Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

-A bo ja wiem. Tak tylko pytam. - Zack spojrzał z ukrytą dezaprobatą na Therę. Jego twarz miała noeodgadniony wyraz - Szybko zapominasz kto i co dla Ciebie zrobił, nie sądzisz?

Cindy przyjrzała się Emi. Była tak bardzo niewinna. - Daj spokój Emi, jakbym miał przejmować się każdym wypadkiem to bym ześwirowała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Powinnaś się cieszyć że tylko to Ci się stało. Histeryzujesz, wiesz? - Zack zaśmiał się - Ja raz na brzeg ledwo wyszedłem z połową deski bo drugie pół zabrał rekin, a Ty narzekasz że lekko stłukłaś głowę.

-Dobra kręcę. - Cindy mruknęła i zakręciła. Wypadło znowu na Almura - Pytanie czy zadanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zasmuciła się.

-Szkoda że tak o mnie myślisz - mruknęła wstając ciężko. - Nie jestem tobą, nie jestem aż tak odważna. Szybko się denerwuję, jestem wrażliwa, powinieneś to wiedzieć - stwierdziła cicho. Wyszła z łazienki trzymając się za głowę, a gdy znalazła się w swoim pokoju opadła n łóżko. Chciało jej się płakać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przeprosić? Nie, nie mam za co. Szczerość to absolutna podstawa." Zack stanął nad nimi. - Jasne, tylko pozwolicie że skoczę zapalić i się dołączę.

Cindy spojrzała na Almura. "Co ja mam mu wymyślić?" - Gdybyś mógł zmienić jedną rzecz jaką zrobiłeś w przeszłości, to co by to było?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chyba muszę zapamiętać, żeby więcej w to nie grać." - Hmm... Myślę, że... cóż, pewnie nigdy bym nie wyraził podejrzeń co do wychowawczyni. Jest czysta jak łza, a ja nadal obwiniam się o tę karę. W sumie pewnie i tak byśmy tam poszli, no ale trudno. Nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Almur zakręcił butelką, która zatrzymała się na...

((Kto tam chce))

Edytowano przez Lepus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No to może... hmm... - nie był zbyt dobry w wymyślaniu takich rzeczy. - Przekonaj Zacka, żeby rzucił palenie. "Ja na serio to powiedziałem? Debil." Awykonalne, ale chociaż spróbuj. - Zaśmiał się. "Jeszcze większy debil."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felix odłożył szkicownik po zapełnieniu "łysymi" kotkami kolejnej strony. Przeciągnął się.

- Ale nuda... - mruknął sam do siebie, po czym wstał z kanapy i poszedł do swojego pokoju. Spojrzał w lustro i wpadł na dziwaczny pomysł. Nawet bardzo. Pogrzebał w kosmetycznych duperelach, które trzymał pod łóżkiem i znalazł zarówno rozjaśniacz do włosów, jak i rudą farbę. - Hmm... a może by tak zmienić kolorystykę? - zapytał sam siebie, zastanawiając się na głos.

 

((Dziwne pomysły bardzo, ale to chyba jest dopuszczalne? XD Mam dziwną ochotę przefarbować go na rudo, lel, bo ludzie w końcu też czasem włosy farbują. ))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack odwrócił się z zażenowaną miną, wciąż stał w drzwiach na balkon. Uniósł brew i zaśmiał się krótko. - Jakoś nie widzi mi się zamieniać porannego papierosa i kawy na poranne ciastko i kawę, do emerytury mi jeszcze daleko.

Cindy podrapała się po głowie i westchnęła. - Czyli zadanie Emi niewykonane? Wymyślamy jakąś karę czy coś w tym guście? - zapytała Almura i Dave'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thera obudziła się i usiadła na łóżku. Złapała się za głowę.

- Ale guz... - mruknęła wstając. Słysząc głosy dobiegające z salonu weszła tam. Widząc Zacka chciała się do niego przytulić, ale miała wrażenie, że musi zrobić coś jeszcze.

- Cindy? - spytała cicho stając w drzwiach. - Możesz na chwilę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cindy popatrzyła na Therę i w myślach zatęskniła za czasami w których nie musiała z nikim rozmawiać. - Tak, mogę. - powiedziała i weszła do pokoju Thery. Nie usiadła na łóżku, lecz oparła się o ścianę. - Tak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna usiadła na łóżku.

- Chciałam cię.. przeprosić. Zbyt gwałtownie zareagowałam, ale wystraszyłam się. Mieć rozwaloną głowę to nic przyjemnego. - powiedziała i spojrzała na Cindy. - A ty sporo dla mnie zrobiłaś. Pomogłaś mi z Zackiem. Nie bądź na mnie zła... - dodała i opuściła głowę. - Jeśli nie chcesz się dalej ze mną przyjaźnić, w porządku. Zrozumiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack spalił papierosa i usiadł ponownie z resztą. Zamknął oczy i podrapał się po brodzie szukając oświecenia. Nagle zaśmiał się i powiedział - Twoją karą może być to że i tak będę dostawał te ciastka.

Cindy popatrzyła na Therę z politowaniem. "Jaka ta dziewczyna jest przewrażliwiona". - Nie jestem zła, trudno byłoby mi być złą, jeśli nie przejmuję się zdaniem innych. - westchnęła - Oszczędzaj słowo "przyjaciele" Thero. Jedna koleżeńska przysługa nie czyni mnie Twoją przyjaciółką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...