Skocz do zawartości

Audience - Tale of forget king (czyli gra o zwierzątkach) [Gra] [Zapisy]


Sajback Gray

Recommended Posts

  • 3 weeks later...

Day

 

First słuchała ciebie spokojnie. Słowa "dla pani wszystko" faktycznie wydały jej się nieco dziwnie sformułowane, ale stwierdziła że to z powodu szacunku do osoby wyższej stopniem. Zastanowiło ją także wyraźnie jak wpatrywałeś jej się w jej intensywnie pomarańczowe oczy. Ona w twoje także się wpatrywała, ale jak jej to zwykle było, ukrywała głębsze emocje.

- Nie. Król jest teraz na spotkaniu z jedną osobą i odpowiednie osoby czuwają nad sytuacją. Mam dla ciebie za to inne zadanie. Masz znaleźć tą osobę. - Pokazała ci zdjęcie na którym był ShowTime. - Król chce się czegoś o niej dowiedzieć. Nie możesz jednak zdradzić się że robisz to dla króla. Możesz powołać się o prawo straży do legitymowania innych osób. Oxy chce po prostu nieco informacji o tym.... kimś.

 

ShowTime

 

Na mieście ponownie spotkałeś Arcade. Widać było że tej nocy się wyspał bo tryskał energią. Żuł także gumę. Podszedł do ciebie.

- Cześć Show. I jak tam? Wyspałeś się albo dowiedziałeś czegoś? Co było w tym pudełku?

 

Paint i Type

 

List brzmiał następująco:

 

Witaj droga Paint... . Piszę by przeprosić cię że musiałaś mnie takiego widzieć. Nienawiść której byłaś światkiem kiełkowała we mnie od wielu lat. Nie wybaczyłbym sobie jednak gdyby coś ci się stało. To moja wina że wtedy zemdlałaś. Wiesz że kocham cię z całego serca i dlatego zależy mi byś nie znienawidziła mnie przez ten incydent. Wiem że mogę być nie warty wybaczenia, ale ujrzałaś coś we mnie i pokochałaś mnie i żywię nadzieję że wybaczysz mi te rzeczy które zrobiłem. Obiecuję że zrobię wszystko by to naprawić... . Z niecierpliwością czekam na odpowiedź.

 

King Oxy

 

Dharma

 

- proszę, usiądź. - Oxy wskazał krzesło naprzeciw siebie. Był w swoich standardowych szatach i koronie. Kto by pomyślał że dane ci będzie zobaczyć osobę, która rządzi całym królestwem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Day ukłonił się pani kapitan po czym odpowiedział:

 

- Prooszę zaaatrzymać fotogggrafię, paani kapppitan. Osooba ta, jest zbyt chaaarakteryyystyczna by jej nie poooznać. Wątppię, aby istttniał ktoś ideeentyczny. Wyruuszam naaatychmiast. Zrrobię wszystko coo w moojej moocy.

 

- Nie pomyślałeś, że może pomóc ci w poszukiwaniach? Jak myślisz - spojrzała mu przenikliwie w oczy po czym kontynuowała - Lepiej okazać fotografię, czy przez 20 minut jąkać czy widziałeś tego jegomościa? Aha. I wymyśl lepiej jakiś dobry powód, bo jeszcze pomyśli, że ma coś na sumieniu. No dobrze, ruszaj. 

 

- Raacja. Daam z siebie wwwszystko - Day chwycił zdjęcie, zasalutował. Już miał ruszać gdy usłyszał za sobą:

 

- Day! I jeszcze jedno. Jeśli coś wpadnie mi w oko, pójdę do okulisty. Twoim zadaniem jest ochrona króla, nie mojego wzroku. No dobrze. Wiesz co masz robić.

 

- Tak jest - zasalutował ponownie, po czym odszedł mimowolnie oglądając się za sobą. Chwilę później ugryzł się jednak w język... dosłownie i pomyślał "patrz przed siebie głąbie. Świetnie... mam szukać jakiegoś klauna. I co ja powiem?" - myślał rozglądając się po okolicy - "Wylegitymować? Żaden problem. Wydobyć informacje? Niby na jakiej podstawie do jasnej... ech, ze strażnika zrobili mnie szpiega. I pomyśleć, że na co dzień takich łapię... WSTĄP DO STRAŻY mówili. A niech ich (liczne przekleństwa)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paint trzymała list w łapkach po czym wzięła się za pisanie odpowiedzi : 

,,Nie martw się o mnie Oxy, nic mi nie jest. Miło z twojej strony , że postanowiłeś przeprosić, jednak skoro już mowa o robieniu wszystkiego by mi to wynagrodzić... Możesz się postarać i  wymyślić coś ciekawego...   

 

Queen Paint "  

Paint wzięła list i wsadziła go w kopertę. Podeszła do jednego ze strażników.

- Odesłać do Króla Oxy'ego. - mówiła podając strażnikowi kopertę - Natychmiastowo! 

 

 

((Tak ostatnio zauważyłam, nie wiem czy to w sesji też jest, ale z tego co wiem to Type jest niema i kiedy chce coś powiedzieć to litery pojawiają się w oczach wydając przy tym dźwięk... no właśnie nie pamiętam czego... Kiedy nie chce rozmawiać czy odpowiedzieć zamyka oczy, a no i mieszka w latarni ... ))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ShowTime popatrzyl sie na niego wyciągnięty z zamyslenia.

-To byla jakas pozytywka. Leciala jakas muzyczka. Wydawala mi sie jakos znajoma ale sam nie wiem. Moze mi sie wydawało. A tak po za tym widzialem krola na miescie. Jakos dziwnie sie na mnie patrzyl...-powiedzial

-Ale w sumie... przeciez nie wygladam normalnie. To pewnie dlatego-dodal przeciagajac sie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

(Cass. Wydarzenia przedstawione w tej sesji nie są w pełni zgodne z kanonem Audience. Ponieważ Cass gdzieś wyjechała a niektórzy nie odpisali i olali to teraz bawie się tylko z Triste i Heheszem... . Może być też tak ;-; . Dołącza też TimeIsNowAShow jako Parti. Więcej w pierwszym poście, ale podobno też gdzieś wyjeżdża :/ wszyscy w podróży -.-" )

Day

Twoim zadaniem było znaleźć tego osobnika. Nie wiedziałeś jednak od czego zacząć. Przydałoby się popytać kilka osób. Na pewno ktoś go widział. W twoją stronę szła właśnie grupka psów. Wypadałoby się ich spytać czy go nie widzieli.

ShowTime

- Faktycznie... . Jesteś dość charakterystyczny. Pozytywka? Dziwne rzeczy król trzyma na strychu. Tsk czy owak jest nowy dzień. Chodź, postawie ci jakich alkochol lub co tam byś chciał i zapomnisz o niepotrzebnych rzeczach. - Zaproponował.

Parti

Niedawni usiedliłeś się w mieście. Postanowiłeś przejść się i zobaczyć stolicę. Wszyscy się jednak na ciebie patrzyli z wielkimi oczami. Nic dziwnego. Pewnie nie widzieli nigdy piniaty. Zauważyłeś w oddali dziwną postać. Była porównywalnie kolorowa jak ty, ale na pewno nie była to piniata.

Edytowano przez Sajback Polluerunt Gray
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ShowTime usłyszał wołanie. Odwrócił się i ujrzał jakiegoś niezwykle kolorowego psa. Wyglądał po prostu jak piniata! Ale cóż... on sam nie wyglądał lepiej...

-A ty to kto?-zapytała przechylając łeb

Edytowano przez Mały Hehesz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ciekawa osóbka... . Dobra, chodźmy. - Położył łape na barku Showa i zaprowadził go do jednej karczmy. Oczywiście przy wejściu od razu były spojrzenia w twoją stronę. Oboje usiedliście przy ladzie. - To co byś chciał?

Parti

Skierowałeś się dalej. Trzebabyło zobaczyć też inne ciekawe miejsca. Zatrzymałeś się przy zamku. Był ogromny. Mnóstwo wież, mórów i flag królestwa. To tam znajduje się król. Z tego co czytałeś, nazywa się Oxy. Widać stąd było też strażników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parti

Strażnik spojrzał na ciebie. Zamrugał i przetarł oczka łapką by upewnić się czy dobrze widzi. - Em... . Zamek to nie miejsce dla pospulstwa, ale, tak, można zobaczyć od wewnątrz. Są wycieczki do wnętrza i przewodnik. Możesz się zapisać tam. *Wskazał mały domek*

ShowTime

- Dwa razy mojito prosze. - Barman usłyszał i podał miętowy drink Arcade i Show'owi. Arcade spojrzał na swojego kumpla i poklepał po ramieniu - O czym tak rozmyślasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postacią okazała się suczka. Wyglądała tak.

rags_by_lupisvulpes-d5yigr9.png

- Zobaczyłam cię i chciałam zobaczyć z bliska i dotknąć. :) Masz ładne kolorki. Z czego jesteś? Masz ładne oczka. :D

ShowTime

Wzią łyka. - Dlaczego chcesz coś o nim wiedzieć? Wysoko urodzeni to nie nasz problem. Tak... moglibyśmy, ale dlaczego ci tak zależy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parti

- Jestem Rags! :D I to miło że skomplementowałeś moje oczka. :3 Z masy? - Znowu zacząła obmacywać, ale po całym ciele. Było to nieco niezręczne..... . W końcu przestała. - Miło mi cię poznać Parti. :)

ShowTime

- Ehh... . Ciekawe skąd ty możesz go znać stary... . Ale skoro ci tak zależy. Możemy spróbować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Beret bardzo przeprasza, że nie pisała, ale ostatnio najzwyczajniej nie miała czasu ;-; Czy może znów dołączyć? ;-;*

 

Dharma posłusznie usiadł w skazanym miejscu. Był bardzo podekscytowany. W końcu nie na co dzień można zobaczyć króla!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Sajback rozgrzesza)

Dharma

Oxy patrzał na ciebie z zastanowieniem. W końcu się odezwał. - Witaj Dharma. To twoje imię z tego co pamiętam. Chętnie odpowiem jeśli masz do mnie jakieś pytania. Niedługo podadzą nam także posiłek. Mam nadzieję że lubisz owoce morza.

Parti

- Zabawny jesteś. ^^ - Zachichotała i uśmiechnęła się do niego - Jak można nabijać się z tak ładnego i kolorowego pieska? Nigdy takiego jak ty nie widziałam. :3 Opowiedz coś osobie. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Beret się cieszy*

- Szczerze powiedziawszy, nigdy nie jadłem owoców morza, ale chętnie spróbuję - odparł - ... a co do pytań... rozumiem, że jestem tu, ponieważ mój przyjaciel - Writer - zrzekł się nagrody dla mnie, tak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ShowTime

Arcade dopił drinka. - Eh. No dobra. Możemy się włamać jeśli zależy. Wisisz mi jednak przysługę.

Dharma

- Tak. Dlatego tu jesteś. - Pojawiło się kilka psów, które postawiły zakryte tace przed królem i Dharmą. - Powiedz. Czy to prawda że buszowałeś w pokoju który ci udostępniłem? - Zapytał niespodziewanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...