Ryś Raindrops Napisano Luty 19, 2013 Share Napisano Luty 19, 2013 - Tak, ja też go czuję. Chodźmy tam. Link do komentarza
L'estaca Napisano Luty 19, 2013 Share Napisano Luty 19, 2013 Popatrzyłam przed siebie Asianna i Jackob zajmowali się kamieniem. Wyszłam. Zaczęłam się pakować. -Nivyy jestem tu co prawda tylko 5 dni, ale wędrowałam wiele dni, teraz musze cos zrobić. Wracam za kilka dni. Nie wiem ile. Czy mogłabym jeszcze troche tego miodu? Proszę? Jest znakomity!!! Link do komentarza
Nightmare Napisano Luty 19, 2013 Autor Share Napisano Luty 19, 2013 - Nie zatrzymamy go. Na tym polega cel wyprawy. Jakaś smoczyca się o niego martwi. Nawet wiem, która. Mam przypuszczenia, że to Rododon. - położyła kamień-jajo na ziemi. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 19, 2013 Share Napisano Luty 19, 2013 Byłam dość daleko od Lejli. Ale i tak usłyszałam jej pytanie. - Oczywiście że możesz! Bierz ile chcesz! - Wrzeszczałam. Lejla mnie usłyszała więc poszłam dalej za Ihnes'em i Jane. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 - Normalnie, tak jakby. Widziałem wilka który szedł i trafił prosto w drzewo, na dodatek łbem. Uśmiałem się trochę, nie zażywacie tam niczego? A jak tam na zgromadzeniu? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Smocze jajo - Powiedziała Iladri - Smoki są podobno najpotężniejsze ze wszystkich stworzeń na świecie. A co właściwie będzie miała na celu ta wyprawa? Link do komentarza
kameleon317 Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 - No właśnie. Spotkanie jak spotkanie. Ktoś tam zgłaszał jakieś śmieszne ustawy. Inny chciał się przenieś do innej watahy. Takie tam pierdoły. Najważniejsze sprawy to była nowa wataha. Czyli nasza. Zostałem waszym opiekunem. Na razie. Dostanie opiekuna z najbardziej szanowanej rodziny szamańskiej to pewne wyróżnienie. Za trzy lata będę musiał was opuścić chyba, że postanowię przenieść się tu z rodziną. Za to druga ważna sprawa to odłączenie się watahy wschodniej od wspólnoty. Stali się tak silni i wielcy że mogą sobie na to pozwolić. Od teraz są oficjalnymi wrogami zgromadzenia. Wschodniej watasze się nie pomaga i traktuję jak wroga. Wyczuwam wojnę. I to krwawą. No, ale to nic. Ja osobiście jestem zmęczony więc pozwolisz mi się położyć - po czym położyłem się nie daleko. Choć nie mogłem zasnąć. Myślałem sobie. Od teraz jestem odpowiedzialny za te wilki. Pierwszy przydział i od razu wojna. Świetnie. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 - Oj widzę że nikt nie wiedział z kim ma do czynienia braciszku. Ehh, idę spać chyba że będę miał jakąś operacje. Link do komentarza
Nightmare Napisano Luty 20, 2013 Autor Share Napisano Luty 20, 2013 - Ta wyprawa będzie miała na celu odnieść jajo do smoczego leża. Jak mówiłaś, smoki są potężne, więc sojusz z nimi by się przydał. Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 Ekhem ty Red jako Rem jesteś na neutralach a Iraldi jest na polanie :I Tak na przygodę, tak zostawcie teren taaaak! zdobądźmy smoczy sojusz tak! najwyżej nas zjedzą lub zignorują, bo jesteśmy tylko marnymi wilkami tak! niech wschód zabierze teren TAAAAK! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Idąc do szpitala mamrotałam do siebie i w dodatku kłóciłam się ze sobą. Wchodząc do szpitala widziałam debatujące wilki nad...kamieniem?! Co do...? Później usłyszałam jedno słowo SMOK. Nie ... nie chciałam nawet o czymś takim słyszeć. Nagle zawróciłam zostawiając resztę nad jaszczurką w kamieniu. Postanowiłam porozmawiać z wilkami ze wschodu. Nie mogły mi nic zrobić. Nie zabiłam ani nie uszkodziłam ich wilka, więc byłam czysta. W dodatku byłam jedną z Alph. Tak to dziwne ja i Alpha, ale od Trace'a, oczywiście przed jego rozszarpaniem, dowiedziałam się o skończonej banicji i możliwości powrotu na stare śmieci. Ruszyłam przed siebie układając plan działania, a dokładnie dopracowując go. Link do komentarza
L'estaca Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 Nie chciałam wnikać w incydent z kamieniem wyruszyłam na wschód. Popatrzyłam jszcze chwilę na watahę. Poszłam dalej. -Do zobaczenia! Nawet nie stanęłam kiedy to wrzeszczałam. Poszłam daleko, nie jeszcze dalej. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 -Nie, nie myli Cię. ( ) Mamy miodek. Chcesz kawałek? - Podsunęłam Jake'owi pod nos plaster miodu. Już byliśmy obok ,,szpitala". Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 -Jasne! Ale to już ostatni. (Wyżarłeś wszystkie zapasy ) Nie mamy więcej. Trzeba będzie niedługo iść po miodek. - Zatrzymałam się przed ,,szpitalem". Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 -Ymm ... czy ... czy coś się stało? - Zachichotałam patrząc na śmiejące się wilki. Zawsze śmieję się jak inni się śmieją. Tak też było w tym przypadku. Wybuchnęłam głośnym śmiechem. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 Już wiedziałam o co chodziło. Śmiałam się patrząc na wilki. - Dobre. - Weszliśmy do ,,szpitala" i zauważyliśmy Asianne trzymającą w łapach kamień. - Co to ? Link do komentarza
Nightmare Napisano Luty 20, 2013 Autor Share Napisano Luty 20, 2013 - Jajo smoka. Mogłabyć zapytać resztę, kto chce iść na wyprawę do... - dramatyczna pauza - ...Smoczego Leża? Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 Miałam nadzieję że szybko to zleci. Omówię z wilkami sprawę, później z radą, a po zatwierdzeniu bunt z Omegami. Będę miała podpis rady o niewszczynanie wojny z nami jak i zamieszanie, które doprowadzi do postawienie praw Omeg na nogi. Trafiłam do obozowiska gdzie mi mówiła Iladri. Ciało Trace leżało przykryte liśćmi, czekające na pogrzeb. Obeszłam je szerokim łukiem. Po zebraniu wystarczający informacji, dowiedziałam się że Rada ze związku z zabiciem Trace'a znajdowała się dość blisko. W czasie podróży do gł. obozowiska, spotkałam szamana, takiego jak Mordimer. Pytałam się czemu nie jest na spotkaniu, ale okazało się że jego wataha odeszła od tego przywileju, a on sam jest już mało widziany. Szczerze nie wiedziałam co o tym myśleć. Opowiedział mi co jest najlepsze do smarowania grzbietu i jak pomóc mojej nadwyrężonej łapie wrócić do dawnej sprawności. 2 godziny później stałam przed radą tłumacząc moją watahę ze wszystkich zarzutów. - Kto jak kto, ale ty Nasza powinnaś bronić watahy, a szczególnie Trace'a - powiedział jeden ze starszyzny Miałam już zaprzeczyć, ale przerwał mi jeden ze starszych. Po kolejnej rozprawie na temat zmiany rady, byłam znużona, ale musiałam jeszcze coś załatwić. - Tak Naszo? Co chcesz jeszcze z nami omówić? - odpowiedział radny. - Ja chciałam omówić co kiedyś nie doszło do skutku - jeden wiedział już o co chodzi i chciała się sprzeciwić, ale jedynie mu to przerwałam - Teraz ja mówię! Chcę omówić tą sprawę z Omegami. Połowa pamiętających mnie wilków wiedziała co się święci i głęboko odetchnęła. - Tak nie może być, że zabijamy i poniżamy naszych braci. W czasie mojej wędrówki, napotkałam wiele watah i każda nie była taka jak nasza. - ... tłumaczyliśmy ci to już, to Omegi. Specjalnie do tego służą i nic tego nie zmieni. - Służą?! To nie są rzeczy! To takie wilki jak ja czy wy. Też czują i żyją! - warknęłam, podnosząc nieświadomie głos. - Zamilcz i tak daliśmy ci już dużo czasu. Sprzeciwiamy się tej decyzji. Koniec sprawy. - Nie nie koniec sprawy! Nie dam się odprawić z kwitkiem! - Nie podnoś głosu na radę, masz ich szanować, jak każdą alphę - powiedziała generał, który wcześniej został przedstawiony. To on robił z tych żołnierzy maszynki do zabijania, tak jak Trace'a. - Nie... Generał zareagował natychmiastowo, uderzając mnie w pyski. Pazury przejechały po przekątnej, w tej chwili miałam ślad przecinający czoło pyski i lewy policzek. Nie zatoczyłam się, tylko moja twarz obróciła się wraz z uderzeniem. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 -Smoczego Leża? Jasne, spytam ich. Ale nie wszyscy są na polanie. Zapytam tego kogo spotkam na swojej drodze. Ja się z chęcią wybiorę. Kocham zwierzęta, byłaby to dobra okazja abym sprawdziła czy zwierzaki także mnie kochają czy raczej wolą mnie pożreć i spalić żywcem - Uśmiechnęłam się i wróciłam z powrotem do Jane, Ihnes'a i Jacob'a. - Hej, kto z was chcę iść na wyprawę do Smoczego Leża oddać jajko smoczycy? Ja idę. - Popatrzyłam się na wilki. Link do komentarza
Ihnes Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 - Do smoczego leża oddać smoczocywo... co? - Ihnes próbował radośnie powtórzyć to co usłyszał jednak nie na co dzień słyszy o smokach, a tym bardziej o wyprawach w ich strony. - Muszę to przemyśleć... "Smoki... wyprawa... jagody... maliny... owoce... miód... przyjaciele... las... zabawa... przygody... hmm... w sumie to coś bym zjadł. Wróć! A wyprawa?" - W sumie to mogę iść... Tak, bardzo chętnie! Link do komentarza
kameleon317 Napisano Luty 21, 2013 Share Napisano Luty 21, 2013 Jedno oko. Drugie. Tylnie łapy, teraz przednie. Stoję. Rozejrzałem się po okolicy. Moi pomocnicy jeszcze spali. Niezłych leni mi przydzielili. - Wstawać nieroby - krzyknąłem na pomocników - Chcecie zostać szamanami? Jeśli tak to macie ocenić obrażenia zadane mojemu gościowi, przygotować odpowiednie zioła do operacji. Do roboty - po czym obydwaj pomocnicy podeszli do Rema i zaczęli rozmawiać na temat i ziół i tego jak ich nauczyciel jest wredny. - Rem, ja idę na drugi dzień obrad. Jakby co te dwa lenie zrobią co karzesz. W granicach rozsądku oczywiście. Dobra, ja muszę iść. Do zobaczenia. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Luty 21, 2013 Share Napisano Luty 21, 2013 - Oki doki - Powiedziałem do przyjaciela - Możecie mi jakoś pomóc z tymi ranami. Trochę mnie swędzą i pomyślałem że macie może jakieś fajne zioła na to wkurzające swędzenie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Wyprawa do leża smoków - Pomyślała Iladri - To chyba bardzo niebezpieczne, jak nas smoczy strażnik leża przyuważy to wszyscy staniemy się jego obiadkiem. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 21, 2013 Share Napisano Luty 21, 2013 -Będziemy musieli pokazać że przyszliśmy w pokoju oddać własność smoczycy. Ja mogę się narazić. Biedna pewnie teraz go szuka. - Spojrzałam na wilki stojące naprzeciwko mnie. - Ihnes, idziesz? Jej! Link do komentarza
Nightmare Napisano Luty 21, 2013 Autor Share Napisano Luty 21, 2013 Dobrze, lista... Nightmare Raindrops Ihnes Iladri Jacob Jane Tak mało? Kto się jeszcze pisze? Nie jest to zależne od aktualnego położenia postaci. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Luty 21, 2013 Share Napisano Luty 21, 2013 - Ja mogę iść - Powiedziała Iladri - Może się przydam. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Luty 21, 2013 Share Napisano Luty 21, 2013 Wracając z obrad moi pomocnicy zaczepili mnie; - Jak było na obradach, mistrzu? Spojrzałem na nich i odpowiedziałem: - Podnoszenie łapy i jej opuszczanie. Nic ciekawego lub coś co nie powinno was interesować. Wszystko przygotowane? Podszedłem do Rema: - Chcesz znieczulenie czy nie? W sumie nie masz wielkich ran więc nie powinno tak boleć. Link do komentarza
Recommended Posts