Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/21/17 we wszystkich miejscach

  1. To chyba najładniejsze zdjęcie jakie kiedykolwiek zrobiłem, paczcie tylko na te oczka
    3 points
  2. Idę jeść aż zasnę i spać dopóki nie zgłodnieję.
    2 points
  3. No niby nie jest NSFW, ale wiesz, ktoś może to uznać za zoofilię lub w ogóle coś No dobra, dam A jakby kogoś interesował autor obazka:
    2 points
  4. 2 points
  5. Ten quiz jest głupi. Wyszła mi matka Bambiego. Mój jedyny związek z tą łanią jest taki, że smakuje mi dziczyzną. No, ale możliwe odpowiedzi były dość ubogie i nieprecyzyjne.
    1 point
  6. Serio? Tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup... Tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup... @Bleflar To chyba postać z "Mój brat niedźwiedź" @Uszatka Pewnie, że lubię. To moja waifu (żart). Lubię, ale to samica
    1 point
  7. 1 point
  8. Wygląda jakby ten smok miał mu zaraz odgryźć twarz
    1 point
  9. Ale dej pogłaskać ;_;
    1 point
  10. 1 point
  11. 1 point
  12. 1 point
  13. Taaa.... @Zexel to dobry ziomuś, kiedyś częściej z nim rozmawiałem Brakuje mi elity :((((((
    1 point
  14. Tak zwany fanserwis. Coś mi się wydaje, że zacznę nią częściej grać
    1 point
  15. tym razem postanowiłem opublikować moje tłumaczenie Dance Through the Danger z platformówki Shantae Half Genie Hero (to ona kręci bioderkami na mojej sygnie) Powiadają że żyjemy w ciemności Powiadają, że na czele kłopot jest Każdego dnia żale, dzisiejsze, jutrzejsze ale ja i tak wykonuję taniec !! Ponieważ potrafię tańczyć ku niebezpieczeństwu Magia przepływa przez mą duszę Wszytko dookoła snem jawi się który śnię Lepsze dni nie mogą być tak dalekie Więc będę tańczyć ku niebezpieczeństwu I odlecę daleko do gwiazd Naśladuj mnie, rozpocznę na mojego serca uderzenie Nigdy nie poddam się w mej walce póki przyszłość nie zajaśnieje Więc będziemy Tańczyć ku Niebezpieczeństwu Razem nigdy nie upadniemy Drogę do swego przeznaczenia wykujemy Proszę cię byśmy razem zatańczyli, by wszyscy zobaczyli Że możemy tańczyć ku Niebezpieczeństwu Razem kurs ustawimy Dla czasu i przestrzeni szybciej odmierzonymi krokami Świat jako szczęśliwsze miejsce zobaczymy Tak potrafimy Tańczyć ku niebezpieczeństwu I odlecieć daleko do Gwiazd Chodź tylko tego nie przegap Bo wiem że to nasz czas
    1 point
  16. Przeczytałem, i mało co, a zapomniałbym zostawić komentarza Po kolei. Pierwsze, co zapamiętałem, to mnóstwo błędów, ale jak tak teraz na szybkiego przeleciałem tekst wzrokiem, to chyba poprawiłeś większość. Jest dobrze, jak na szybki rzut okiem Przejdźmy do meritum. Nie ukrywam, że zainteresowałeś mnie głównie obrazkiem Rainbow Dash, ale spodziewałem się czegoś innego. Początek, pojawienie się (a jakże) w lesie Everfree jest typowe, ale przynajmniej nie był to brony, mogący nareszcie bezkarnie realizować swoje marzenia, sny, itp., itd. Zamiast bronego jest natomiast postać dość OP, jak widzę. Może to być dobrze rozegrane, ale jakoś tak zwykle się nie dzieje. Postacie OP w opowiadaniach najczęściej, prędzej lub później, negatywnie wpływając na samo opowiadanie. Życzę Ci jak najlepiej, ale lojalnie ostrzegam. Mogłem źle zrozumieć, ale oni latali ponad Ponyville i Everfree, tak? Skoro tak, to Celestia musi mieć niebywale dobry wzrok, że ich obserwowała ze swojego zamku Nie przeczę, iż akuratnie to opowiadanie mnie zainteresowało, chociaż zwykle, o czym już Ci pisałem przy poprzednim opowiadaniu, unikam tekstów o przenoszeniu się ludzi do świata kucyków. Miałem jednakże cichą nadzieję, że będzie to jakieś typowo przygodowe opowiadanie fantasy, a wnioskowałem tak właśnie po obrazku anthro, z twojego wstępnego posta, i był to powód, dla którego poczułem lekkie ukłucie zawodu. Podsumowując. Póki co nie wiem, co myślę o tym opowiadaniu, więc poczekam na coś więcej. Z jednej strony nie są to "moje klimaty", ale z drugiej, ciekaw jestem nawet co wymyśliłeś z głównym bohaterem. Będę śledził losy opowiadania i wtedy się zobaczy. Pozdrawiam
    1 point
  17. To się ucz, żebyś nie skończył tak jak ja i połowa mojej grupy. Poprawka będzie tuż przed egzaminem
    1 point
  18. Cóż mogę rzec…? Opowiadanie jest krótkie i za bardzo wyrwane z szerszego kontekstu. Czytelnik musi sobie wmówić, że tak rzeczywiście musiało się potoczyć, ponieważ nie miał zielonego pojęcia o intencjach bohaterów, okolicznościach wydarzeń czy miejscu akcji. Ot zabawa pewnego złego i przechytrzenie tego dobrego, czyli historia typu “jak zjeść ciasteczko, by mieć ciasteczko”. Bohaterowie są typowi dla tego gatunku i niestety za słabo zarysowani, żeby móc powiedzieć o nich coś wyjątkowego. Problem jednak z tym gatunkiem jest taki, że punkt przedstawienia samego punktu kulminacyjnego (zakładając, że ta scena właśnie taka była) powinien zostać mimo wszystko poprzedzony wieloma żmudnymi opisami odkrywania sprawcy i przeciwdziałania jego planom. W tym miejscu przypomina mi się porzekadło, że to nie cel jest najważniejszym punktem podróży a pokonana trasa. Załóżmy, że intencją autora było samo przedstawienie punktu kulminacyjnego. Rezultaty konfrontacji są pokazane w sposób szczątkowy - czytelnik wrzucony jest w sam środek konfliktu bez możliwości wcześniejszej, samodzielnej weryfikacji otoczenia. Akcja toczy się szybko i równie prędko wszystko się kończy. Pojedynczym stwierdzeniem zamykana jest historia o nie tak błyskotliwej pani detektyw. Na sam fajrant przeczytałem w opisie tematu, że łyknąłem opowiadanie konkursowe. Możliwe, że przez odgórnie nałożone ograniczenia efekt jest taki średni. Poczułbym się lepiej, jakby sam tekst był poprzedzony chociażby opisaniem szczegółów dostania się do środka, motywów ścigania tego konkretnego przestępcy oraz finalnie sposób jego fizycznego ujarzmienia. No, ale co by nie było za gorzko, to mogę rzec, iż tekst sam w sobie jest przygotowany dobrze. Strona techniczna czy stylistyka stoją na wysokim poziomie. Nie ma zgrzytów, czyta się przyjemnie. Nawet w obecnej formie można je uznać za kawał rzemieślniczej roboty. Pozdrawiam
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...