Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(Teraz też nie widzisz, lustro fenickie)

- Moje imię jest nieważne. Ważne jest to, że rozwiążesz sojusz z Kaliningradem, Niemcami i Chinami. USA ci podaruję, Amerykanie są za daleko. Po drugie wydasz rozkaz, by z Polski wycofano wojska tych państw z wyjątkiem Kaliningradu. WSZYSTKIE wojska Obwodu mają się znaleźć w Polsce, przynajmniej do czasu, aż sytuacja się nie wyklaruje. Po trzecie zgodnie z prawdą ogłosisz, że to twoi wysłannicy sprzedali niemal całą południową półkulę Equestrii. Po czwarte wreszcie oznajmisz, że RFL uzna suwerenność i nienaruszalność terytorialną Rzeczpospolitej Polskiej. Rozumiemy się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ojejej, może jakbym chciał to bym tak zrobił. Ale wiesz? Wyraźnie w Pakcie Wrocławskim zostało postanowione że jeśli jedna ze stron chce rozwiązać sojusz lub go inaczej zerwać, musi to być przegłosowane przez przedstawicieli tych krajów. Mogę pokazać nawet dowód - Po tych słowach wyjął z kieszeni kartkę A4 - Tu jest wszystko, więc krótko mówiąc to jest niemożliwe. Musiałbyś przekonać te kraje, a poza tym z Rzeszą nie da się rozwiązać sojuszu. Skoro oni chcieli aby powstało RFL to chyba nie jest zbyt mądre pozwolić by stracono wpływy w Polsce, nieprawdaż?

I czemu do cholery każdy się czepia tej bariery?! Jak ja nic nie zrobiłem, zostałem poinformowany o tym po fakcie. Poza tym co to zmieni?

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełączyłem jeden z przełączników. Z dachu limuzyny wysunęła się antenka.

- A więc zdanie Polski i Polaków się nie liczy? Więc na skutek decyzji jednej niewielkiej organizacji cała Polska znalazła się w strefie wpływów nazistów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płakałem. Po prostu klęczałem w splądrowanej, pokrytej wypalonymi dziurami niby dziobami po ospie cerkiewce wstrząsany spazmem. Zwierałem i rozwierałem dłonie, bezmyślnie orząc paznokciami po posadzce. Nie hamowałem się, choć towarzyszyła mi Nadia, jedna z uratowanych. Z wolna, zwalczając wewnętrzny opór, podniosłem głowę i spojrzałem na niemał zniszczony ikonostas. I leżące tu i ówdzie truchła robako-kucyków, które obróciły wniwecz chwiejną równowagę wsi. Jak to dobrze, że odkąd żuk wtoczył się między opłotki dzieci miały zasłonięte oczy, już Katia o to zadbała. Ihora znalazłem na progu szkoły. Dalej ojciec Iwaszki z żoną, stara Tatiana, Miron, Wasyl bez nóg. Wszyscy, którzy nie mieli jak uciec. Cały Chutor, cały...

 - Ojcze, nie możecie tu klęczeć cały czas. Noc idzie, kto wie, czy nie wrócą.
Czułem się, jakby gniótł mnie zimny polny głaz. Musiałem wstać, dojechać do Przemyśla. Zostawić ocalonych pod opieką kogoś lepszego niż dotąd. Ja ich bowiem zawiodłem. Powlokłem się do samochodu. 
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nazistów i komunistów - Poprawił Kristian - Poza tym kogo obchodzi ich zdanie? I tak podejmują głupie decyzje, więc wyświadczam im przysługę jak wojska Rzeszy wkroczą do tego kraju. Zacofany przemysł i na każdym kroku te zawszone kuce, ale gaz rozwiąże wszystkie problemy - Odparł radośnie - Czuję się jak na jakimś wywiadzie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Niby dlaczego mieliby podejmować złe decyzje? Polacy rządzą swym krajem od tysiąca lat i świetnie radzą sobie bez pomocy dwóch mocarstw, która to pomoc zawsze kończyła się źle. Gazowanie kucyków? Uwzględnił pan fakt, że wiele z nich to sponyfikowani Polacy, którzy wciąż mieli rodziny i przyjaciół wśród ludzkiej części społeczeństwa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A kogo oni obchodzą? Są zdrajcami ludzkości, takie same metody jak FOL. Nie obchodzi mnie to że rządzą tyle, jak im coś się nie podoba to niech sobie mieszkają spokojnie w Polsce. Nikt im nie zabroni, będą tylko zmiany gospodarcze i prawne. Nikt nie zabrania tego mojej ojczyźnie, Francja ma nas gdzieś. Więc jaki problem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Prawne, panie Thalberg? Gospodarcze? Zwiększycie eksport chińskich wojsk? Problem, panie Thalberg, polega na tym, że wasze wojska operują na terenie suwerennego kraju, który nie wyraził na to zgody; ba, nie zaproponowano mu nawet dołączenia do waszego sojuszu. Również i wprowadzanie zmian w polityce prawnej i gospodarczej nie leży w gestii Niemiec, lecz jest niezbywalnym prawem Polaków. Wy chcecie im to prawo odebrać.

- W sprawie sponyfikowanych zaś... rozumiem, że chcecie zabić niewinnych Polaków, których jedynym przewinieniem jest ponyfikacja?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem. Dojechaliśmy jakoś, dziękując Bogu za to, że drogę oczyścił nam jeden z wielu transportów wojskowych. Znałem śpiewny język, w jakim się do nas zwracali, gdy zatrzymali nas z sobie tylko znanych powodów na rogatkach miasta. To byli Rosjanie. Zachowywali się nawet przyjacielsko, dali chleba, wody, sera, czekolady dla maluchów. Ja im jednak jakoś nie do końca ufałem. Co robią w Polsce?

Biskup był bardziej niż chętny, by ze mną porozmawiać. A ja, który pocieszałem i starałem się podnosić na duchu, sam potrzebowałem choćby dobrego słowa. Udało się zapewnić ocalałym z tego okropnego polowania miejsce w przytułku. Wydatnie pomogła w tym niemal zupełnie opustoszała kiesa mojego zwierzchnika. Pojawiły się nieśmiałe głosy wdzięczności, lecz w mojej opinii nie zasłużyłem na nie. Biskup zaś z miejsca odrzucił moją prośbę o wysłanie do monastyru. Powiedział mi przy tym tylko jedną rzecz.
- Mykoło, przyjacielu. Przed decyzją wsłuchaj się w siebie.
Zrobiłem, jak mi kazał. Tydzień walczyłem ze sobą, zamknięty w celi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja! Kuce są złe, więc odpowiedź udzielona. Wojska naszego sojuszu wycofają się z Polski gdy Francja lub Hiszpania wyrażą sprzeciw, a jako iż te państwa mają Rzeczpospolitą głęboko gdzieś możemy chodzić po tych terytoriach. Coś jeszcze? Temam oficjalnie jest skończony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rozumiem. Już wiem, jakim typem człowieka pan jest. - Wcisnąłem przycisk, by schować antenkę. - Zatem do widzenia.

Limuzyna zatrzymała się i goryle wyrzucili Niemca na zewnątrz, gdzieś pośrodku niczego. Broń zatrzymali, ale na odchodnym rzucili mu - albo w niego - telefon.

- Proszę nie zapomnieć obejrzeć telewizję, gdy pan wróci do bazy - rzuciłem przez głośnik, po czym samochód ruszył w drogę powrotną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakimś kwadransie dojechaliśmy do miasta. Po drodze mijaliśmy wystawę sklepu z telewizorami. Ponieważ samochód zatrzymał się na światłach, mogłem się uważnie przyjrzeć wyświetlanemu obrazowi.

"Prawda o obecności RFL w Polsce!", głosił napis na żółtym pasku. "Polska pod okupacją?". Na ekranie pokazywana była twarz Thalberga mówiącego o tym, że Polaków nikt nie słucha w ich własnym kraju. Byłem też świadkiem, jak jakiś biedny żołnierz RFL dostał w głowę jajkiem, rzuconym przez jednego z przechodniów.

- Nie chciał mi pan pomóc w ten sposób, panie Thalberg - powiedziałem do siebie - to pomoże mi pan inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem i jadłem kolacje. Postanowiłem włączyć telewizor. Napiłem się łyka herbaty, po czym wyplułem zawartość na podłogę. Było widać jak ten dupek przyznaje się do bycia dupkiem. Ja nie mogę... otworzyłem usta ze zdziwienia. Kto go tak zrobił? Ktokolwiek to był, od teraz to mój kumpel. Ale się wkurzy. To wymaga świętowania! Otworzyłem szampan i nalałem sobie kieliszek. Dzieci już spały, a ja mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. Wzniosłem toast.

- Na cześć tego kogoś! - Po czym wypiłem kieliszek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wróceniu do bazy Kristian został zaskoczony przykrymi wiadomościami, po udaniu się do gabinetu włączył tv. To co zobaczył podniosło mu ciśnienie, jednak jego twarzy nie widzieli. Maska i tak wszystko zasłaniała, teraz jednak wiedział że reputacja RFL jest zrujnowana. Czas na radę, połączył się z pewną sławną osobą na świecie. Po ukazaniu się obrazu było widać człowieka w mundurze którego twarz była w cieniu.

- Mein Fuhrer! Zawiodłem, dobrowolna germanizacja i sowietyzacja Polski okazała się porażką. - Powiedział ukłaniając się

- Ależ Oberschütze Kristian, to dopiero początek. Niedługo przybędzie do twej bazy elitarna brygada Waffen-SS, czas powrócić do metod z XX wieku czyli pacyfikacji ludności! Mam nadzieję że rozumiesz rozkazy?

- Ja mein Fuhrer!

- Więc żegnaj! - Po czym się rozłączył, teraz Polska czeka na zaniesienie światła nazizmu. I on to osobiście zrobi, cel główny: Zdobycie głównej bazy POZ. Jednak również ChRL ignorowało sojusz, jest coraz bardziej ignoranckie w stosunku do Paktu Wrocławskiego. Wywali się je z sojuszu a da się kandydata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłem, choć lepiej byłoby rzec: wypełzłem ze swojej celi wychudzony, zmęczony i poszarzały, lecz iskra życia poczynała znów rozpalać się w moich oczach. Narzuciłem sobie twardą pokutę oraz pogrążyłem się na całą swoją nieobecność w żarliwej modlitwie. Biłem pokłony, aby wybłagać przebaczenie. Iskrę ową wznieciło jednak coś innego. Zawalił mi się cały świat, jak i wielu ludziom. Przed depresją uratowało mnie przekonanie o tym, iż wszyscy mogą oraz niejednokrotnie potrafią pomagać sobie nawzajem, kiedy się im to uświadomi. Tylko co, jeśli potrzebujących przewodnika jest cała rzesza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( O! Temat już nie jest zamknięty :) )

 

Kristian siedział spokojnie na krześle, teraz czekał na przybycie pewnego człowieka który pomoże jako tako uratować RFL. Bo teraz to co się dzieję, lepiej pozostawić bez komentarza. Ostatnio w miastach kontrolowanych przez RFL wyprowadzono na ulice oddziały pacyfikujące, aby powstrzymać tłumy wściekłych ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi do biura otworzyły się i do pokoju wszedł mój człowiek z pudełkiem pizzy.

- W końcu - powiedziałem, kiedy położył ją na wózku przy drzwiach. Wcisnąłem przycisk na pilocie i wózek podjechał do mojego biurka. - Co tak długo? - Otworzyłem pudełko.

- Widzi szef - zaczął - gdy szedłem do pizzerii, natknąłem się na grupę Polaków z RFL...

- Pobili?

- Nie, przeszli na stronę demonstrantów. Pogadałem chwilę z nimi. Takich jak oni jest wielu, Polacy uciekają z RFL drzwiami i oknami. Potem natknąłem się na drugi oddział RFL...

- I też z nimi pogadałeś?

- Nie, ci byli z zagranicy. Próbowali strzelać do ludzi, ale wtedy wpadło nasze kochane Wojsko Polskie i spacyfikowało pacyfikujących. Lotnictwem RFL nie ma się póki co martwić, pogoda się pogarsza. Mówią - mój rozmówca zniżył głos - że internowano kilka zagranicznych oddziałów.

- To by się nawet zgadzało. - Zrobiłem krótką przerwę na powąchanie pizzy. - Właśnie dostałem wiadomość o tym, że Polacy zagłuszają łączność RFL. Próbowałem się tam dodzwonić, usłyszałem tylko szum. - Wziąłem kawałek włoskiego dania i ugryzłem. - Co z prezentem od POZ?

- Wysłałem dane kilku naukowcom z Polski i zagranicy. Sprawdzą, na jakiej zasadzie wirus działał, co atakował i na tej podstawie spróbują namierzyć cechę, która chroni kucyki przed działaniem equestriańskiej magii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się ostatnio dzieje... . RFL niesamowicie przegięło z tym wszystkim. Pacyfikacje ludności i w ogóle. Wzmocniłem przy okazji ochronę przy biórach. Mogą się bawić z Polakami, ale od kucyków z dala. Niedługo powinna dojść szczepionka na ten wirus. Kiedy tylko dojdzie, prześle ją do wszelkich biór. Nagle ktoś zapukał do drzwi.

- Proszę wejść!

- Przyszła przesyłka z Anglii. - Powiedział wysoki mężczyzna.

- Dobrze, prowadź.

Wspólnie poszliśmy do głównego hangaru gdzie znajdował się wielki przedmiot przysłonięty płachtą.

- Odsłonić! - Krzyknąłem, a po chwili płachta opadła. Oczom ukazała się potężna bomba. Na boku miała napisane GP. Myślałem że nigdy się z tym nie uporają. - To wszystko? Tylko jedna?

- Na razie tak... . To podobno obiekt testowy.

- Dobrze. Niechaj nikt nie dowie się o tym. - Mówiąc to wróciłem do biura. Teraz trzeba czekać na kolejny ruch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbierałem się powoli do kupy. Chęci do życia wracały mi w dość niespodziewany sposób, bowiem kiedy tylko mogłem coś robić, pracować, pomagać przy czymś, od razu czułem się nieco lepiej. Poza tym tutaj, w Przemyślu, było zdecydowanie łatwiej poradzić sobie z przeszkodami stawianymi przez los. Co nie zmienia faktu, że znacznie więcej czasu niż dawniej spędzałem w samotności. W nocy czasami budziłem się z krzykiem. Dantejskie sceny z Chutoru stawały mi przed oczami jak żywe. Ale byłem potrzebny. W cerkwi i poza nią. Zmiany jakie w przeciągu kilku dni odbywały się w mieście były zatrważająco prędkie. Rozniosła się informacja, że ten cały RFL odpowiedzialny za ataki gazowe jest psem na niemieckiej i rosyjskiej smyczy. Ludności się to nie spodobało, zarówno Polakom, jak i mniejszości ukraińskiej, z którą byłem w stałym kontakcie. Z własnej inicjatywy zorganizowałem niewielką, bo miałem małe możliwości działania, akcję solidarnościową, w czasie której ukraińscy demonstranci śpiewali polskie piosenki patriotyczne oraz wzywali obce wojska do opuszczenia terytorium RP. Choć raz, w tak trudnych warunkach, przezwyciężyliśmy niechęć między naszymi narodami. Grupa została rozpędzona, choć próbowałem powstrzymać RFLowskich bojówkarzy. Później odwodziłem młodzież od używania przemocy, lecz nie obeszło się bez kilku bijatyk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyda mi się każda dostępne pomoc. na razie Francja, nie chce się przyłączyć do żadnej ze stron, lecz w RFL nadszedł teraz czas rozłamu który może ich zachęcić do podjęcia decyzji. Odkąd przywędrowały jednostki z Anglii, moje odziały są znacznie liczniejsze i poprawił się nasz stan technologiczny. W Polsce traają teraz zamieszki. Wszystkim nie podoba się to co robią te żałosne psy i ich przywódca. Jeśli posunie się za daleko, nie da mi wyboru i zmusi do użycia specjalnej broni. Zaś jeśli spróbuje napaść na tą bazę, to jestem przygotowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristian został poinformowany o przybyciu elitarnych oddziałów Waffen-SS, teraz zacznie się prawdziwa pacyfikacja. Teraz siedział w biurze i myślał nad kolejnym ruchem, jego dyplomaci próbują sprawić by Francja ich wsparła. Włochy są obojętne, a kraje Arabskie. Cóż według wywiadu nie cierpią kucy i chcieli by je zniszczyć, może uda się z nimi sprzymierzyć.

Ale mniejsza z tym niedługo będzie najważniejsza decyzja w całym RFL, a ma to związek z amerykańską firmą SuperTech Oil Company. Jak nie trudno się domyślić jest odpowiedzialna za sprzęt dla wojska i wydobywanie ropy, ostatnio dostał propozycję aby RFL został zbrojnym ramieniem tej broni. Podyskutuje i będzie dobrze, chyba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...