Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

@StarostaXD

 

A o której chodzisz spać? Wydaje mi się, że powinnaś zrobić sobie badania krwi czy nie masz jakiejś anemii/niedoczynności tarczycy czy innego zaburzenia hormonalnego, bo to nie jest normalne, że taka zmęczona jesteś... Ja np pracuje i chodzę do szkoły jednocześnie, w dodatku jeszcze prawko robię (na szczęście już tylko egzamin) no i w ciągu tygodnia nie mam wolnego czasu, a pracę często o 22 kończę. Więc moim zdaniem masz coś z organizmem i powinnaś iść do lekarza najpierw zrobić sobie badanie krwi. 

 

@Marshewa Cóż... Niestety tutaj jest już naprawdę potrzebna pomoc specjalisty, czyli lekarza psychiatry, bo my tutaj nic za bardzo nie poradzimy. Jakoś musicie tam pójść, musisz przekonać jej rodziców, nie myśleć od razu, że się nie uda. Może zacznij od powiedzenia tego swoim rodzicom? Zresztą jesteś pewny że to rozdwojenie jaźni? Może ma jakiś okres buntowniczy i dlatego raz się zachowuje tak raz tak? Może zachwiania nastroju? Zaburzenia hormonalne? Depresja? Wszystko jest możliwe, a w sumie mało napisałeś. Tym bardziej że choroby psychiczne są bardzo trudne do zdiagnozowania tylko poprzez takąrozmowę przez internet, a im dłużej będziesz czytał obiawy ich na internecie to będziesz miał wszystkie te choroby

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, z wiekiem i z kolejnymi pokonywanymi etapami nauki ludziom zaczyna się wydawać, że wcześniejsze były tak banalnie proste, że nic nie musieli robić.

 

... I w sumie mają rację, ale będąc w gimnazjum, wielu ludziom (dzieciom, nastolatkom czy jak ich tam zwać) wydaje się, że są Mongołami stojącymi przed Wielkim Murem. No i tak patrzą w górę, kombinują, narzekają, aż w końcu biorą się do roboty i okazuje się, że nie taki ten Mur straszny, a broniony jest tylko w paru punktach (zwykle ścisłych, bo kto by nie narzekał na matematykę) obsadzonych przez wyjątkowo zawziętych nauczycieli, i pokonują go bez przeszkód. :kappa: Pocieszyć można się tym, że po bojach w gimnazjum i liceum wkraczamy na żyzne równiny studiów/pracy, czyli dorosłego życia, i wtedy nasze konie mogą się rozpędzić. :derp6: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PervKapitan @Cahan @FrozenTear7 @Pawlex @Arcybiskup z Canterbury Może mnie poniosło,głupio mi :rainbowcry: Po prostu nie wyszło mi na starcie i tak się bronię,agresywnie reaguję,odkąd nie przyjęli mnie do LO to zbuntowałem się .Kiedyś miałem zainteresowania,chciałem iść na geografię czytałem dużo w tym kierunku,ale przez popierdolonych ludzi z gimbazy wszystko przepadło.Nie mam z nimi kontaktu bo się wkurwi*em już,ale zniszczenie jakie we mnie zrobili zostało do dziś.Chcę się zmienić ale mi ciężko,chciałbym iść na studia ale matma mi bardzo ciężko idzie,od gimbazy się jej nie uczyłem i mam spore zaległości,bratu się udało zdać na te 30% ale ja już takiego szczęścia nie miałem i teraz gniję w zadupiu,jednemu przyjacielowi się udało te 30% i ciągle mi nawija o studiach że idze od następnego roku że się zdecydował na nie,że wyjedża do dużego miasta itd a ja po prostu zazdroszczę.        

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Major Degtyarev Więc może właśnie to początkowo powinieneś napisać w tym temacie? Od poczatku było widać, że coś jest nie tak, ale nie wszyscy na pewno są na tyle empatyczni by to zauważyć. Na naukę nigdy nie jest za późno, ale nasz mózg się starzeje więc może być oporniejszy, więc może uda Ci się w końcu tę matmę zdać. Znam kogoś, nawet bardzo mi bliskiego co też od gimnazjum żadnego tematu z matematyki nie rozumiał, miała z próbnych matur chyba 10% jak nie mniej, a potem jak się pouczyła z odpowiednimi osobami to wyszła chyba nawet na ponad 40% ^^ próbowałeś się uczyć z kimś, kto matme bardzo ogarnia?  Jakieś korki?

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow dzięki za miłe słowa <3 

@FrozenTear7 

Dziękuje ^^ Jejuś przypomniałeś mi o dwóch bardzo ważnych kwestiach. Masz rację że ni mogę być geniuszem ze wszystkiego i że bardzo ważny jest odpoczynek. Nie wiem co jeszcze chce konkretnie robić w życiu, ale mam wybrane gimnazjum. Jestem bardzo dobra z geografii, historii, angielskiego, polskiego no i dość dobrze rysuję.  Myślałam o jakiejś lingwistyce albo kierunku humanistycznym, a z tym ostatnim to chyba każdy wie jak bywa :v  Z tymi wzorowymi to się zgodze bo u  nas w klasach trzecich to istny wyścig szczurów, mogłabym opisać oddzielny post o tym jak pewna klasa Z NAJWYŻSZĄ ŚREDNIĄ W HISTORII SZKOŁY chce wypisać sobie pewnego ucznia z klasy bo obniża im średnią. Wtrącę tutaj taką małą dygresję. Mój wspomniany wcześniej luby ma nieprzyjemność uczęszczać do tej klasy i przez kilka dni co przerwę robili mu kebaby bo jakoś się im tam naraził. Nie muszę chyba przypominać że brak reakcji wychowawcy to standard. 

@PervKapitan

Miałam robione badania krwi w te wakacje (zemdlałam oczywiście). Byłam badana na niedoczynność tarczycy trzy lata temu, ponieważ moja mama choruję, ale nic nie wykazały (oczywiście na tych też zemdlałam ._. ). Mam niedowagę, ważę 54 kg a w moim wieku i z moim bardzo niskim wzrostem powinnam ważyć ponad 60 kg. W wakacje właśnie byłam u ginekolog z tego powodu że przez kilka miesięcy spóźniała mi się miesiączka i lekarz powiedziała mi że to właśnie przez to. Badanie krwi robione w to lato było właśnie dlatego że zaleciła mi je lekarka bo potrzebowała badań.  Chodzę spać o 21, nawet w weekendy gdzie nie robię nic specjalnego. Wczoraj weszłam jeszcze do tego wątku posłuchałam się was grzecznie i odpuściłam sobie z niepotrzebnymi lekcjami. Siedziałam do północy i grałam w Heartstone'a. Budzę się zawsze punkt 6.00 i dziś nie czułam się zmęczona bo spałam krócej. Nawet jeśli przyjąć że kładę się do łóżka o tej 21 i wstaję o 6 to i tak śpię min. 7 godzin. Notorycznie przysypiam gdy rozmawiam z kimś wieczorem  i zaczynam coś bredzić o roślinkach w ogródku...

 

@The Silver Cheese @Airlick

Dziękuje wam śliczniutko za miłe słówka <3 Użyłeś ciekawego porównania Airlicku z tym Murem Chińskim ^^ Nie wiem czemu ale odniosłam wrażenie że uczułam się wielu przedmiotów zupełnie nie potrzebnie...

 

@Major Degtyarev

Współczuję Ci bardzo mocno i jest przykro z Twojego powodu. Nie umiem Cię za bardzo pocieszyć, ale ważne żebyś się nie załamywał. Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Masz całe życie przed sobą i na pewno Ci się uda <3  

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StarostaXD Ale mdlałaś bo boisz się igieł, tych badań czy to przez to że pobrali taką małą dawkę krwi? :o  I jaki masz wzrost? Bo 54 kilo to nie wiem czy aż taka straszna niedowaga jest. Cóż, za krótko nie powinniśmy spać, ale też i nie za długo. A robiłaś zawsze badania krwi w tym samym punkcie/laboratorium? Może byś spróbowała jakiś inny? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne dużo nie poradzicie, ale muszę to z siebie wydusić. Od niedawna czuję się dziwnie. Znowu łapie mnie ból brzucha i mnie mdli. Przyczyną tego jest pewnie stres. A przyczyna stresu jest nieznana. Boję się po prostu pójść do szkoły. Ta, wiem może wydawać wam się to dziwne, bo ja jak większość wie zapewne chodzę dopiero do podstawówki. Nie mam pojęcia czemu tak panicznie boję się tej szkoły. W porównaniu z zeszłym rokiem oceny mam dobre, stosunki z kolegami też, nauczyciele mnie lubią. Nie wiem. Ostatnio jeszcze boję się wchodzić na Fejsa czy na to forum. Dziwne to, ponieważ najczęściej wchodzę na te dwie strony. Teraz zawsze, gdy sobie pomyślę o szkolę, lub zobaczę ją boję się, trzęsę, mam odruchy wymiotne. Co do FB i forum to wymiotów nie mam, ale trzęsę się. Biorę krople żołądkowe, ale to nic nie pomaga. Ktoś udzieli mi może jakiejś mądrej rady?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu SpeedwaYZiemovit napisał:

Zapewne dużo nie poradzicie, ale muszę to z siebie wydusić. Od niedawna czuję się dziwnie. Znowu łapie mnie ból brzucha i mnie mdli. Przyczyną tego jest pewnie stres. A przyczyna stresu jest nieznana. Boję się po prostu pójść do szkoły. Ta, wiem może wydawać wam się to dziwne, bo ja jak większość wie zapewne chodzę dopiero do podstawówki. Nie mam pojęcia czemu tak panicznie boję się tej szkoły. W porównaniu z zeszłym rokiem oceny mam dobre, stosunki z kolegami też, nauczyciele mnie lubią. Nie wiem. Ostatnio jeszcze boję się wchodzić na Fejsa czy na to forum. Dziwne to, ponieważ najczęściej wchodzę na te dwie strony. Teraz zawsze, gdy sobie pomyślę o szkolę, lub zobaczę ją boję się, trzęsę, mam odruchy wymiotne. Co do FB i forum to wymiotów nie mam, ale trzęsę się. Biorę krople żołądkowe, ale to nic nie pomaga. Ktoś udzieli mi może jakiejś mądrej rady?

Moze juz przychodzisz mutacje ? I masz takie objawy nie wszyscy muszą mieć takie same chodzi mi o pryszcze na facjacie 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu SpeedwaYZiemovit napisał:

Zapewne dużo nie poradzicie, ale muszę to z siebie wydusić. Od niedawna czuję się dziwnie. Znowu łapie mnie ból brzucha i mnie mdli. Przyczyną tego jest pewnie stres. A przyczyna stresu jest nieznana. Boję się po prostu pójść do szkoły. Ta, wiem może wydawać wam się to dziwne, bo ja jak większość wie zapewne chodzę dopiero do podstawówki. Nie mam pojęcia czemu tak panicznie boję się tej szkoły. W porównaniu z zeszłym rokiem oceny mam dobre, stosunki z kolegami też, nauczyciele mnie lubią. Nie wiem. Ostatnio jeszcze boję się wchodzić na Fejsa czy na to forum. Dziwne to, ponieważ najczęściej wchodzę na te dwie strony. Teraz zawsze, gdy sobie pomyślę o szkolę, lub zobaczę ją boję się, trzęsę, mam odruchy wymiotne. Co do FB i forum to wymiotów nie mam, ale trzęsę się. Biorę krople żołądkowe, ale to nic nie pomaga. Ktoś udzieli mi może jakiejś mądrej rady?

W takich problemach nie ważne jest do jakiej klasy chodzisz. Może masz chandrę? Teraz zaczęła być typowo jesienna pogoda a wraz z nią melancholia i chandra przybywa. Bo skoro nie potrafisz znaleźć co Cię stresuje to jest trudniej... może powinieneś pójść do psychologa? Z rodziną jest raczej wszystko dobrze, skoro to do szkoły nie chcesz iść? Może boisz się przyszłości? 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu PervKapitan napisał:

W takich problemach nie ważne jest do jakiej klasy chodzisz. Może masz chandrę? Teraz zaczęła być typowo jesienna pogoda a wraz z nią melancholia i chandra przybywa. Bo skoro nie potrafisz znaleźć co Cię stresuje to jest trudniej... może powinieneś pójść do psychologa? Z rodziną jest raczej wszystko dobrze, skoro to do szkoły nie chcesz iść? Może boisz się przyszłości? 

Planowaliśmy z mamą wizytę u psychologa, nawet kilka lat temu byliśmy, ale to z problemami bardziej rodzinnymi, a w dodatku psycholog był jakiś dziwny. Z rodziną od dłuższego czasu jest w porządku. Co do tego, że boję się przyszłości - kiedyś rzeczywiście o tym dużo myślałem i przez kilka dni, ale uspokoiłem się i teraz już o przyszłość się nie martwię.

 

6 minut temu UziSlasherBass napisał:

Moze juz przychodzisz mutacje ? I masz takie objawy nie wszyscy muszą mieć takie same chodzi mi o pryszcze na facjacie 

 

Możliwe, nawet niektórzy dostrzegli, że mi się głos zmienia. Ostatnio miałem trądzik, więc już najpewniej wchodzę w okres dojrzewania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu SpeedwaYZiemovit napisał:

Planowaliśmy z mamą wizytę u psychologa, nawet kilka lat temu byliśmy, ale to z problemami bardziej rodzinnymi, a w dodatku psycholog był jakiś dziwny. Z rodziną od dłuższego czasu jest w porządku. Co do tego, że boję się przyszłości - kiedyś rzeczywiście o tym dużo myślałem i przez kilka dni, ale uspokoiłem się i teraz już o przyszłość się nie martwię.

 

 

Możliwe, nawet niektórzy dostrzegli, że mi się głos zmienia. Ostatnio miałem trądzik, więc już najpewniej wchodzę w okres dojrzewania.

Ja miałem ciężki problem z łupieżem musiałem 5/6 razy dziennie głowę myć 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu SpeedwaYZiemovit napisał:

Co do mojego problemu jeszcze - nie wiem czy powiadomić o nim rodzica, żeby z nim na spokojnie porozmawiać. Czy to ma sens, czy nie?

Rozmowa z rodzicami? Jeśli nie są patologiczni, a zakładam z wcześniejszych postów, że nie, to oczywiście, że tak.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu SpeedwaYZiemovit napisał:

Zapewne dużo nie poradzicie, ale muszę to z siebie wydusić. Od niedawna czuję się dziwnie. Znowu łapie mnie ból brzucha i mnie mdli. Przyczyną tego jest pewnie stres. A przyczyna stresu jest nieznana. Boję się po prostu pójść do szkoły. Ta, wiem może wydawać wam się to dziwne, bo ja jak większość wie zapewne chodzę dopiero do podstawówki. Nie mam pojęcia czemu tak panicznie boję się tej szkoły. W porównaniu z zeszłym rokiem oceny mam dobre, stosunki z kolegami też, nauczyciele mnie lubią. Nie wiem. Ostatnio jeszcze boję się wchodzić na Fejsa czy na to forum. Dziwne to, ponieważ najczęściej wchodzę na te dwie strony. Teraz zawsze, gdy sobie pomyślę o szkolę, lub zobaczę ją boję się, trzęsę, mam odruchy wymiotne. Co do FB i forum to wymiotów nie mam, ale trzęsę się. Biorę krople żołądkowe, ale to nic nie pomaga. Ktoś udzieli mi może jakiejś mądrej rady?

Możesz opowiedzieć jak wygląda sytuacja u Ciebie w domu? Relacje z rodzicami, dziadkami, rodzeństwem itp.? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu Zena92 napisał:

Możesz opowiedzieć jak wygląda sytuacja u Ciebie w domu? Relacje z rodzicami, dziadkami, rodzeństwem itp.? 

Są jak najbardziej pozytywne, mamy między sobą dobre relacje, spędzamy razem czas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PervKapitan

Z powodu pobranej krwi, krótko po pobraniu. Igieł się nie boję. Mam chyba 154 ? Raczej trochę mniej. Nie wiem, dawno nie byłam mierzona. Od kilku dni gdy posłuchałam się waszych rad sypiam mniej, ale budzę się bardziej wypoczęta. Miałam te zabiegi robione w różnych miejscach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minuty temu StarostaXD napisał:

@PervKapitan

Z powodu pobranej krwi, krótko po pobraniu. Igieł się nie boję. Mam chyba 154 ? Raczej trochę mniej. Nie wiem, dawno nie byłam mierzona. Od kilku dni gdy posłuchałam się waszych rad sypiam mniej, ale budzę się bardziej wypoczęta. Miałam te zabiegi robione w różnych miejscach.

To jeśli ważych 54 kilo na 154 to masz prawidłową wagę. Ciesze się, że coś z naszych rad pomogło ^^ oby tak dalej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzekamy na wagę? To ponarzekam.

 

Spędziłem u rodziców dwa tygodnie i roztyłem się strasznie. W gruncie rzeczy nie przejmowałem się tak strasznie, ale minął już ponad tydzień od mojego powrotu na studia, a waga ani drgnie, a nawet boję się, że rośnie. Przeżywam straszny dramat i nie wiem, cóż począć. Znaczy, wiem - liczbę kalorii ciężko byłoby mi jeszcze ograniczyć, ale powinienem zacząć porządnie ćwiczyć, ale kompletnie nie mam czasu. Znowu się utuczę jak świnia i pozostanie mi tylko utopić się w Wiśle. :octcry: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz pierwsza, a ja jak kompletny idiota patrzę na dopiero co poukładane książki i pokazuję jak wielkiego banana na twarzy moge zrobić (to lepsze niż siłownia) Chyba jednak mam coś z Twi wspólnego. Tylko jak ja jutro wstanę to już trzeci raz pod rząd. Meh znowu mi się zegar przesunie i nie będę dał rady spać. Aha no i właśnie przypomniałem sobię, że nie odrobilem pracy domowej,  A no i o nauczeniu się na sprawdzian z matematyki. Chyba jednak powinienem ustawiać sobię alarmy z przypomnieniami. I ta "kochana" autokorekta.

Edytowano przez Maffle Fluff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nerwica natręctw z tym układaniem książek? Ja cierpię na nerwicę w mocno zaawansowanym stadium także mam rozeznanie w tej sytuacji. Jeśli czujesz wewnętrzną potrzebę wykonywania pewnych rytuałów to nie jest to normalne. Chyba, że tak z nudów to robiłeś a żalisz się, że nie było co innego do roboty tylko chciałeś zabić czas, w takim wypadku to ja już nie pomogę.

Edytowano przez Maniek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu PervKapitan napisał:

Albo chcesz się upodobnić do postaci którą lubisz i robisz to podświadomie.

A oblany jeden sprawdzian czy nieodrobiona praca domowa to nie koniec świata raczej

Żeby to był tylko pierwszy raz gdy zapomniałem o niej. Mam wrażenie, że z moją pamięcią jest coś nie tak. Za szybko zapominam potrafię przez 5 min stać stać pokoju i myśleć czemu tu przyszedłem mimo, że przed chwilą pamietałem . Może nie brzmi to dziwnie ale zdarza mi się to często. Co do twi to przyszło mi to do głowy (chyba) po tym jak to zrobiłem, a sam myślałem, że dzielę z nią tylko wady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...