wiej007 Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 -Co prawda to prawda. Świat zadziwia, tak z ciekawości czy inne wilki ze stada też są tak przyjazne jak ty? Link do komentarza
lurasidone Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Jeszcze nie zdążyłam poznać ich bliżej. Ale nie wydają się nieprzyjaźni. Myślę, że mają dobre zamiary. Zresztą w grupie raźniej. Dołączysz do nas? Cieszyłoby mnie to. Tamtych pewnie też - powiedziałam zadowolona z nowo zawartej znajomości. Link do komentarza
wiej007 Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 Lekko pomachałem ogon z radości -Byłoby przyjemnie w końcu znaleźć dla siebie miejsce, trochę nudne robią się te ciągłe wędrówki Link do komentarza
lurasidone Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Chodźmy więc - uśmiechnęłam się do niego i pobiegłam przez las. Czułam, że za mną biegnie, mimo to był trochę z tyłu. Podobnie jak większość wilków, nie był w stanie dotrzymać mi kroku w biegu. Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 Nasza patrząc na wilczyce ze skrzydłami nie wiedziała co robić. To nie był zwykły wilk z którym wystarczyło się poszarpać lub uciec. Oczy Naszy patrzyły z przerażeniem. Rozważała kilka propozycji wyjścia z tej sytuacji. Atak - nie miała szans, ucieczka - mogła się udać, poddanie się - nie wchodziło w grę i wycofanie - jedyna opcja która się sprawdzi. - J..j-ja już id-idę - powiedziała podkulając ogon którego nie miała. Powoli przesuwała się do tyłu. Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Spokojnie. Tylko pytałam, co tu robisz. - odpowiedziała i zasłoniła skrzydłem drogę ucieczki. Link do komentarza
wiej007 Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 -Zwolnij trochę może jestem szybki ale nie jak błyskawica Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 Cofała się coraz to bardziej gdy wilczyca zasłoniła jej drogę ucieczki. - Ja zabłądziłam... tak zabłądziłam. Wędrowałam na chyba... południe, tak na pewno na południe... - zobaczyła że z tyłu ma dość szerokie drzewo, a wilczyca patrzyła się co raz to bardziej wymuszającym wzrokiem. W pewnym momencie zorientowała co Nasza chciała zrobić, ale było za późno. Nasza w rozpędzie odbiła się od drzewa i wysoko przeskoczyła nad skrzydlatą wilczycą. Twardo wylądowała, ale od razy się pozbierała. Wiedziała że musi uciekać. Grzbiet coraz bardziej się odzywał, ale dla Naszy większa prędkość niż zazwyczaj była najważniejsza. Link do komentarza
lurasidone Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 Zaśmiałam się i zwolniłam, żeby mógł się ze mną zrównać. Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Przecież ci nic nie zrobię. - usłyszała głos. Przed sobą zobaczyła stojącą skrzydlatą wilczycę. Link do komentarza
wiej007 Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 -Dzięki, po co tak właściwie pędzisz? Chyba nigdzie ci się nie śpiesz? Link do komentarza
lurasidone Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Przyzwyczaiłam się do szybkiego biegu. Takie mam tempo - zaśmiałam się, patrząc na wilka. Link do komentarza
wiej007 Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 -Ja tam jestem przyzwyczajony do skrajnie niskich temperatur oraz wbijania swoich zębów w zwierzęta większe ode mnie. Chyba już tak mam że lubię walczyć ze wszystkim co jest większe- lekko się zaśmiałem Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Szlag by to wszystko - Nasza zatrzymała się przed skrzydlatą wilczycą. Przełknęła głośno ślinę Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Co się stało? - powiedziała. Link do komentarza
Ihnes Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Chcę ich poznać! Chcę ich poznać! Chcę ich poznać! A jak właściwie masz zamiar mnie badać panie doktorze? Będzie bolało? Nie lubię jak boli! Ale wiecie co lubię? Biegać! Kto się bawi w berka? Ja się bawię! Kto jeszcze? Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - meh... - usiadła i skierowała uszy do tyłu - Zgadując masz 3 opcje do wybory zabić i mieć mnie z głowy. Zawołać watahę żeby mnie zabiła lub wygonić mnie prawie zabijając. - odetchnęła i zamknęła oczy. Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2013 - Mam jeszcze dwie opcję. Zaprosić cię do watahy lub puścić wolno. - uzupełniła skrzydlata wilczyca. Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 - W tym wypadku to możesz mnie dobić. Już raczej i tak długo nie pociągnę. Nadwyrężyłam łapę, wielka rana na grzbiecie ma niezłe zakażenie, nie mam ogona, jest mi zimno, bo mam krótką sierść i w dodatku nic nie potrafię. Jestem wolna. W dodatku taka sierota jak ja w waszym stadzie zawadzałaby. Więc wyświadcz mi przysługę i dobij. - opuściła łeb, czekała aż to się stanie. Od czasu zabicia stada czekała aż to się stanie, ale zawsze instynkt wyciągał z łap śmierci. Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2013 Nasza poczuła, że się unosi, a następnie pędzi. Pod łapami czuła futro. Nagle pęd powietrza ustał. Otworzyła oczy i zobaczyła, że znajduje się na grzbiecie skrzydlatej wilczycy. Była na polanie z kilkoma innymi wilkami. Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 22, 2013 Share Napisano Styczeń 22, 2013 Nasza patrzyła na inne wilki z niedowierzaniem. Dopiero po chwili zorientowała się że jest dalej na grzbiecie wilczycy. Pospiesznie zeszła i patrzyła się pustym wzrokiem to na inne wilki to na skrzydlatą wilczycę. Gdyby miała ogon byłby podkulony i szczerze nie wiedziała co zrobić. Kilka lat wędrowała i zawsze musiała walczyć. Przyda się jej dobra socjalizacja. Zdecydowała się chociaż przywitać: - ... Cz-cześć ? - powiedziała pytającym tonem łapiąc oddech. Nie wiadomo czemu rozważała kolejne aspekty ucieczki. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Styczeń 23, 2013 Share Napisano Styczeń 23, 2013 - Nie ma sprawy - odpowiedziałem do Raindrops - Za ty Ihnes nie masz co się bać o jakieś uszkodzenia czy ból. Wilczy lekarze mają różne sposoby na badanie. Pobiorę twoją śli... - nagle na polane wpadła Nightmare razem z jakimś poturbowanym wilkiem bez ogona. W oczach widziałem strach a dziwne ruchy ciała miały służyć podkuleniu ogona. - ... Cz-cześć ? - powiedziała pytającym tonem łapiąc oddech. - Witam - odpowiedziałem po czym podszedłem i podałem jej łapę. Zobaczyłem wtedy ranę na grzbiecie - Trzeba to natychmiast oczyścić. Jeśli tego nie zrobię to można już wykopać dół na twoje truchło - powiedziałem po czym się uśmiechnąłem - ale my oczywiście do tego nie dopuścimy. Na witanie i opowiadanie o sobie czas przyjdzie później. Zapraszam do mojego szpitala - spojrzałem na przybyszkę przyjaznym wzrokiem czekając na odpowiedź. Link do komentarza
Dżuma Napisano Styczeń 23, 2013 Share Napisano Styczeń 23, 2013 Nasza słuchała co wilk do niej mówił. Powiedział że jeśli mi nie pomoże z raną to można jej kopać grób. Nie zdziwiła się. Popatrzyła na skrzydlatą wilczycę. Skinęła ona głową. - Więc... d-dobrze - powiedziała i poszła niepewnym krokiem za medykiem. W jego szpitalu było dużo ziół i owoców. Połowę rozpoznawała. - hmmm masz może roślinę acmelli na znieczulenie? Link do komentarza
Ihnes Napisano Styczeń 23, 2013 Share Napisano Styczeń 23, 2013 Gdy Mordimer z nowym wilkiem odeszli do szpitala Ihnes zwrócił się ponownie do Raindrops: - To oni? To te wilki? Ich miałem poznać? Nie mogę sie doczekać aż wrócą! Może polezę tutaj. - kładzie sie na kilka sekund i wstaje - A może pomogę Mordimerowi? Ciekawe co teraz robi? Da sobie radę? Jak myślisz? Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Styczeń 23, 2013 Share Napisano Styczeń 23, 2013 - Witaj Ihnes - Skoczyłem na nowego wilka używając nowych informacji - Fajnie będzie, kolejny wilk. Idę spróbować upolować coś. - Po czym zeskoczyłem z nowego wilka i pognałem w las. Link do komentarza
Recommended Posts