Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/07/13 we wszystkich miejscach
-
Osobiście bardzo lubię humanizacje, tak samo jak genderbending, czy rysowanie postaci z innych fandomów (i OCków) w wersji kucykowej. To pierwsze może wynikać z tego, że całe życie rysowałam ludzi i anatomia zwierzęca, nawet kucykowa, wychodzi mi kiepsko i czuję się w niej mniej wprawnie. Ogólnie lubię szukać artów z humanizacjami (choć czasem trzeba się przedrzeć przez ocean brzytody żeby dostrzeć do czegoś ładnego), ale głównie jest to dla mnie frajda jako dla rysownika. Raz, że mi tak łatwiej, dwa, że faktycznie można szeroko fantazjować jakby nasze klaczki i ogiery wyglądały jako ludzie. Czego nie lubię? Ano rogów, skrzydel, uszu, jak większość... skrzydła jeszcze ujdą, ostatecznie jesteśmy raczej przyzwyczajeni do obrazow aniołów, więc nie wygląda to aż tak dziwacznie, a na niektorych artach nawet te skrzydła są wskazane. Ale cala reszta nie. Po drugie kolory skóry. Nie trawię pozostawiania kolorów kucykowych, ale też nie przepadam za przedstawieniami ciemnoskórymi... może to taki mały, czysto estetyczny rasizm, ale nadmiar poprawności politycznej szkodzi. Tym bardziej, że są postaci, dla których ciemna skóra jest wskazana, jak Zecora. Ale Twilight czy Luna? Nope... Nie lubię też większość humanizacji RD, ciężko mi jednak powiedzieć czego bym po nich oczekiwała. Chyba po prostu Dash jest tym typem postaci, za którym w realu nie przepadam, bo kojarzą mi się z chłopczycami z podstawówki. Nie, jak dla mnie RD nie ma szczęścia do humanizacji... W przypadku TS wkurza mnie typowo szkolny mundurek z kamizelką. Raz, że estetycznie nie lubię takiego stroju to jest jeszcze zbyt stereotypowy dla tego typu postaci. Koszula, jak najbardziej, nawet ta nieszczęsna kamizelka. Ale do tego spodnie w kant plz No i Luna. Jedna z moich uchochanych postaci, ale podobnie jak RD lepiej jednak prezentuje się w wersji kucykowej. Humanizacja zbyt często czyni z Luny mhroczną gotycką księżniczkę, a bardzo tej stylistyki nie lubię... O wiele więcej szczęścia pod tym względem ma mała Luna. Najlepiej, moim zdaniem na humanizacjach wychodzi Applejack i w ogóle cała jej rodzina. Nie wiem co w sobie mają, ale ich wersje ludzkie wydają się równie naturalne jak kuce. Prawie też nie widuję brzydkich humanizacji Fluttershy. Różnie bywa z Rarity i Pinkie. Co się zaś tyczy CM - albo mały tatuaż, albo, jeszcze lepiej, element dekoracyjny stroju. Jeśli chodzi o Chrysalis to zgodzę się, że dziurawienie jej kończyn jest zbyteczne, kiedy można to zrobić z odzieżą. Miło mi się kojarzy z początkami gotyku w latach 80 Poza tym tylko w wersjach ludzkich toleruję nieco ostrzejszą erotykę~2 points
-
Czas najwyższy założyć temat z serią DeadDerpyverse. Jest to alternatywna linia czasowa do Winningverse i można zaobserwować podobieństwo osób i wypadków, zgodnie zresztą z założeniami autorów. Podkreślam jednocześnie, że wypadki opisane w tych historiach NIE są część Winningverse. Dzielą jedynie wspólny świat. Są tak dobre, że pozostawienie ich bez przetłumaczenie byłoby zbrodnią (naturalnie, jeżeli lubi się tego rozdzaju opowiadania). Przed rozpoczęciem lektury radzę zapoznać się z zamieszczoną na dole posta sugerowaną kolejnością czytania opowiadań. Będę je tłumaczył tak jak powinno się je chronologicznie czytać (według autorów) a zacznę od: Feeling Regrets by Chengar Qordath [PL][NZ][sad] Rozdział 1 Saying Goodbye by Chengar Qordath [Oneshot][PL][sad][Romans] Tłumaczenie Through Death and Life by Chengar Qordath [Oneshot][PL][sad] Tłumaczenie When Goodbye Comes to Soon by Comma-Kazie [Oneshot][PL][sad][Dark] Tłumaczenie Changes by Comma-Kazie [PL][NZ][sad][slice of Life] Rozdział 1 Rozdział 2 Chciałbym podziękować wszystkim prereaderom i korektorom, którzy pomagali mi w doprowadzeniu tego opowiadania do jak najlepszego stanu. Jednocześnie informuję, że jedno opowiadanie z tegoż uniwersum czyli "From the Mouths of the Fillies" zostało już wcześniej przetłumaczone. Polecam zapoznanie się z nim, ponieważ tłumaczenie stoi na bardzo wysokim poziomie i doskonale uchwyciło klimat oryginału. Popełnił je Delfinek Keola/Exai a zapozanć się z nim można tutaj. Życzę wszystkim... przyjemnej lektury, liczę na komentarze i konstruktywną krytykę. Kolejne rozdziały/opowiadania będą pojawiać się wymiennie z Winningverse. Sugerowana kolejność czytania (zgodna z linią czasową przedstawioną przez jednego z autorów): Feeling Regrets (Rozdział 1) - Through Death and Life - When Goodbye Comes to Soon/Saying Goodbye - From the Mouths of the Fillies - Changes (Rozdział 1,2)(dalsza część po przetłumaczeniu kolejnych opowiadań).1 point
-
No, żeby nie przedłużać. Z kolegą stwierdziliśmy, że pobawimy się w dubbing. Zdaję sobie sprawę z błędów w mowie, ale traktowałbym tę pierwszą część bardziej jako pilot, coby umiejętności poprawić i mieć jakiś radosny punkt odniesienia. Niemniej jednak - proszę o komentarze i krytykę1 point
-
Witam! Po dłuższym okresie nieobecności w fandomie powracam do Was z zupełnie nowym tekstem. Jest to swego rodzaju powrót do korzeni, ponieważ znowu zacząłem tworzyć fanfika przygodowego. By zbędnie nie przedłużać, oto i opis: W poszukiwaniu Dawnej Chwały Nie ma już Equestrii, jaką wszyscy znali. W miejscu Canterlotu znajduje się słup lodu, Celestia stała się zamrożonym posągiem, nad całą krainą ciąży mroczna „Klątwa”. Nikt nie wie, co jest jej przyczyną, ani dlaczego nie dano rady jej zapobiec. Kucyki zostały zmuszone do porzucenia swojego domu. W miejscu wiosek i miast pozostały jedynie opuszczone zgliszcza. Dawna gwardzistka, Libra, za namową swojego przyjaciela wyruszy na wyprawę, w której powodzenie nie wierzy. Przyjdzie przemierzyć jej kawał świata w towarzystwie kucyków, których motywów nie jest w stanie rozpracować. Być może na swojej drodze spotka moce, do pokonania których nie wystarczy jedynie miecz. A jeśli zdobędzie wiedzę i magię, które pozwolą jej na odmienienie tego świata? Problem w tym, że klacz, mimo niewątpliwej odwagi, nigdy nie czuła się bohaterką. Ruiny dawnego świata czekają, by odkryć ich tajemnice. Grupa kucyków gotowa jest podjąć wyzwanie, nawet jeśli mieliby narażać życie. Prawdopodobnie niektórych spotka nawet ŚMIERĆ… Przydałoby się kilka słów wyjaśnień w sprawie przydzielonych tagów: [adventure] - przygody, o których opowiada tekst nie zdarzają się każdemu kucykowi każdego dnia. [violence] - bohaterowie tekstu i ich przeciwnicy często rozwiązują problemy w sposób siłowy, ale nie ograniczają się tylko do brutalnych rozwiązań. [shipping] - można się go spodziewać, przyjdzie na to czas. Pozostaje mi tylko zaprosić wszystkich do czytania. Komentarze i sugestie mile widziane. Na podziękowania i inne rzeczy przyjdzie czas później. Muszę jednak docenić pracę mojego korektora, który dba o to, by tekst był technicznie jak najlepszy. Pozdrowienia dla Decaded'a. Spis treści Prolog - "Jeszcze jedna historia" Rozdział I - "Bardzo niecodzienna grupa" Rozdział II - "W drodze na Dymiącą Górę" Rozdział III - "Czarny płomień" Rozdział IV - "Widmo dawnych czasów" Rozdział V - "Kruszyciele Kryształów" Rozdział VI - "Dzień, w którym zamrożono Canterlot" Epic: 1/10 Legendary: 1/501 point
-
Witam Pomyślałem sobie dzisiaj "Skoro Księżniczka Luna ma swój konkurs rysowniczy, to dlaczego by nie Cadance?" A więc, temat jest prosty: Księżniczka Cadance dowolną techniką, na komputerze, kartce, wszędzie. Nagroda to "Bohater Imperium" Zasady 1. Prace proszę wysyłać do mnie na PW, podobnie jak w konkursie "Twoja Luna". 2. Na rysunkach, Księżniczce mogą towarzyszyć inne kucyki, jednak ona sama, musi być na pierwszym planie. 3. Wyróżnię prawdopodobnie 3( jeżeli napłynie ich więcej to 5) autorów i ich prace. 4. Praca musi zawierać podpis autora, po wysłaniu mi jej na PW, zapraszam do dyskusji na ten temat w tym wątku. 5. Każdy może wysłać maksymalnie 3 prace. 6. Mogą być humanizacje, ale jedynie takie ładne W ocenie pomoże mi Pani Avatar Black Hayate, oraz Carrion Termin: 3 Lipca 2013 Artyści z całego forum, zapraszam! Jeżeli nie masz talentu, również zapraszam, liczy się udział. Lista uczestników 1. Triste Cordis 2. Anathiela 3. Turoń 4. Zappter 5. Dakness Fog 6. Raizen 7. Ottonand Pooky 8. Symphony 9. Animal 10. Michalinek 11. Katherine Fabulous 12. Maisha 13. Arctic Cat 14. Leah 15. celestyna 16. Nocturnal Light 17. Vorczu 18. Estherenn 19. Mrs. Octavia 20. Vile Raven 21. Ruhisu 22. Graphite Shine 23. Cziczila 24. Sally 25. Sherry 26. Fluffle Puff 27. blazd1 point
-
1 point
-
Linds, raczej na pewno mowa o tej samej grupce gimbazy, nie mówiąc już o motywie z gwizdkiem, my Bronies jesteśmy tolerancyjnymi ludźmi, ale myślę ze gdyby to zdarzenie miało miejsce w mniej publicznych okolicach.... mogło by być różnie,1 point
-
Czemu "pseudo"? Może będę. Ja tam robiłem Lindsmeety i waliłem na numerację. Numerację zachowałem tylko przy I Śląskim Ponymeecie1 point
-
Nigdy nie grałeś, ani nie słyszałeś o serii gier Assassin's Creed, ani o Zakonie Asasynów? Mała podpowiedź: 1. Miałeś na myśli Koguta z Wrocławia :'D 2. No nie tylko ty, ja też często jeśli mogę to podróżuje po świecie Był wśród nich mały, czarny frajerek? No rany, siedzimy w Silesii, koło podobnej godziny, dzieciarnia się śmieje i się popisuje. Zgoda, to jeszcze przetrawię. Ale jak dzieciak zaczął nagminnie bawić się gwizdkiem, jakby był na stadionie, w domu lub na osiedlu, to już nie wytrzymałem i tam zawołałem do niego, że się w takim miejscu nie gwiżdże do jasnej cholery :YhZzy: Dzieciak się na chwilę zamknął, jego banda próbowała wyśledzić który z nas to zawołał i dzieciak zaczął znów gwizdać. Nie dałem tej satysfakcji - doskonale wiedziałem, że skoro zwróciłem głośno uwagę na jego zachowanie, to za ponowne gwizdanie ochrona wyprosi dzieciaka z centrum handlowego. I tak się stało - frajerek z kolegą opuścili SCC, reszta bandy została, ale już była przynajmniej wg mnie spokojniejsza. Zapewne mamy na myśli tą samą bandę dzieciaków...1 point
-
Cóż... zrobiłem konto, aby napisać ten komentarz. Ukradłeś moje prace :< Dowód: mój DA: http://erthun.deviantart.com/ W każdym bądź razie dziękuję Maisha'y (jeśli źle odmieniłem to przepraszam, nie zabijaj :C) za krytykę, błędy będę starał się poprawić *hug*. Oprócz steampunku, to było zamierzone A to zielone to Pewdiepie, faktycznie zapomniałem o tylnych nogach ^_^"1 point
-
No nie powiem, jeden z lepszych Crossoverów które czytałem.1 point
-
1 point
-
Aby móc zmienić nick, musisz przynajmniej raz zakupić supportera osu. Jeśli minie okres jego trwania, opcje takie jak zmiana nicku czy user page - pozostają. Pamiętaj, że nick można zmienić tylko jeden raz.1 point
-
Chyba Ci się coś pomyliło. Jestem grafikiem, uczęsczam do szkoły, projektujemy różne rzeczy, robimy ulotki i inne duperele. Uważasz że to jest takie 5 minut, bez kasy i gotowe? No chyba Ci się coś poprzestawiało w główce. Grafik za darmo ? Co jeszcze byś chciał? To nie jest tak że włączysz sobie photoshopa i za 5 min masz gotowe, tylko musisz najpierw trochę pomyśleć, później jak masz projekt już w główce/kartce wszystko zrobić, a to pochłania bardzo dużo czasu. Chyba że szukasz grafika, który zaczał od wczoraj i przerzucił się z painta na gimpa, może zrobi ci to odpłatnie, ale licz że efekt będzie prześmieszny, a wręcz żałosny. Uważasz że jak ktoś niby jest grafikiem to ma robić coś dla każdego za darmo i nic z tego nie mieć? Czy w sklepie bierzesz coś i wychodzisz nie płacac? Nie sądze. Więc odpuść sobie i poczekaj aż zmądrzejesz i docenisz kogoś pracę bo w tym momencie się skompromitowałeś chytrusku.1 point
-
W Silesii koło godziny 17:30 zaczęły nas zaczepiać jakieś 10-12 latki. Widziały miecze Maxy'ego i chciały je potrzymać. Później spojrzeli na ekran laptopa (oglądaliśmy Two Best Sisters Play) i usłyszeliśmy i tu cytat "heuhuehehue kucyki pony huehuheuheuhe". Później zaczęły powoli nas denerwować, próbowali ukraść miecze Maxy'ego i cały czas podbiegali do nas chichocząc jak totalni debile. Podobno robili nam zdjęcia. Pewnie myśleli że to jakieś pedały, które nic im nie zrobią. Na całe szczęście ktoś wezwał ochronę, bo jeszcze trochę by nas by podrażniły to pewnie zaczęła by się lać krew.1 point
-
Prawda, zrobienie takiej grafiki, oryginalnej, często wymaga poświęcenia czasu, a nie wiem kto by chciał zmarnować swój cenny czas za darmo? Teraz wszystko jest za pieniądze albo chociaż za odwdzięczenie się.1 point
-
Ja powiem krótko: najbardziej dziwny/szalony meet w moim życiu. Udany! No i od dzisiaj mam córkę ^^ Zapewne chodzi ci o Koguta.1 point
-
Mój pierwszy meet i było świetnie *W* Przez tego meeta uzależniłam się od hugania ;_; Ale dzięki niemu przełamałam strach przed obcymi ludźmi, znalazłam fandomowego tatę i poznałam kilka osób, które w sumie chciałam poznać Dzięki wszystkim i w ogóle, dla tych, a dla tych, których nie hugnęłam: *hug* C:1 point
-
Jakiś czas temu zamieściłem tu raczej negatywną opinię na temat EqG, a teraz po trzykrotnym (tak!) obejrzeniu tego filmu czas już przejść do jego bardziej satysfakcjonujących aspektów... - Piosenki - absolutna rewelacja, żadna nie była choćby średnia, wszystkie mieszczą się w ścisłej czołówce najlepszych utworów licząc od samego początku MLP - animacja - tak, są powody do narzekania... rozchodzi się jednak o to, aby te minusy nie przesłoniły nam plusów, hehe... Są w tym filmie urocze postaci, świetnie skomponowane pod względem kolorów kadry, dużo momentów w których samoistnie na twarzy robi się banan Animację głównych postaci mogę bez problemu ocenić na plus - no to jeszcze raz - Sukkuby/gargulce to zarąbisty pomysł, szkoda że nie do końca wykorzystany, ale i tak brawa za realizację - bardzo ciekawa zaleta - film pod koniec (SPOILER) posiada moment gdy ludzkie odpowiedniki Mane6 przechodzą przemianę fizyczną za sprawą elementów harmonii. Scena ta jest pomyślana w stylu transformacji z Winx/Witch/Power Rangers/inny wątpliwej jakości produkt, a jednak zupełnie nie pozostawia wrażenia tandety czy kiczowatości. Powiem więcej, ta przemiana jest śliczna! (dziwne słowo jak na faceta). Zrobienie czegoś ok z pozornie skopanego pomysłu zasługuje na owacje na stojąco. W dodatku scen co do których miałem podobne odczucia było w EqG więcej - koronny argument - film zawiera mimo wszystko całkiem sporo tej specyficznej equestriańskiej magii, która czyni całe mlp serialem wyjątkowym. Może nie ma tego dużo, ale znowuż też nie tak mało, a to koniec końców najważniejsze Minusy? To co jest oczywiste, czyli nie do końca wykorzystany potencjał (nawet bardzo), pewne naiwności fabuły, krótki czas trwania, krótki czas pobytu Twilight w alternatywnym świecie, ledwo zauważalne przesłanie etc., etc.... Ale wiecie co? Nie ma sensu się w to zagłębiać. Nikt chyba nie oczekiwał po pierwszym zwiastunie jakiejś kinematograficznej perełki. Equestriańskie dziewczyny to dzieło broniące się same, jedna z lepszych animowanych komedii o nastolatkach w liceum, a to nie lada wyróżnienie. Ogólna ocena jako produkt spod znaku MLP: 7/10. Może ewentualnie 7,5. To naprawdę nie tak słabo.1 point
-
Imię: Bookytail Pochodzenie: Trottingham Rodzaj: Unicorn Płeć: Klacz Wiek: 19 Imiona rodziców: Fountain Dream and Sharpy Nib Zainteresowania: Literatura Cutie Mark: Charakter: Typowy mól książkowy. NIe posiada żadnych specjalnych mocy i zdolności, za to uwielbia czytać powieści wszelkiej maści. Jest wierną fanką "Sagi Żelaznego Feniksa", której autorem jest jej kuzyn z Canterlotu - Nerdy Scribe. Booky nie jest typem zabawowego kuca, jej ulubioną metodą spędzania wolnego czasu jest czytanie stąd posiada dość sporą wiedzę literacką co nie stawia jej na równi na przykład z taką Twilight, która posiada wiedzę ogólną. Jednak czego byście nie zapytali się o jakimś S-F czy fantasy, wiedzcie że Booky odpowie Wam na wszystko. Mimo spokojnego usposobienia nie lubi ona kiedy się ją wyrywa z transu co często kończy się rzuceniem morderczego spojrzenia z siłą dorównującą Fluttershy lub totalną aferą. Wybudzenie z rzeczywistości, którą sobie wykreowała równa się z wypowiedzeniem wojny. Nie lubi też kiedy ktoś krytykuje jej ulubioną powieść a za hejt bez obeznania się z danym dziełem, rzuciłaby delikwenta na pożarcie Manticorze. Historia: Jak wiadomo Bookytail urodziła się w Trottingham. Jej dzieciństwo różniło się od innych tym, że przez matkę, która czytała jej często różne powieści, zamiast bawić się z innymi źrebakami, mała poświęciła się literaturze co skutkowało objawieniem się jej cutie marka jako "księgi". Jej talent stał się drobną przywarą gdyż nie posiadała żadnych specjalnych zdolności magicznych mimo tego, że jest unicornem co było dość często wyśmiewane przez jej rówieśników - bo niestety dla innych możliwość przenoszenia trzech tuzinów książek za pomocą magii nie było żadnym wyczynem. To sprawiło, ze przez pewien czas cierpiała na depresję która zaczęła wywoływać małe ataki wściekłości kiedy przeszkadzano jej w czytaniu, na szczęście po interwencji szkolnego pedagoga zaczęła dostrzegać coraz większą przyjemność z czytania, przestała zwracać uwagę na wyśmiewanie. Dodatkowo za namową wspomnianego wcześniej pedagoga zaczęła brać udział we wszelakich konkursach literackich z czego kilka razy trafiła do finałów Prestiżowego Centerlockiego Maratonu Literackiego. Pasja do czytanie pobudziła drugą stronę jej talentu gdyż zaczęła dokładnie analizować każdy przeczytany przez siebie utwór, wynajdywała ukryte przekazy co przerodziło się z czasem w konstruktywną krytykę. Dlatego też jej największym marzeniem jest zostać znanym w Equestrii krytykiem literackim i poddać pod dogłębną i surową analizę twórczość swojego kuzyna.1 point
-
1 point
-
Dlatego zacytowałem przykład z tym kapitanem U-Boota. Zarówno ja jak i wielu czytelników/widzów było przeświadczonych, że to fikcyjna postać. A jednak nie...1 point
-
Czy za mało tajemnicza? W sumie to my znamy tylko kilka detali z jej pracy, ale nie wiemy niczego o osobowości, rodzinie, domu, przeszłości... jedynie Twilight rzuca paroma hasłami typu 'szybka, nieustraszona" i tak dalej, które są w sumie oczywistą oczywistością. Jednak zgodzę się z Nie jestem pewien czemu, jednakże to brzmi rozsądnie. Fandom faktycznie mógł nie kupić takiej klaczy, która nie ma bezpośredniego wpływu na losy Mane 6, nie kontaktuje się z nimi czy coś. Jest jednak pewna nadzieja, że w 4 sezonie powstanie kolejny odcinek dotyczący Daring Do, gdzie... dla przykładu... pojawi się się w "realnym świecie" kucyków ^^ WŁAŚNIE! czy my mamy 100% pewność, że to postać fikcyjna? Są o niej pisane książki przygodowe, ale przecież to... mogą być prawdziwe opowieści podróżnicze, typu książki Fiedlera, Cejrowskiego, Pawlikowskiej czy Perkitnego. Oczywiście podkoloryzowane na potrzeby literatury. Może faktycznie istnieje jakaś Daring Do, która jest archeologiem. Moim zdaniem nie mamy podstaw, aby to wykluczyć. Wiele postaci teoretycznie fikcyjnych z naszej, ludzkiej literatury, okazuje się nagle postaciami historycznymi lub mającymi swój bardzo bliski wzorzec. Pierwszy przykład z brzegu, to książka i film "Das Boot" , znana wszystkim fanom marynistyki II wojenne. Kapitan U-Boota U-96 istniał naprawdę i przeszedł taki szlak bojowy, jak w filmie. Przeżył nawet wojnę. Nie każdy o tym wie, gdyż nie pada jego nazwisko (Kptlt. Heinrich Lehmann-Willenbrock).1 point
-
No! Zostawiłem po sobie pamiątki we wszystkich rozdziałach (i prologu). ^^ Wprowadziłeś kilka nowych wątków kolejnym rozdziałem. Coś czuję, że będzie się działo, ale cóż - trzeba czekać...1 point
-
Widać, że to jeden ze starszych tekstów, bo zrobiłeś zdecydowanie duży postęp w sztuce pisarskiej, ale zacznijmy od początku. Ciekawa fabuła, akcja dobrze rozplanowana i logicznie prowadzona. Dobrze wykreowani bohaterowie. Zawsze chwaliłem za opisy - tutaj niestety jest z nimi średnio. (Wiem, że potrafisz stworzyć zdecydowanie lepsze! ^^) Pomysły są bardzo dobre i część opisów jest dokładna i rzeczowa, a (niestety) część rozpisana trochę niechlujnie i zdawkowo. Pojawiały się też powtórzenia w bliskim sąsiedztwie. Strona techniczna (akapity, dialogi) też nie najlepsza, ale wiem, że to jeden ze starszych tekstów, więc o to się nie czepiam. Zostawiłem w tekście kilka...dziesiąt pamiątek. Interpunkcji jednak nie ruszałem, bo fachowcem w tych sprawach nie jestem. Może nawiązałbyś jakąś znajomość z jednym z korektorów? Co by nie było - udostępnianie tekstów z błędami może rodzić u niektórych osób wrażenie niechlujstwa ze strony autora. ;< Może pomyślałbyś kiedyś nad przepisaniem tekstu na nowo? Tak czy siak - tekst mi się podobał, mimo że nie jestem fanem gore, bo nie jest bezsensownie zapisaną rzeźnią, a ma stabilną podstawę fabularną.1 point
-
Wiecie co? Wyjdźcie najlepiej... Nowy bester wychodzi i nikt mi nic nie mówi? Zresztą - koniec gadania, czas brać się do czytania. Jeszcze tu wrócę...1 point
-
Dziękuję, staram się jak mogę żeby dobrze pełnić rolę Avatara.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Nagrałem już stosowny film na YT i postaram się go umieścić w kilku miejscach. Z całego serca życzę wytrwałości w prowadzeniu akcji!1 point
-
No i się skończyło... Błędy są, jest ich naprawdę dużo - nie ma co się tutaj oszukiwać. Pod względem technicznym też nie jest najlepiej(głównie zapis dialogów), ale wiecie co? Nie obchodzi mnie to! Tak Niklas, do Ciebie mówię!! Nie obchodzi mnie to, bo właśnie przeczytałem kawał świetnego tekstu! Jeśli naprawisz "Synestezję", pierwszą część "Widma Przeszłości" i drugą, która zapewne jest w trakcie tworzenia, otrzymamy godną polecenia trylogię! No to lecimy: Styl przyjemny w odbiorze, nie zanudza, opisy dawkowane w rozsądnych ilościach. Właśnie - opisy, to Twoja mocna strona, bardzo mi się podobały - opisy otoczenia, wnętrza bohaterów, opisy scen batalistycznych (!!!). Świetnie wykreowani bohaterowie, relacje między nimi, humor, klimat. Wszystko zasługuje na plus, bo naprawdę do mnie przemówiło. Nie wiem, do czego mógłbym się przyczepić, więc nie przyczepię się do niczego. Pozostało czekać na kolejną część...1 point
-
No cieszy mnie to, ale nie widzisz, że jesteś już od dawna na liście? (43. pozycja)1 point
-
Heh... i jak obiecywałem tak zrobię .. dokładnie to co mówiłem się stało i w tym momencie straciłeś kilku czytelników po opublikowaniu takiego zakończenia. Prolog sam w sobie był odpychający, a dopełnieniem była twoja końcówka 8 rozdziału... Jako tako się czytało do tej pory, ale niestety fic stracił swe walory w tej własnie chwili i dołączył do grona tych ficów, które można określić jako antyfandomowe. Samo to uniwersum w większości takie jest, ale takie fice jak ten właśnie są dla fandomu najbardziej szkodliwe i psujące nam renomę. Może i kiedyś jak i teraz byli i są hejterzy, ale takie fice jak ten pokazują, że hejt ewoluował w coś nowego i teraz szkodzi fandomowi w nowy sposób, a mianowicie nastawia fanow przeciwko temu co jest w nim najlepsze w swoje haniebne sposoby. Nic dodać nic ująć... szkoda takiej fabuły na takie przeznaczenie jakie tu sprezentowałeś... Jak się to mówi... sayonara...1 point
-
Ja tam lubię wszystkie fici, za wyjątkiem: -"Sweet Apple Massacre", bo tam jest gwałcenie ze szczególnym okrucieństwem. mówiąc krócej gore + foalcon. -"Cupcakes", sorry ale nie rozumiem jak można mordować tak bestialsko swoją przyjaciółkę, -"Cena Prawdy", bo tam zostaje zabita Fluttershy ,* -"Rainbow Factory", bo ginie Dashie ,* -wszelkie fici z TCB gdzie FOL (i zaprzyjaźniona z FOLem Rosja) to ci dobrzy, szlachetni, mężni a kuce to ZUO i potwory. *ogólnie to nie lubię ficów gdzie umiera ktoś z Mane 6 lub całe Mane 6 -wszelkiej maści shippów/clopów gdzie bohaterami są 2 ogiery, a także międzygatunkowych i foalconów -"Pluszowy Kucyk" -a i jeszcze niedawno powstały fic "Dziennik kuca z Auschwitz" - nie rozumiem jak można krzywdzić kuce w taki sposób i przetrzymywać w takich warunkach.1 point
-
solaris rozumiem, że lektur nie czytałeś? poza tym, bibliotekarz szkolny ma promować czytelnictwo wśród uczniów (a nie tylko pić kawę ). wielu robi to poprzez wiele ciekawych akcji, wątpię, by mogliby zostać zastąpieni przez bibliotekę publiczną. poza tym bibliotekarz szkolny, jako nauczyciel dosyć często dostaje zastępstwa. także jak dla mnie jest dosyć integralną częścią systemu edukacji i niech taką pozostanie, a ministerstwo lepiej by zajęło się usunięciem gimnazjów, bo to jest jakiś żart i jedna wielka pomyłka.1 point
-
Podpisałem, wysłałem, wkleiłem na faceboga, wyróżniłem i znajomych zaspamowałem. To, co się wyprawia zakrawa na hipokryzję. Cały czas słyszę, jak ktoś wykrzykuje, że Polacy czytają coraz mniej, że przez to ubożeje język i inne takie rzeczy, a tymczasem przy okazji prowadzenia jakichś akcji mających promować czytelnictwo rząd wyskakuje z czymś takim. Można pomyśleć, że to początek procesu powolnego i celowego ogłupiania społeczeństwa...1 point
-
Dokladnie, JJ i the living machine wymiataja na tym polu. Hot springs by JJ if you know what I mean Ale nie zapominajmy o GlancoJusticar ktory tez robi swietne humanizacje. I skoro juz jestesmy przy temacie to nie jestem fanem czarnej Twi (biała rasa ponad wszystko!) Stanowcze "hmmm" mowimy tez anthro, czasem sie znajdzie naprawde dobre ale czesto to polaczenie wygladaja poprostu dziwnie, nie kazdy ma skila zeby dobrze wszystko dopasowac source source source source source1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00