-
Zawartość
534 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Socks Chaser's Achievements
Koń (6/17)
311
Reputacja
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Socks Chaser
-
Chwilę przed tym jak miałam opublikować swojego posta, Bester kazał trzymać się wątku i nie offtopować.
Bester... serio? No jak mogłeś. D: 2-3 minuty dzieliły mnie od kliknięcia w "Zatwierdź". ;_;
Tak czy siak, jako praworządna użytkowniczka forum (Aha, aha...) zastosuję się do polecenia Bestera. Nie chcę jednak by post się zmarnował, więc wyślę go tutaj. @Accurate Accu Memory, jeśli chcesz, to możesz się odnieść do tego wszystkiego. Niestety, zaraz schodzę z kompa, więc na długie odpowiedzi z mojej strony nie ma co liczyć...:
Lol, siadłam na kompie na chwilkę, ale chyba posiedzę dłużej.
Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:Ale ja wiem, że się sprawdza, mówię tylko, że nie trzeba ich AŻ tyle Fallout Pink Eyes, i fallout the Deserter/AkA Cold, Cold Hearth, miały idealną proporcję długości rozdziałów, do ilości przekazanej treści. Dobrze się czytało, a jednocześnie nie były AŻ tak rozdrobnione
Cóż... o Austraeoh nie wiem nic oprócz tego, że ma masę rozdziałów które liczą po góra 1000 słów. Jeśli to jest, jak mówił Dolar, eksperyment to... niech sobie taki eksperyment robi. Sztuka według mnie ma swoje granice, ale nie oznacza to, że nie można zaszaleć - na przykład formą, stylem, czy poeksperymentować.
Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:A co do prośby, to zawsze pytam z grzeczności, ew. Z szacunku jakim darzę Autora/Tłumacza. Nie znaczy to jednak, że nie czytam dzieł, na które zgody nie mam - choć dotąd, zdarzyło się to tylko raz. Ze Autor, nawet nie tłumacz, odmówił - Gdyż dzieło było na tyle epickie, że zbrodnią było nie zachować go dla większej liczby ludzi i nie chodziło nawet o fejm czy wyświetlenia, a b\rak zgody dotyczył faktu, że fik nie jest skończony.
Wiesz Accu... pytanie z grzeczności jest spoko, i według mnie każdy powinien to robić. Kiedyś spotkałam się z opinią, że jak ktoś zacznie pisać fanfica fanowskiego w świecie mojego fica, to ja nie mam prawa się o to czepiać. Mniej więcej. Ale jest coś takiego jak grzeczność, szacunek do drugiego człowieka. I uszanowanie jego próśb, decyzji. I dlatego, w takiej sytuacji, mam prawo się czepiać. ;3
Niestety, pozytywne wrażenie jest niszczone już po chwili, gdy otwarcie przyznajesz, że czytasz dzieła na które zgody nie masz. I tak, zdarzyło się to tylko raz, ale wiesz... jakbym była na miejscu autora tego fica, a ty byś przeczytał go bez mojej wyraźnej zgody, to byś oberwał. Mocno oberwał.
Dnia 25.06.2017 o 12:31, Accurate Accu Memory napisał:Drugim przypadkiem, kiedy czytam bez zgody, jest sytuacja, kiedy ktoś sam nie był dla mnie w porządku, wtedy po prosyu go nie respektuje. Np. Dzieło Verearda przeczytam w przyszłości, a to dlatego, że kiedyś powiedział wprost, że ktoś może dokończyć za mnie moją opowieść PB Alternativ. Bo nie mam do niej praw.
Eeee... "Dzieło". xD
Nie wiem co powiedzieć... ty ten festiwal głupich pomysłów, bezsensownej brutalności i wszystkiego co najgorsze w ficach grimdark/gore nazywasz "dziełem". xD
Oczywiście jeśli chodzi ci o "Mroczne Wieki". ;3
Anyway, on ci się naraził, to ty zamiast pokazać, że jesteś lepszy, zniżasz się do jego poziomu. Z jednej strony... spoko, bo mu pewnie wisi to, że ty jego fica będziesz czytał, ale z drugiej... uważasz, że masz prawo do swojego fica (Sama tak uważam) i nikt nie może go dokończyć za ciebie. A teraz nagle występujesz naprzeciw swoim poglądom, ideałom, i chcesz czytać jego fica bez jego pozwolenia...
Poza tym... jeśli masz na myśli "Mroczne Wieki"... czemu? Czemu chcesz to czytać? Nie tak dawno sam napisałeś, że masz przerwę bo masy brutalnych ficów się naczytałeś. Człowieku, tam jest wyrwanie głowy z kręgosłupem, żałosna scena seksu i grupowy gwałt! I fakt, ja sama najpierw się naczytam różnego gówna a potem przez to cierpię, ale ja to robię bo mam w tym jakiś cel, w czytaniu syfu, a ty czytasz bo lubisz, więc czemu chcesz czytać fica Verarda, skoro przez tego fica cierpisz?
Poza tym... kurde, Verard powiedział co myśli, i tak, dla mnie jego zdanie jest głupie, ale kurde, na cholerę się przejmujesz? Lej na niego, a nie sobie wiochę robisz, występujesz przeciw swoim racjom i jeszcze sobie psychikę psujesz jakimś badziewiem.
PS: Fani Verarda, nie zabijajcie mnie.
46 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:Do głównego Autora się napisało, jeśli mail poszedł, to nie będę musiał pytać drugi raz Colda. Z resztą odmówił tylko dlatego, że powiedziałem co myślę o długości rozdziałów, a to głupota Pytałem też kiedyś dolara o to, on jako opiekun nie miał nic przeciwko, żebym wstawił link do głównego kanału, zabronił jedynie do samego lektoratu. Jestem wstanie dowód z korda pokazać. Choć dotyczyło to innego dzieła.
Cold odmówił bo w jego mniemaniu wykazałeś się ignorancją. Czy to prawda? Cóż... mogłeś mieć na myśli coś innego mówiąc "tasiemce na siłę". Reakcja Colda jest według mnie przesadzona. Lepiej by było gdyby obgadał to z tobą prywatnie czy coś takiego. Wciąż nie zmienia to faktu, że publicznie przyznałeś się do łamania praw autorskich.
Jeśli autor oryginału dał ci pozwolenie - spoko. Wtedy lektoruj po angielsku lub zrób własne tłumaczenie. Cold nie dał ci zakazu na fica, ale na tłumaczenie. Obgadaj to z kimś, język angielski ma to do siebie, że można go różnie tłumaczyć, stąd też są różne wydania tych samych książek, z różnymi przekładami wielu tłumaczy. Zapewne nie będzie problemu byś ty zrobił własne.
19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:Słuchaj no marudo, lektorat jest tak jakby pstyczkiem w nos dla dziecinnego zachowania Colda... Mam inne zdanie co do jego ubóstwianego dzieła? To dlatego mi nie dał zgody...
Nie dał ci zgody bo wykazałeś się ignorancją. Taka forma, 200 krótkich rozdziałów, to eksperyment, coś, co ma cel. Aktor grający Josha z Watch Dogs 2 czytał książki o Zespole Aspergera, by lepiej wczuć się w postać która Aspergera ma. Lektor powinien wiedzieć co czyta. To nie jest takie, że zaliczę tekst i tyle. Nie. Żeby zrobić dobrego audiobooka trzeba wiedzieć o co w ficu chodzi, czym się kierują postacie, jaki jest cel tylu rozdziałów. I tak, Coldwind mógł obgadać to na spokojniej, ale ty sam jesteś niezłe ziółko. Zamiast "Przepraszam, tyle rozdziałów ma jakieś znaczenie, cel? Widocznie czegoś nie zrozumiałem, może obgadamy to na prywatnym, na spokojnie?" zacząłeś się bawić w wielkiego mściciela.
19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:Jasno z tego wynika, że Coldwind dostał bólu dupy po tym, jak ktoś wyraził odmienne zdanie co do jego uwielbianej - i kilku innych też - serii, a właściwie technikalii jej rozdziałów. NIE ZGADZASZ SIĘ ZE MNĄ, ni8e dam ci zgody. Bardzo dojrzale. Tak, jego prawo, ale bez przesady... W końcu trafi na osobę, która da mu pstyczek w nos, by bardziej szanował poglądy innych, nawet jeśli seria jest wynoszona pod niebiosa...
Ból dupy... a sam dostałeś takiego bólu dupy przez Verarda, że teraz planujesz czytać jego fica bez jego zgody...
19 minut temu, Accurate Accu Memory napisał:Cahan np. tak się nie zachowała, gdy odmówiła mi lektoratu Cienia Nocy, ale grzecznie, bez krzyków na mnie, uszanowałem jej prośbę. Choć sama przyznała, że praw3nie nie może mi jednak zabronić. Da się? Da się...
Miała szczęście. Na przykładzie Verarda widać, że wystarczy byle gówno by cię wpienić.
Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:Zachowałem się tak jak on, by zobaczył, jak to jest. Ja mu nic nie zrobiłem, wyraziłem opinie. to on był Gawłem, ja mu tylko pokazuje,...Może następnym razem tego nie zrobi w ten sposób? Może to go czegoś nauczy? Podaje dziecinny przykład, dla dziecinnego zachowania. Uważam, że nie godny jest wymyślania lepszego ten, który nawet tego nie zrozumie że się niepotrzebnie spiął
Niepotrzebnie spiął? A kto teraz wymyśla zemstę, chce się mścić za to, że ktoś mu powiedział "Ktoś może napisać kontynuację twojego fica", i teraz planuje złowrogie czytanie jego "dzieła"?
I czy "następnym razem tego nie zrobi w ten sposób"? Myślę, że twoje zachowanie może poskutkować tym, że następny, początkujący lektor mający zapał i chęci zostanie odesłany z kwitkiem, bo Coldwind będzie miał lektorów dość.
Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:Sorry, ale w tamtym momencie, przeczytałem CO BYŁO. Teraz przeczytałem 10 rozdziałów i nadal nie zbiło to moich wątpliwości, tłumaczu. Mogę jednak powtórzyć, co napisałem - ale bester prawdopodobnie i to ukrył - że fik mnie zaciekawił, nawet nie formą, lecz tematyką. Jest dobry, ale nie rewelacyjny...
A co do godności, jak śmiesz o niej mówić, skoro zareagowałeś tak na zwykłą opinie, która po prostu odbiegała od wychwalanych opinii kilku innych z półświatka?
Jeśli Cold przesadził, to nie reaguj agresją. Było mu napisać na prywatnym, na spokojnie. A teraz wyszło jak wyszło. I tak, może to od Coldwinda się zaczęło, ale nie zapominajmy o tym, kto tutaj chce się "mścić" o byle gówno.
Przed chwilą, Accurate Accu Memory napisał:@BesterMi chodzi tylko o pewną sprawiedliwość... Oskarża się mnie o szczeniactwo, a nie zwraca uwagi na dziecinny powód odmowy. Wyraziłem szczerą I WŁASNĄ opinie o dziele. Po przeczytaniu dostępnego tekstu... A tłumacz zarzuca mi nie przeczytanie fika. Może na tym forum z oceniającego robi się agresora, a z osoby która się dziecinnie zachowuje, wielką ofiarę, gdy ktoś w odpowiedzi zachowa się dla niej, jak ona sama wobec oceniającego. Ale ta drama jest śmieszna. Ja NIC nie zrobiłem Coldowi oceniając dzieło, za to on strzelił focha, BO MOŻE. Samym tym faktem nie powinno się tłumaczyć. Właśnie dlatego SILICIUS dostał to, co dostał od grupy której członkiem jestem. Bo też zrobić BO MÓGŁ, gdy inni mieli inne zdanie. A to n ie jest sprawiedliwe...
Accu, teraz trochę... ci przyznam rację. Na forum nie jest dobrze. Ludzie są chamscy, obrażają innych, rozmawiałam z ludźmi którzy odeszli z fandomu, forum, i którzy mówili wiele rzeczy - cwaniactwo, kółka wzajemnej adoracji... tego w tym forum nie lubię. Z agresora nie robi się ofiary, bo nie trzeba - agresor po prostu może robić co chce, o ile ma wsparcie innych agresorów.
To prawda. Ale nie zmienia to faktu, że twoje zachowanie również nie jest ok. Zamiast próby spokojnego wytłumaczenia sprawy - atakujesz. I o ile można to wybaczyć, to inaczej jest z kwestią tych audiobooków - "Na złość przeczytam jego fica". Verard nie powiedział dobrze. Bo prawo, owszem, nie przewiduje kar za napisanie fica w świecie cudzego fica. Ale jest coś takiego jak empatia, dobre zachowanie, szacunek. Nikt nie miałby prawa napisać kontynuacji twojego fica bez pozwolenia. Ale ty, zamiast olać, snujesz zemstę. I o ile jest ona zrozumiała gdyby doszło do np. obrażania, otwartego ataku, to już w zaistniałej między tobą, a Verardem sytuacji... nie. I o to mi chodzi. W ten sposób z ofiary stałeś się agresorem...
I Accu, gdyby jeszcze te twoje audiobooki były dobre... pamiętasz scenę gwałtu z 11 rozdziału KO? Znam osobę która z ciekawości słuchała tych audiobooków. I ona poczuła się zwyczajnie nieswojo. Dlaczego? Bo przeczytałeś to tym swoim "zwykłym", "wesolym" tonem. Tak jakby to było nic. Pomijam już to, że jestem stanowczo przeciwna takim wątkom w ficach, takim scenom. Ale u ciebie po prostu... niezbyt. Średnia jakość, ciągle ten sam, jeden ton, brak tonacji... Według mnie audiobook powinien wyglądać tak:
I tak, wiem, Mirek Wieprzewski to zawodowy aktor który grał Gargamela. Ale to podstawowe są rzeczy - tonacja, pauzy...