się pojawić. Poprawka: czyżby w odcinku o Pharynxie nie było mowy o małych podmieńcach, które to rzekomo były przez niego uczone jak warczeć i syczeć... A więc młode już się pojawiły w odmienionym roju: ja bym się nie martwił o przetrwanie, ani tym bardziej o libido tęczlingów
    1 point
  36. No faktycznie... To ten... Z podmieńcami nigdy nic nie wiadomo jak wiadomo. Teraz robią włócznie, jedzą zupę (nie za gorącą), czy też uczęszczają na terapię... Ale co to ma wspólnego z tematem? Niewiele, ale zwraca uwagę na poważny problem: podmieńce mogą NIE WIEDZIEĆ, że trzeba przedłużać gatunek, skoro Chrysalis robiła to za nie przez wiele lat. Prawdopodobnie w przyszłości dojdzie do kryzysu, będą na skraju wymarcia i dopiero wtedy zainteresują się tematem i LEDWO uda im się uchronić gatunek przed całkowitym zniknięciem. Zastanawiające jest jedynie jak dojdzie do "oświecenia" w temacie i jakie będą tego początki... Ale to już chyba na innym temacie i nie w tym dziale (if u know what i mean).
    1 point
  37. Może i ja spróbuję swoich sił w tym konkursie. Zmieściłam się w limicie słów, więc nie jest tak źle. Pomysł na opowiadanie naszedł mnie niespodziewanie, ale myślę, że jest dobrze. Tak czy inaczej oto link do opowiadania: Nieproszony Gość [Oneshot] [Dark]
    1 point
  38. Poniedziałkowe Smuteczki Dubbing PL Co do polskiego dubbingu shortów aktualnie dostępne są tylko dwie piosenki: Poniedziałkowe Smuteczki (Monday Blues) oraz Szalona Nauka Twilight (Mad Twience)
    1 point
  39. Blend a med 3d white lux...może zdziałać cuda....sprawdź!
    1 point
  40. Oto i ja, skromny Janusz, pojawiam się wraz z moją pracą konkursową, zwącą się "Noc gniewu". Licznik słów w Google docs wskazuje mi dokładnie 1500, oby się więc nie okazało, że u Państwa będzie inaczej choćby o 1 słowo (bo np. Word wskazuje bodajże 1445 i nie mam pojęcia dlaczego), bo mi będzie przykro Elementy halloweenowe w tym fiku są raczej symboliczne, ale jakieś tam są. Poza tym "mroczna przygoda" jest. Choć bohaterka, którą sobie wybrałem, może państwa nieco zaskoczyć. Życzę przyjemnej lektury! Do Licha! Zapomniałem o tagach! Już poprawiam i przepraszam. Zatem raz jeszcze: Noc Gniewu [Oneshot], [Dark], [Slice of Life] LINK: https://docs.google.com/document/d/1ect2mTMO5Mv-rR0IZHTnTMQutfQ7Ydqv1NrI2PD2dA4/edit?usp=sharing
    1 point
  41. 1 point
  42. Czeeeść. Myślisz, że możesz się ze mną równać? He.. dobre sobie.
    1 point
  43. Już cię tu witałam, ale cóż, drugi raz nie zaszkodzi :3 Ja też uwielbiam oba, chociaż na razie nic nie piszę ^^ Znajduje się tu dział dla twórców, gdzie możesz obublikować swoje opowiadania i rysunki, oraz co tam jeszcze wiatr przyniesie. Chętnie zobaczę co stworzysz Chodzi o gry cyfrowe czy pisane (roleplay)? Jeśli chodzi o to drugie, mamy na to dział Sama uczestniczę w jednej sesji i polecam ^^ *Yay* Jakby co, zawsze możesz do mnie napisać, jeśli czegoś nie wiesz lub po prostu chcesz pogadać, zadać pytania ^^
    1 point
  44. Hejo, witaj na forum Mam do ciebie kilka pytanek 1. W jakie gry online grasz? 2. Jaki jest twój ulubiony kucyk tła? 3. Dlaczego Derpy jest taka super?
    1 point
  45. Witaj na forum! Jakbyś potrzebowała pomocy lub chciała pogadać to śmiało pisz do mnie. Mam jeszcze kilka pytań do Ciebie: 1. O czym są twoje opowiadania? 2. Jaka jest twoja ulubiona postać? 3. Malujesz też postacie z mlp czy coś innego? Jeśli chcesz, możesz opublikować na forum swoje opowiadania i obrazy. Życzę miłej zabawy na forum.
    1 point
  46. Witajcie, moi drodzy! Koszmarna noc nadchodzi, a w tym mały Halloweenowy Event w dziale naszego tęczowego pędziwiatra! Jeżeli jesteście zainteresowani tym wydarzeniem to w takim razie zajrzyjcie głębiej w ten temat. Przewidziany start? Swój start będzie miał dnia dzisiejszego (31.10.2017) o godzinie 20:00 i potrwa tak do dnia (30.11.2017) do godziny 20. Szczegóły: Tak więc... Przez cały ten miesiąc będą wychodziły co jakiś czas nowe tematy z zabawami i dyskusjami (plus jakaś niespodzianka) oznaczone tym tagiem [HE]. W nich będzie można zdobyć normalne punkty, jak i (podczas eventu) zdobywać tzw. "Dyńki", za które można dostać różne nagrody. Dodatkowo po zebraniu pewnej ilości dyniek automatycznie odblokowują się rangi. Lista nagród: 50 dyniek - Dopisanie do tematu "Zasłużeni lotnicy Rainbow Dash" jako aktywny członek lotników RD. 100 dyniek - Specjalna odznaka lotnika RD (jeżeli w niedalekiej przyszłości zostaną znowu wprowadzone achievmenty). 150 dyniek - nagroda w postaci arta w klimacie Halloween, kontakt poprzez PW. Lista rang: Za osiągnięcie 5 dyniek jest przyznawana ranga [Mała dynia] Za osiągnięcie 15 dyniek jest przyznawana ranga [Pospolita dynia] Za osiągnięcie 30 dyniek jest przyznawana ranga [Duża dynia] Za osiągnięcie 50 dyniek jest przyznawana ranga [Mega dynia] Za osiągnięcie 100 dyniek jest przyznawana ranga [Ultra dynia] Za osiągnięcie 150 dyniek jest przyznawana ranga [Super dynia] Koszmarów nadszedł czas!
    1 point
  47. Lubię, kiedy moje imię po prostu lewituje obok mnie...
    1 point
  48. Zajmuję trzecie miejsce, nie ważcie się już pisać Takie sobie coś na kolanie spłodzone w godzinkę, może mniej. Żart [Dark] [Comedy] Słów z 700 to to ma. Miłego (bo krótkiego) czytania.
    1 point
  49. Czas się kończy, czas ucieka Pora jakiś fanfik wrzucić Na pisarzy nikt nie czeka Którzy chcieli czujność uśpić. Wygląda na to, że oddaję pracę jako pierwszy. To zły znak. Przynajmniej dla mnie. Ale cóż, więcej nie napiszę. Z limitem słów się jakoś udało (1498 bez tytułu, tagów i autora), choć w moim wypadku Gdocs liczy półpauzę jako słowo. Zastanawiałem się, czy nie zmienić na myślniki, ale zamiast tego wyciąłem kilka akapitów. Wszyscy bohaterowie są kanoniczni (choć mogłem przypadkiem stworzyć w tle jakiegoś ocka,a le to nie ma znaczenia). Elementów gore ani clop nie ma. Moją inspiracją było jedno wideo z YT, pod tytułem Spies among us. Lampa [SoL][Changeling] Tradycyjnie współczuję wszystkim czytelnikom i niech wygra najlepszy.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...