Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

Ni z tond, ni z owąd za niedźwiedziem stał Tajemniczy, moja poprzednio błękitna mgiełka przybrała teraz kolor ostrej czerwieni. Szybkim, zdecydowanym ruchem łapy uderzyłem niedźwiedzia w pysk, następnie gdy ten odsłonił kark, ugryzłem go.

- Kto jest głodny? - spytałem szarpiąc się z niedźwiedziem.

Link do komentarza

Z ziołami w pysku wracam na polane, a tam widzę truchło "nastoletniego" niedźwiedzia.

-Walk z niedźwiedziami im się zachciało-pomyślałem po czym podszedłem wolnym krokiem do niedźwiedzia i powiedziałem.

-Przegapiłem przedstawienie. Musieliście go od razu zagryźć? No nic wiem że musicie udowodnić swoją siłę i się "pobawić".Widzę że ty mój rudy przyjacielu potrzebujesz mojej pomocy- po czym wziąłem Rema na plecy i zaniosłem do mojego "szpitala". Na odchodnym rzuciłem - Tylko zostawicie coś dla mnie i tego malca.

Link do komentarza

Ice Wind- Mroźny drapieżnik

Wygląd: Średniej wielkości wilk o futrze całkowicie białym jak śnieg oraz o wyglądających na ślepe białe oczy. Na prawym uchu posiada bliznę. Jego zęby są ostre jak sople lodu ale twarde jak skała.

Charakter: Jest skupiony wyłącznie na szukaniu i polowaniu na zwierzynę. Nienawidzi ciepła, woli zimno. Nie gryzie jeśli ktoś nie będzie chciał pierwszy. Jego nastrój można łatwo poznać po jego ogonie. Z zależności jak nim macha można poznać jaki ma humor

Patrzyłem ze wzgórza na stado które ucztowało na niedźwiedziu.

Link do komentarza

Nasza - po prostu jej przydzielicie coś :derp:

Wygląd: Młoda ruda wilczyca podpalana brązowym kolorem na pysku i łapach. Ma krótką sierść przez co musi zawsze się czymś przykryć. Bez ogona - miała przykre zdarzenia w dzieciństwie. Kuleje na przednią lewą łapę.

Charakter: marzycielka, rozmawia sama z sobą, boi się innych wilków; nie jest szybka ani silna, ale zręcznością i zwinnością nadrabia te cechy

Historia: Miała swoją watahę i rodzinę, lecz pewnego dnia inne samce wilków przyszły i powybijały połowę watahy. Kilka szczeniąt wraz z innymi wilczycami przeżyło. Nasza wraz ze swoim kolegą i siostrą przeżyła. Kilka lat temu jak wędrowali niedźwiedzie ich zaatakowały i ona wraz z siostrą rozdzieliła się. Od tamtej pory wędruje po lasach samotna. Ogon straciła gdy była jeszcze w swojej rodzinie. Jadła zawsze owoce i rośliny, czasami mięso.

Nasza wędrowała zmęczona po ostatniej próbie polowania. Jelenie były zbyt czujne aby je podeszła. Próbowała znaleźć jakies owoce, lecz były niedojrzałe lub trujące. Na dodatek przed polowaniem zmuszona przez niedźwiedzie musiała pokonać rzekę. Dotarła do terenu nowo założonej watahy. Czuła ich. Zdecydowała przejść wraz z granicą. W połowie drogi padła na ziemię. Rana na grzbiecie była ostatnio dokuczliwa. Dreptała tak aż do strumyka. Siły całkiem z niej uleciały, a ona wraz z zamoczonym pyskiem zemdlała...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mam rozumieć że jesteśmy super wilkami i powalamy niedźwiedzia jednym atakiem, tak ? :ming: Proszę was

Link do komentarza

Nasza obudziła się gdy woda dostała jej się do nosa. Machała łbem aby ostatnie krople się wydostały. Było jej zimno i była głodna. Poczuła woń świeżego mięsa. Trzymała nos w górze aby tylko poczuć zapach jedzenia. Oblizała się i dalej węsząc nieświadomie poruszała się na przód. "Może zostawili trochę - pomyślała"

Wiedziała że może to być kolejna banda wilków, które czyhają aby dla zabawy poznęcać się. Zapach był coraz mocniejszy, a Nasza głodna. Z transu wyrwał ją dźwięk łamanych gałązek. Ktoś tu szedł i to bardzo blisko. Słyszała rozmowy. Było nie dobrze było bardzo nie dobrze. Zaczęła powoli się wycofywać. Spanikowała gdy potknęła się o gałąź. Wilk który właśnie szedł na polane spojrzał w jej stronę. Nasza patrząc się na niego położyła po sobie uszy. Gdy znalazła odpowiednie podparcie dla tylnych łap, jak z procy zaczęła biec. Szybkość nadzwyczajna to niebyła, ale wystarczająca aby móc uciec.

Link do komentarza

Przygotowując prowizoryczne leki nuciłem piosenkę:

- Wilczego naukowca niedościgniony ze mnie wzór, szeroko rozpościera się mych badań naukowych zbiór. Z zapałem wielkim zgłębiam fizjologię i genetykę, w badaniu niedźwiedzi,wilków i jeleni też mam praktykę. (Pozdrowienia dla kumatych^^)

Zauważyłem że robi się ciemno. Może zrobię mały obchód po obozie? Tak widziałem że ten rudawy miał coś z bokiem... Jako pierwszą zapytałem Raindrops:

- Wszystko w porządku? Robię swojego rodzaju obchód po polanie. Pytam każdego czy czegoś potrzebuje. Na przykład masz może problemy ze snem. Mogę dać ci jakieś zioła.

Link do komentarza

- Mam- odpowiedziałem-Ale mają tylko działanie tymczasowe. Jeśli ząb na prawdę cię boli to trzeba będzie go wybić.Choć... czekaj,czekaj. Pamiętam jak mój pradziad opowiadał mi o takich kuleczkach.Tylko jak one się nazywały...- i odpłynąłem w swoim świecie szukając lekarstwa dla Raindrops.

Link do komentarza

Nasza orientując się że nikt jej nie goni zwolniła tempo. Była dalej głodna. Zobaczyła jagody, które od razu zjadła. To tylko powiększyło jej głód. Miała jeszcze dość siły na jeden pościg i zabicie. Zaczęła tropić jakąkolwiek zwierzynę. Dotarło do stada jeleni. Było dużo jelonków co dawało szansę wilczycy. Uwagę przyciągnęło ją zwierzę ze złamaną nogą. Była to młoda sarna, a zabicie jej pewnie skróci jej mękę. Nasza zaczęła się skradać. Niestety jej rude futro wyróżniało się. Stado zaczęło uciekać, a Nasza biec. Nie była szybka ale dość wytrzymała aby nie stracić dużo energii. Przyspieszyła tempo gdy znów przekroczyła granicę tamtych terenów wilków. Rzuciła się na sarnę. Szamotała się ale Nasza tylko wzmocniła uścisk aby było to było już za nią. Wiedziała że stado zwróci uwagę innych wilków tamtej grupy. Będą źli że upolowała i panoszyła się po ich terenie. Miała to na razie gdzieś. Jak nie zje umrze jak zje to zostanie zagryziona. Na jedno wychodziło.

~~~~~~~~~~~~

Ktoś to czyta w ogóle :rainderp: Jak to robię u piratów zawsze będę walić długie teksty

Link do komentarza

Usiadłam obok zamyślonego Mordimera.

-Wybić zęba? No cóż... na pewno znajdziesz jakieś inne lekarstwo.

Wstałam i odeszłam na małą odległość.

-Jak przypomnisz sobie nazwę tych kulek to przyjdź. Znajdziesz mnie w części sypialnej polany.

I tak zrobiłam, poszłam do części sypialnej i położyłam się na boku z bólem zęba. Wpatrywałam się bezczynnie w las.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...