Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/28/14 we wszystkich miejscach

  1. 2 points
  2. Edit: Nastąpiła dobra zmiana tytuły tematu, gdyż nie do końca świadomie (a raczej bez takiego planu) kolejny oneshot ze sierżantem Razor Drillem stał się bezpośrednią kontynuacją Pana Atkinsa. W takim razie zmieniam tytuł tematu i będę tu umieszczał kolejne tego typu opowiadania. A zaplanowanych jest jeszcze co najmniej... kilka tekstów. Tak się dziwnie złożyło, że lektura pewnego wiersza posłużyła mi za inspiracę do stworzenie prezentowanego tu opowiadania. Nie jest to historia wojenna, choć mówi o żołnierzu. Jest to historia o tolerancji i nie przyjmowaniu niczego na wiarę, ale w nieco odwróconym aspekcie. Pokazuje (a przynajmniej takie ma zadanie), że każdy, nawet najlepszy, może popełnić błąd. Lecz panem Atkins zowią mnie, gdy pora iść na front. [Oneshot], [slice of Life]. [Dramat] But It's "Thank You, Mister Atkins", When The Band Begins To Play by Airlick Ponownie spotykamy się ze starszym sierżantem Razor Drillem, tym razem w czasie podróży morskiej. Ta historia ma za zadanie pokazać jak ważny jest wzajemny szacunek dla odmiennych obyczajów. Szczególnie na falach oceanu. Dodatkowo otrzymujemy nieco większy wgląd w historię świata przedstawionego w tej serii opowiadań. Akcja dzieje sie niedługo po wydarzeniach opisanych w Panu Atkinsie. Eternal Father, strong to save... [Oneshot], [Slice of Life] Tym razem (po kilku ładnych latach przerwy, tak wiem leń ze mnie) zapraszam na wyprawę w przeszłość Razor Drilla, kiedy jeszcze nie był doświadczonym przez życie starszym sierżantem, a zielonym jak szczypiorek na wiosnę rekrutem REA (Royal Equestrian Army). Opowiadanie spokojne (jak powiedziano - wręcz angielskie), które ma za zadanie naświetlić nieco początki kariery podoficera. Hey, Brother... [Oneshot], [Slice of Life] Chronologia opowiadań: Zapraszam do lektury, jak zwykle licząc na komentarze i konstruktywną krytykę. Świat kreowany jest na podstawie tej mapy.
    1 point
  3. Octavia jesteś piękna .
    1 point
  4. Sosek, jaki pokój, też taki kce A fotka, bo mogę tak naprawdę to koleżanka chciała zdjęcie, więc zrobiłam ;_;
    1 point
  5. No to ja daje swoje foto, z tak jak ja to nazwałem ''taktycznym tłem''
    1 point
  6. Zgadzam się z Flippynem, nie ma raczej przeszkód by mianować ciebie dowódcą polowym. Gratuluję dość szybkiego awansu! Jednak ostudzę towarzysza rozstawiającego. Mamy dramatyczny problem z obecnością i z reguły nie ma wyboru co brać do kompani czy drużynowej. Jednak mamy nadzieję że to się zmieni.
    1 point
  7. I nie nie jestem satanistą. Jednak ogarniam to bo to ciekawe. To nie prawda. Pentagram stał się symbolem szatana tylko dlatego że ktoś dostrzegł w nim podobiznę kozła. Kiedyś pentagram miał bardzo pozytywne znaczenie. A nawet był jednym z symboli religijnych. Oznaczał 5 ran Chrystusa, przez innych uznawany za symbol prawdy i doskonałości. Był symbolem 5 żywiołów i mistycyzmu. Lub jako symbol 5 cnót rycerskich... pentagram miał na prawdę wiele znaczeń w każdej religii i w każdych wierzeniach. Lecz jego znaczenie z czasem uległo zmianie... Postanowiono podzielić pentagram na dobry (ten odwrócony jednym wierzchołkiem do góry) I pentagram zły (odwrócony dwoma wierzchołkami do góry). Kościół odrzucił oba pentagramy Obecnie Pentagram jest kojarzony z okultyzmem i symbolem magii. Biały jako amulet chroniący przed czarną magią, klątwami i innymi takimi. A czarny jako znak czarnej magii. Sataniści go sobie po prostu przywłaszczyli... musieli mieć jakiś symbol i padło na pentagram (: To już nie moja wina. A kościół oba pentagramy uważa za złe... ponieważ nie uznaje magii/okultyzmu.
    1 point
  8. Więc, stanę się trochę samozwańczy i przedwcześnie ogłaszam was Dowódcą Polowym. Ku chwale Eqestrii
    1 point
  9. To że wychodżą z niego to raczej nie kwestja samego serialu, a samego fandomu (szczególnie polskiej społeczności). Wszystkie spiny, podział na elitę i plebs, homo obnoszące się swoją orientacją gdzie się da, gimbosocjaliści i do tego wszechobecny bóldupy. Poprostu mają dosyć społeczności i odchodzą. Część z nich to pogromcy rycerzy fandomu.
    1 point
  10. Bardzo miło mi poinformować, że dzięki poświęceniu Airlicka, Pan Atkins został przetłumaczony na angielski i zamieszczony na fimfiction - oto link(będzie też w pierwszym pości). Wchodźcie, czytajcie i czyńcie oceny - niech zachodni wiedzą, że my też umiemy pisać (i to w oparciu o wiersze z ich kręgu kulturowego ). A przy okazji jak już tam będziecie, rzućcie okiem i stosowną oceną na opowiadania Verlaxa - zdecydowanie zasługują na to by je wydobyć z otchłani niepamięci .
    1 point
  11. Najnowsza tapetka, na specjalne zamówienie od użytkowniczki AppleDash. Mam nadzieję, że się podoba
    1 point
  12. Jutro wieczorem się temu przyjrzę, bo teraz jestem zajęty dopieszczeniem programów które muszę oddać na zaliczenie. Podaj w razie czego jeszcze wszystko co według ciebie może mieć wpływ przetwarzanie strony. Postaram się u siebie odtworzyć konfigurację i się przyjrzeć problemowi.
    1 point
  13. Czuje się obrażony twoim pierwszym zdaniem... A co do pytania, to już na nie odpowiedziałem. Wpierw wypuszcza się coś na szybko, żeby można było w miarę obejrzeć, lecz dla dogłębnego rozumienia tekstu itd. lepsze są rzeczy z górnej półki. Zresztą, chyba nie zabronisz tłumaczyć innym ludziom tej samej rzeczy "bo ktoś inny już to zrobił". No to już pisałem, wyślij maila, PW, dodaj komentarz. Nie musisz tego publikować, zwłaszcza na tak dużą skale; o to mi głównie chodzi. Z tego co wiem, to w Playboy'u nie ma tylko gołych bab, lecz są również samochody bądź polityka. Zresztą, mówiąc "Gazeta Wyborcza" miałem na myśli jakąś gazetę ogólną; "o wszystkim". Tak w zasadzie, to tylko przytaczając fragment z CKM'em, potwierdzasz tylko moje słowa. Czas, czas i jeszcze raz czas. Zresztą, czy ona ukończyła coś, że jest "tłumaczem". Bo, a przynajmniej według mnie, ktoś jest np. właśnie tłumaczem amatorem, jeśli nie ukończył tego kierunku. No chyba, że owa Panie takowe studia ukończyła. Nabijasz się ze mnie, a to nieładnie. Uwierz mi, są tacy ludzie, Zresztą, czy my tu mówimy o filmie, czy o instrukcjach obsługi do jakiś tam maszyn mówimy? (Choć wiem, że na rozszerzonej maturze z angielskiego były raz zadania, że trzeba naprawić lemiesz obrotowy, czy tam jakieś widły naciągowe w kombajnie itd. więc niektórzy tłumacze to wszystko wiedzą). Kiedyś usłyszałem taki tekst "To, że masz studia podyplomowe (coś tam coś tam jakieś nagrodzenia) to nie znaczy, że nie możesz być skończonym skur*ielem". Człowiek może dokonać cudów, lecz tak normalnie to może być on nieciekawym ludziem. Ja raczej nie przepadam za takimi typami, lecz nie zabraniam tobie wielbić tego gostka. Lub se, kogo chcesz, dla mnie ten koleś to nadęty jak balon gbur, który osiągnął wiele i tyle. Ale tak ogółem, to rozchodzi mi się tutaj o jedno. Po jaki grzyb pisałeś o tym ten artykuł/felieton? Czy on jest na tyle potrzebny, żeby umieszczać go w naszym kucykowym magazynie? Czy coś on zmienia? Owszem, być może Ci dwaj tłumacze w jakimś stopniu wezmą się za siebie, lecz podobne, a nawet lepsze efekty osiągnąłbyś przy rozmowie prywatnej.
    1 point
  14. Hum, wypowiem się tylko na temat Krysi: generalnie rysunek bardzo ładny. Pyszczek mi się jakoś najbardziej podoba. Mam tylko dwie uwagi dotyczące kopytek: Przednie kopytka nie zginają się w ten sposób (chyba, że jeden staw, łokciowy I guess, jest całkowicie wyprostowany). Schemat -> http://i.imgur.com/zWF8l.png Wygląda to tak, jakby nie było jednego tylnego kopytka. Poza tym drobna prośba: wstawiaj prace w spoilery, ułatwia to ładowanie :c
    1 point
  15. Jest ładnie. Podobają mi się refleksy na grzywie, jednak mogłaś narysować tak aby było widać 2 tylną nogę. Także róg mógłby być bardziej szpiczasty, wygląda trochę jakby się ułamał. Prócz tych szczegółów wszystko jest ok. Rysuj dalej : ).
    1 point
  16. To do Was o tej rozmowie na temat biologii :DD @ odpowiedzi: 1. człowiek xD? 2. Jedną parę czyli dwa skrzydła XDD 3. Za łatwe, nawet nie odpowiadam 5. Ze skorpupki, oraz jakiś za pewne składników wzmacniających
    1 point
  17. Discord nie jest typowym zloczynca. On jest Panem Chaosu i go kręcą losowe akcje, nie koniecznie logiczne i przemyślane. Wcześniej jego intrygi wcale nie były takie inteligiente jak piszesz. Gdyby dla niego liczyło się to, by zapanować nad Equestrią to by powibijał wszystkich... dobra bajka dla dzieci, to by przynajmniej jakos zniewolił wszystkich dookoła. Natomiast wolał wymyślać głupawą grę, dać szanse by mane6 sie ponaszyło i kombinowało haka na niego. Chrysalis działa według jakiego planu, Discord jest natomiast spontaniczny i losowy. Bawią go latające domki, chmury dające czekoladowe opady i gierki. Discord nie jest typową zła postacią, jest on poprostu chaotyczny. Odkąd zaprzyjaźnił się z Fluttershy, stał się mniej szkodliwy ale jego natura pozostała. Nie stać go na nic więcej niż przeszkadzanie Twilight? A co miał zrobić? Podbić Ponyville? Poprostu chciał się zabawić jak zwykle, a przejęcie miasta czy czegoś więcej przy jego mocy nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Z tego samego powodu wybrał AJ i Rarity do pomocy a nie Pinkie. Co to za frajde zmusić kogoś do robienie tego co wsumie chce z własnej woli robić. Pinkie były zadowolona z pomysłu opieki na Discordem, więc ten wybrał te które nie bardzo widzały ten pomysł.
    1 point
  18. Na początku przepraszam, że tam późno odpisuje, lecz brak czasu uniemożliwił mi wcześniejszą odpowiedź. Zresztą, teraz i tak piszę to na czas. Powiem tak. Czy pomimo dalekiego od perfekcyjnego ideału, tłumaczenie Mystherii oraz mwereca umożliwiają nam zrozumienie odcinka oraz nie zawierają jakiś błędnych kwiatków, które zaprzeczają z oryginałem? Odpowiedź brzmi nie. Więc po jaki grom tworzyć artykuł o błędnym tłumaczeniu? Translacja Mystherii oraz mwereca nie była idealna i może miała kilka niepoprawnych zwrotów, lecz ogół był zrozumiał i tyle. Zresztą, bardziej czepiasz się tutaj składni oraz odpowiednio dopasowanych słów, niż samego tłumaczenia, a to już nie jest wina znajomości języka angielskiego. Mój brat na przykład ten właśnie język obcy ma w małym paluszku, lecz nie wykonałby dobrego tłumaczenia, gdyż nie poradził by sobie ze składnią itd. Skąd JA wiem, czy zabieranie 3 stronic jest sensowne czy nie? Te trzy storny mogły by zostać wykorzystane do np. jakiegoś poradnika dla tłumaczy czy cuś, a nie krytyki czegoś, co nie potrzebuje komentarza na tak dużą skalę. Zrozumiem komentarz pod filmikiem czy też e-mail do twórcy napisów, lecz coś takiego, to raczej o jeden krok za daleko. Czy w gazecie wyborczej pojawił by się artykuł o błędnym tłumaczeniu filmu "Wilki z Wall Street"? Zapewne nie, gdyż po co zawracać se głowę pierdołami? Naprawdę tego nie dostrzegasz? Dubbing (chodzi mi tutaj o to, jak przetłumaczą to) jest wykonywany przez studio, które zajmuje się tłumaczeniem bajek na co dzień. Gdyby takie tłumaczenie byłoby banalne, to wtedy uznałbym jego krytykę umieszczoną w waszej gazecie. Jednak Mystheria i mwerec to amatorzy, którzy na arenie tłumaczy filmów po prostu nie istnieją. Jedno jest wykonywane przez kilka-kilkanaście osób w studio czy gdzieś tam indziej; drugie, w zaciszu własnego domu, przed komputerem. Jedno jest robione na dużą skale, do telewizji; drugie, na mniejszą, w internecie. Nie wiedziałem, że robota mwereca ujrzała światło dzienne po tam długim czasie, lecz i tak nie jest to powód, by pisać o tym w gazetach. Być może jest on/ona po protu złym tłumaczem? Albo ma problemy ze zrozumieniem tekstu czy coś w tym rodzaju i nie powinien/na się za to brać? A może zabrakło wen? Jednak Mystheria wykonuje swoje tłumaczenie w jakieś kilka godzin, przez co niemożna wymagać od niej nie wiadomo czego. Wszyscy chcą wszystko na "fast"? Może o tym napiszesz artykuł (to nie jest ironia). Zresztą, co do odcinka, to nie ma co się dziwić. Wiele ludzi czeka z niecierpliwością, aby móc obejrzeć kolejny odcinek swojego ulubionego serialu. I wiesz co? Takie coś mi odpowiada. Mystheria wypuszcza po kilku godzinach tłumaczenie, dzięki któremu możemy nacieszyć się odcinkiem, lecz po kilku dniach Ty publikujesz swoją wersje, żeby można było np. ściągnąć owy odcinek itd. Zresztą, gdyby Mystheria wypuszczała odcinki też po kilku dniach, to na pewno dorównywałyby one twoich tworów. Tyle że zwróć uwagę na odstęp czasu. A, i chciałbym poruszyć coś jeszcze. Nie wiem, czy aby czasem gdzieś nie nazwałeś się "dobrym tłumaczem". Jeśli nie, to ok, lecz jeśli tak, to chciałbym coś sprostować. Dobry tłumacz wykona taką robotę, jak ty, lecz w takim czasie, jak Mystheria. Oni po prostu dostają tekst do przetłumaczenia i w 100% poprawnego wklepują go bez zastanowienia. Po postu piszą go tak, jakby przepisywali inny tekst. Nie uważam, że jesteś złym tłumaczem, lecz po prostu każdy, kto w miarę logicznie myśli i umie składać poprawne zdania, może wykonać takie tłumaczenie jak Ty, lecz wymagana jest do tego różna ilość czasu. Co do tych cytatów z książki, to już na pierwszy rzut oka mogę stwierdzić, że autor to cham i samolub, który uważa siebie za lepszego od innych, a ten, kto jest gorszy, powinien schować się ze wstydu pod stół. Ja bym się nie chwalił, że postępuje jak skur*iel itd. gdyż są to same negatywne cechy. Zwłaszcza ten pierwszy i drugi cytat o tym świadczy. No ja bym osobiście nie wybierał sobie takiego człowieka jako autorytet czy coś w tym stylu. Preferuje krytykę spokojną, a nie taką parszywą, pełną gloryfikowania własnych dzieł. Zresztą, w drugim przytoczeniu nadal nie jest brana pod uwagę różnica czasu. Kolejny raz zważ, iż Mystheria woli (a przynajmniej według mnie) nacieszyć fanów na krótki czas, puki nie wyjdzie twoje tłumaczenie. Taka przystawka.
    1 point
  19. Ale ze śmiercią Luny to się zgrywasz
    1 point
  20. Brawo, brawo, brawo. Gratuluję zebrania się do kupy ^^ Postanowiłem pomóc trochę autorowi w pisaniu, motywując go komentarzem. Teraz napiszę, co mi się tu spodobało. Jestem świeżo po lekturze opublikowanych rozdziałów (taaa, mam refleks) i muszę przyznać, że losy Flash Forward bardzo mnie wciągnęły. Duży wpływ na to mają postacie, które są bardzo sympatyczne, a zwłaszcza sama Flash, która aniołem nie jest, ale od pierwszej chwili chce się jej kibicować. Inne OCeki też są dobrze napisane - Silent Hoof, Rope, mieszkańcy Arcurion, Power Plant, a nawet bandyci. Udało się też wykreować niezły klimat, a zachowanie małomiasteczkowej społeczności sprawia wrażenie całkiem prawdopodobnego Kilka rzeczy mi przeszkadzało, ale ich rola w większości przypadków stopniowo zmniejsza się z czasem. Chodzi konkretnie o interpretacje Celestii i Twilight - rozumiem, że w przypadku tej pierwszej chciałeś przedstawić dylematy władczyni, która czasem musi poświęcić jednostkę dla większego dobra, a Twilight musiała się nieźle przełamać, aby pogodzić się z myślą o tym, że musi zabić innego kucyka, ale w moim przekonaniu wypadło to trochę za mało przekonująco. No i są jeszcze takie rzeczy, jak wrażenie, że wszyscy prowadzą dzienniki czy też niezbyt equestriańsko brzmiące nazwy miejscowości (Dalanis, Arcurion). Ale to niezbyt istotnie szczegóły - czepiam się bzdur z pełną świadomością czepiania się bzdur Poważnie przeważają zalety. Ode mnie mocne 8/10 i dobrze byłoby, gdyby losy Flash doczekały się satysfakcjonującego zakończenia.
    1 point
  21. A dlaczego miałbyś nie robić? Opowiadanie jest przyjemne, dobrze napisane, błędów praktycznie w nim nie ma (pomijając jedną czy dwie literówki), czemu więc nie ucieszyć ludzi dając im sposobność do lektury? Cóż mogę powiedzieć na koniec? Gorąco polecam i licze na kolejne rozdziały.
    1 point
  22. A dlaczego nie. Dlaczego broniacze nie mieliby się cieszyć, skoro powstaje coś w stylu ich lubianego serialu MLP, chyba że bronies to tak naprawdę fani marki, a nie kuców. No ale zbytnio się wypowiadać jeszcze nie zamierzam bo wgl tego Filly nie znam. Nie ma tam czasem bohaterek o imieniu Abra i Kadabra? Bo nie wielu wie, ale słowo 'abracadabra' wzieło się z autentycznych inwokacji magicznych i było to przekleństwo, zsyłające na osób przeklętych nieszczęście
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...