Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

Zamkną mnie w psychiatryku i tyle z tego wyjdzie (y) 
Nie no, ja to wszystko rozumiem. Ale są różne obawy i różne rzeczy się w głowie dzieją. A spokojna głowa to chyba w tym wszystkim jest najważniejsza. No ale rozumiem, że po to są te wszystkie badania, czy rozmowy. 
Ale lekarz może powiedzieć to co chce się usłyszeć, kwestia tylko ile mu zapłacimy, smutna rzeczywistość. Chociaż ja jednak wybieram opcję na NFZ, ale u pani, którą polecają osoby z podobnymi problemami, więc myślę, że będzie w porządku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh to może i ja się wyżalę, bo ostatnopcoś moja Pinki jest bardziej Mena niż Pie :(, a więc tak po koleji:

1. od śmierci mamy i babci czuję w sercu jakby mi czegoś brakowało, bo nie uśmiecham się tak często jak niegdyś

2. Rodzina (a o 12 lat młodszy brat w szczególności X( ) uważa mnie za "histeryka" i kompletnego życiowego ciotę i uważa ze nie  znajdę sobie kobiety i pracy 

3. Ojciec mój mi że jestem mądry ale czasem traktuje mnie jak wsiowego głupa

4. Mówi mi się że mam wolny wybór i wolę, ale w praktyce gdy wyrażę swoje zdanie to jest wielka obraza i foch ( i radź sobie sam człowieku, a mam porażenie dziecięce 4 kończynowe. wieć pewnee czynności robi mi się naprawdę ciężko i długo)

5 brat wchodzi mi na łeb i jedzie po całości nawet, gdy niema ku temu powodów

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko nadzieję, że nie korzystałeś z porad "dr. Internet", który z kataru może nam wcisnąć raka. Dawno temu zrobiłem rutynowe badanie głowy (EEG). Wynik - niejednoznaczny. Miała je ocenić moja neurolog. Poszukałem tych kosmicznych nazw w internecie. Objawy i teksty, które znalazłem przeraziły mnie. Guz mózgu? Uszkodzenie "coś tam, coś tam"... ALZHEIMER??? W wieku +/- 20 lat?  :fluttercry: 

Byłem pewien, że moja neurolog potwierdzi najgorsze. Niestety, ale musiałem czekać na następną wizytę aż 3-mce. Trzy miesiące nerwów i stresu. Ba, częsta bezsenności i łykanie leków na sen. Ta widząc wyniki, odesłała mnie na rezonans magnetyczny - najlepsze i najbardziej wiarygodne badanie (tym bardziej, że mieli nowoczesny aparat). Musiałem je zrobić dwa razy, w odstępie ok. 3 miesięcy. Wiedziałem, że jest bezbolesne. Żadnych igieł, nic. Mimo to, panicznie bałem się tego badania. "A jeśli się potwierdzi? Usłyszę to o czym przeczytałem, to czego jestem pewien?" Myliłem się. Ot, EEG czasami tak ma... Myli się. Tak jak człowiek. Także spokojnie.

 

PS. Ja robiłem badania prywatnie. EEG - 3 mce, rezonans... ponad 4 miesiące. EEG zrobiłem na NFZ. Rezonans prywatnie. Nie mogłem czekać. 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pośredniaka, załóż firmę - zniszczy cie zus i skarbówka (sam myślałem o założeniu warsztatu motocyklowego) , jak się zarejestrujesz to na pracę tam nie licz, (rozbawiło mnie to że u mnie jest pełno ofert dla mechaników , ale każdy wymaga min 4 lata doświadczenia za 1250 zł na rękę) . A teraz nawet głupiego stażu nie mogę znaleźć . Byłem w SKR-że (kółko rolnicze) ale nie chcą brać nikogo na staż, ponieważ niby robią reorganizacje firmy. W praktyce muszą mnie na 3 miesiące zatrudnić z własnej kieszeni , a tego nie chcą.

I koło się zamyka.

Cóż.... Welcome to Poland./ To jest Polska tego nie ogarniesz.

Edytowano przez KamilPL 94
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że się wyżalę. Nie jestem smutna, tylko jestem wpiórwiona. Mocno. Miałam dziś kolejne praktyczne zaliczenie z anatomii, tzw. szpilki. Polega to na tym, że są poustawiane preparaty, w każdy wbite 2 szpilki z numerkami i się pisze co to jest na kartce. 10 sekund na szpilkę. Dziś szpilek było 10, z obwodowego układu nerwowego oraz narządów zmysłów. Nauczyłam się super. Liczyłam na maksymalną ilość punktów. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie...

 

Szpilki w jednym czasie zdaje cały rok, do sali z trupami wchodzi po 10 osób, co daje jakieś 14 grup. 4 grupy się załapały na normalny poziom trudności. Wśród tych osób była dziewczyna, która po napisaniu tego co napisać miała zadzwoniła do swojej matki. Asystent to zobaczył i się wpiórwił. Przyszedł do nas, czekających na swoją kolej i nam nagadał, że tak to pozmienia, że tego w życiu nie pozdajemy. Zrobił to.

 

Nie byłabym wkurzona, gdyby to pozmieniał tak, by dało się coś określić. Ale to było powbijane strasznie chamsko w rzeczy tak poplątane, poniszczone albo wręcz w... nicość. I domyśl się co to. 8,5/20, zdaje się od 14. I to nie był zły wynik w porównaniu do reszty. Jestem wściekła z bezsilności. Nienawidzę odpowiedzialności zbiorowej i ludzi, którzy karzą innych za cudze grzechy. W dodatku grzechy wyimaginowane. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cahan, no cóż. Po prostu ludzka głupota zaszkodziła. Jak sama napisałaś, wszystkiemu winna była ta dziewczyna. Zaś co do odpowiedzialności zbiorowej, to jest jakaś przykra przypadłość polskiej strefy nauczycielskiej. Wszyscy uwielbiają grupowe ukaranie całości za wybryk jednostki. Eh..

 

Co by można poradzić w takiej sprawie? Mi zawsze pomagała muzyka i spacer, na uspokojenie. A odnośnie egzaminu, to nie możesz go w żaden sposób powtórzyć? (nie bić, jeśli nie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie winię tej dziewczyny, bo ona nie zrobiła nic niedozwolonego. Była już po zaliczeniu i czekała na wyniki w osobnej sali. Winię asystenta, który zachowuje się jak zachowuje. Ja czasem się zastanawiam - skąd w niektórych asystentach na studiach taka niechęć do studentów i chęć ulania ich? No po co to wszystko? I to jeszcze tak na chama?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej i ponieważ według niego każdy telefon służy do przekazywania innym ludziom co było. No cóż, do tego telefonu nie potrzeba. A karanie całego roku za jedną osobę, która nie złamała nawet regulaminu to jest dla mnie coś obrzydliwego.

 

Niech pilnują, niech trochę zmieniają po każdej turze, ale nie na takie chamskie coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest problem - dana tura nie może wyjść aż do ogłoszenia wyników. Ludzie siedzą stłoczeni przez długi czas w pomieszczeniu i im się nudzi.

 

Zakaz telefonów - czemu nie? Tylko i tak ktoś spróbuje, a ucierpią na tym inni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najzabawniejsze jest to, że ona nie oberwała. Ja jej nawet nie znam, jest z innej grupy - a grup mamy 7. Wszyscy którzy oberwali nie mieli z całą sprawą nic wspólnego i nawet nie mieli jak przypilnować jej i tamtych ludzi, bowiem oni znajdowali się w innej części budynku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak słyszałem od znajomego, w wojsku też tak robią :spike:

Obrywa cały oddział, ale nie osoba, która zawiniła. No a potem zostawia się ją samą z resztą ludzi, żeby między sobą omówili pewne sprawy.

 

Działało ponoć zawsze.

Edytowano przez >biologia >nauka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ale w wojski wszyscy muszą współpracować aby osiągnąć cel. Mają stanowić pewną ''jedność'', jak jeden zwali swoje zadanie to wszyscy tego pożałują- dlatego odpowiedzialność zbiorowa jest idealną karą, a to są tylko studia. 

Edytowano przez WilkU
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się wyżalę...

Zakochałam się. Przechodziłam obok chłopskiej i słyszałam jak on mówi "No... kocham **** (nie zdradzę mej godności) tylko nie wiem jak do niej zagadać". Serce mi mówi "Powiedz mu to, przecież on cię kocha!" a mózg "Nie mów mu tego, ośmieszysz się". Czego słuchać? Serca, mózgu? Jestem skołowana...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się wyżalę...

Zakochałam się. Przechodziłam obok chłopskiej i słyszałam jak on mówi "No... kocham **** (nie zdradzę mej godności) tylko nie wiem jak do niej zagadać". Serce mi mówi "Powiedz mu to, przecież on cię kocha!" a mózg "Nie mów mu tego, ośmieszysz się". Czego słuchać? Serca, mózgu? Jestem skołowana...

Dam ci radę. Spróbuj lepiej pisać posty, bo trochę ładu brakuje w twoich zdaniach. Wracając do sedna.

 

Jeśli ci na nim zależy, to spróbuj się nieco o tym chłopaku dowiedzieć. Sprawdzisz go, czy aby na pewno Cię kocha.

Edytowano przez Garin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...