Skocz do zawartości

Pillster

Brony
  • Zawartość

    307
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Pillster

  1. Panowie to nie żarty, pora na rozdział... piąty. Sporo się zmienia. Śmierć, śmierć... i dużo akcji. Kto przeżył wybuch bomby atomowej we wnętrzu Ziemi? Zaraz... cholera, to nie ta historia. Anyway, zapraszam do lektury, a jeszcze bardziej do komentowania!
  2. Naprawa wizjera - 2190 Uzupełnienie amunicji - 3150 Zdobyć czołgistę-snajpera na T-34-85 - bezcenne :3 Ostatnie z dziewięciu odznaczeń Bohatera Bitwy. Czuję się spełniony.
  3. Że chapter funduje szok za szokiem - to pewne. I jak znam ten świat, sprawa ma trzecie dno, ukryte w mule pod drugim.
  4. O nie, jesteśmy zgubieni! Czyli w skrócie - AKTUALIZACJA: ROZDZIAŁ XX Kolejne odpowiedzi, ale każde rodzi nowe pytanie, a niektóre to nawet dwojaczki i trojaczki mają. Nie mówić mi tutaj, że rozdział przegadany - taki miał być i liczyłem się z tym. Nie przedłużając - zapraszam do lektury! Wy... wy Morysy jedne wy! Hańba wam, że double posta znowu muszę robić!
  5. Opowieść, pisana dawno temu przeze mnie jako side story świata Mrocznych Wieków, stworzonego przez Verarda Nightmare znajduje swoją kontynuację (głównie za sugestią Dolara). Czas poznać dalsze przygody Lily - czyli etatowej pi**y, byłej mieszkanki podniebnego miasta, wiszącego nad zniszczoną Equestrią. Problem z Equestrią nie polega na tym, że nikt nie może jej zmienić, ale na tym, że ona może zmienić każdego. Okazuje się, że klaczy, która dotąd żyła w bezpiecznym, hermetycznym środowisku, nie jest łatwo przystosować się do nowej sytuacji. Przeżycie zaczyna sprawiać coraz więcej problemów, gdy zwraca na nią uwagę ostatnia grupa, z jaką chciałaby mieć styczność... Nad fikiem czuwa Verard Nightmare, do niego należy też świat "Mrocznych Wieków", oraz Jen86, w której ręku błyszczy bat, gotów w każdej chwili spaść na mój udręczony grzbiet. Rozdział I: Rozterki Rozdział II: Nowicjuszka Rozdział III: Świt Rozdział IV: Red River Rozdział V: Zmiany Zapraszam też do zapoznania się z nową opowieścią Vercia, przyjaciela mojego i twórcy całego uniwersum Mrocznych Wieków. Oj, będzie się działo! >KLIK!<
  6. Zainspirowany sławnym "Rozdziałem 20,5" Fallouta, postanowiłem stworzyć własną abominację, rozwiniecie scenki z domu Power Plant. Clop powstał po roku przerwy, odkąd ostatnio brałem się za tego typu "sztukę", byłbym więc bardzo wdzięczny za wszelkie opinie. TSM: Rozdział 16,5 Enjoy your stay, colts and fillies!
  7. <z głębin umysłu Pillstera dobywa się głos, przypominający zawodzenie> Niech żywi nie tracą nadziei...! Edito Militare! Rozdział się pisze przy mojej niewielkiej pomocy, póki co jednak wtajemniczonym oddaję link do tematu z czymś, co osłodzi oczekiwanie. Wstawiam link, bo do działu MLS mają dostęp jedynie dorośli (tak se tłumacz...), więc niech mnie Dolar nie gani, ja się na tym znam! Trzy Strony Medalu: Rozdział 16,5 Czyli co tak naprawdę się stało, gdy rozlał się ten wywar... (Linku do docsa nie znajdziecie w index page, więc się tam nawet nie rzucajcie!)
  8. No, już myślałem, że wyszły na jaw moje machlojki ktoś doniósł o tej marihuanie ktoś to zrobił specjalnie
  9. Wiadomo, na T-34 jest najlepsze. Z innej beczki - odznaka "As pancerny" na IS-3. Ensk, najpierw piękny pojedynek z Lowe, później wspólne polowanie z innym IS-3 na dwa Tigery. Coś pięknego.
  10. Zakopcie to o północy na rozdrożu i ciężkim kamieniem przywalcie. Ja tak zrobiłem, wrzucając na wierzch wszystkie linki. Pryzmę ziemi skropiłem święconą wodą i znakiem krzyża naznaczyłem, a jak wracałem do domu, to nie odwracałem się za siebie, bo by mi się mogło coś złego przytrafić. Jak na przykład powrót tego... fika.
  11. Ale IS-3 z topowym działem już potrafi go roznieść, wiem coś o tym. Z innej beczki - film "Jestem Legendą", w rolach głównych T-34 i pechowcy, którzy wleźli mi pod lufę
  12. O, ktoś to odkopał? Jak wyżej napisane, kolejny projekt poszedł w odstawkę. Oryginalne "Call of Octavia" (niech spocznie na dnie Atlantyku obok Titanica) zostało napisane, a robienie kolejnych remake'ów i wersji poprawionych mija się z celem. Są po prostu rzeczy, które w życiu można stworzyć tylko raz.
  13. Polać tej pani! Serio, Madeleine, musimy załapać prywatny kontakt. Najpierw fenomenalne "Pszczoły", zaś teraz cudny komentarz, jakże pięknie wyrażający to, co sam bym pewnie wyraził, gdybym miał w sobie dosyć samozaparcia, by przebrnąć przez... to.
  14. Wujek Józek oddał mi spore usługi i dzięki jego wydatnej pomocy doczołgałem się go IS-3. Aż żal sprzedawać tak dobry czołg, jak IS... Prawdziwy łowca. Poza tym do stałego KV-1 dołączył M4 Sherman. Edit - IS-3 stoi w garażu. W trakcie jednej z bitew byłem zmuszony wycofać się nim, cały czas pod ciężkim ostrzałem, mając resztkę hp. Pytanie - po co bawić się w sidescrap, skoro ma się go na czole?
  15. Siła sprawcza? Nie wiem, ale już jestem w klanie. Jak widać, a garażu na razie t5 stoją, a zbieram na t-34
  16. Ten klan jeszcze dycha czy już zdycha? Drugi raz podanie wysyłam i nic.
  17. Dorobiłem się swojego pierwszego ciężkiego czołga. A jest nim... ...KV-1, potwór na gąsienicach. Serio, że też tyle może skurwiel wytrzymać...
  18. Wtah the fuck did I just read... A na serio - opowiadanie było po prostu piękne.
  19. Unteroffizier Pillster melduje gotowość do walki! Mój nick w grze - Pillster Pojazdy: StuG III G (niemiecki niszczyciel t5) Edit - ruskie trenuję do KV1, potem się zobaczy
  20. Argumenty celne, w sumie racja ze wszystkim. Mam jednak dobrą wiadomość - tak, zgadza się! Od jakiegoś czasu brakło pisarskiego paliwa! Znowu... Co oznacza, że fik zaliczy obsuwę/zastój/wieczny spokój, jak coś pójdzie źle. Czy pójdzie? się zobaczy. Nie, nie ma to większego związku z tobą, Jenny, po prostu jakoś tak wyszło.
  21. A moje nie. Fik jest opisem tego, o czym autor marzy, prezentuje jego pragnienia (swoją drogą, do bólu sztampowe). Brony trafia do Equestrii, staje się przyjacielem wszystkich mane6 i romansujący z nimi aż miło, w dodatku z podziwu godnym seksapilem i po epickiej misji ratowania świata. Dodajmy do tego jego moce. Jakże oryginalne. Trahall, według mnie, należy do tych autorów, którzy piszą to, jakby sami chcieli widzieć swoje życie w Equestrii, ułatwiają więc całą sprawę i przesładzają ją, pozbawiając całą wizję elementarnego realizmu. Wiem, o czym mówię, sam kiedyś tak robiłem i chociażby stąd wiem też, że ordynarne przenoszenie własnych marzeń na papier (czy dysk) to niezbyt dobry pomysł. Autorzy - mówię tutaj głównie do początkujących, którzy zaczynają dopiero przygodę z pisaniem. Spróbujcie stworzyć bohaterów, którzy nie będą wami samymi. Bawcie się charakterem, niech postać robi to, czego wy byście nie wybrali, niech dokonuje nowych wyborów. Może wasz hero ma inna płeć niż wy, może nie pała taką sympatią do kucyków, może ma inne cele, może nie lubi każdej z mane6? Podejrzewam, że większość z nas po przeczytaniu fika marzy, by znaleźć się na miejscu tytułowego nastolatka, ale nie tędy droga. Im trudniejsza sytuacja, tym ciekawsza. I tym ciekawsze i bardziej oryginalne staje się dzieło.
  22. Nie wiem, czy to sarkazm lub coś, ale jeśli nie, to postawa takich ludzi jest dla mnie załamująca. Póki co, fik wrócił bez żadnych poprawek i wciąż prezentuje żenująco niski poziom. Trochę smutne jest to, że ktoś się tym jara jakby czytał coś pokroju co najmniej Trzech Stron Past Sins.
×
×
  • Utwórz nowe...