Dean Ambrows Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 A co?- zapytał i spojrzał na nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 ((W sumie to do jutra trochę czasu)) Laizer po wszystkim leżał w łóżku gapiąc się w sufit. Spojrzał na nagą dziewczynę skuloną na jego piersi. "Ciekawe ile ma lat i jak bardzo złamałem prawo." Obudzil dziewczynę i wstał z łóżka. Nie wiedział która godzina, ale na pewno było już jutro. Zapłacił jej, ubrał się i wyskoczył z okna na ziemię. Jego następnym celem był pałac. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kameleon317 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Corwin stał na schodach. Każdy wybrał się w swoją stronę. On został sam stojąc jak głupi z alkoholem w rękach. Mógł iść na górę. Równie dobrze mógł przysiąść się do pary przy stole. Pierwsza opcja była kusząca, ale alkohol w rękach ciążył mu niemiłosiernie. Przysiąść się do nich? Nie, pewnie ze sobą kręcą. Nie jest na pałacowej imprezie, żeby wtrącać się w czyjeś rozmowy. Gdzie mógłby się napić? No tak. Ogrody. Zdecydowanym krokiem ruszył w kierunku zieleni. Usiadł na ławce i otworzył jedną z butelek wina, które miał przy sobie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Szczerze mam na coś ochotę.- powiedział po chwili namysłu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Niedaleko Corwina siedział Ciel,który lekko płakał.Ciągle powtarzał sobie jedno słowo ,,Dlaczego..".Wąż tulił go,by go pocieszyć lecz bezskutecznie.Ciel nadal lekko płakał siedząc na ławce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Laizer po długim marszu stanął przed pałacem, właściwie nie wiedząc po co. Strażnicy zmirzyli go wzrokiem, w odpowiedzi dostając uśmiech na ustach i chęć mordu w oczach. -Czego chcesz? - spytał pierwszy -Krwisty stek i butelkę wina. - Laizer syknął - Durne pytanie. Chyba jasne że chcę czegoś ze środka pałacu. A raczej kogoś. Jestem podwładnym generała Jin-Kao. Chciałbym się z nim zobaczyć. -Masz jakiś ddowód, list czy może jesteś zabójcą? -A czy wyglądam na kogoś kto jest w stanie zabić generała a potem uciec niezauważony? No właśnie. Po chwili namysłu Laizer w towarzystwie czterech strażników został odprowadzony do Jin-Kao. -Generale. - powiedział wchodząc do jego pokoju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Puśćcie go chłopcy - Powiedział Jin-kao - Gdzie reszta? - Zapytał zdejmując z ostrzącej maszynki swoją broń, obwinął ją materiałem i odłożył łagodnie na stojaku. - Nadal w burdelu?? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kameleon317 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 - Masz - lekarz podał Cielowi butelkę wina. - Miałem je dać komuś innemu, ale widzę, że już nie będę miał okazji. Poza tym chyba go potrzebujesz. Czy może wolisz coś mocniejszego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 -Nie wiem, wyszedłem przez okno i chyba Corwin coś mówił do Ciela a ten płakał. Ja mam chyba gorszy wieczór. - Laizer zamyślił się chwile - Jak przyjdzie rano...co dalej? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 (edytowany) (( Mieszkanie Jin-kao nie znajduje się na terenie pałacu, wygląd wojsk plemienia ziemi w spoilerze)) - Ehh dla tego nie chciałem żebyście szli przed dowiedzeniem się gdzie mieszkam. No dobra chodź zaprowadź mnie tam i zabierzemy ich stamtąd. - Powiedział Jin-kao wzdychając. Edytowano Marzec 19, 2015 przez Draft RedLine Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Zatem chodź. - Laizer zaprowadził generała do burdelu, po drodze nie mówiąc ani słowa. Gdy dotarli na miejsce Ciel wciąż płakał, a Corwin pił. -Ta, no to tu masz ich. Ja chyba pójdę po resztę. - Laizer odkorkował wino, wypił łyk i wszedł do środka. ((Raven, Katarina, jaki widok mam zastać?)) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 [sex, kasa i kłopoty.] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Ehhh, zbieramy się - Podszedł do nich i patrzył na Ciela - Co wyście mu zrobili? - Zapytał z ciekawości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 ((Mleko?)) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kameleon317 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 - Ja tam nie wiem - otworzył w końcu ryżówkę. Cały czas trzymał jedno wino przy sobie. Na wszelki wypadek. - Przyszedł i płaczę. Nic nie mówi tylko beczy. Co ja poradzę. Alkoholu nie chciał. A ja muszę to szybko opróżnić, bo nie było mnie jeszcze na górze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Wracamy, Ciel pójdziesz sam czy nieść cię mamy? - Zapytał Jin-kao. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 (edytowany) Laizer wyszedł, a za nim Raven i Katarina. Był blady na twarzy do tego stopnia, że wszyscy na niego slojrzeli. On szybko wydoił połowę bukłaka i wrzasnął - NAWET NIE PRÓBUJCIE MNIE PYTAĆ CO ONI ROBILI W ŚRODKU. - wziął kilka kolejnych łyków i dodał sam do siebie - Nigdy już nie wypiję mleka, fuj. Edytowano Marzec 19, 2015 przez Darnok2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 -Sam pójdę..W końcu to tylko śmierć narzeczonej....nic takiego.-Odparł.Wstał z ławki i podszedł do generała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Zawsze możesz ze mną porozmawiać, nie będę cię zmuszał. Niech ktoś ich stamtąd wyciągnie. - Jin-kao zaczął się niecierpliwić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 -Ta...-Powiedział głaskając węża.Wąż syknął znacząco na Ciela.Do Ciela przyleciał kruk z listem. -Od...Tylko nie od niego..-Powiedział łapiąc się za głowę. -Czego on znowu ode mnie chce...-Powiedział cicho i zaczął czytać list. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Młody, nie pomogę ci jeśli mi na to nie pozwolisz. No ale to twój wybór. - Jin-kao usiadł obok chłopca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Katarina wstała z łóżka i ubrała się. - Całkiem nieźle w sumie. Jednak to było bez zobowiązań, pamiętaj. - powiedziała i wyszła z pokoju jakgdyby nigdy nic. - Siema. - powiedziała sppkojnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 -Ale...Jak możesz mi pomóc? Straciłeś kiedyś kogoś?-Zapytał Ciel generała.Wąż położył się Cielowi na kolana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Marzec 19, 2015 Autor Share Napisano Marzec 19, 2015 - Rodziców tych prawdziwych i przybranego ojca. Najlepszym lekarstwem na takie rany jest czas i przyjaciele. Jeśli chcesz możesz mnie tak postrzegać ale tutaj to zależy także od ciebie. - Jin-kao spojrzał na Katarinę - W końcu chodźcie do mojego domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kameleon317 Napisano Marzec 19, 2015 Share Napisano Marzec 19, 2015 Wyczyścił ostatni bukłak i ruszył w kierunku burdelu. - Siemka - powiedział Corwin do Katariny. - Jin-kao. Wracam za jakiś czas. Będę pod pałacem nad ranem. Odbierz mnie - uśmiechnął się i ruszył na górę. Widać było, że wypił zdecydowanie za dużo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts