Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Mam pomysł  :spin:  Ci co są wolni tutaj, mogą się zejść i tym sposobem połowa wolnych tutaj będzie w związkach.

 

A, żeby nie zbaczać z tematu. Jestem wolna.

Fajno. Przyjedzie taka policja, zabiorą takiego Triste Cordisa... i tyle go widzieli (na najbliższe "dzesiąt" lat. No chyba, że jakaś niewiasta z dowodem rzuci obrusem na głowę krzycząc "mój Ci on!" :lol: )

Martinez, wiesz ile ja bym dał za takie friendzony? :rainderp:

 

Byłem kilka razy "zfriendzonowany". Nie, żadna nie chciała mnie jako kochanka :ming: .

Udawaj skrzywdzonego przez los przedstawiciela chłopaków którzy bardzo lubią chłopaków. Widziałem na takim filmie. Koleżanka przymierzała z nim ciuchy (wszystkie), dobierał jej bieliznę etc. Miał tylko... ten tego... problem. Bardzo życiowe xD Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki temat już był  :pinkiep:  Problem w tym, że zgłaszali się prawie sami faceci (jakieś 99%), a poza tym to był wyjątkowo udany trolling. 

No i co, że faceci, (yyy, chłopcy chyba, 13 lat to nie facet, a tego tu mamy najwięcej :P) Od czegoś jest bi/homoseksualizm :D 

Kurde, glupio mi tak robić spam, nie mam złych intencji. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja rozwalę nastrój (szaleńczy śmiech maniakalnego wariata z zaburzonym rozdwojeniem osobowości wyimaginowanego przyjaciela) - zauroczenie z czasem mija  :evilshy:  Dopiero później czeka Was prawdziwy egzamin ("kiedyś byłeś inny,,,")

 

A tak na temat - nadal sam. I nadal dobrze mi z tym. Ale co ja stary piernik na to poradzę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cóż. Jak to zwykle w tak krótkim życiu bywa, dziewczyny nie miałem już od 3 lat i ostatnio potrzeba znalezienia sobie osoby, której możesz powiedzieć wszystko, przytulić i pocałować - sięgnęła zenitu. Drugą sprawą jest to, że nie mam ochoty na niedojrzały związek, tylko na coś poważniejszego, a w dzisiejszych czasach to jest praktycznie niewykolnalne dla ludzi w moim wieku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugą sprawą jest to, że nie mam ochoty na niedojrzały związek, tylko na coś poważniejszego, a w dzisiejszych czasach to jest praktycznie niewykolnalne dla ludzi w moim wieku.

 

Też tak mam, szukam czegoś poważnego, jednakże w moim przypadku o ile dużo dziewczyn-rówieśniczek również chce poważnego związku, tak akurat ze mną przeważnie związku chcą dziewczyny młodsze, z którymi nie da się stworzyć dojrzałego związku. 

Szukam związku, gdzie byłbym chłopakiem dziewczyny, nie jej ojcem/wychowawcą, a to w moim przypadku już w ogóle to jest nie do wykonania. 

 

Well, życie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam związku, gdzie byłbym chłopakiem dziewczyny, nie jej ojcem/wychowawcą, a to w moim przypadku już w ogóle to jest nie do wykonania.

Dokładnie, ja jestem bardzo otwartym człowiekiem i ogromnie lubię zdobywać dziewczyny, po przez zwykłą pomoc i zaufanie. Jednak, gdy dochodzi do "niańczenia", to też jest dosyć wyczerpujące i irytujące. Niestety po pewnym czasie nadmierna ilość dosłownie błahych problemów, jakimi zasypuje Cię sprawia, że ma się dosyć. A i tak najlepsze w tym wszystkim jest obrażanie się zupełnie bez powodu, albo o zupełnie głupstwo. Takie realia w tym momencie są i trudno się z nimi pogodzić. Szkoda, że teraz nie myśli się już w tym wczesnym okresie dorosłości o tym, co robić w życiu i jaką drogą podążać z tym swoim wybrankiem/ką. Tylko szuka się przelotnych romansów, albo "wolnych związków". To jest według mnie patologiczny odłam miłości.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolna. Co jakiś czas dopada mnie z tego powodu, cóż, niezadowolenie, ale przez większość czasu uważam, że nie ma sensu się martwić i robić niczego na siłę, przynajmniej nie w moim wieku.

Mimo, że jestem dużo starszy mam podobnie. Czasami mam doła, ale nie ma sensu uganiać się za kimś na siłę. To było dobre w podstawówce. Trafi się taka, która mnie zaakceptuje? Fajno. A że w tym wieku kobiety patrzą do garażu, portfela, twarz i okazjonalnie głowy by sprawdzić jaki ktoś ma charakter to inna sprawa. Jeśli ktoś poczuje się urażony - wybaczcie, ale znam zbyt wiele przypadków, aby uważać inaczej (nie wykluczam wyjątków potwierdzających regułę).  

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...