Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Nieśmiertelnych wpuszczono do pałacu. Zaprowadzono ich do sali tronowej, gdzie zasiadał akurat Gandzia. Otoczony przez swoich wiernych gwardzistów car spojrzał na swoich gości.

-Witajcie. Jak mam rozumieć wy jesteście moją nową armią? Jakie macie doświadczenie bojowe?-

Link do komentarza

-fakt, ale nadal można coś z tym zrobić.

*orbita*

Po kilku chwilach wypełnionych pieśnią Nick i dwa transportery wylądowały w jednym z krążowników ZRR, stojące bliżej maszyny zostały zniszczone, a sam Nick pod dość silną eskortą wtargnęli na mostek.

-sprawdźmy skąd wyleciał.-pierwszy odczyt pochodził z sekcji H-15 a to się przyjemnie nawet złożyło.-no zadanie wykonane, a teraz reszta informacji.-Nick dopadł tylko uzbrojenie, bo ktoś uruchomił alarm. Zdążył jednak zainicjować samozniszczenie i wsiąść do myśliwca. Uciekł a razem z nim 2/5 wsparcia (czyli nawet nie najgorzej) 

-Teraz tylko wrócić.

Link do komentarza

-Słuchaj pewna część świata nadal się broni, musisz pójść z nami i zabrać ze sobą armię i ważniejszych mieszkańców i urzędników. Ja postaram się załatwić wsparcie dla wolnego świata. Szczegółów nie znam zależy od poczynań wrogów, ale jedno jest pewne, panie nie możesz tu zostać.

*fort (zgaduję)*

Związani, wstępnie przeszukani, ranni, z poczuciem beznadziei i pustki (eee... to tylko S2), w grobowym milczeniu i szczelnie zamknięci w transporterze opancerzonym bractwa jechali... gdzieś? Ciszę przewał Aion

-chłopaki czy ktoś ze sprzętu niestandardowego ma czujnik termiczny... czy chociażby nalepkę tego typu na lunetę snajperki?

Maciek pokazał pewną kieszonkę.

-podał byś mi to?

>:(

-aha...

Edytowano przez arceus
Link do komentarza

Król gryfów zamyślił się.

-Dobrze więc. Prowadźcie!-

 

Jedna z eskadr myśliwskich Sombralandzkich Sił Powietrznych wykryła podejrzany transportowiec, wlatujący do hangaru radzieckiego krążownika. Następnie transportowiec rozpoczął atak na sowietów. W związku z tym piloci otrzymali rozkaz - zaczaić się, by w odpowiedniej chwili przechwycić i zestrzelić transportowiec.

Link do komentarza

Mieliśmy do dyspozycji 2 transportery. W jednym byłem ja i S1 na stanowisku kierowcy i dwóch członków oddziału delta z tyłu. W drugim było trzech członków oddziału delta (z czego jeden za kółkiem) i król gryfów. Odruchowo pojechaliśmy w stronę Changei (niestety transportowce na kołach nie latają, a przed nami krótki odcinek przez sombraland :( )

*Orbita*

Transporter zestrzelony, ale myśliwiec nadal sprawny Nick wiedział że coś jest nie tak leciał więc ze zwielokrotnioną czujnością i dla pewności trochę szybciej. 

Edytowano przez arceus
Link do komentarza

Nickowi udało się zgubić jeden z myśliwców, jednak reszta na bieżąco otrzymywała informacje od centrum kontroli lotów, namierzającej wroga z satelity. W związku z tym piloci mogli spokojnie planować swoje ruchy, kierując przeciwnika prosto w pułapkę - baterię nekrońskich pylonów, które właśnie obracały się w stronę wrażego myśliwca.

Link do komentarza

( Arcek cieszę się, że zaczekałeś na moją reakcję po poddaniu się [ Dla niektórych nieoświecony, bo tacy też są TO BYŁ SARKAZM])

Fakt przeszukano porządnie przeskanowano w celu znalezieniu wszelkiego szpiegowskiego cholerstwa i po znalezieniu takowych usunięto.Potem ich skuto i ogłuszono w wypadku S2 wyłączono różnego rodzaju urządzeniami typu EMP itp. Każdego z więźniów wsadzono w osobny transport i wywieziono w inne miejsca. Aion trafił do Kolorowej Kuźni gdzie wsadzono go do tuby lekarskiej ( później jak będę miał czas to się nim zajmę) pod ścisłą ochroną. Maćka opatrzono wsadzono do czegoś jak żelazna dziewica tylko, że walcowatego kształtu i z odsłoniętą głową i wysłano w transportowcu do Olimpu. A S2 leci w stronę Gandzi. Został podłączony do wnętrza kuli która rejestruje przekaz impulsów elektrycznych w ciele S2 jednocześnie go unieruchamia mechanicznie. ( Nie jestem pewny czy S2 to robot człowiek czy co więc pisze jakby był droidem. Jak coś nie tak proszę o skorygowanie.)

 

Kolorowa Kuźnia wysyła sygnał do Gandzi:

- Drogi Carze Gandziu mamy dla ciebie, a w sumie dla S1 mały prezent, a mianowicie jego kolegę S2 dostarczymy go wam jeśli dacie nam dostęp do raportów z jego przesłuchań, skanów lub innych prac naukowych.

Link do komentarza

-Witajcie Carze. Ja jestem przywódcą nieśmiertelnych. -Odezwała się jedna z postaci w czerni, ta najbardziej uzbrojona. -Tak posiadamy przeszkolenie.

-To nie pierwszy świat w którym jesteśmy. -Wtrąciła kobieta.

-W rzeczy samej. Każdy z nas ma trochę inne wyszkolenie, ale nowych żołnierzy wyszkolimy w 48 godzin. Nie zawiodą cie.

Link do komentarza

(Arcek, od tak sobie zdobywasz informacje o siłach zbrojnych ZRR? Seems legit. I pamiętaj, że nasze mapy sie różnią, co jest bolączką tej sesji.)

 

Szczepionka stworzona przez naukowców z Sombralandu i zaaplikowana mieszkańcom ZRR okazała się skuteczna. Dzięki bratniej pomocy ze strony cara udało się ograniczyć ofiary śmiertelne do dokładnie 1249 osób. Akcja zakończyła się pełnym sukcesem i każdy obywatel został zaszczepiony. Następnie przebadano wszystkich pod kątem czynników chorobotwórczych, mogących być konsekwencją napromieniowania. Nic jednak nie znaleziono i dlatego wkrótce odwołano kwarantannę. System bunkrów i schronów okazał się wielce przydatny, dlatego Rada Republiki Equestrii podjęła decyzję o rozbudowie go i usprawnieniu. Chaos spowodowany przez wiadomości o działaniu magii na ludzi został całkowicie opanowany. Kilka kwestii wciąż wymagało rozwiąznia.

 

Po pierwsze, odnowiono kontakty z resztą ZRR. Pozostałe dziewięć planet podjęło trud wspólnego rozwoju. Ruszyły transporty licznych dóbr, których w Equestrii z powodu wojny brakowało. Do obszarów sowieckich napłynęła w poszukiwaniu lepszego życia rzesza mieszkańców z reszty kolonii. Całe rodziny migrowały z zaludnionych Republik do w miarę pustej jeszcze Equestrii. Systematycznie rósł procentowy udział ludzkości w ogólnej liczbie obywateli. Wreszcie spisano i wysłano raport do Rady Najwyższej, uprzedzajac o fakcie, iż planeta jest zasiedlona przez więcej niż jedną rasę istot inteligentnych. Pociagnęło to za soba debatę o słuszności działań Kraju Rad w tym rejonie.

 

Po drugie, wrócono do reorganizacji Armii Czerwonej. Tym razem jednak rozplanowano ją na zasadzie wymiany. Wpierw oddziały w Changei, potem na równinach, potem w Equestrii. Zmniejszono kontyngent w Republice Gryfów, powierzając zadanie kontynuowania rewolucji lokalnym siłom zbrojnym. Po konsultacjach ze Sztabem Głównym na Dalaranie utworzono regularną X Flotę, która zastąpiła zdziesiątkowane siły dotad stacjonujące na orbicie.

Przeszkolone na nowo jednostki naziemne sformowano w I i II Armię Republiki. Każda z Armii miała w składzie 25 dywizji, liczących 12 tysięcy ludzi. Do każdej z nich przydzielono samodzielne brygady zwiadowcze, inżynieryjne i pomocnicze, sformowane w Pion Pomocniczy.

Lotnictwo podzielono na I i II Flotę Myśliwską (obie po około 30 tysięcy ludzi), podzieloną na dywizjony po tysiąc ludzi w każdym. Powstały także dwie Floty Bombowe oraz jedna Zwiadowcza (8 tys. ludzi) i jedna Wsparcia (i tu 8 tys.).

Z powodu braku dostępu do morza marynarki nie było.

Reforma objęła Milicję Ludową, którą przeszkolono dodatkowo do walk miejskich i działań partyzanckich.

Poza całym tym porządkiem pozostawała Konarmia, licząca teraz około 22 tysięcy ludzi i operująca niezależnie od sztabu, zwana Mieczem Kupały i lojalna tylko wobec niego.

 

Po trzecie, choroba Przewodniczącego stanowiła doskonałą okazję do zmiany polityki wewnętrznej. W życiu społecznym nastąpiła prawdziwa odwilż. Znacznie ograniczono kompetencje Nadzwyczajnej Komisji. Odwołano stan wojenny, który trwał od samego początku pobytu sił radzieckich na tej planecie. Z ulic wreszie zniknęli żołnierze i smutni panowie w skórzanych płaszczach. Zjechały z nich czołgi i wozy pancerne. Milicja skupiła się na pilnowaniu porządku. Nieco zliberalizowano kodeks karny. Otwarto granice i zezwolono na swobodne podróże wewnątrz kraju. Z obozów pracy wypuszczono ponad połowę więźniów. Jednocześnie intensywnie rozwijano przemysł i rolnictwo, zaniedbując trochę handel. Gospodarka stawała na nogi, zapełniły się półki w sklepach. Wydatnie pomogły w tym pozostałe planety ZRR.

 

Po czwarte, ociepliły się relacje z Sombralandem. Otwarto bramy tamtejszej ambasady, przepraszając za wynikłe trudności i usprawiedliwiając się ekscentrycznym zachowaniem Antoniego Kupały. Wyrażono chęć kontynuacji współpracy z dobrymi sojusznikami.

 

Po piąte, stan wzmiankowanego okeślono jako "krytyczny". Wciąż niezbyt było wiadomo, co mu właściwie dolega. Hospitalizowany, zapadł ostatnio w śpiączkę. MIeszkańcy byli na bieżąco informowani o jego stanie. Rada na wypadek śmierci przywódcy podjęła decyzję o rozpisaniu wyborów zaraz na drugi tydzień. Tak na wszelki wypadek.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza

(od tak nie, Nick po prostu poszperał w komputerze pokładowym i sprawdził skąd pochodzi pierwszy odczyt, przy okazji zainicjował samozniszczenie okrętu [tak za minutę wybuchnie], a sam jest obecnie ścigany na niebie sombralandu. I tak wiem że nasze mapy się różnią, ale można je odczytać i zaznaczyć na swoich gdzie co jest.)

Link do komentarza

(Jadziem.)

(Arceus)

Pylony wreszcie skończyły proces namierzania wrogiego myśliwca. Na dany przez dowódcę sygnał dwa z nich wystrzeliły. Wiązki energii pomknęły w stronę wrogiej jednostki, zestrzeliwując ją.

 

Jeden z patroli granicznych wykrył nieautoryzowaną próbę przejścia przez granicę z dawnym Królestwem Gryfów. Natychmiast wezwał posiłki, po czym ruszył tropem zbiegów.

 

(Wolfast)

Sombralandzki MSZ przystał na propozycję Bractwa. Do Kolorowej Kuźni ruszył posłaniec z protokołami przesłuchań S1 oraz wynikami prowadzonych na nim badań.

 

(Regem Nocte)

-Rozumiem. Spodziewam się, że szybko osiągną odpowiedni poziom wyszkolenia. Stwórzcie mi skuteczną armię, wtedy dostaniecie więcej rekrutów.-

 

(ppTomek)

Sombralandzki MSZ z zadowoleniem odnotował ocieplenie stosunków z ZRR. Wznowiono wymianę handlową. W związku z pojawieniem się informacji o "ekscentrycznym zachowaniu Kupały" wysłano wiadomość z kilkoma zapytaniami, wśród których najważniejsze były:

- Od jak dawna Kupała postępował wbrew woli Rady Najwyższej?

- Czy prowadzona przez niego polityka zagraniczna, to jest niekonsultowana z sojusznikiem aneksja części Equestrii oraz zbrojna interwencja w zmagającym się z okupacją komputera Królestwie Gryfów, miały poparcie RN?

- Jeśli nie, to jaka będzie polityka władz radzieckich wobec ww. terenów?

 

***

 

W jednym z laboratoriów IV Wydziału GIBiR profesor Lubaczow szedł korytarzem, obserwując reakcje zamkniętych w celach Changelingów. Stworzenia zachowywały się w miarę normalnie, jednak od razu dało się zauważyć pewne różnice. Część z nich zaczęła wykazywać oznaki czegoś, co przypominało Tyranidzki Umysł Roju; mimo zamknięcia zdawały się wymieniać się między sobą informacjami. Profesor odnotował to, po czym ruszył do głównego laboratorium. Tam, w szklanym, wypełnionym żółtawą cieczą inkubatorze spoczywał pojedynczy egzemplarz Changelinga Królewskiego. Nieco większy od Chrysalis, miał on mocniejszy od niej chitynowy pancerz. Według ostatnich testów to on wykazywał pewne zdolności telepatyczne, łącząc póki co niewielką grupkę Changelingów w kontrolowany przez siebie Umysł Roju.

 

***

 

Do: Gandzia

Od: Sztab Generalny

Temat: Raport powojenny

 

Wasza Wysokość

Nasza armia na terenie planety Equestria poniosła ostatnimi czasy dość znaczne straty. O ile nasza ofensywa w Changei przebiegła bez większych problemów, to przeprowadzane z fanatycznym zapałem ataki komputera i NOD, nawet jeśli źle zaplanowane, były odpierane stosunkowo dużym kosztem. Uzupełnienia z kolonii w drodze. Poza tym straty poniosła ludność cywilna; straty uzupełniamy migrantami z przeludnionych kolonii (Praetoria, Vendoland i in.). Wpłynie to korzystnie na nasze możliwości mobilizacyjne, zwłaszcza w rejonie przygranicznym z ZRR.

Link do komentarza

Jako że jastrząb dostał Nick zrobił ostatnią rzecz na jakiej mu zależało tj. katapultował się.

*sombraland*

-Jesteśmy na terytorium nieprzyjaciela, radzę zachować czujność. Unikamy wrogich patroli etc. i nie rzucamy się w oczy. Bez odbioru.

-wybacz ale ten tu trochę panikuje-głos w tle-aaa!!!, pomocy! wypuście mnie!

-eee... uciszcie go. w ostateczności dopuszczam przemoc.

*trzask*-zrobione.

-no to nie zawracać mi głowy.

Edytowano przez arceus
Link do komentarza

( Ale ja chciałem tylko wyniki S2, ale przez grzeczność ci nie odmówię.)

Pojazd z S2 jechał tak aby wszystkim jechało się dobrze. Znaczy drifty, wyskoki na jakichś pagórkach itd.

Maciek został w transportowcu spokojnie wpakowany do Olimpu gdzie jajogłowi wesoło przystąpili do analizy anatomicznej ludzi sprzed wojny nuklearnej.

Aion był w stanie stazy na czas naprawy.

Link do komentarza

(Super, że okręty radzieckie nie mają funkcji "samozniszczenie". Nigdy nie słyszałeś hasła, że czerwonoarmista umiera, ale się nie poddaje?)

 

Zapytania cara zostały przesłane do Rady Najwyższej, by ta rozpatrzyła je i ustosunkowała się. Trochę to trwało, lecz odpowiedzi dotarły w tempie znacznie szybszym, niż mógłby na to wskazywać stan urządzeń komunikacyjnych w Equestrii.

 

DYREKTYWA

Rady Najwyższej Związku Republik Rad

Oświadczamy, że przejmujemy całkowitą odpowiedzialność za czyny i słowa przewodniczącego Antoniego Kupały. Został on wyznaczony i oddelegowany na tę planetę przez nas i za naszą zgodą. Według raportu jednak wiele z jego działań nie zgadza się z założeniami ideologicznymi Kraju Rad. Nieuzasadniony atak na Królestwo Gryfów i wojna totalna prowadzona w Królestwie Changei zbudowały pośród lokalnych mieszkańców złą opinię o naszym narodzie i państwie. Podejmiemy niezbędne środki, by odbudować relacje z istotami zamieszkującymi Equestrię, ale nie za wszelką cenę. Tereny wyzwolone przez dzielnych żołnierzy Armii Czerwonej należą się prawnie ZRR jako odszkodowanie za straty poniesione w tym konflikcie. Obejmuje to obszary przewidziane w traktacie rozbiorowym, o którym informacje do nas dotarły. Co do ziem gryfów, należy przywrócić tam prawowitą władzę monarchy. To lud powinien zdecydować, kiedy będzie gotów przynieść światło rewolucji do swego państwa. Sam przewodniczący nie zostanie odwołany ze stanowiska, ponieważ doskonale sobie radzi, ale gdy tylko dojdzie do siebie, pouczymy go na temat metod postępowania. W razie pojawienia się dalszych kwestii spornych prosimy o ponowne nawiązanie kontaktu. 

 

Stosując się do rozkazów przywódców ZRR z Królestwa Gryfów wycofano wszystkie jednostki Specnazu i Armii Czerwonej, zostawiając mieszkańców samym sobie.

 

Podjęto także wielce kosztowne i trudne przedsięwzięcie, mające jednak znaczenie prestiżowe. Wykorzystując fakt, że na Księżycu istniała baza radziecka, przystąpiono do rycia ogromnego sierpa i młota po jasnej stronie equestriańskiego satelity.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza

(Arceus)

Na miejsce lądowania zestrzelonego pilota wysłany został pluton piechoty z zadaniem przechwycenia go.

 

Tymczasem na prawdopodobnych trasach przemarszu grupy, która wcześniej przekroczyła granicę ustawiono blokady. Okolicę przeczesywały patrole motocyklistów. W poszukiwaniach udział wziął również samolot rozpoznawczy.

 

(ppTomek)

Sombralandzki rząd ze zrozumieniem przyjął dyrektywę Rady Najwyższej i skupił się na ważniejszych zadaniach. Jednakże z protestem dyplomatycznym wystąpił rząd equestriański, informujący, że tworzony przez sowietów wizerunek sierpa i młota, który miał wkrótce ozdobić księżyc niszczy obiekt kultu religijnego, jakim dla wielu Equestrian był wizerunek klaczy, w jaki układały się księżycowe kratery.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...