Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/19/18 we wszystkich miejscach

  1. Podpinam się. Światło odgrywa wielką rolę w rysunku, jeśli używamy cieniowania. Jeśli będą bez ładu i składu, cóż... mózg nam zwariuje Co do samego rysunku... Niestety, nie obyło się bez rażących błędów. Jeden z nich- kielich. Kielichy powinno się trzymać za szyjkę a jeśli już- jak w tym przypadku -między palcami powinna być owa szyjka, tak, że palce dotykają główki (nie wiem jak inaczej to nazwać). Kolejna rzecz- nogi. Wyglądają nieco nienaturalnie. Uważam też, że powinieneś delikatnie przesunąć nogę konia, tak by kostka w nodze jaszczurki była zgięta. Ogon również jest nieco dziwny ale tutaj jest lepiej. Głowa jest nieco zbyt przesunięta w bok, przez co ma się wrażenie, że Discord ma chory kręgosłup na odcinku szyjnym... Myślę też, że jest nieco za wcześnie na perspektywę... A i jeszcze jedna sprawa. @MagiMemNon - jeśli wrzucasz obrazki, chowaj je do spoilerów. Inaczej przysparzasz moderatorom dodatkowej roboty...
    2 points
  2. Obrazek przypadł mi do gustu tak bardzo, że wylądował na tapecie mojego telefonu. Przedstawia według mnie najlepszą stronę Celestii. TsaoShin Tutaj jak w przy obrazku pierwszym. Dodatkowo podoba mi się efekt tła. Lyra-senpai Theroyalprincesses Ten obrazek zwrócił moją uwagę z powodu uroczej Twilight. GiantMosquito
    2 points
  3. A wolę Uszatkę Generalnie od początku ją polubiłem i mamy sporo wspólnego z tego, co widzę i ani raz niczym mnie nie zdenerwowała. A PervKapitan... Głównie pilnuje porządku i straszy! Decaded czy Zegarmistrz?
    1 point
  4. Ej to jest niesprawiedliwe... obie są fajne, ale z Kapitan rozmawiałem częściej tak więc na razie C vs P 1:2 Czekaj coś Ci wymyślę z zemsty. Uszatka czy PervKapitan?
    1 point
  5. Imię: Qualm Mirror ♀ Kronikarz strażnik skarbca Wiek postaci: 48 Rasa postaci: Jednorożec ==> pozbawiony mocy ==> w tej chwili pegaz Wygląd: Źródło wyssało z niej jej moc... Uzupełniło ją i zmieniło jej ciało... Taka była kara za błąd. Za wcześnie zdecydowała się na próbę równowagi której nie posiadła. Ale było już za późno by cokolwiek zmienić. Jej różowe ciało stwardniało... Zmieniło się w połyskujący lustrzany kryształ przynajmniej w pewnej części... Niebieska grzywa zaczęła rozpadać się na pojedyncze kłęby dymu... wszędzie zdradzając jej obecność smrodem rozpadu... Jej pysk zakrywa lustrzana maska... Zakrywająca jej oczy które niegdyś w kolorze ciepłego brązu zostały wypalone po przez widok zniszczenia... Pustki. Historia: Jedna z nielicznych ocalałych z Vestrii gdzie władzę przejęła Aurill... Była źrebakiem zanim nadeszła mroźna królowa... Nie jakimś wyjątkowym. Nigdy nie miała jakiś wybitnych zdolności... Chyba że chodziło o odtwarzanie. Z wielką ochotą kopiowała innych, a jej zachowanie było odbiciem tego co działo się w koło. Dobór słów... Gestów, czy postrzegania rzeczywistości. Zwyczajna klaczka... chcąca wtopić się w tło bo nie uważała siebie za istotną. Wielki lodowiec nasunął się na Eiche... I to był koniec... Spadła z jednej z najwyższych gałęzi wielkiego dębu... Jednak ktoś miał z nią większe plany... i otworzył lustrzany portal na wypolerowanym lodzie, pozwolił jej wpaść w jeden z najbardziej osobliwych planów i przeżyć samej sobie, bo i tak by zginęła. Otrzymała szansę... Próbę... Nie raz walczyła w nim ze swoimi odbiciami. Nie raz miała problem by się ruszyć gdy kryształowe bestie całymi godzinami wydawały się obserwować... A po drugiej stronie ktoś na nią czekał... Ktoś kto chciał się nią zaopiekować. jednak podróż ta nie pozwoliła zaznać jej nigdy więcej równowagi. Magia: Pył, sól, lustro Broń i Zbroja: Jej oczy przykrywa lustrzana maska pozwalająca jej patrzeć na świat po tym jak negatywna energia zabrała jej oczy... Chroni za nią jej otoczenie. Pozwala też jej przybrać normalny wygląd... Pegaza... Znaczek: Lusterko Charakter: Neutralnie Zła *** Imię: Dancing of the Fate ♀ Kronikarz starsza adeptka Wiek postaci: 25 Rasa postaci: Kucyk ziemski Wygląd: Niewielka, chuderlawa klaczka, której to nawet sierść nie dodaje życia, gdyż jak ma to zrobić biel. Dopiero jej niebieskie oczy pełne płynnego srebra posiadają tą iskrę, zdradzające że ma w sobie nieskończone pokłady energii. Całość jej wizerunku dopełnia złota prosto ułożona grzywa i fikuśny kapelusz z dzwonkiem na szczycie, który to stanowi jej znak rozpoznawczy… Historia: Kiedyś była zwykłym kucykiem ziemskim chcącym nauczyć się czarować, a pochodzi nie skąd indziej jak z Equestrii tej w której miłosiernie panowała dobra Księżniczka Celestia... Jej najlepsza wersja... Ze starych czasów, gdy Star Swirl dopiero zdobywał swoją popularność, a ona wsłuchiwała się w te wszystkie historię, to na jego cześć ma dzwoneczek przy kapeluszu. Ku jego pamięci, bo zniknął, a ona próbowała znaleźć odpowiedź w bibliotece... Jednak regały ją pochłonęły... Zgubiła drogę i znalazła się gdzieś indziej. W pierwszym momencie chciała wracać, ale na jej boku pojawił się znaczek... Zobaczyła że jej marzenie wcale nie jest tak odległe... a wrócić będzie mogła jak już je zrealizuje, tak jej powiedzieli... Ale gdy już miała wszystko to nie chciała opuszczać nic... Coś się w niej zmieniło, po przez przebywanie w mieście tysiąca drzwi... Mieście bez końca... Sigil... Zapomniała rodziców. Magia: ogień, woda, ziemia, powietrze, blask, próżnia, magia, przestrzeń i czas Broń i Zbroja: Czapka jej jest wstanie pochłonąć niezliczoną ilość przedmiotów czy energii... Znaczek: Potrójnie przeplatana nieskończona wstęga ~ symbol równowagi Charakter: Neutralna ==> Chaotycznie neutralna *** Imię: Haze Mustele ♀ Kronikarz szukający Wiek postaci: 192[8] Rasa postaci: Jednorożec Wygląd: Mechaniczna, istota niewielki kucyk zbudowany głównie z mosiądzu, a z jej wnętrza wydobywa się cykanie zegara napędzanego kryształem jej duszy. Jej włosy wykonane zostały z miedzi co skręcają się jak ścinki metalu w tokarce... i same w sobie są pełne zawijasów... Historia: Wychowywała się w Mechanusie, mieście zębatek i trybów... Jej rodzice przybyli tam z innych sfer. Ojciec był wspaniałym wynalazcą, jednak maszyny patrzyły na niego z dystansem... Na jakiegoś kucyka. Wprowadzającego nowe, gdy stare działało... Jego jedyna córka zachorowała. Na nic dziwnego. Zwyczajnie była za młoda by znaleźć się w tak nie gościnnym środowisku... Plan zaczął ją zmieniać. Jej magia nie umiała się oprzeć magicznemu naporowi, a kolejne zaklęcia nie dawały uchronić jej przed zmianą w maszynę zgodną z naturą planu, a wszyscy ostrzegali jej ambitnego ojca... Jednak on myślał że to złośliwie, by się go pozbyć. Jednak maszyny nie potrafiły kłamać. Magia: astral, eter, mineral, piorun Nasiąkała magią od małego, jej ojciec budował głównie statki, a ją zaczęła tylko ograniczać jej wyobraźnia i ilość materiału w koło Znaczek: brak Charakter: Praworządnie neutralna
    1 point
  6. Zygzak McQueen ubezpieczałby się na auto czy na życie?
    1 point
  7. s01e16 - "Ponaddźwiękowe bum" Zawsze ^^ odcinek jest jednym z moich ulubionych. Zamek Twilight czy Biblioteka w drzewie?
    1 point
  8. 1 point
  9. Mr. President - Coco Jambo Rosiczka
    1 point
  10. Biała klacz skinęła głową na powitanie i szybko schowała monety do kuferka, znikając na zapleczu. Minęło może pół godzinki, gdy wyłoniła się, niosąc tacę, na której znajdowały się świeżutkie muffinki i szklanka soku pomarańczowego. -Starlight powinna wrócić lada moment. - Spojrzała w stronę drzwi — Właściwie powinna już być z powrotem... - Biała klacz zamyśliła się na chwilkę, lecz szybko otrząsnęła się z tego i spojrzała na klienta. - Życzę smacznego — Powiedziała, uśmiechając się, po czym oddaliła się w stronę innego klienta, którym był szary kucyk o krótko przystrzyżonej grzywie. Po kilkunastu minutach drzwi tawerny się otworzyły, a do środka wolnym krokiem weszła panna Glimmer. Rozejrzała się po tawernie i aktywowała magiczną moc swego rogu, wciągając do środka sporych rozmiarów żółty latawiec z różowymi zdobieniami. -Pogoda coraz bardziej nie sprzyja puszczaniu latawców... - Powiedziała spokojnym głosem, podając latawiec barmance. -Przez ten wiatr o mało co go nie straciłam. - Spojrzała za siebie na gości. - Mamy kogoś nowego? -Tak... i kazał przekazać, że chciałby się z Tobą zobaczyć Starlight. Klacz ponownie spojrzała w stronę starca, po czym biorąc szklankę soku podeszła do jego stolika. -Witaj. Jestem Starlight Glimmer... Chciał się pan ze mną widzieć? - Zapytała wesoło, siadając naprzeciwko starca.
    1 point
  11. + Babcia już ze mną mieszka na czas remontu swojej łazienki + Wyniosłem śmieci! + Byłem na basenie, ale tak naprawdę większość czasu wyleżałem sobie zrelaksowany w jacuzzi - Nie wyspałem się. - Miałem lekką migrenę - Pewna moja koleżanka będzie miała szkolenie w mojej miejscowości dosłownie 700 m od mojego mieszkania, a mimo to nie gwarantuje mi, że będzie miała czas się ze mną zobaczyć - Ogólnie jakoś tak bez energii dzisiaj byłem - chyba szykuje się zmiana pogody...
    1 point
  12. nie lubię wody (w rozumieniu rzek, jezior, mórz, oceanów itepe), nie znam się kompletnie na statkach, ale co z tego. Napisałem fik na konkurs o tematyce morskiej. A jest on krótki i przedstawia kilka wydarzeń z rejsu pewnego jegomościa do Nowej Equestrii. Zawiera on (fik, nie gościu) elementy komedii, steampunku, absurdu, reklam, narzekania (sporo narzekania), crosovera i co gorsza jest anthro. czyż można sobie wyobrazić gorsze połączenie? Pewnie można, ale niech na razie to wam wystarczy. Tera Nova Equestrica Już wam współczuję, zapewne bedę ostatni i niech wygra najlepszy (nie ja)
    1 point
  13. Zaktualizowałem obrazki do najnowszej wersji. Pragnę także poinformować, że projekt nie jest martwy, bo czemu niby miałby być, i się powoli rozwija. Na chwilę obecną Rainsalis ma w swojej bazie ponad 3,8 tysiąca użytkowników i jest na 83 serwerach. Zapraszam także do serwera dedykowanego tylko pod Rainsalis: Baza Dowodzenia Rainsalis, jest na nim mało ludzi, ale i tak zawsze można z kimś pogadać.
    1 point
  14. A co do tych ciastek, w miejscu rytuału odnaleziono pewne spleśniałe ciastko. Czy mogło ono pochodzić z tąd? A może pochodziło z innej cukierni. Ponoć według Minuette wasze ciastka mają krótki termin ważności, oraz nie są najleprze w smaku.
    1 point
  15. Bardzo fajny obrazek przedstawiający Glimglam, Sunbursta i Spike w wersji anime. alexmakovsky
    1 point
  16. Imię: Eryk pseudonim Cezar Strona Konfliktu: Buntownicy Rasa: Sponifikowany kuc ziemski Wygląd: Dość silnej postury, o szarawej paście i czerwonej grzywie. Oczy ma niebieskie, natomiast charakterystycznym elementem, jest bliza na grzbiecie Cutie Mark: Mapa z czerwoną strzałką, wskazującą punkt, w który wbił się sztylet. Historia: Urodził się jako najstarszy, a zarazem jedyny syn pewnego rolnika, bardzo dobrze znanego w wiosce, oraz niezwykle szanowanego, gdyż pełnił niejako rolę sołtysa. W każdym razie, pojawienie się Eryka, dla rodziny było bardzo radosną wieścią, gdyż znikło zagrożenie tego, że linia zniknie. Jednak to ojcu nie wystarczało. Kiedy tylko mały kuc osiągnął wiek, gdzie rozumiał już pewne sprawy, co wieczór rodzic opowiadał mu o prze minionej świetności rasy ludzkiej, o tym jaką wielką krzywdę uczynili im parzystokopytni, zamieniając ich formę, a także o upodleniu ze strony władzy. Młody nie musiał być bardzo spostrzegawczy, żeby dostrzec jaką nienawiść jego ojciec żywi to Equestrii. Ale całą tą propagandę, chłonął jak gąbka, by po czasie i on zapałał wrogością. A te odczucia przekazywał znajomym, dzięki czemu zyskał sobie szacunek i posłuch. Z jednym z kolegów, zaprzyjaźnił się bardzo, przez co często wzajemnie sobie pomagali. Czyli złość może być powodem do radości. Poniekąd. W każdym razie, jak tylko Eryk podrósł, musiał pomagać na polu, bo każda para kopty była na wagę złota. Początkowo, było mu ciężko. Do łóżka wracał obolały, kilkakrotnie nawet ranny. Ba, nawet zdarzyło się, że chciał sobie zrobić przerwę. Pech chciał, iż podpatrzył to jeden ze strażników. Zapędził go do roboty, a chłopiec odrzekł że musi odpocząć. Zakończyło się tym, że młodzieniec dorobił się rany na grzbiecie od bata. Nigdy tego nie zapomniał i jeszcze bardziej znienawidził rządzących. Lata mijały, a on przyzwyczajał się do trudnych warunków. Nabierał siły, tolerancji na ból. W bardzo rzadkich chwilach, pozwalał sobie na dwie przyjemności. Po pierwsze, nagminne czytanie książek historycznych. Zwłaszcza o starożytności. Po drugie, gra w szachy. Niby proste, aczkolwiek ćwiczył dzięki temu swoje umiejętności strategiczne,przez co dorobił się swojego znaczka. Choć z pojawienia się go, wcale rad nie był. W każdym razie, osiągnąwszy 25 lat, przejął pozycję rodzica, gdyż ten przez chorobę, cały czas siedział w domu, mimo iż chciał dalej pracować. Eryk, przechadzając się po wiosce, dostrzegł jak mała dziewczynka, płacze pod ścianą. Podszedł i zapytał się co się wydarzyło. Okazało się że mama dziecka nie mogła zapłacić podatków, gdyż sprzedaż osłabła. Strażnika nie obchodziło to i zabrał kilka sprzętów z mieszkania, nawet uderzył chłopkę. Ta kropla przelała czarę. Młodzieniec wiedział, że jeśli on czegoś nie zrobi, to sytuacja nigdy się nie zmieni. Wraz ze starym przyjacielem, spotkali się pewnej nocy. Omówili sprawę i doszli do wniosku iż nie mogą dołączyć do jednej z grup rebeliantów, bo te są słabo zorganizowane, rozproszone. Zdecydowali się krok po kroku, założyć własną organizacją, walczącą o wolność ludzi i ukaranie kuców, pegazów oraz jednorożców. Nie zamierzali ukrywać swoich rasistowskich zapędów. Wiele wysiłku wkładali w przygotowania i planowanie. Nową frakcję, nazwali Legionem, na cześć starożytnej, podstawowej jednostki Imperium Rzymskiego. W założeniach ta formacja miała być głównie militarna, a takie rzeczy jak dyplomacja zejść na dalszy plan. Tytuł Cezara przypadł Erykowi, a jego przyjaciel, Terens, tytułował się Legatem. Sześciu najbardziej zaufanych znajomych, przyjęło tytuły pretorian, by ochraniać głowę frakcji.by Po cichu zbierali popleczników, wśród mieszkańców wioski. Na chwilę obecną, liczba legionistów to ledwo 30 osób, a głównym celem jest przejęcie pełnej kontroli na wioską. Ale to do tego droga jest długa. Jednak Cezar i Legat, nie zamierzają się poddać(tak wzorowałem się na organizacji z Fallout New Vegas) Zdolności: Jest bardzo charyzmatyczny, przez co łatwo mu zdobywać zaufanie innych, przez co ci chcąc za nim podążać. Prócz tego, jest niezłym taktykiem oraz organizatorem. Mimo że wielu gratuluje mu siły fizycznej, to on traktuje to tylko jako dodatek. Miejsce urodzenia: Mała wioska gdzieś w Środkowej Europie. Miejsce zamieszkania: To samo co wyżej Zawód: Przywódca organizacji. Mimo tytuły, dalej wykonuje swoje zadanie rolnika, a także uczestniczy w ćwiczeniach, jak reszta. Wiek: 25 lat Organizacja: Nazwa frakcji to Legion. Organizacja jest bardzo rasistowska i marzy o zrzuceniu kajdan władzy oraz powrotu ludzi na swoje miejsce. W planach, po zdobyciu władzy, mają być ukierunkowani na podboje, dzięki czemu mają zyskać więcej wiosek oraz zwolenników. Do innych buntowników odnoszą się z szacunkiem, a ci mogą liczyć na przyjęcie do domów. Do gryfów i podmieńców, nie żywią zaufania, choć uważają że mogą mieć w nich sojusznika. Zakładane rangi wyglądają następująco: Rekrut Legionu - świeży członek Legionu, ma walczyć w pierwszej linii, aby zmęczyć przeciwnika. Pancerz nie jest gruby, ale wystarczający by poradzić sobie z mieczem czy sztyletem. Weteran Legionu - wojak który swoje w odbył. Rzucany w walki tylko w chwilach najbardziej ryzykownych. Ci posiadają już konkretną zbroję. Zwiadowca Legionu - lekko uzbrojony, bardzo szybki, który ma za zadanie sprawdzić teren, oraz pełnić rolę harcownika. Decanus Legionu - dowodzi dziesiątką żołnierzy, prawie o najwyższej pozycji niezwykle szanowany wśród innych Centurion - dowodzący dziesięcioma decanmi najważniejszy oficer na polu bitwy, doświadczony. W ramach doktryny walki ramię w ramię, ci mają stać w pierwszym szeregu, wraz z resztą towarzyszy.
    1 point
  17. Bukoya-Star Neoncel NotLikelyAnArtist Xain-Russell
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...