Skocz do zawartości

W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca do biblioteki)


kapi

Recommended Posts

Przepraszam, ale sądzę, że to się nie uda. Nadal będziemy wystawieni na widok oddalonych grup. Prawda, jest ciemno, ale nie wiemy, jak działają oczy podmieńców. Przecież mogą widzieć w innym zakresie niż my, na przykład częściowo w podczerwieni. Albo mają silniejszy wzrok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam' date= ale sądzę, że to się nie uda. Nadal będziemy wystawieni na widok oddalonych grup. Prawda, jest ciemno, ale nie wiemy, jak działają oczy podmieńców. Przecież mogą widzieć w innym zakresie niż my, na przykład częściowo w podczerwieni. Albo mają silniejszy wzrok.

Fakt-zna się ktoś na podmieńcach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedość że sie nie znam na podmieńcach to jeszcze nie potrafie się ukrywać. Helo hyba niecodzień widzi się jednorożca z waliską wyglądającą jak.... nie wiem co,

Kiedy to powiedział wyjął suchara z waliski i powoli go pokryzał.

PS.Jedna wiadomość a propo wyglądu skrzydeł-pomyślałem że będą wyglądać jak plecak na którym są skrzydła a w plecaku są żeczy które zabrał MT (oczywiście na razie są w formie waliski)

PS2.oczywiście plecak jest z metalu a sktzydła są nakładane

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy problem. Mam jedynie niedopracowany pomysł-można znaleźć jakieś miejsce gdzie nie ma podmieńców-raczej w budynkach i lub przejść jakoś pod ziemią.

-Może się uda a jeśli to i tak będziemy jak ninja!-wzniosła cichy okrzyk Light Dush

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że odpoczynek tutaj to zły pomysł. Nie sądzę, by mądrym było zostawać na dłużej w jednym miejscu ryzykując wykrycie. Kto mi pomoże szukać jakiejś kanalizacji? Mieszkałem kiedyś w Canterlocie, ale na obrzeżach. Nie wiem, jak tutaj wyglądają studzienki. Zaczął wypatrywać wejścia do kanałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szła spokojnie za grupą. Nie ciekawiła się zbytnio Canterlotem, ponieważ tu spędziła swe dzieciństwo. A to przywołało lawinę wspomnień.

''Jak wiele cukierni i innych miejsc mogłabym teraz odwiedzić! Albo swój wcześniejszy dom! Ale teraz musimy zwiedzić bibliotekę, więc nawet nie zaprzątnę tym myśli. '' - Pomyślała i rozważała plany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błękitny kuc palnął się lekko w czoło.Och, przepraszam. Po prostu chciałem powiedzieć, że zostanie na otwartej przestrzeni nie jest za mądre. Uśmiechnął się. No to co? Chyba warto takiego miejsca poszukać. Zapomniałem, że wy najpewniej dużo zrobiliście przed przylotem do mnie. Ja byłem już wtedy wypoczęty. Błękitny kuc zaczął poszukiwać niezamkniętej i niezamieszkanej budowli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukiwania się rozpoczęły. Termal Trust wszedł do pierwszego gorzej wyglądającego budynku. Po chwili uderzyła w niego fala stęchlizny i ciepłego powietrza, a przed sobą zobaczył liczne stoły. Większość miejsc była zapełniona przez pijące cydr i inne trunki kucyki. Na środku pewna grupa grała w kości i w karty, w kącie ktoś z kimś się bił na kopyta. Jedyne światło w tym pomieszczeniu dawały świece umieszczone w nisko zawieszonych żyrandolach. Okna były zasłonięte. Bardziej z tyłu pomieszczenia znajdowała się drewniana lada, a za nią stał barman, który nawiasem mówiąc wyglądał najlepiej i najprzyzwoiciej z całego towarzystwa. Właśnie podawał jakiemuś klientowi kolejny jak widać trunek. Nad ladą widniał napis "Gospoda pod Ciemnym Płaszczem".

Wtem nasza grupa zauważyła patrol, który skręcił w ulicę, na której stali. Strażnicy ewidentnie ich dostrzegli i kierowali się w ich stronę. W prawdzie znajdowali się jakieś 200m od drużyny, ale każda sekunda przybliżała moment spotkania.. Być może patrol nic nie będzie chciał i tylko przejdzie obok, ale równie dobrze kapitan mógł zacząć zadawać pytania, a wtedy raczej za przyjemnie by nie było.

Czas mijał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...