Odcinek 25 & 26: A Canterlot Wedding (Ślub w Canterlocie) [finał sezonu]

[Gość Ziomisz12]

To! Są! Miniony!

To! Są! Changelingi!

BTW. Kuba Chrysalis to nie Kucyk.

[NiBl]

W każdym bądź razie są Freaky (jakoś bym ich widok jeszcze zniósł, gdyby nie te dziury w nogach). Największym zarzutem do odcinka mam to, że Luna wszystko przespała... Jej pojawienie się w tym odcinku było zrobione wręcz na siłę (nie służyło żadnemu celowi). Przez moment chciałem, żeby to właśnie Luna uratowała dzień poprzez pomoc w dostaniu się Mane6 do Elementów Harmonii.

[Mati9319]

Świetny, wspaniały, doskonały odcinek!!! Idealne zwieńczenie drugiego sezonu. Szczerze mówiąc, to gdy czytałem zapowiedź, motyw ślubu nie bardzo mi się podobał xD Ale co by nie mówić, zrobiono z tego iście zajebistą historię. Jeden z najwspanialszych odcinków, jeśli nie najwspanialszy! Wezmę wymienię wszystke plusy, jakie zaobserwowałem: - w ogóle cała fabuła, jej rozwój, zwroty akcji, - wątek Twilight Sparkle i jej brata, - piosenki, - prywatne śledztwo Twi w sprawie chamskiego zachowania Cadence, - UJAWNIENIE SIĘ CHRYSALIS! - I W OGÓLE SAMA CHRYSALIS!!! - to, że nawet w ślub udało się wpleść "okazyjne" ratowanie Equestrii xD - epicka walka ze sługusami Chrysalis i super rozkminy zastosowane w tej scenie... - ...a szczególnie fragment z Gatling Sparkle xD - moment, kiedy Twi rzuciła się na prawdziwą Cadence. Kogo by nie poniosło, no?! - akcje Spike'a, - akcje Pinkie Pie, - LUNA!!! - nawet ta uroczysta atmosfera jakoś mi się spodobała xD Właściwie to powinienem wymienić wszystko. Tak niesamowitego odcinka jeszcze nie widziałem! Widać, że twórcy stanęli na wysokości zadania, a nawet i wyżej! Aha i wad nie zaobserwowałem. No... może tylko piosenki mogły być nieco lepsze. Trudno mi sprecyzować, co mam na myśli, ale wystarczy puścić sobie WWU, żeby zrozumieć.

[Niklas]

Czy ja wiem? This Day Aria poruszyło mnie równie mocno co WWU. Uwielbiam takie piosenki złych charakterów - mają... takiego niepokojącego powera.

[Mati9319]

@up no w zasadzie "This Day Aria" jest moją ulubioną piosenką z tego odcinka W sumie to jeszcze trochę żałowałem, że występ Luny był tak mały. Kiedy Chrysalis zaczęła zdobywać przewagę nad Celestią, oczami wyobraźni widziałem Lunę, przyłączającą się by pomóc swojej siostrze. Szkoda, że nic takiego nie nastąpiło. Liczę na więcej Luny w trzecim sezonie.

[Flutteryay]

Liczę na więcej Luny w trzecim sezonie.

Ja tam liczę na więcej Candence

[Gość Ziomisz12]

Flutteryay +1 Bardzo polubiłem Candence i mam nadzieje, że ją jeszcze spotkamy.

[Dixie Anima]

Przewidywania okazały się słuszne - finał sezonu zmiótł system (żeby nie powiedzieć rozpier*olił). Pomysł bardzo dobre, niektóre świetne (nowa Nemesis Equestrii - Chrysalis; jaskinie pod Canterlot; brat Twi) Ukłony w stronę faktu, że puścili dwa odcinki pod rząd A teraz do rzeczy: +Mane6 w całym odcinku +Fabuła skupiona wokół Twi +Kapitalna Chrysalis i jej sługusy +Podmiana Princess Cadence +Walka pomiędzy Mane6 i Changelings +Pinkie i jej Party Cannon +LUNA!!! +Fluttershy i jej strategia podczas walki -> prawie się popłakałem ze śmiechu +Gadająca Lyra A teraz mroczna strona: -Za mało Luny (ale to moja subiektywna opinia jako Lunofila) -Szkoda, że nie było Zecory, idealnie wpasowałaby się w odcinek -Mogli z tego zrobić niezłą pełnometrażówkę Trochę mnie zaniepokoił fakt, jak się cała historia skończyła. Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że powrócą Elementy Harmonii. Widać jednak miłość jest jeszcze potężniejszą magią :] Niemniej jednak finał bardzo dobry, lepszy niż koniec pierwszego sezonu. Cadence tańcząca jak kurczak mnie zwaliła z krzesła Nie wspominając o "gadającej kanapce" na początku 25 odcinka Pozostaje czekać z niecierpliwością na trzeci sezon

[Herbatnik]

Super odcinek (odcinki) jak dla mnie idealne zwieńczenie sezonu teraz wystarczy tylko czekać na sezon trzeci... Tak na marginesie nie wiem czy tylko mi scena ślubu trochę przypominała motyw z jednej bajki Disneya, a dokładniej chodzi mi o bajkę "Mała Syrenka" (pamiętacie jeszcze ?). Chodzi dokładniej o to że mamy tutaj tą "prawdziwą" oraz tą "przebraną" wiedźmę która zahipnotyzowała pana młodego żeby się z nim ożenić.

[Mati9319]

O w mordę! Zapomniałem o czymś: ptaszki śpiewające marsz weselny xDD epickie. Hmm... fakt, iż Celestia została pokonana przez Chrysalis, jakoś nie zrobił na mnie dużego wrażenia. W końcu użyła ona (Chrysalis) nieczystego zagrania - pochłaniała moc z miłości Shininga do Candence. BTW to, że Celestia nie jest wszechmocna, zostało pokazane już w pierwszym odcinku pierwszego sezonu - Tia uwięziona przez NMM.

[Ecape]

Chyba oleję mój długi post. Już plusów tyle podawaliście, że nie ma sensu raczej z mojej strony po raz n-ty dawać ;p

Odcinki są awesome! Bardzo udane "pożegnanie" się z sezonem drugim. Mamy niezły scenariusz, aż 3 piosenki, nowe postacie, 40 minut oglądania . Wielkie brawa dla twórców, bo naprawdę dali niezłego czadu z tymi odcinkami. Zdecydowanie najlepszy z tych 2 częściowych odcinków i jeden z najlepszych ogólnie MLP. Ba nawet byłby to materiał na kinową wersję - chyba tylko to wtedy by podbiło odcinki ;p

I się zgodzę z wami piosenki niczym z Disneya. Zwłaszcza "This Day Aria" - piosenka to jedno wielkie me gusta. Ale pozostałymi nie pogardzę - również bardzo miłe dla ucha.

Nowe postacie czyli Shining Armor, Cadence oraz Chrysalis - przedstawieni bardzo fajnie do tego stopnia, że trudno ich nie lubić. Na dodatek mają zacne głosy.

Parę scenek już podawaliście. Walka z klonami tzn. Changeling'ami była epicka. Coś cudnego ujrzeć takiego w MLP =D - nie spodziewałem się tego. No i to kryształowe więzienie też supcio - jedna z moich ulubionych scen w MLP.

No i zapomniałbym o Spiku, który chyba za bardzo chciał być memem xD

Ocena.. olać ścisłości ; ). Dałbym 10/10 ale jakoś mnie nie satysfakcjonuje ta ocena do końca . Niech będzie 11/10 - czyli epic!

Mógłbym się jedynie przyczepić do zakończenia - jak w odcinku z Discordem też postanowili przyśpieszyć akcje (ale to wińmy już brak czasu). I tak to pikuś z tym co nam zaserwowali .

Zdecydowanie jak na razie (imo) najlepsze odcinki. Teraz czekać nieco dłużej na odcinek, bo parę miesięcy. Jednak nie zamierzam przestać oglądać - poczekam na dzień, w którym sezon 3 ujrzy światło dzienne.

[Dizzy (Fkks) Voltner]

Właśnie obejrzałem te dwa odcinki razem z dwoma towarzyszami kucykomanami. A jedyne co mogę powiedzieć o finale sezonu:

(o, ten filmik jest na pętli. crap. znudzi wam się to spauzujecie.) O, i piosenki. Taka sama reakcja. (nie jestem dobry w ocenianiu, więc napisałem krótko i na temat. There.) A teraz pora na kilkumiesięczny hiatus. Przeżyjemy. Chyba.

[zorua12]

Ziomisz12 i Flutteryay ja też bardzo lubię Cadence:). Jest moim 3 najulubieńszym kucykiem obok Derpy i Rarity. Mam nadzieje że kiedyś ją jeszcze zobaczymy. Dobra teraz bardziej się rozpisze. Co do odcinków chyba aż do trzeciego sezonu będę je oglądać razem z The Last Roundup i The Best Night Ever. Nie muszę pisać plusów bo wszystkie już wymieniliście. To było epickie. Może spróbuje zrobić cover B.B.B.F.F albo This Day Aria ale na pewno nie wyjdzie tak świetnie jak w oryginale. Najlepsze odcinki jak do tej pory 1000000/10. Módlmy się o tak samo niesamowity 3 sezon:P.

[Flutteryay]

Moje zadania aż do 3 sezonu: - Narysować mnóstwo artów z Candence i Chrysalis! - Nauczyć się na pamięć słów ich piosenki i wyćwiczyć do perfekcji! - ??? - I będę spełniona ^^ Nawet już zaczynam to robić, jeden art już gotowy, wystarczy tylko mała obróbka komputerowa. U mnie Candence nawet przed Scoot wyskoczyła na liście. 1. Fluttershy 2. Candence 3. Scootaloo

[Cuddly Doggy]

The best episodes ever! +Cadence i Shining Armor, przecudowni. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś się pojawią. +zajebiste piosenki! +Chrysalis i jej armia. Genialni! + Walka z klonami. Mrauuu! + Pinkie Pie podczas walki z klonami! +Fluttershy podczas walki z klonami! Liczyłam, że gdzieś chociaż w tle ujrzę Fleur de Lis, a jej nie było :< szkoda ale i tak odcinek strasznie mega zajebisty! A Cadence staje się jednym z moich ulubionych kucyków. I chciałabym mieć takiego barta jak ma Twilight! I chciało mi się płakać w kilku momentach (jak Twilight śpiewała tą piosenkę o swoim bracie i jak Cadence śpiewała i próbowała się wydostać z tej jaskini)

[berusek5]

Odcinek był po prostu świetny, Doskonałe zakończenie sezonu. Nareszcie było więcej piosenek No i co najważniejsze (przynajmniej dla mnie) była Twinkleshine

[VanCRX]

No odcinek był naprawdę na miarę zakończenia sezonu. Akcji sporo , muzyka genialna , a drugi odcinek był zaskakujący z każdą chwilą . Szkoda że teraz trzeba czekać na nowy sezon :(

[Guzik]

TO JEST PO PROSTU (i tu padają przekleństwa) EPICKIE!!! Brak mi słów..... zatkało mnie całkiem Gdyby przedłużyli ten film mogli by zrobić wersję kinową - gdyby taki odcinek był w kinie to ja chyba bym ...... ... ...

[Sttark]

Wow. Ten odcinek był najlepszym dowodem na to, że serial ma zdecydowanie zadowolić również starszych odbiorców. Było wszystko co tylko mógłbym chcieć. Nie oczekiwałem Luny bo mógłbym się zawieść, ale się pojawiła. Szkoda, że tak mało zrobiła, ale nie można mieć wszystkiego. Sam początek był obiecujący, jednak trochę dziwnie było słuchać lamentu Twilight o tym jak blisko są z swoim bratem jak ani razu o nim nie powiedziała. Pewnie wcześniej jeszcze nie wiedziała,że go ma. Candese mi się spodobała, ale w szczególności ta ,,zła'' miała fajne spojrzenie....Shining Armor był w porządku, ale trochę się zdziwiłem jego wyglądem. Choć jest jak dotąd chyba moim ulubionym ogierem (z szkiców pozostałych ogierów wypada najlepiej). Muszę przyznać, że spodziewałem się klonów zrobionych przez Twilight by pomagały w weselu, a tu proszę taka niespodzianka... Sama królowa mi pod pasowała, ale nie dorównuje Discord'owi. Nie ma jego hm...klasy i chaosu. Ale cieszę się, że nie skończyła jako posąg w ogrodzie Celesti jest sporo szansa, że wróci i to silniejsza na co liczę. Zakończenie absolutnie 10/10. W życiu nie spodziewałem się czegoś tak genialnego. Mam nadzieje, że 3 sezonu będzie miał co najmniej połowę tej doskonałości a będzie naprawdę dobrym widowiskiem. Czyli.. chyba czekamy do jesieni? Mam nadzieje, że będzie miał powyżej 20 odcinków. Bo 13 to naprawdę za mało jak na taką kreskówkę.

[Tarreth]

Piszę.

I pewnie wiecie, co chcę napisać...

A chcę napisać, że... Nie krytykuję przegranej Celestii. Ne dlatego, ze jest słaba, a dlatego, że ta zła (nie mam ochoty pamiętać imienia kogoś nieistotnego ;>) używała swojej mocy + mocy miłości Shining Armora i te pierdoły.

Sama przecież była zaskoczona, że pokonała Celestię. A była przerażona, gdy ta ją zaatakowała. Co za tym idzie? Celestia JEST potężniejsza od tego kogoś. Tylko, no jak to była zło jest zbyt słabe, by stać na własnych nogach, to cheatuje :3

Oj, zło jest takie... Słabe. I głupie.

[Sttark]

Ktoś się nie może pogodzić z przegraną Celi? Mi tam się podobała, że wygrała. Szkoda,że jej nie zabiła.. i wątpię by ta królowa (też nie pamiętam jej imienia). Była jakoś nie istotna w końcu nie została zamieniona w kamień tylko wywalona z Canterlot. Jeszcze pewnie wróci. Wraz z Trixie i Discordem. Fajnie by było gdyby połączyli siły...

[Skysplit]

Tarreth - zło nie jest słabe i głupie. Zło jest na tyle mądre(w czym tkwi jego moc), by wykorzystać siłę przeciwnika przeciwko niemu

[Tarreth]

Hm... Uznaję to jako afront w moim kierunku. Ale mniejsza o to.

Gdybym tylko był kucykiem, to utworzyłbym Krucjatę Światła, której celem byłoby wytępienie Changelingów z całej Equestrii.

DING! IDEAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!

[Syskiev]

Piszę.

I pewnie wiecie, co chcę napisać...

A chcę napisać, że... Nie krytykuję przegranej Celestii. Ne dlatego, ze jest słaba, a dlatego, że ta zła (nie mam ochoty pamiętać imienia kogoś nieistotnego ;>) używała swojej mocy + mocy miłości Shining Armora i te pierdoły.

Sama przecież była zaskoczona, że pokonała Celestię. A była przerażona, gdy ta ją zaatakowała. Co za tym idzie? Celestia JEST potężniejsza od tego kogoś. Tylko, no jak to była zło jest zbyt słabe, by stać na własnych nogach, to cheatuje :3

Oj, zło jest takie... Słabe. I głupie.

Pierwszy odcinek pierwszego sezonu: Celestia zostaje pokonana (znika) przez Nightmare moon.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu: Celestia wysyła dzieci(mane6) do walki z Discordem i szukania elementów. Jak na nieśmiertelną boginię o super mocy to źle to wygląda.

Ostatni odcinek drugiego sezonu: Celestia zostaje pokonana przez Queen Chrysalis po kilku sekundach.

Sorry ale nawet Najman lepiej daje sobie radę.

Zło jest fajne i w prawdziwym życiu wygrywa, tylko w bajkach ci dobrzy.

-

CAŁA CHWAŁA DLA QUEEN CHRYSALIS! Jedynej prawdziwej królowej!

[War]

Blah blah blah...to nie zmienia faktu, że krysia poszła się chędożyć, i tyle ją widzieli, a Celestia jak była tak jest. Czyli nie przegrała 'wojny'. Ostatecznie to z krysi zostało wspomnienie. (ale co ja tam wiem, przecież tylko kłamię i jestem zły, huehehuehue.)