Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(Elizka poprosiła Inkwizycję i temat jest ;). Prosiłabym jednak o streszczenie mi, co tu się dzieje, bo mnie nie było długo i neta też we wtorek nie miałam. Listy proszszsz... napisać od nowa. A teraz misyjka na rozruszanie)

 

Misja numer trzy ,,Problem Kraju Wiśni''

 

No więc, z jakiegoś powodu Japonii nie podoba się co robicie, i jest wrogo nastawiona. Ale jest(a raczej może być) ona też ŚWIETNYM sojusznikiem, biorąc pod uwagę technologię. Zabawa polega na pisaniu listów i spotykaniu się, oraz ogólnym działaniu na rzecz, DLACZEGO AKURAT TY? Czyli wygrana drużyna(FOL, RFL, POZ) ma sojusza!

 

Prosim umiarkowanie i nie, nie jest to bez sensu, bo chyba nie chcecie mieć w Japonii wroga?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku nieudanych próbach oraz sporej dozie samozaparcia zorganizowano, przy wsparciu biskupa prawosławnego oraz jego katolickiego konfratra, prawdziwą masową manifestację. Głoszono głównie hasła związane z życiem codziennym, jak potrzebę zwiększenia zaopatrzenia dla ludności miast i wsi, wstrzymania rekwizycji przeprowadzanych przez obce wojska (no skądś to zaopatrzenie muszą brać, nie?), wyprowadzenia tychże wojsk z Polski. Dodatkowo co radykalniejsze osoby, mimo moich gorących prób powstrzymania ich, głosiły hasła zemsty za najazd robako-kucyków. Pochód szedł z flagami, śpiewem, młodzi oczywiście w kominiarach. Ja przewodziłem prawosławnej procesji, która z ikoną raźno maszerowała pod lokalne biuro adaptacyjne z prośbą o pojednanie. Następnym celem była siedziba RFL, jeżeli istnieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(W rozmowie ze mną Komputer przyznał się, że traktuje Polskę jak kraj podbity. Jego wypowiedź poszła do telewizji. Polacy weszli w Hulk Mode.)

 

Po posiłku sprawdziłem, co w Internecie piszczy. Znalazłem dość ciekawy artykuł o stosunku Japonii do sytuacji w Polsce. Po lekturze zamyśliłem się. Tak, Japonia mogłaby być dobrym sojusznikiem... Nawet nie zauważyłem, jak zacząłem pisać wiadomość do ichniej ambasady.

 

Szanowny Panie Ambasadorze

 

Nazywam się Anton Pietrowski i jestem przedstawicielem Frontu Obrony Ludzkości, a raczej jednego z ugrupowań, które używają tej nazwy, jak bowiem Panu wiadomo, FOL nie jest organizacją jednolitą.

Z pewnością niepokoi Pana sytuacja, jaka panuje obecnie w Polsce i na świecie. Z jednej strony rozszerzająca się Bariera, która powoli pochłania znany nam świat, z drugiej naziści i imperialiści, którzy tylko szukają okazji do powiększenia swoich wpływów, nie licząc się z kosztami. Z jednej strony POZ, organizacja wspierająca kucyki, która winna jest co najmniej kilkuset aktów terrorystycznej ponyfikacji na całym świecie, z drugiej RFL, pod pozorem ochrony ludzkości niewolący całe narody. Wydaje się, że w tej sytuacji jest to wybór między jednym złem a drugim.

Jednak istnieje alternatywa.

Być może znane są Panu przykłady okrucieństwa FOL, jednak przypominam, iż Front nie jest organizacją jednolitą; wręcz przeciwnie, istnieje wiele organizacji o tej nazwie, które łączy jedynie sprzeciw wobec ponyfikacji. Frakcja, którą zarządzam, należy do najbardziej ugodowych w stosunku do kucyków. Wierzymy, że naszym wrogiem nie jest kucza rasa, lecz wymuszająca ponyfikację i zmuszająca miliardy ludzi do porzucenia swych domostw Bariera i odpowiedzialne za jej stworzenie księżniczki Equestrii. Celem naszym jest jedynie usunięcie Bariery i oddanie odebranych podstępem obszarów Ziemi jej prawowitym mieszkańcom.

Pewnie uzna Pan, że powyższa wypowiedź miała na celu jedynie zamydlenie Waszych oczu, jednak mogę zagwarantować, że nie jesteśmy rasistami. Jeśli zechce Pan się ze mną spotkać, z pewnością zrozumie Pan, dlaczego tak jest.

Niech żyje Cesarz

 

Anton Pietrowski

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Komputer nie może mieć sojusza, bo ma ich już za dużo. Dyskwalifikacja za wymyślanie sobie sojuszy)

 

(kopia listu)

 

Kochana Luno
To prawda. Wszedłem w posiadanie tego specyfiku. Badania jeszcze się nie zakończyły, lecz staram się wytworzyć dzięki niemu jakieś antidotum, lub szczepionkę. Jesteś moją przyjaciółką, więc nie będę cię okłamywał. O miejscu tworzenia wirusa dowiedziałem się od anonimowego informatora, który w zamian za informacje, chciał próbkę i dokumentację na temat wirusa. Nie miałem wyjścia i musiałem się zgodzić. Fabryka została zniszczona, lecz mogą odtworzyć ten specyfik. Informator kilka minut temu otrzymał to czego chciał. Mam nadzieję że nie masz mi tego za złe, obiecałem mu i musiałem dotrzymać słowa. Obiecał mi że nie wykorzysta go przeciwko kucykom. Oczywiście otrzymasz próbkę wirusa. Przyjdzie wraz z listem. U mnie wszystko dobrze, chociaż mam potworny ból głowy. Nie wiem czy zdołam dzisiaj zasnąć. Jim prosił by pozdrowić od niego Rarity. To on się nią opiekował kiedy była na ziemi. Cieszę się że lepiej się czujesz, ja muszę jeszcze poczytać dzieciom na dobranoc. Pozdrawiam, Michael. 

 

Siedziałem w biurze. Dowiedziałem się że Japonia, jest negatywnie nastawiona do naszych działań. Być może, uda mi się przekonać ją by przystąpiła do POZ, lub przynajmniej, by nie wspierała RFL. I tak ma już za dużo sojuszników. Wyślę im list, by przekonać ich do mojej racji. Przy okazji umówię się na spotkanie.

 

Witam

Doszły mnie słuchy że jesteście wrogo nastawieni do działań które prowadzimy. Oczywiście, rozumiem wasze obawy względem nas. ciągłe walki i niepotrzebne nacieranie na siebie, zamiast zjednoczenia sił i działania wspólnie. Od razu informuje że próbowałem zawrzeć jakieś porozumienie, jednak ich dowódca wysłał straszliwego wirusa który zabijał kuce. Niewykluczone że zmodyfikuje go by działał na ludzi, więc sądzę że jemu po prostu nie można ufać. Zachowaniem przypomina Hitlera, gdy czegoś nie może zdobyć pokojowo, bierze to siłą. Nie sądzę że gdybyście go wsparli, obszedł by się z wami łagodnie. Chciałbym zachęcić was do wsparcie POZ. Działamy tylko i wyłącznie dla dobra świata i zwykłych obywateli. Broni używamy jedynie w ostateczności, w przeciwieństwie do innych organizacji. Szanujemy także każdego kimkolwiek by nie był. My nie patrzymy na rasę, wygląd czy narodowość. Każdego z naszych sojuszników traktujemy z należytym szacunkiem. Patrząc na pacyfikacje bezbronnych Polaków, mogą się państwo domyśleć, jak RFL postąpi z wami. Mamy także stały kontakt z Equestrią, więc w razie jakiegokolwiek pytania, odpowiedzi będą natychmiastowe. RFL natomiast jest ich wrogiem i zabójcą niewinnych kucyków. My dbamy jedynie by nasi nowi przybysze poczuli się u nas dobrze i nie mamy powodu ich atakować, mam nadzieje że myślicie podobnie. Byłbym także rad, gdybyśmy spotkali się w cztery oczy, wszakże pisanie listów jest bardzo nieosobową formą kontaktu. W razie czego, zjawię się w Tokio lada dzień. 

 

Michael Tincindunt, dowódca POZ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Jakie wymyślanie sojuszy :D? To jedynie połączenie z korporacją USA, a ten kraj jest moim sojusznikiem. )

 

Kristian usłyszał o tym podejściu Japonii, szybko zajął się pisaniem listu. Lepiej mieć Japonię po swojej stronie. Poinformowano go że jacyś ludzie się zbliżają, najpewniej nie lubią RFL. Jednak rozkazano możliwie bezkrawo odwieść ich od tych szalonych myśli.

 

皇帝の栄光へようこそ!

Podobno jesteście wrogo nastawieni do naszych działań w Polsce? Jednak mam za cel uspokojenie was, oraz zachęcić do sojuszu. Nasze działania są wymierzone przeciwko tym którzy plamią nasz honor, wy pewnie byście postąpili tak samo gdyby ktoś beszcześcił waszę rodzinę, kraj, cesarza.

Sojusz z nami jest jednym z najlepszych wyjść, dlaczego? FOL lubi każdego mordować, dlaczego tego nie wiem. A POZ chętnie zkucykował wasze rodziny i władcę, jednak RFL ma inne cele.

Możemy połączyć nasze siły, niczym podczas Drugiej Wojny Światowej możemy przeć naprzód przeciwko haniebnym FOL i POZ. USA może i jest bezhonoru, ale jednak chętnie poparli by was ma naszą sprawą.

Kucyki nie są naszym wrogiem, jednak czasami musimy podnieść naszą broń w obronie bliskich i ojczyzny. W każdym kraju był taki moment, wróg z zewnątrz chciał was zmienić, wymazać kulturę ale podnieśliśmy broń i pokazaliśmy mu że nie ma z nam żartów!

Więć i teraz tak zróbmy! Jedynie razem możemy uchronić nasz honor i ojczyzny! Walcząc ze sobą bariera pochłonie wasz kraj! Jednak połączone siły naszych naukowców mogą zneutralizować ją!

Jak chcecie się spotkać to zapraszam, wasza wola jest dla mnie zaszczytem! Z chęcia zaakceptujemy wasze żądania terytorialne, i przyślemy mam wiele zasobów! Czekam na odpowiedź.

Kristian Konig Jörg Thalberg, szef RFL.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah, odpowiedzi na listyyyy...

 

Szanowny Panie Ambasadorze

 

Nazywam się Anton Pietrowski i jestem przedstawicielem Frontu Obrony Ludzkości, a raczej jednego z ugrupowań, które używają tej nazwy, jak bowiem Panu wiadomo, FOL nie jest organizacją jednolitą.

Z pewnością niepokoi Pana sytuacja, jaka panuje obecnie w Polsce i na świecie. Z jednej strony rozszerzająca się Bariera, która powoli pochłania znany nam świat, z drugiej naziści i imperialiści, którzy tylko szukają okazji do powiększenia swoich wpływów, nie licząc się z kosztami. Z jednej strony POZ, organizacja wspierająca kucyki, która winna jest co najmniej kilkuset aktów terrorystycznej ponyfikacji na całym świecie, z drugiej RFL, pod pozorem ochrony ludzkości niewolący całe narody. Wydaje się, że w tej sytuacji jest to wybór między jednym złem a drugim.

Jednak istnieje alternatywa.

Być może znane są Panu przykłady okrucieństwa FOL, jednak przypominam, iż Front nie jest organizacją jednolitą; wręcz przeciwnie, istnieje wiele organizacji o tej nazwie, które łączy jedynie sprzeciw wobec ponyfikacji. Frakcja, którą zarządzam, należy do najbardziej ugodowych w stosunku do kucyków. Wierzymy, że naszym wrogiem nie jest kucza rasa, lecz wymuszająca ponyfikację i zmuszająca miliardy ludzi do porzucenia swych domostw Bariera i odpowiedzialne za jej stworzenie księżniczki Equestrii. Celem naszym jest jedynie usunięcie Bariery i oddanie odebranych podstępem obszarów Ziemi jej prawowitym mieszkańcom.

Pewnie uzna Pan, że powyższa wypowiedź miała na celu jedynie zamydlenie Waszych oczu, jednak mogę zagwarantować, że nie jesteśmy rasistami. Jeśli zechce Pan się ze mną spotkać, z pewnością zrozumie Pan, dlaczego tak jest.

Niech żyje Cesarz

 

Anton Pietrowski

 

Drogi panie Antonio!(to przeszło przez tłumacza ;))

 

Ma pan całkowitą rację. Jesteśmy załamani tym, co dzieje się w Europie. Jedna bezsensowna organizacja goni drugą i każda doprowadza do wyniszczenia tego, jakże pięknego miejsca. Rozumiemy problem bariery, jednak jesteśmy w sojuszu z Equestrią(Tum tum tuuum, utrudnienie xD), i sprawa bariery na terenie Japonii i Europy została wyjaśniona i tereny te nie będą pochłonięte. 

Mimo wszystko sądzę, iż możemy się spotkać w Tokio wszyscy razem na oficjalnej konferencji, na której obecna będzie Księżniczka Cadance.(BĘDZIE GRUUUBO XD~~ ELIZKO)

 

Pozdrawiam i liczę na przychylną odpowiedź,

Yasuo Anzai, sekretarz Cesarza

 

Kochana Luno

To prawda. Wszedłem w posiadanie tego specyfiku. Badania jeszcze się nie zakończyły, lecz staram się wytworzyć dzięki niemu jakieś antidotum, lub szczepionkę. Jesteś moją przyjaciółką, więc nie będę cię okłamywał. O miejscu tworzenia wirusa dowiedziałem się od anonimowego informatora, który w zamian za informacje, chciał próbkę i dokumentację na temat wirusa. Nie miałem wyjścia i musiałem się zgodzić. Fabryka została zniszczona, lecz mogą odtworzyć ten specyfik. Informator kilka minut temu otrzymał to czego chciał. Mam nadzieję że nie masz mi tego za złe, obiecałem mu i musiałem dotrzymać słowa. Obiecał mi że nie wykorzysta go przeciwko kucykom. Oczywiście otrzymasz próbkę wirusa. Przyjdzie wraz z listem. U mnie wszystko dobrze, chociaż mam potworny ból głowy. Nie wiem czy zdołam dzisiaj zasnąć. Jim prosił by pozdrowić od niego Rarity. To on się nią opiekował kiedy była na ziemi. Cieszę się że lepiej się czujesz, ja muszę jeszcze poczytać dzieciom na dobranoc. Pozdrawiam, Michael. 

 

Drogi Michaelu!

 

Jesteśmy zadowolone z wyników Twojej pracy, ale mimo wszystko byłybyśmy zadowolone, gdybyś dowiedział i poinformował nas KIM jest człowiek, który dostał dokumentację. Im więcej wiemy tym lepiej, a nie wszystkim można ufać. Ból głowy mówisz? Gdybyś był w Equestrii nasze pielęgniarki na pewno by ci pomogły, teraz jednak nie możemy nic zrobić. Pozostaje nam wierzyć, iż szybko ci przejdzie. Poinformujemy Rarity o pozdrowieniach. Ty natomiast możesz pozdrowić od nas swoje źrebaki i powiedzieć im, że jako Księżniczka mogę wchodzić do snów kucyków, więc na pewno nie będą dręczyły ich żadne koszmary.

 

Pozdrawiam,

Luna

 

 

Witam

Doszły mnie słuchy że jesteście wrogo nastawieni do działań które prowadzimy. Oczywiście, rozumiem wasze obawy względem nas. ciągłe walki i niepotrzebne nacieranie na siebie, zamiast zjednoczenia sił i działania wspólnie. Od razu informuje że próbowałem zawrzeć jakieś porozumienie, jednak ich dowódca wysłał straszliwego wirusa który zabijał kuce. Niewykluczone że zmodyfikuje go by działał na ludzi, więc sądzę że jemu po prostu nie można ufać. Zachowaniem przypomina Hitlera, gdy czegoś nie może zdobyć pokojowo, bierze to siłą. Nie sądzę że gdybyście go wsparli, obszedł by się z wami łagodnie. Chciałbym zachęcić was do wsparcie POZ. Działamy tylko i wyłącznie dla dobra świata i zwykłych obywateli. Broni używamy jedynie w ostateczności, w przeciwieństwie do innych organizacji. Szanujemy także każdego kimkolwiek by nie był. My nie patrzymy na rasę, wygląd czy narodowość. Każdego z naszych sojuszników traktujemy z należytym szacunkiem. Patrząc na pacyfikacje bezbronnych Polaków, mogą się państwo domyśleć, jak RFL postąpi z wami. Mamy także stały kontakt z Equestrią, więc w razie jakiegokolwiek pytania, odpowiedzi będą natychmiastowe. RFL natomiast jest ich wrogiem i zabójcą niewinnych kucyków. My dbamy jedynie by nasi nowi przybysze poczuli się u nas dobrze i nie mamy powodu ich atakować, mam nadzieje że myślicie podobnie. Byłbym także rad, gdybyśmy spotkali się w cztery oczy, wszakże pisanie listów jest bardzo nieosobową formą kontaktu. W razie czego, zjawię się w Tokio lada dzień. 

 

Michael Tincindunt, dowódca POZ

 

 

 

Drogi panie Michaelu!

 

Jak na razie nie mamy w planach wspierania żadnej organizacji działającej na terenie Europy. Mamy jednak sojusz z Equestrią. Jednak list ten wysyłam głównie, by poinformować Pana, że zapraszamy na spotkanie wszystkich organizacji w Tokio. Będziemy starali się załagodzić sytuację, oraz wybierzemy jedną organizację, którą będziemy wspierać. Na spotkaniu obecna będzie Księżniczka Cadance.

 

Pozdrawiam i liczę na przychylną odpowiedź,

Yasuo Anzai, sekretarz Cesarza

 

 

 

皇帝の栄光へようこそ!

Podobno jesteście wrogo nastawieni do naszych działań w Polsce? Jednak mam za cel uspokojenie was, oraz zachęcić do sojuszu. Nasze działania są wymierzone przeciwko tym którzy plamią nasz honor, wy pewnie byście postąpili tak samo gdyby ktoś beszcześcił waszę rodzinę, kraj, cesarza.

Sojusz z nami jest jednym z najlepszych wyjść, dlaczego? FOL lubi każdego mordować, dlaczego tego nie wiem. A POZ chętnie zkucykował wasze rodziny i władcę, jednak RFL ma inne cele.

Możemy połączyć nasze siły, niczym podczas Drugiej Wojny Światowej możemy przeć naprzód przeciwko haniebnym FOL i POZ. USA może i jest bezhonoru, ale jednak chętnie poparli by was ma naszą sprawą.

Kucyki nie są naszym wrogiem, jednak czasami musimy podnieść naszą broń w obronie bliskich i ojczyzny. W każdym kraju był taki moment, wróg z zewnątrz chciał was zmienić, wymazać kulturę ale podnieśliśmy broń i pokazaliśmy mu że nie ma z nam żartów!

Więć i teraz tak zróbmy! Jedynie razem możemy uchronić nasz honor i ojczyzny! Walcząc ze sobą bariera pochłonie wasz kraj! Jednak połączone siły naszych naukowców mogą zneutralizować ją!

Jak chcecie się spotkać to zapraszam, wasza wola jest dla mnie zaszczytem! Z chęcia zaakceptujemy wasze żądania terytorialne, i przyślemy mam wiele zasobów! Czekam na odpowiedź.

Kristian Konig Jörg Thalberg, szef RFL.

 

 

 

Drogi panie Kristianie!

 

W obecnej sytuacji nie mamy w planach żadnego sojuszu, ponieważ brzydzi nas sytuacja w Europie. Jednak z chęcią zaprosilibyśmy Pana na spotkanie w Tokio, na którym, możliwe, obecni będą przedstawiciele wszystkich organizacja, oraz Księżniczka Cadance z Equestrii, z którą jesteśmy w sojuszu. Wtedy to wybierzemy jedną organizację, którą będziemy wspierać. Termin dowolny.

 

Pozdrawiam i liczę na przychylną odpowiedź,

Yasuo Anzai, sekretarz Cesarza

 

Drogi ambasadorze Japonii,

Jak doskonale wiecie, w Polsce sytuacja ma się źle i potrzebujemy każdej możliwej pomocy. RFL we współpracy z IV rzeszą, amerykanami oraz rosjanami atakują ludność cywilną! Kiedy zostały ujawnione nagrania kompromitujące RFL i jego przywódcę zaczęły się ataki na ludność. Polska potrzebuje waszej pomocy! Jeżeli nie wierzycie temu co mówię na słowo, załączam nagranie tego, co się dzieje w Polsce. Widać tam z różnych perspektyw, nawet z powietrza jak zachowuje się RFL, strzelają do ludności cywilnej, oraz atakują miasta gazem, który zabija kuce. Wiemy, że zależy wam głównie na bezpieczeństwie waszego pięknego, bogatego kulturowo kraju, lecz gdyby RFLowi udało się opanować sytuację w Polsce, razem z IV rzeszą dążyliby do CAŁKOWITEGO podporządkowania sobie świata, w tym Japonii. Składam ukłony dla pana i pańskiego cesarza, prosimy o pomoc dla naszych obywateli!

Aleksander Iwanow aka Light Arrow (jeest nazwa xD)

 

Drogi panie Aleksandrze!

 

Jesteśmy obrzydzeni sytuacją dziejącą się na terenie Polski i Europy. Jednak, jeśli Pan(Kuc?) chciałby spotkać się z nami i innymi organizacjami na konferencji w Tokio, na której obecna będzie Księżniczka Cadance, bylibyśmy zaszczyceni.

 

Pozdrawiam i liczę na przychylną odpowiedź,

Yasuo Anzai, sekretarz Cesarza

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Sekretarzu

Wprawdzie z pewnych powodów natury prywatnej i, nazwijmy to, zdrowotnej, wolałbym zachować moją tożsamość w możliwie największej tajemnicy, jednak z przyjemnością przyjmę Wasze zaproszenie. Proszę o wyznaczenie terminu.

Z poważaniem

 

Anton Pietrowski

 

 

(Padocholik, słyszałeś mnie mówiącego przez głośnik w śmigłowcu? Takim głośnym, robiącym... no, ten odgłos, jaki wydaje lecący na wysokości kilkunastu metrów śmigłowiec?)

Edytowano przez Gandzia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Luno

Chciałem się ciebie zapytać, co słychać? Wybacz że zwracam się do ciebie na ,,ty'', jednak chyba jest to lepsze niż takie twarde pisanie/gadanie księżniczko,królowo itp. Jak doskonale wiesz, RFL pacyfikuje ludność Polski, truli kuce jakimś gazem ale POZowcy przy pomocy jakiegoś gościa z FOL (chyba ten, co ponoć odpowiadał za atak na ten konwój, poznałem ten głos). A tak pozatym, nauczyłem się latać, umiem pisać jak chyba widać i chciałbym zapisać się na jakieś szkolenie w Equestrii ds. obrony/ używania magicznej broni, ale nie wiem gdzie mam się zapisać.

P.S: Jako iż nie mam innego pomysłu na jakiś prezent, przysyłam ci ostatnie pióro, które zostało mi po rodzicach. Mama dostała je od pradziadka jak była jeszcze mała.

Aleksander, Light Arrow

 

Drogi Aleksandrze!

 

Jak najbardziej możesz zwracać się do nas po imieniu. O całej sytuacji z gazem niestety słyszałyśmy. Mówisz, iż człowiek, który pomagał należał do FOLu... hm... . Nie ważne, zostawmy tą sytuację. Jesteśmy szczęśliwe, iż szybko się uczysz, mamy nadzieję, że jest ci dobrze w Equestrii(i poza nią, jako kuc). Jeśli będziesz miał czas, Canterlocka Akademia Zbrojnicza dobrze nadaje się do nauki. Znajduje się tam klasa Magiczna, jednak jest ona dostępna tylko dla jednorożców. Sądzimy jednak, że nadawałby się do lotnictwa, a tam również korzystają z wielu praktycznych broni, o jakich ludzkość nie słyszała. Serdecznie dziękujemy za prezent, nie wiemy jednak  czy powinnyśmy przyjąć taką pamiątkę.

PS: Piękne imię.

 

Pozdrawiam, 

Luna

 

 

Szanowny Panie Sekretarzu

Wprawdzie z pewnych powodów natury prywatnej i, nazwijmy to, zdrowotnej, wolałbym zachować moją tożsamość w możliwie największej tajemnicy, jednak z przyjemnością przyjmę Wasze zaproszenie. Proszę o wyznaczenie terminu.

Z poważaniem

 

Anton Pietrowski

 

 

Drogi panie Antonio!(XD)

 

Szanujemy Pana decyzję o zachowaniu prywatności, jednak nalegamy na spotkanie. Co powiedziałby Pan na jutro, godzina 13.40, czasu Japońskiego. Czy byłby to dobry termin?

 

Pozdrawiam,

Yasuo Anzai, sekretarz Cesarza

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła odpowiedź. A więc chcą się spotkać w Tokio? Zaproponowałem to samo... . Ale dlaczego z wszystkimi? Cadence będzie na miejscu... . Nie miałem jeszcze okazji z nią porozmawiać, może będę miał szansę. Teraz jednak trzeba lecieć. Dobrze że mam prywatny odrzutowiec. Jeden, ale to zawsze coś. Muszę zebrać ludzi.

- Jim, Aleksander i Austin są proszeni do hangaru bazy. Mamy zadanie do wykonania. - Powiedziałem przez mikrofon, po czym poszedłem do hangaru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

皇帝の栄光へようこそ!

Dziękuje za odpowiedź z całego serca! Z chęcią przyjmę te zaproszenie, każdy konflikt można rozwiązać spokojną rozmową. Mógłbym przybyć nawet dziś, o ile to panu odpowiada. Prosiłbym również na pozwolenie przybycia ze mną kilku dyplomatów państw sprzymierzonych z RFL, warto posłuchać opinii innych. Jeśli jednak jest inna propozycja spotkania to chętnie się o tym dowiem, prawda to jedyna słuszna opcja.

Kristian Konig Jörg Thalberg, szef RFL.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie:
- Odbędzie się o godzinie 13.40 w jakimś tam pałacu w Tokio
- Będzie to siedzenie przy okrągłym stole(Cadance i Gandzia na poduszeczkach xD. Jestem pewna, że jakieś sianko się dla was znajdzie), będzie to spokojna(mam nadzieję...) rozmowa(Cadance będzie za barierką malutką, żeby chronić swój arystokratyczny tyłek), po której wyciągniemy kto zasługuje na sojusz.

 

Na razie tyle ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Sekretarzu

Z przyjemnością się stawię, jednak obawiam się, że dzień jutrzejszy nie jest najlepszym terminem na rozpoczęcie rozmów. Wziąć pod uwagę należy różnice czasowe między Polską a Japonią, które wywołują zespół nagłej zmiany strefy czasowej. Sugeruję przesunięcie daty spotkania na pojutrze, jeśli nie więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(To spotkane dzisiaj XD. Nie odpowiadam na listy, dajmy na to, że jedziecie teraz. Good Job)

 

Cadance siedziała cicho i spokojnie, przy wielkim i okrągłym stole. Na razie było tu wręcz harmonijnie, ale wiedziała, że kiedy przybędzie reszta już tak nie będzie... Uśmiechnęła się ciepło do Sekretarza, który miał być tu przedstawicielem Japonii.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristian po przygotowaniu niezbędnych papierów, poczekał na wchodzących do odrzutowca przedstawicieli Rzeszy i Rosji którzy zechcieli przybyć. Najpierw krótka przerwa w Chinach i do Japonii, po kilku minutach odrzutowiec zaczął już startować by w końcu lecieć ku chmurom i ChRL. Japonia była niedaleko to będzie dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja piórdolę - mruknąłem do siebie. - Znowu lecimy... Czy choć raz do spotkania nie mogło dojść gdzieś blisko? Nadal za granicą, ale hej! Czechy!

Samolot dostojnie lądował na lotnisku w Tokio. Wysiadłem, a raczej wypadłem na lądowisko, po czym - nie bez pomocy ochroniarza - udałem się do hotelu. Tam odświeżyłem się, wypiłem mocną kawę - w Japonii nie umieją robić dobrej kawy - i wsiadłem do samochodu, który miał mnie zawieść na miejsce spotkania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w sprawach organizacyjnych...

Jako iż zabawa była na jakiś czas zablokowana to... PAN GANDZIA NIE WYKORZYSTAŁ DOBRZE WYGRANEJ!

Tak nie może być...

Panie Komputer w sobotę ubierasz różowy fartuszek i masujesz...  spełniasz prośby Pana Gandzi, bo taka była umowa.

 

 

Sala była przygotowana. Czarnowłosa kobieta w kimono wskazywała wszystkim drogę na salę.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Całą Sobotę :D? Już trzeba zacząć się przygotowywać... ale przeboleje to)

 

Odrzutowiec leciał sobie spokojnie nad Rosją, mieli zezwolenie na lot przez ich niebo więc nikt się nie czepiał. Niedługo będą w ChRL by odebrać resztę przedstawicieli sojuszu, oraz by zatankować.

Po jakimś czasie wylądowano na lotnisku niedaleko KRLD, po zatankowaniu do środka wsiedli przedstawiciele Chin i USA. Tokio już jest niedaleko, po czym samolot znowu wystartował.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecąc do Japonii wracały wspomnienia nie dawno tu byłem a jeśli ktoś mnie rozpozna

-Michael nie wiem czy to dobry pomysł bym tam z wami wchodził. Nie mam dobrej reputacji i na dodatek przed przyłączeniem się do POZ miałem tu likwidację miejscowego szefa Yakuzy.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jesteś mi potrzebny. Ja też tu byłem i pomogłem wielu ludziom i kucom. Ktoś musi mnie wspierać, a wam ufam najbardziej. Nie martw się, kiedy skończy się narada, wracamy. - Po kilku następnych godzinach, znaleźliśmy się na lotnisku w Japonii. Po dłuższym czasie, odnalazłem rzeczony budynek. - Oprucz nas, będzie tam szef RLF i FOL, a dodatkowo Cadence. Szykujcie się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie martw się jestem zawsze gotowy. Jeśli ktoś tu coś kombinuje będę przygotowany.

Na wszelki wypadek wczytałem obraz holograficzny jakiejś twarzy, którą miałem zapisaną w pamięci maski. Wolałem być nie rozpoznawalny. W sumie dzięki temu, że Rarity trochę zmieniła wygląd mojego kombinezonu nikt mnie raczej nie rozpozna. Więc nie powinno być źle pomyślałem.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że źrebaki zostały z pilotem, najwyżej się z nim pobawią. - Idziemy. - Stwierdziłem i ruszyłem przed siebie. Witała nas jakaś pani w kimonie i zaprowadziła na miejsce. Był tam okrągły stół. Zobaczyłem Cadence i ukłoniłem się. - Księżniczko. - Po czym usiadłem przy stole, czekając na resztę. Ciekawe jak zareaguje ten dawódca RFL kiedy znowu mnie zobaczy... .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...