Skocz do zawartości

The Pinkamena - Sesja w krainie śmierci ZAPISY


Lemuur

Recommended Posts

Imię: Dearme

Wiek: Młody kucyk

Gatunek: Pegaz

Coś o wyglądzie:

ponywithbackgroundz.png (Wybaczcie że takie małe)

Historia: Mieszkała w Canterlocie, była wysoko urodzonym kucykiem. Od dzieciństwa była kształcona i prowadziła życie salonowe, które jej nie odpowiadało. O wiele bardziej interesowała się lataniem i Wonderbolts, jej rodzice mieli jednak dla niej inne plany. Pod ich presją zaczęła studiować medycynę. Uczyła się bardzo dobrze i była jedną z lepszych, ale załamała się i zamknęła w sobie. Całymi dniami potrafiła przesiadywać w swoim pokoju, przestała chodzić na uczelnię. Zaczęła mieć dziwne wizje i gdy jej rodzice zaczęli martwić się o jej zdrowie psychiczne, inni jej krewni myśleli jak pozbyć się jej z rodziny, by honor został utrzymany. Została wysłana do szpitala psychiatrycznego skąd uciekła i po długiej, samotnej tułaczce dotarła do Ponyville. Zamieszkała w starym, opuszczonym dworku z ogrodem na skraju lasu. Po odrestaurowaniu go zaczęła parać się nekromancją i wodną magią. Często zapuszczała się nad jezioro i do lasu, gdzie znalazła stare kurhany. Pewnego dnia odwiedziła ją Pinkie Pie ze spóźnioną imprezą powitalną. Dearme otwarła się dzięki niej na innych, mimo iż pozostała wokół niej aura tajemniczości i mroku. Dzięki Pinkie poznała też Rainbow Dash, która dzieliła jej dawną pasję. Zaczęła jej po cichu dopingować, bo liczyła że zaprzyjaźniona pegazica spełni swoje marzenia. Coraz częściej widywano Dearme w Ponyville, i mimo iż z lekkim dystansem, inne kucyki były do niej przyjaźnie nastawione. Uznała okolice wioski za swój dom i czuła się w nim szczęśliwa, żyjąc w otoczeniu przyjaciół. Do dnia, w którym usłyszała od Pinkie o wypadku Rainbow Dash, która przebywała w szpitalu. Odwiedzała ją z przyjaciółką kilka razy, w ciągu których stan psychiczny Rainbow się pogarszał. Przez kilka dni była zmuszona zostać w swoim dworku. Gdy powróciła do Ponyville, dowiedziała się o śmierci Rainbow Dash. Zaczęła intensywniej zagłębiać się w nekromancji i wodnej magii, mając nadzieję na przywrócenie życia przyjaciółki. Posunęła się nawet do używania krwi do swoich rytuałów. Pewnego dnia odwiedziła ją odmieniona Pinkie Pie, która ogłosiła jej, iż wybiera się do krain śmierci by ożywić pegazicę. Dearme bez wahania zdecydowała się wyruszyć z nią.

Charakter: Stara się nie rzucać w oczy, jest zrównoważona. Potrafi być przebiegła, zwykle jest zdecydowana i lubi stawiać na swoim, choć wydaje się być cicha. Złośliwość i ironia to jej negatywne cechy.

Umiejętności: Bezszelestne skradanie się ("polowanie"), dobre widzenie nocą.

Umiejętność specjalna: Przyzywanie i pętanie mistycznych stworzeń i zmarłych. Do takiego rytuału potrzebuje jednak krwi i dużo energii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Imię:

Imię: Pink Fun

Wiek: dorosły

Gatunek: kucyk ziemski

Wygląd: Różowa sierść i Fioletowe włosy. Błękitne oczy. Jej znaczek to tęczowe serpentyny.

Historia postaci: Pink Mieszkała w Ponyville od urodzenia. Poznała Pinkie Pie w cukrowym kąciku gdy kupowała ciastka. Odkryła też, że mają wspólne zainteresowania. Potem umarła Dashie :rd12:. Gdy Fun dowiedziała się, że to wyczyn Pinkie wyrzekła się przyjaźni z nią. Gdy dowiedziała się zaś o nowym planie Pinkie pomyślała, że każdemu należy się druga szansa.

Umiejętności: Pink potrafi daleko skakać i potrafi Piec ciasta z praktycznie wszystkiego (xd :molestia:)

Specjalna zdolność:Pink jest równiesz dobrocią, każdemu, nawet najczarniejszemu charakterowi potrafi dać drugą szanse.

post-3133-13662250252551_thumb.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMIĘ : Lila

WIEK : Dorosła

GATUNEK : Jednorożec

WYGLĄD : Kucyk średniego wzrostu o śnieżnobiałej sierści, jasno czerwonej grzywie i ogonie oraz błękitnych oczach. Zwykle nie nosi ubrań, ale jeżeli się na to zdecyduje, jej wyborem są suknie. Na przykład balowe. Jej róg jest niewielki i nie rzuca się specjalnie w oczy. Została obdarzona Uroczym Znaczkiem przedstawiającym kometę. Jest miła i pomocna dla innych, nie jest zapatrzona w siebie no i zawsze pomoże każdemu, nawet obcemu kucykowi. Jest urodziwa i zawsze stara się dbać tak o swój wyglad, jak i wizerunek. Naturalnie o ile nie odbywa się to kosztem innych vxlno4.png

HISTORIA : Od urodzenia mieszkała w dosyć zamożnej rodzinie. Jej pracująca w szkole matka, była klaczą o wyrazistej urodzie. Miała jasnożółtą sierść, zielone oczy i czerwoną grzywę. Uwielbiała dzieci i była osobą o niewyczerpanej cierpliwości. Ojciec, będący gwardzistą był wysportowanym śnieżnobiałym ogierem o złotej grzywie i niebieskich oczach. Na szczęście nie "przynosił pracy do domu". Dorastanie Lily przebiegało normalnie. W swoim mieście chodziła do zwyczajnej szkoły i spędzała czas tak z rodzicami, jak i z przyjaciółmi. Kiedy podrosła zaczęła studiować magię, ponieważ było jasne, że jest uzdolniona w tej dziedzinie. Jej wyniki tylko to potwierdzały - zbierała najlepsze oceny i znacząco rozwinęła swoje zdolności magiczne. Żyła w dostatku, dopóki do jej życia nie zawitało nieszczęście. Jej rodzice zapadli na rzadką i nieuleczalną chorobę i nic nie było w stanie ich uratować. Lila została sama i na skutek różnych okoliczności straciła dom i musiała opuścić rodzinne miasto. Podróżowała kilka miesięcy, aż dotarła do Ponyville. Tu została powitana, przez radosną różową klacz, która zorganizowała na jej cześć wielką imprezę. Organizatorka - Pinkie - wraz z innymi kucykami zaczęła ją namawiać na pozostanie w ich miasteczku. Nie mając innych perspektyw, posłuchała ich rady i podjęła pracę w miejscowej szkole. Życie upływało jej spokojnie - znalazła nowych przyjaciół, wśród których najważniejszymi były Pinki i Rainbow Dash. Minęło kilka lat i wszystko układało się pięknie, aż nadszedł ten jeden tragiczny dzień. Rainbow Dash, biorąca udział w pokazie lotniczym na skutek nagłego podmuchu porywistego wiatru, rozbiła się. Pomimo natychmiastowej pomocy lekarskiej nie udało się uratować jej życia. Po pogrzebie Pinkie, przybiegła do domu Lili i oznajmiła, że można wskrzesić Rainbow. Ta niewiele myśląc, zgodziła się na wszystko co zaproponowała Pinkie i błyskawicznie skompletowała ekwipunek, przygotowując się do wyprawy.

UMIEJĘTNOŚCI :

- Znajomość zaklęć i eliksirów

- Specjalizuje się w lewitacji i teleportacji

SPECJALNA ZDOLNOŚĆ : Z racji, że jest prymuską, to niechaj specjalną zdolnością będzie, wielka wiedza o świecie i magii.

EKWIPUNEK :

- Eliksiry leczące

- Księga zaklęć

- Latarka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Poll Nurdoo

Wiek: Młodzieniec/Młody dorosły

Gatunek: Jednorożec

Coś o wyglądzie: Szara sierść. Długia, śnieżnobiała grzywa oraz ogon. Wychudły i wynędzniały ogier, lecz mimo to kroczący pewnie i dumnie. Oczy błękitne. Spojrzenie rozognione.

Historia: Pochodził z raczej nietypowej rodziny - takiej, która żyła w bardzo luźnych grupkach ~ czy to wuj z siostrzenicą, czy syn z matką, trójką braci razem, czy po prostu osobno. Dobierali sie charakterem i cieszyli wzajemną obecnością, nie przejmując się opinią reszty kuców. Wedle własnych preferencji organizowali sobie życie, często i długo podróżując, tylko po to, by odnaleźć warunki pracy, które pasowałyby każdemu z grupy... a prawie żadna z nich nie była stała. Była to liczna rodzina, po dużej części składająca się z tułaczy, wędrowców, wagabundów... Po chwili, w której Poll przestał potrzebować bezpośredniej opieki matki, zaczął być przekazywany pod opiekę poszczególnych członków rodziny - która to spotykała się co parę tygodni, bądź miesięcy, ciesząc wzajemną obecnością, dzieląc przeżyciami ~ radością, jak i smutkami oraz dyskutując o przyszłości... Jednorożec ten miał szansę od najmłodszych lat spoglądać na świat z różnorodnych perspektyw. Wychowany został ogólnie w duchu życzliwości i empatii względem innych stworzeń... największy wpływ miał na niego jego starszy brat - pegaz - podróżnik - znachor - stróż prawa na własną rękę. Pod jego to okiem odkrył swój talent... było to daleko na południu, poza granicami Equestrii. Przebywszy któryś z opuszczonych, z racji wyschnięcia, szlaków kuców rzecznych, wraz z bratem odnalazł się w krainie krzyworogich jednokołowców, nękanych plagą gnijącej tkanki mięśniowej. Współczujące serce młodego kuca odnalazło poprzez magię ścieżkę ku odmianie rzeczywistości... odebrało ból otaczających go istot. Źrebak cierpiał długo, w malignie bólów fantomowych. Gdy jednak gorączka ustała, a poddawane kuracji brata, chore dotychczas istoty, uwolnione zostały od ciężaru straszliwej choroby, kuc ten zaoferował się postąpić podobnie z pozostałymi. Obiekcje brata znacząco osłabły, gdy na boku wychodzącego spod pościeli młodzika ujrzał kaduceusz, z wzajemnie gryzącymi się wężami... Ten raczej mało uroczy znaczek stał się powodem słusznej dumy jednorożca, gdy - narażając swe ciało, przejmował w czasie swych rozlicznych podróży ból, jako i choroby oraz rany istot, które napotkał. Cierpiał za nie, lecz cierpiał szczęśliwy... do czasu aż - kiedy to już na własną rękę przemierzał świat - zaczął odwiedzać miejsca, z których kuce nigdy nie wychodziły w pełni zdrowe - zakłady psychiatryczne... jego ciało, o czym w przeciągu lat się przekonał, było w stanie znieść więcej niż te innych kuców. Wędrując wraz z rozlicznymi chorobami - plując krwią i kaszląc ropą, wiedział, że nawet niepowstrzymane choroby są mu niestraszne... o ile tylko był w stanie się z nimi zmierzyć. Fakt, ich ślady pozostawały w nim na zawsze. Wiedział, że magii skorodowanego rogu nigdy nie zapomni... lecz wierzył, że o ile jego wola jest dość silną... powtarzając w duchu te lekcje, zstąpił do piekła... uleczył tych, którym nadzieję odebrano... a jaki powrócił? Trawiony mocno posuniętą depresją, schizofrenią, wielokrotnym rozczłonowaniem jaźni i toną innych przypadłości, z którymi nawet umagicznione ciało Polla nie dawało sobie w pełni rady... żył dalej, kontynuował swe dzieło, powtarzał sobie, że pozostał w sercu sobą. Tymczasem, każdy kto go znał wcześniej, widząc go teraz, stwierdzał, że jest wrakiem niegdysiejszego siebie... Pracował i nad odwróceniem biegu magii... nie, od dawna mógł obdarowywać innych własnym cierpieniem. Używał jednak tych umiejętności dla obrony własnej i nie bawił się przy tym w ,,dzień dobry, masz nowotwór"... Chciał sprawić, by mógł, nie odczuwając katorgi, czerpać siłę z trawiącego go okropieństwa... udawało mu się to nawet. Lecz były to przebłyski mocy, zbyt rzadko okazywane, by można było nazwać je umiejętnością. Tymczasem, pogoń za nią - za wytchnieniem od katuszy, stała się swego rodzaju pasją tego jednorożca... niezdrowym pragnieniem, narkotykiem, który popędzał go niejako do działania, pomimo mentalnej tortury, którą odczuwał. W takiej to chwili, Poll Nurdoo dołącza do wyprawy Pinkameny. Nie baczy za własne zdrowie - jest w duchu prawie, że trupem, na przemian nurzanym w ogniu szału i lodowatej wodzie obojętności... a mimo to, wyglądającym własnego ratunku... a tym bardziej, pragnącego go dla innych. Topielec ten bowiem, dzięki swej niezwykłej sile woli, pozostał sobą - i jako taki pragnie szczęścia innych. Desperacka wyprawa Różowej Klaczy to dla niego życiowa próba, wyzwanie rzucone samej śmierci - przeciwniczce od początku jego istnienia wchodzącej mu w drogę ku uszczęśliwianiu innych. Miał z nią porachunki i zamierzał je załatwić. Wydarcie z jej rąk żywego stworzenia wydało mu się tak absurdalnym pomysłem, że aż nie śmiał nie zgłosić się na ochotnika do wyprawy...

Pinkie poznał i zapamiętał ze względu na babeczki AJ, gdyż był wtedy w Ponyville... i zgłosił się do pomocy typowym dla siebie sposobem...

Co do Dashie - przejmował jej ból, gdy ta złamała skrzydło i starał się jakoś uprzyjemnić jej czas w szpitalu. Średnio mu to szło.

Umiejętności:

1. (Bierna) Zwiększone zdolności przystosowaczo-regeneracyjne magicznie wzmocnionego organizmu. Zmniejszona skuteczność na choroby psychiczne.

2. (Aktywna) Transfer dolegliwości - jednorożec ten jest w stanie przenieść na siebie cierpienia, rany i choroby otaczających go istot, jako i obdarować je tymi, które go trawią. Umiejętność ograniczona w kwestii brakujących kończyn - niezależnie, czy spowodowane zostało to chorobą, czy zwykłym odgryzieniem/odrąbaniem/whatever. Umiejętność, rzecz jasna, niemożliwa do wykorzystania w przypadku omdlenia/śpiączki itp.

Specjalna zdolność:

Spaczona magia - z racji cierpienia na rozliczne egzotyczne choroby rogu, jednorożec ten powoduje gnicie, obracanie w pył, degenerację itp. czegokolwiek, co obejmie pływem swej magii. W naturalny sposób bardzo ogranicza to jego możliwości posługiwania się lewitacją.

Ekwipunek:

1. Prowiant

2. Stara, podniszczona maskotka członkini Wonderbolts, Surprise.

3. Rzekoma mapa skarbów z krańca świata, kupiona od podejrzanego typa w czasie jednej z rozlicznych podróży...

Edit: Chciałbym coś dodać, właściwie sprecyzować... jeże;li chodzi o okoliczności poznania RD - nie chodzi mi o sytuację ze złamanym skrzydłem z żywotu Pinkameny, jedynie jakąś wcześniejszą... w razie czego - w myślach zastąpcie to jakimkolwiek urazem z przeszłości, przy którym to ten jednorożec mógł być obecny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie KP przeczytałem po kilka razy, do sesji przejdzie 15 użytkowników, których już wybrałem. Wybaczcie mi jednak, za dużo mam do powiedzenia, by wyrobić się w jeden dzień, dlatego wyniki ogłoszone zostaną jutro/ ew. najpóźniej w niedzielę. Nie chcę w tej chwili zdradzać kto się dostał, a kto nie, zachowajmy ten dreszczyk emocji, zwłaszcza, że dla każdej z zaakceptowanych postaci mam coś do powiedzenia i chcę zawrzeć to wraz z informacją...

Trochę zamotałem, ale chyba da się zrozumieć xD. Przepraszam Was za zwłokę, ale naprawdę ciężko było dokonać wyboru i jeszcze to wszystko podsumować... Chciałbym, byście przez te dni chociaż przejrzeli karty innych graczy i kto nie czytał Żywota również polecam zapoznać się z jego treścią. To naprawdę będzie bardzo pomocne przy sesji. Tak więc wyniki jak już pisałem ogłoszę najpóźniej w niedzielę, zapisy zamykam , wszystkim, którzy się zgłosili serdecznie dziękuję! ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto nadszedł dzień sądu...

Dobrze moi drodzy, na początek chciałbym powiedzieć, że selekcja była cholernie trudnym zadaniem, chyba nawet za trudnym, bo ostatecznie przeszło 15 postaci... To... Sporo. Brałem pod uwagę kilka czynników, nie chciałem, by przejście zależało od ilości tekstu... Oceniałem więc styl pisania (najbardziej pod tym kątem podobała mi się karta Discorsa), pomysłowość (tutaj wiele było genialnych postaci, wymięnię może przy konkretach ;)), sensowność historii postaci w połączeniu z motywami (tutaj poszło wam nieco słabiej, prawie wszystkie postaci przypadkowo poznały RD po przyjeździe do Ponyville i niesamowicie się z nią zżyły, często bez głębszego powodu...), a nawet umiejętności i to, jak bardzo użyteczne będą w czasie wyprawy. Jako, że przeszło bardzo wiele osób, a wiele kart zasługuje na pochwałę, w dodatku i tak muszę zapytać jeszcze o kilka spraw postanowiłem zwrócić się do każdego z osobna... Soo, po kolei...

Joasiq i SNOWFLAKE - pierwsza sprawa: Masz duży problem z narracją, cały czas skaczesz między pierwszą, a trzecią osobą, zdecyduj się ;). To, w jaki sposób Twoja postać poznała RD jest fajnie opisane, nie jest to wielki pomysł, ale sensowny. Podwójna tragedia bardzo mi się podobała, cenię w historiach wydarzenia, które mogą mocno odbić się na osobowości postaci. Cel... Mamy coś więcej, niż samo wskrzeszanie RD, Twoja postać będzie szukać również swoich rodziców, to bardzo mi się podoba. Takie drobnostki dają dużo większe pole do popisu zarówno osobie prowadzącej sesję, jak i graczowi ^^. Umiejętności w pełni akceptuję - mamy światło i podstawy walki bronią białą. Alicorna uznaję, ale tylko dlatego, że jest to uzasadnione w KP. Natomiast myślę, że w pełni zasługujesz na zdolność specjalną, choć tak bym tego nie nazwał... To raczej trzecia umiejętność... Twoja postać szkoliła się trochę w magii lodu, w dodatku z tym związany jest jej CM, nie rozumiem zatem, dlaczego nie ma do tego żadnego nawiązania w umiejętnościach. :P Postanowiłem to naprawić przyznając Ci umiejętność zamrażania poprzez dotyk, jeśli się zgodzisz oczywiście ;).

Wiej i SHADOW - Lubię Twoją postać, znam ją już trochę z Szaleństwa... Jednak czasami na siłę próbujesz sprawić, by była mroczna i tajemnicza, staraj się z tym nie przesadzać. Nawet kuce z mroczną przeszłością i otoczeniem powinny mieć jakieś normalne cechy i czasem od tego odbiegać, to dodaje postaci głębi ;). Twoje umiejętności jednak są przesadzone, proponuję więc zmianę: Nekromancje połączyłbym z wewnętrznym nieumarłym - potrafisz rozmawiać z duchami i innymi nieumarłymi, czasami jesteś w stanie przekonać ich do współpracy. Natomiast jeśli chodzi o trucizny i ukrywanie się w cieniu pozostawiam jedno do wyboru. Władanie ciemnością... Nie rozumiem tego, a tak jak rozumiem to jest za silne :P. Mogę uznać Ci to jako widzenie w ciemności i zdolność ukrywania się w niej.

RainbowDash123456789 i THUNDER PINK - Na początek miłość Twojej postaci do kreskówek i bohaterów - to bardzo mi się podoba. Każdy ma jakieś odskocznie, dzięki temu wydaje się bardziej naturalna. Wątek z Sonią średnio przypadł mi do gustu, jest taki jakby znikąd. Jest to wszystko uzasadnione, jednak mimo wszystko wydaje mi się takie trochę "wciśnięte". Relacje z Rainbow - w tym przypadku są jak najbardziej uzasadnione. Podobne pasje, obie były pegazicami itd. Więc aprobuję. Czarna mgła - mam nadzieję, że w trakcie sesji dowiemy się o niej czegoś więcej, uznaję to za jakiś sekret Twojej postaci, którego na razie nie chcesz ujawniać. Co do umiejętności, mamy dużą sprawność fizyczną - szybkość, zwinność, wiadomo o co chodzi. Mgłę uznaję. No i potrafisz władać bronią białą, proponuję by ta umiejętność współgrała jakoś z Sonią ukrytą w mieczu. Ogólnie karta postaci ciekawa.

Bellamina i GRASS WHISPERER - Podoba mi się, że pokusiłaś się o narysowanie postaci, to idzie na plus :D. Historia postaci jest bardzo fajna, taka zwyczajna. Normalne życie w Equestrii, bez epickich przygód, mordów, śmieci rodziców, mrocznej przeszłości i wybuchów. Nie mówię, że nie lubię tego typu wątków, jednak normalną przeszłość również cenię, chyba nawet bardziej, bo postać wydaje się wtedy bardziej "ludzka". Powiązań z RD nie mamy zbyt wiele, jednak relacje z Pinkie i chęć pomocy wydają mi się jak najbardziej uzasadnione. Zdolności: lewitowanie przedmiotów i wiedza medyczna - uznaję. Jeśli chodzi o specjalną zdolność proponuję jakiś talent techniczny - tworzenie drobnych gadżetów, które będą pomocne w wyprawie.

lola2001 i SAD BLIND - Tutaj miałem spore wahania, bo treści jest tak naprawdę bardzo niewiele... W dodatku wygląd mi nie odpala. Jednak jak wspominałem wcześniej, nie oceniam ilości, a jakość. I o ile jakiegoś wielkiego stylu pisania tutaj nie widzę, o tyle historia i pomysł na postać bardzo mi się podobają, jak i umiejętności. Czytanie w myślach uznaję, jeśli chodzi o widzenie przyszłości, akceptuję, jednak na takiej zasadzie, że Twoja postać będzie miała losowe wizje, w których będę opisywał co widzi. Umiejętności te są na tyle ciekawe, że nie potrzeba specjalnej, no i wybacz, ale to za mało na alicorna. Skoro narodziła się z zaklęcia może niech będzie czymś w stylu pół jednorożca- pół ducha? Taka istota zrodzona z energii, uodporniona nieco na ataki fizyczne, za to bardzo wrażliwa na magię. Decyzję pozostawiam Tobie.

Baffling Glum i ABYSSAL OUTLAW - Szczerze mówiąc nie przepadam za historią w stylu Punishera. W dodatku wydawała mi się mało ciekawa, taka typowa, mroczna przeszłość powiązana z gangsterką... Jednak nadrobiłeś pomysłem z pokutą. Tego typu watki już bardzo lubię, głównie dzięki temu postanowiłem Cię przepuścić :P. Twoja specjalność to skrytobójstwo, potrafisz się skradać, rozpoznać ofiarę, zaplanować dokładnie atak. I.. Jak najbardziej akceptuję. Nie dodaję nic od siebie.

Magic Dream i TRAVELLY - Ta postać bardzo przypadła mi do gustu. Historia jest prosta, ale ciekawa i dopracowana. Co ciekawe jest jednym, z niewielu jednorożców, które nie są wyjątkowo uzdolnione :P. Relacje z Rainbow mają sens, co jest fajne. Umiejętności są skromne, ale fajne. Władasz światłem, jednak nie do tego stopnia, by sprowadzać dzień i noc. Potrafisz raczej wytwarzać jego źródła i je przygasać. Znajomość jaskiń jak najbardziej uznaję. Dodatkowo proponuję Ci zdolność powiązaną z władzą nad światłem, może nawet nie tyle zdolność, bo to część tej specjalizacji, możliwe, że wpadłaś już na to... Jednak jeśli nie, to proponuję Ci zdolność, do wytworzenia w błyskawicznym tempie, silnego błysku światła, który oślepi na jakiś czas każdego, kto patrzy w jego stronę. To chyba tyle...

MALYSZ i ATIMKOS - Tym konceptem żeś mnie zaskoczył! Ale jak najbardziej pozytywnie! Na początku bałem się, że chcesz zrobić ultramroczną i potężną postać, która nagle chce pomagać i wgl, już miałem Cię skreślić, gdy wyszło na jaw, że Twój cel jest nieco inny... ;) Bardzo podoba mi się pomysł z podejściem do wyprawy od zupełnie innej strony. Chciałem nawet nagrodzić Cię alicornem, ale zepsułoby to historię postaci... Jesteś więc kucem ziemnym, który jakimś cudem potrafi teleportować się na niewielką odległość i posiada zdolności wampiryczne. Akceptuję, co więcej rozwijam Twoją zdolność wampiryzmu o kopiowanie zdolności. Gdy wysysasz z kogoś energię potrafisz także wchłonąć jego zdolność, znaczy... kopiujesz ją xD. Twoje ograniczenia pozwalają Ci jednak na posiadanie maksymalnie jednej skopiowanej zdolności na raz, co więcej wiedza ta zanika po 24 godzinach.

DiscorsBass i ELISE MARE - Gatunek - kuc morski, dobrze, jak sobie chcesz! xD Co mi się podobało, już od pierwszych słów w karcie postaci widać styl. Naprawdę, to jedna z niewielu kart przez które "przepłynąłem" :P, bardzo dobrze mi się ją czytało. Historia jest prosta, schemat dość oklepany szczerze mówiąc, ale ubrany w piękne słowa. Umiejętności wszystkie akceptuję, wraz ze specjalną ( choć liczę, że rozwiniesz wątek klątwy ).

Alcatraz_PL i kuc zwany MEDYKIEM - Historia... Zaskakująca xD. Nie lubię wiązania świata realnego z MLP, jednak postać była na tyle fajna, że przymknąłem oko ;). Sposób, w jaki znalazłeś się na wyprawie jest bardzo ciekawy, nie dość, że tak na prawdę ratunek RD ma tu niewiele do rzeczy, to w dodatku ostatecznie wyruszasz jakby z przymusu... Za to spory +. Umiejętności akceptuję.

Anaid i... ANAID xD - Postać dość ciekawa, choć mało sprecyzowana. Historia przypominała mi raczej wydarcie pojedynczych epizodów z życia niż faktyczną historię. Mimo wszystko postanowiłem jednak zaakceptować KP. Jeśli chodzi o umiejętności, znajomość ziół i eliksirów akceptuję, magia na zaawansowanym poziomie niet, bo nie widzę tu żadnej konkretnej umiejętności, wchodzenie do umysłów nie pozwala Ci czytać w myślach, zamiast tego poznajesz lęki danej postaci, a czasem także jej marzenia. Zdolności specjalnej poza tym nie przyznaję.

Shoppie i SKYFIRE - Karta napisana w dość charakterystyczny sposób, nawet do imienia dopisana była krótka historia i to jest fajne. To kolejna karta z tych, które się bardzo dobrze czyta. Fascynacja czarną magią i epizody depresyjne, +. Zamach na Soarina jest taki trochę z nikąd... o_O Tutaj także pochwała dla Shoppie i Alcatraz, za połączenie historii postaci, bardzo mi się to podoba :3. Jeśli chodzi o umiejętności... Broń białą uznaję, znajomość magii jest przekokszona, widzę 2 wyjścia: Albo może korzystać ze wszelkich odmian magii, ale mocno ją to osłabia, musi coś w zamian poświęcić, albo jedna, konkretna dziedzina, a najlepiej czar, jak u innych :P. Specjalną zdolność akceptuję. Alicorna uznaję.

Nocturnal Light i DEARME - Ta postać budziła we mnie wiele wątpliwości, postanowiłem jednak ją uznać, pod warunkiem, że powiesz mi, w jaki sposób pegaz pała się nekromancją i wodną magią? I skąd ta wodna, bo zainteresowanie nekromancją jest uzasadnione w historii... Znaczy, zależy co rozumiesz przez "pała", bo jeśli się interesuje, to spoko, ale opisujesz to, jakby eksperymentowała z tą magią. "Odwiedzała ją z przyjaciółką kilka razy" - od razu widać, że nie czytałaś żywota :P. Skradanie się i koci wzrok uznaję. Specjalna zdolność odpada, chyba, że bardzo rozwiniesz i wyjaśnisz mi ten wątek z nekromancją.

BRONIESiPEGASIS i LILA - Podoba mi się ta postać, taka lekka, bez epickich historii. Pasująca do uniwersum MLP. Również mam silne wrażenie, że żywot nie został przeczytany :P. Zdolności... Znajomość mowy zwierząt niet, nie widzę żadnego uzasadnienia na to w historii. Zaawansowana wiedza magiczna nic mi nie mówi, jeśli chodzi o rozpoznawanie zaklęć ich efektów itp, uznaję, jeśli Twoja postać natomiast potrafi władać wszelką magią w stopniu zaawansowanym mamy sytuację identyczną, jak u SkyFire. Jak wymyślisz podstawowe możemy się zastanowić nad specjalną :P. Umiejętności zatem całkowicie do poprawy.

Plothorse i POLL NURDOO - Historia ciekawa i oryginalna, kucyk Jezus :D. Pomysł bardzo mi się podoba, co zresztą pisałem Ci już na PW ;). Umiejętności akceptuję. Chciałbym nagrodzić Cię jakąś specjalną zdolnością, ale nie wiem, co by tu dać, by nie zepsuć postaci... Może coś takiego powiązanego z Twoją umiejętnością przekazywania chorób - w momencie, gdy Twój kuc obrywa, działa automatycznie, obdarzając identycznym bólem ( lecz bez pozostałych skutków ) istotę, która Cię raniła. Sam zdecyduj, w razie czego możesz sam coś dodać, albo zostawić puste.

To tyle, jeśli chodzi o karty postaci. Jak widać niektóre wymagają jeszcze poprawek, na które oczywiście czekam. Najlepiej dajcie mi jakoś znać, w poście, czy na PW, że karta została poprawiona, czy że proponujecie taką a taką zmianę.

Postanowiłem jeszcze raz wymienić kilka zasad, jak i niektóre dopisać/zmienić:

1. Jak już mówiłem - rozgrywka podzielona będzie na "tury", moje wpisy będą je rozdzielać. Każdy wasz post w takiej turze dzieje się w tej samej chwili, dlatego nie reagujemy w nim na czynności, które podjęli inni, wyjątkiem jest np. dialog.

W interpretacji tego, co nabazgrałem może pomoże taki schemat:

Wstęp do tury - Tutaj gracze opisują, co w trakcie tury zrobią ich postaci.

Przebieg tury - Tutaj ja opisuję, co się dzieje.

Wstęp do kolejnej tury - opis tego, co robicie, w odniesieniu do przebiegu poprzedniej tury

Przebieg kolejnej tury - Opisuję efekty Waszych działań i to, co się dzieje.

Tak m.w. powinno to wyglądać...

Przykład ( bo słabo tłumaczę):

- GM - Nagle pojawia się kilka bestii, w dodatku okazuje się, że kuc 3 jest zdrajcą i współpracuje z tymi potworami.

- Kuc 1 - Rzucam się na kuca 3 i próbuję ciąć go mieczem.

- Kuc 3 -

- Kuc 2 - Ej, kucu 4, widzisz to co ja widzę? - mówi do towarzysza po czym rusza do walki.

- Kuc 4 - Owszem, widzę... - odpowiada, biegnąc w stronę bestii u jego boku. < jak pisałem, dialog jest wyjątkiem. Bo... Bez sensu byłoby specjalnie czekać na post opisujący turę, by pociągnąć rozmowę... >

- GM - Podczas, gdy kuc 2 i kuc 4 ruszyli w stronę potworów, kuc 1 spróbował ciąć kuca 3 mieczem.

- Kuc 3 - Staram się odbić atak i skontrować go kopnięciem.

- Kuc 1 - Kontynuuję atak i przygotowuję się do ewentualnej obrony.

itd... To trochę dziwny sposób rozgrywki, ale za to mniej w nim chaosu, którego byłoby sporo przy 15 osobach... W razie pytań walcie śmiało, zwłaszcza, że sam średnio rozumiem co napisałem :P.

2. Czas trwania tury to 3 dni, jeśli ktoś w tym czasie nie zdąży odpowiedzieć uznajemy, że idzie za grupą, lub po prostu stoi, jak kołek i nic nie robi. Jeśli ktoś nie napisze żadnego posta przez 3 tury, bez uzasadnienia, uznajemy, że zaginął w akcji xD. W przypadku nieobecności po prostu zgłoście to i razem ustalimy, co postać robi przez ten czas, można np. zrobić tak, że podczas nieobecności gracza ja przejmę kontrolę nad jego postacią, czy nawet inny gracz. Myślałem, nad skróceniem tego okresu do 2 dni, dla lepszej dynamiki akcji, jeśli bardziej odpowiadają Wam 2 dni, piszcie!

3. Z doświadczenia wiem, że choć sama akcja jest fajna, to jeszcze więcej frajdy przynosi nawiązywanie relacji między postaciami, rozwijanie ich wątków itp, tak więc nie krępujcie się dodawać czegoś od siebie! Niech postaci rozmawiają ze sobą, zaprzyjaźnią się, może nawet oddzielą od grupy, by zająć się jakimiś swoimi sprawami? Chodzi mi o to, by gracze tworzyli fabułę wraz ze mną, zabawa jest najprzedniejsza, gdy działa w obie strony, zaskoczcie mnie czasem, jestem otwarty na wszelkie pomysły, Plothorse coś o tym wie ;). Nie bójcie się też dodać czegoś od siebie, jeśli Wasza postać nagle zauważy duchy swoich rodziców i pobiegnie za nimi nie zneguję tego, a nawet z chęcią pociągnę wątek.

4. Wielu z Was posługuje się bronią białą... Jest taka kwestia fizyczna, jak kuc trzyma miecz w kopytach, czy co ciekawsze jak przy tym biegnie :P. Nie jest to rozwiązanie idealne fizycznie, ale ja w takich sytuacjach uznaję, że kucyk trzyma broń w zębach, to lepsze niż kopyta... Ew. Mogą być kopytka, jeśli sensownie uzasadnicie to w historii.

5. Oczywistym jest chyba, że nie robimy z siebie herosów, a raczej staramy się dobrze bawić, tworząc historię, dlatego nasze postaci powinny się męczyć, reagować na rany i czasem obrywać, a nawet się bać, czy spanikować. Jesteśmy zwykłymi kucami :P. No i każda postać ma jakiś charakter, starajcie się go trzymać.

6. Każdy z kuców na wyprawę bierze ze sobą plecak. Przyda mu się choćby dla przechowania przedmiotów, jakie odnajdzie xD. Wielu z Was zna się na eliksirach, broni białej i innych rzeczach, dlatego proponuję, by każdy na wstępie mógł wziąć ze sobą 3 przedmioty. Może to być jakiś miecz, paczka ziół, apteczka, itp... Dodajcie to do kart postaci, lub po prostu napiszcie w osobnym poście.

To chyba tyle... Sesja ruszy, gdy wszystkie kwestie związane z kartami postaci zostaną już wyjaśnione ( mam nadzieję, że szybko, bo mam teraz ferie, więc będę mógł swobodnie ją prowadzić ).

Gratuluję wszystkim, którzy się dostali! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałam ekwipunek i kawałek wytłumaczenia dlaczego Rainbow jest jej mentorką. Co do reszty to mam mało czasu i nawet gdybym miała pomysł by coś zmienić to i tak nie wypał albo gorzej :facehoof: Jeśli chodzi o mgłę...raczej coś wymyślę. A tak w ogóle...dziękuję za pozytywne "zrecenzjowanie" mojego podania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:octcry: czemu się nie dostała biedna Harpia?

Nie podobała mi się historia. To było takie naciągane moim zdaniem, całe to maskowanie itp. Wątpię, by ktoś miał zareagować gorzej niż Twilight na wieść o takim podmieńcu, więc bez sensu ukrywać. No i ta umiejętność z suknią... W świecie śmierci raczej by jej nie pomogła...

EDIT:

Anaid - gratuluję, genialne połączenie umiejętności, teraz postać jest dużo fajniejsza ^^. Akceptuję.

Bella - Ale wiesz, że broń wchodzi w skład tych 3 elementów ekwipunku? :P

Baffling Glum - Wszystko ok.

RainbowDash123456789 - Forum musi mieć naprawdę niezły silnik, skoro uznaje Twój nick pod względem długości :P. Z kartą postaci wszystko ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekwipunek dodany i dzięki za przepuszczenie ;). Moja postać jest "zkucykowanym" Medykiem z gry Team Fortress 2 i nie ma nic wspólnego ze światem realnym :P.

_______________________________________________________________

Info od Shoppie:

Yay, dostałam się~! Nie no... dobra. Dam troszkę wyjaśnień, bo jak zwykle zapomniałam opisać dokładniej tego zamachu na Soraina i tak dalej. Więc głównie chodziło o to, że Sky była bardzo zazdrosna o Spitfire. Po za tym osoby z odmianami chorób psychicznych, zawierającymi epizody maniakalno-depresyjne (bo tak się to właściwie nazywa) nie patrzą na nic, zdarza im się oskarżać o wszystko osoby totalnie niewinne i atakować je… No i co do tej wiedzy o magii to ograniczę się jedynie do tej zwykłej i czarnej (bez szamańskiej). Jeśli to nie wystarczy to może ją również bardzo osłabiać.

No, i to tyle z mojej strony.

Ekwipunek:

1.Katana

2.Księga magi

3.Duże zapasy prowiantu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mogę zmienić historię.

Za późno... i tak bardzo wiele osób jest już w tej sesji. To nie takie proste... Nie martw się, będą jeszcze inne ^^.

EDIT: Sesja rozpocznie się, gdy wszyscy potwierdzą już swój udział i poprawią karty postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałam ekwipunek i umiejętność specjalną i poprawiłam błędy.

Na szyi nosi jej szczęśliwy naszyjnik w kształcie białego płatka śniegu, to pamiątka po jej matce. Wisiorek ostrzega ją przed nadchodzącym niebezpieczeństwem, rozgrzewając się do czerwoności.

Może być to jako trzeci przedmiot, czy zmienić na coś innego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem ekwipunek i "rozszerzyłem" jego umiejętność specjalną o to co napisałeś. (Tu mi chyba w myślach czytałeś bo zastanawiałem się nad dopisaniem tego do karty postaci tylko że w mojej wersji miał zdobywać umiejętności przeciwnika na zawsze no ale to by było raczej przesadą)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... zabieracie na swą wyprawę syrenkę i liczycie, że to będzie normalna PIESZA podróż? Och nie, nie, nie, nie! Elise ma do dyspozycji parowy dyliżans i nie zamierza się z nim rozstawać o ile wyprawa nie zabłądzi w trudne do przejechania tereny jak np. szczyty górskie lub coś w tym stylu. Jeszcze istnieje opcja, że jej się węgiel skończy, a wtedy też będzie musiała opuścić swój bezpieczny pojazd... ale to bardzo pesymistyczne założenie, gdyż paliwa jest pod dostatkiem.

Utrata powozu jednak nie skreśli naszej bohaterki z wyprawy. Wspominałem już o samobieżnej wannie? No pewnie, że wspominałem! ^^ Chcecie dowiedzieć się o niej czegoś więcej? Proszę bardzo, jest spora jak na wannę, okrągła, z wystającymi z jej boków kołami. Napędzana siłą mięśni na tej samej zasadzie, co rower, można przestawić co prawda to na silnik, ale szybko się on rozładowuje, a zasilany jest termicznie.

Zaś plecak? Po kie licho syrenie plecak? xP No, ale ma jeden w parowozie, pusty, lecz oczywiście zawsze może doń napakować różnych przedmiotów ze swojego pojazdu, a ma w nim trochę jedzenia, trunków (połowę zatrutą), trochę kosmetyków, świece, karty i kości do gry, parę pustych pergaminów, koce, zapasowe części do wanny i komplecik sztyletów używanych niegdyś do występów ^^

A i jeszcze szczerze wątpię, abyście się więcej dowiedzieli na temat klątwy, ja Wam o tym nie powiem, Elise tym bardziej nie, a gdy się ona u niej objawi... cóż, postara się to jakoś ukryć, ale i tak powodzenia, Elise ma całkiem sporo tajemnic do ukrycia, wbrew pozorom wcale nie jest taką schematyczną postacią, jak mogłoby się zdawać ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omówione zmiany naniesione wedle ustalonego wzorca.

Czy moja postać musi posiadać broń ?

Nigdzie nie jest tak napisane, więc... raczej nie.

Edit: sprostowałem także jedną sprawę, tyczącą się historii. Informacje zamieszczone pod koniec postu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...