Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

Polecam nauczyć się drzemek. Bardzo przydatna umiejętność w takich warunkach. 2 drzemki po 20 min mogą zmniejszyć zapotrzebowanie snu o 2 godziny. Ponadto są bardzo dobrym sposobem na odpoczynek, zarówno psychiczny jak i fizyczny. W sumie najlepszym jaki znam.

Ponadto polecam ustanowić sobie jakieś rozsądne senne nawyki. Codziennie chodzić spać o tej samej godzinie i codziennie o tej samej godzinie wstawać. Drzemki też.

Ja tak sobie zrobiłem, i nie mam żadnego problemu ze snem, i mimo że śpię mało, to praktycznie cały czas jestem wyspany. A największym plusem tego jest to, że sen przestaje być wtedy problemem. Po prostu zapominasz jak to jest mieć z nim problem.

 

Potwierdzam! i pro tip: polecam zjedzenie rano jabłka, pobudza naprawde dobrze. Szczerze nie piłem nigdy kawy i nie porównam, ale zawsze jak zjadłem rano jabłko to odrazu odżyłem :P 

 

Na słówka mam jedną i jak dla mnie niezawodną metodę. Spisuję je sobie, a potem siadam i w kółko powtarzam. Koniecznie na głos. Jak znudzi mi się siedzenie to se łażę po pokoju, albo się na krześle kręcę i ciągle powtarzam słówka. Długo zazwyczaj bo zazwyczaj jest tego dużo. 

 

Ja na słówka działam tak że przepisuje je tyle razy az jakimś cudem zapamiętam. Dziwne ale działa :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Pomoże mi ktoś w opanowaniu mojego lenistwa ? Coś co wreszcie mi pomoże bo ja już po prostu nie wytrzymuje a mimo to i tak nie robię tego co muszę robić. Dosyć że mam złe dni to nie mogę się do niczego zmobilizować. Czasami to ja już sam nie wiem czego chcę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum nie bywam zbyt często. A co do hasła to nie ma mi kto tak zrobić. Może wywalę bezpiecznik z pokoju i będę siedział po ciemku bez kompa. Ale nie czekaj to bym pół domu odciął od prądu .-.  Nwm może coś wymyślę...

 

@Edit. Chyba zacznę robić nałogowo pompki aż mi się odechcę za nie zrobienie czegoś... Ale wiem że to nie wypali

@Edit Może by tak usunąć Facebooka ? A nieee bo jak będę się dowiadywać o sprawdzianach .-.

@Edit Nie ma uja usuwam wszystkie konta na wszystkim

Edytowano przez TheCoRes
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O swoich obowiązkach ale też o fajnych rzeczach ajkie chciałbyś robić a sie lenisz, powinieneś myśleć jak o questach w grach. ;D Rozpisz sobie co powinieneś zrobić zaczynając od spraw najważniejszych ale też najbliższych w czasie (dzisiaj, jutro, w tym tygodniu). Nie pisz jakichś ogólnych długofalowych rzeczy na początku (jak zdanie do następnej klasy czy coś). I wymyśl sobie jakąś nagrodę po wypełnieniu zadania na liście. Im więcej będziesz z niej skreślać tym lżej ci będzie a motywacja do działania będzie się zwiększać. Ale na początku będzie trudno i musisz się z tym zmierzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To postanów sobie, że jeżeli nie zrobisz czegoś to nie będziesz mogła wejść na forum.

>implikowanie, że leniwa osoba jest zdolna do takiej samokontroli.

Albo powiedz komuś by założył Ci hasło na kompa którego nie odgadniesz i dopiero gdy coś zrobisz to ta osoba zaloguje się.

To już prędzej. Zwykle to rodzice leczą dzieci z lenistwa i nieposłuszeństwa tą właśnie metodą. :drurrp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nikt? Nie masz rodzeństwa ani rodziców? Czy po prostu nie chce Ci się pójść i o to zapytać?

 Niestety jestem jedynakiem. A co do rodziców to mam jakieś dziwne manie że o nich nic się nie proszę.

 

O swoich obowiązkach ale też o fajnych rzeczach ajkie chciałbyś robić a sie lenisz, powinieneś myśleć jak o questach w grach. ;D Rozpisz sobie co powinieneś zrobić zaczynając od spraw najważniejszych ale też najbliższych w czasie (dzisiaj, jutro, w tym tygodniu). Nie pisz jakichś ogólnych długofalowych rzeczy na początku (jak zdanie do następnej klasy czy coś). I wymyśl sobie jakąś nagrodę po wypełnieniu zadania na liście. Im więcej będziesz z niej skreślać tym lżej ci będzie a motywacja do działania będzie się zwiększać. Ale na początku będzie trudno i musisz się z tym zmierzyć.

Spróbuję ale już czuje że się nie uda. Żeby się coś udało to musi mi zajść za skórę..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam usunięcie całej historii przeglądarki, zakładek itp. Odkąd tak zrobiłem (dawno temu) marnuję o wiele mniej czasu na badziewnie głupich stronach typu demotywatory lub joemonster. Z tymi stronami to jest tak, że jak człowiek o nich nie myśli, to na nie nie wejdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, wywalenie takich rzeczy pomaga. Więcej rad:

1. Ogarnij swoje FB i zamiast usuwać konto odklikaj obserwowanie wielu stron, które zawalają ci ścianę. Zostaw tylko najbardziej potrzebne rzeczy jak rzeczy szkolne, stronki na których rzeczywiście mozesz poczytać o czymś ciekawym/ informatywnym i wąskie grono najważniejszych znajomych. Bardzo wąskie.

2. Odzwyczaj się od 4chana, demotów, pudelków i wiedzy bezużytecznej. Zwykłam marnować tam wiele cennych godzin życia, teraz nie wyobrażam sobie powrotu do tego badziewia. Tylko cie wciąga po czym napędza w tobie beznadzieję i lenistwo bo po 5 minutach gapienia się na pierdoły zauważasz, że minęła już godzina i jeszcze bardziej nic ci się nie chce.

3. Zostaw sobie kilka najlepszych stron na które lubisz wchodzić i używaj ich do nagradzania się za zakończone zadania. Ale niech to nie będą te właśnie strony, które odmóżdżają i wciągają równocześnie jak w punkcie 2.

4. Seluna dobrze mówi - dbaj o dostawy świeżgo powierza. 

5. Jak masz bajzel w pokoju, to poświęć dzień na sprzątanie. Ogarnij wszystko co możesz, jesli masz problemy z zabraniem sie do nauki, to sprzątnij najlepiej w miejscu gdzie się uczysz i wokół niego, żeby nic cie nie rozpraszało. 

Edytowano przez Burning Question
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seluna i BQ bardzo dobrze mówią. Jednak by ogarnąć sobie wszystkie stronki czy fanpejdże trzeba mieć chociaż trochę już motywacji i poukładanego, dlatego najlepiej w Twoim wypadku będzie organiczyć komputer. Nie całkowicie, ale ograniczyć. I znajdź sobie jakieś hobby poza nim, najlepiej właśnie na dworze, teraz będzie ciepło to będziesz miała okazję. Może rower, rolki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo tak: jak jesteś leniwy ale źle się z tym czujesz, to pomyśl sobie, że po ogarnięciu się życiowo i zrobieniu czegoś będziesz mógł leniuchować i czuć się z tym świetnie. ;) Jak masz za dużo stronek, to tym bardziej powinieneś je uporządkować. Poświęć sobie 1-2 dni żeby na spokojnie zrobić te rzeczy o których mówiłam i już w twoim życiu zapanuje ciut większy porządek. Wtedy z mózgiem czystszym od tych wszystkich internetowych bredni siądziesz sobie nad pierwszą krótką listą zadań. I tak krok po kroku dobrniesz dalej. I zacznij już teraz - przeczytałeś tą wiadomość, to spójrz na ta listę co ci napisałam i idź wypełnij pierwszy punkt. I nie wracaj ani nie zajmuj się czymkolwiek innym póki nie skończysz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh. Może i ja coś napiszę, bo mi ciężko na duchu ostatnio.
Ciężko mi ostatnio pod wieloma względami. Ale chyba najbardziej męczy mnie całe moje otoczenie. To, że ciężko mi nawet bliższym osobom wytłumaczyć jak mają się do mnie zwracać i inne takie. Ludzie po prostu nie rozumieją niektórych rzeczy i to jest przykre. Bo wszędzie słyszę "coś ci się wymyśliło, przejdzie ci" albo "nie jesteś jak reszta takich moich znajomych, więc nie będę tak do ciebie mówić" i inne takie. Przykro tak trochę. Nawet bardzo. Bo jak człowiek ma sobie radzić z samym sobą, jak się akceptować, jak nikt nie chce nawet spróbować go w tym wesprzeć, meh. 
I jeszcze męczy mnie fakt, że do lekarza, którego potrzebuję (udało mi się samodzielnie zadzwonić i umówić na wizytę, co jest moim mega sukcesem, bo serio, ataki paniki przy takich sytuacjach to u mnie norma, no ale) muszę jechać do Łodzi. Z Lublina to spory kawałek, a bilety tanie nie są. Ale nikt bliżej nie zajmuje się tym, z czym chcę się zgłosić, no cóż. Znaczy, jak już to i tak w Wawie i tylko prywatnie, eh. Ostatecznie nie wiem, czy nie pojechać stopem, żeby zaoszczędzić trochę funduszy, bo w obie strony wywalę prawie 80 zł, a to nie mało niestety eh. Tylko do stopa kompana/kompanki brak, no ale w ostateczności można jechać samemu i tak. Ale to mnie męczy, że nie wiem co robić. A to jeszcze pierwsza wizyta będzie to tym bardziej panika podwójna. Jak tu żyć? Eh.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...