Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/09/18 we wszystkich miejscach

  1. Ideologia bronies? Pozwól, że opiszę Ci zasady tego systemu filozoficznego. 1. Spację stawiaj po znaku interpunkcyjnym, a nie przed. 2. Słuchaj Adminów i Moderatorów, bo wielcy są oni i mądrzy. 3. Czytaj Regulamin, bo prawdy są w nim objawione. 4. Składaj ofiary z jedzenia Pani Swojej i Moderatorce, Wielkiej Cahan. 5. Nie tapetuj sobie pokoju w kucyki. 6. Nie noś pasa wiecznego dziewictwa. 7. Love & Tolerance to troll slogan z 4chana. 8. Nie ma, nie było i nie będzie żadnej ideologii bronies. 9. MLP to tylko sympatyczny serial dla małych dzieci.
    5 points
  2. Coby nie offtopować: 1) Jest to wymysł 4chana używany do trollowania ludzi, głównie "Bronies". Ktokolwiek się jej trzyma jest całkowicie skrajny i mocno zaślepiony, ponieważ nie umie racjonalnie ocenić sytuacji. 2) Jedyna "ideologia" w moim życiu brzmi "okaż mi minimum szacunku, a i ja okażę go tobie". 3) Przedstawiona sytuacja jest niewykonalna. Człowiek nie może się zmienić aż tak radykalnie. Zakładając jednak, że jakimś cudem się zmieni - jego akcje na zawsze odcisną się na jego psychice i nigdy nie będzie w stanie "normalnie" funkcjonować. Żaden człowiek wiedzący o jego przeszłości (bez znaczenia czy to Brony, czy Kowalski) nie zapomniałby o tym, a co najwyżej mógłby udawać, że to zrobił. Innymi słowy - wybaczaj, ale nie zapominaj. Co do wspierania takiej osoby - nie ma znaczenia, czy należy do fandomu pucyków, czy też nie. Jeżeli ktoś będzie chciał go wesprzeć to zwyczajnie to zrobi. 4) Rób co chcesz, dopóki nie wchodzisz z buciorami w moje życie. Dodam jeszcze, że MLP to serial targetowany (czyli wycelowany) głównie w dziewczynki w wieku 5~7 lat, mający na celu pokazać im jak w prosty sposób rozwiązać pozornie poważny problem. To, że spora część fanów to dorosłe (w świetle prawa) jednostki jest niczym innym jak przypadkiem, któremu winna jest Lauren. Wszystkie jej tytuły zawierają bowiem "smaczki", które zrozumie osoba starsza (aka rodzic), ale dziecko już nie. Do tego historia i zachowania postaci przypominają kreskówki, na których wychowywały się starsze pokolenia. Mi osobiście serial przestał się podobać niedługo po odejściu Lauren. Obecne odcinki (dla mnie) straciły "to coś", co mnie początkowo do kucy przyciągnęło.
    3 points
  3. Chyba źle zrozumiałeś mój post. Czerpanie lekcji z MLP w wieku powyżej lat, powiedzmy, 16 (koniec dawnego gimnazjum i końcówka dojrzewania) jest dla mnie dziwne, bo na tym etapie naszego życia morały z serialu powinny być solidnie wtłuczone w nasze głowy, tak przez życie, jak i przez inne, dużo poważniejsze dzieła kultury. Jeśli tak się nie stało, to albo żyliśmy pod kloszem, albo jesteśmy wyjątkowo oporni, albo system edukacji zawiódł (nie pierwszy i nie ostatni raz). Owszem, oglądanie MLP może przywrócić trochę wiary w ludzi czy odświeżyć nam pamięć... ale nie zmienia to faktu, że to naiwna bajka dla dzieci. Chrysalis czy inny Tirek to małe piwo w porównaniu z tym, czym potrafi w ciebie rzucić twoje własne, rzekomo normalne otoczenie. A że przyciągnęła i rzeszę prze... ehm, bronies? To skutek uboczny. Owszem, serial projektowano jako "zabawę dla całej rodziny" i show, które nie obrazi rodziców swoją głupotą, ale to cały czas reklama zabawek skierowana w dużej mierze do dzieci w wieku do 12 lat. Nawet niekoniecznie dziewczynek. Dzieci. Punkt drugi. Tu naprawdę popłynąłeś i wylądowałeś na Kamczatce. Nie chodzi mi o zainteresowania. Nie chodzi mi o wzorce. Chodzi mi o redukowanie swojej tożsamości do "jestem fanem XYZ". To tak, jakbym mówiła o sobie "jestem fanką tego a tego, to jest sedno mojego życia, wartości z ulubionego show/książki/filmu są dla mnie święte". Człowiek nie jest definiowany wyłącznie przez swoje pasje i nie żyje tylko dla nich - ma indywidualną osobowość, potrzeby, grono znajomych; jego hobby to dodatek do tego, kim jest. Ważny... ale dodatek. Tak jak uwielbiam gry czy lubię obejrzeć od czasu do czasu dobre anime, tak nie definiuję siebie przez bieganie obwieszona popierdółkami z ulubionej serii czy mówienie o sobie "jestem Milfin i kocham ABC"... przynajmniej odkąd skończyłam gimnazjum. Tak jak często gadam z chłopakiem o komiksach, tak nie chcę podpisywać z nim kiedyś papierków w urzędzie cywilnym tylko ze względu na wspólne pasje czy przysłowiowe ładne oczy. Należę do grona fanów tego czy tamtego. Gram w to i to. Ale przede wszystkim jestem Milfinem, cyniczną, złośliwą zołzą ze skłonnością do mizantropii i kręgosłupem moralnym, który bardziej wadzi, niż pomaga. Jestem sobą, jakkolwiek niewiele to oznacza. Moje ideały być może ktoś stworzył, wymyślił... ale ja podjęłam decyzję, by je przyjąć i nie zrobiłam tego bezkrytycznie ani bezmyślnie. Przetworzyłam je i mam nadzieję, że jest w nich jakaś racja. A teraz siedzę o północy, usiłuję wyklarować swoje zdanie o tym, że moja tożsamość wykracza poza bieganie z torbą kucowych przypinek i liczę na to, że jakimś cudem nie urąbię anatomii. I czuję się staro. Cholernie staro. Moje gimnazjum skończyło się pięć lat temu. Borze Tucholski.
    3 points
  4. Kilka wiązanek, 110 godzin gry i 1234 zachwyty później... Platyna w Horizon: Zero Dawn
    2 points
  5. 1. Ideologia Bronies? Da się to określić jednym słowem - utopia. Dla mnie MLP to jeden z seriali, które lubię oglądać, a nie jakiś wyznacznik "co i jak robić". Lepiej nie obnosić się z hasłami "miłość & tolerancja" bo świat tak nie działa i nie da się tego zmienić. 2. Nie wprowadzam jej w życie. Mam 32 a nie 12 lat. 3. Nie, nie wyobrażam sobie mordercy, który po obejrzeniu MLP staje się dobrym człowiekiem. Tak samo jak nie wyobrażam sobie spokojnego gracza, który po 100 godzinach spędzonych w CSie postanowi wejść do szkoły z karabinem maszynowym. Taka zmiana to coś więcej niż serial o kolorowych konikach. Równie dobrze ten gangster mógłby przeczytać Kubusia Puchatka i twierdzić, że to przygody spasionego miłośnika miodu go zmieniły. A czy wybaczyłbym i wspierał kogoś takiego? Nie zniechęcałbym go do fandomu, bo i po cholerę to robić? Ale nigdy nie zapomniałbym o przeszłości takiego zwyrodnialca, ani nie wspierał. Zabiłeś? Paszoł won ze społeczeństwa. Morderstwo to nie kradzież batonika (pomijam nieumyślne). Ja tam nie przytulam facetów na powitanie, podaję im rękę. I nic tego nie zmieni @Cahan Do twojej listy dodałbym: 10. Nie wciskaj kucyków gdzie się da.
    2 points
  6. Tak, tak. Kocham to anime za klimat, za moją ulubioną postać Itachiego i wogole za klan Uchicha XD. Uwielbiam każda grę z serii Naruto na PS3. Muzyka w Naruto jest boska, klimat jak już wspomniałem niepowtarzalny. Sama idea stworzenia anime na podstawie przygód ninja jest czymś extra. Jeśli też uwielbiacie to anime to oczywiście piszcie w tym temacie. A teraz czas na twilgttowate pożegnanie. Pozdrawiam twily
    1 point
  7. 1 point
  8. Naruto. Heh, dobre wspomnienie. Pamiętam jak jeszcze w szkole dostałem w łapki jeden z pierwszych tomów mangi do przeczytania. Fabularnie dobre i proste, z zapiętymi guzikami, czego nie zawsze można się po czymś spodziewać. Manga delikatnie lepsza, bo mniej drobnej cenzury jest(choćby przykład Shikamaru który pali papierosy jak jego mentor), anime trochę gorzej, bo studio produkujące za bardzo lubi filery i dodawanie rzeczy od siebie kiedy są one zbyteczne. Przyjemnie było patrzeć przez te 16 lat jak nasz młodociany dres wspina się po szczeblach przygody. Prowadziłem kiedyś nawet sesje w tym świecie, dobre ładnych latek, z najlepszymi graczami RPG, którym miałem niewątpliwy zaszczyt tworzyć fabułę. To praktycznie jedna z 3 serii której jestem fanem - sprzed Boruto - mogącym pochwalić się wiedzą na temat czegokolwiek, od spisu technik, imion postaci po tak drobne rzeczy jak umiejętność tworzenia technik i pieczęci dłońmi(nauczyłem się tego kiedyś jako ćwiczenia do rozruszania palców od zbyt długiego pisania na klawiaturze). Całościowo, serię oceniam zawsze 8/10 gdzie dwa punkty traci tylko w 2 chwilach - filery i za animację walki z Painem(tutaj chyba wszyscy tak mamy ._.'')
    1 point
  9. Wychodzi na to, że MLP movie na DVD po polsku będzie dostępne od 15 lutego:
    1 point
  10. lol A byli tacy, co próbowali. Poszli sobie, jak im uświadomiliśmy, że L&T nigdy nie było czym więcej niż 4chanowym trollem
    1 point
  11. "So then what is an enemy? Is there such thing as an absolute timeless enemy? There is no such thing and never has been. And the reason is that our enemies are human beings like us. They can only be our enemies in relative terms."
    1 point
  12. Wielki sławny gangster zmienia się po obejrzeniu kolorowych kabanosów? W jakim pięknym świecie byśmy żyli, gdyby każdy zwyrodnialec się zmienił po obejrzeniu mlp
    1 point
  13. Co do muzyki... Osobiście nie mam, powiedzmy ulubionego gatunku, słucham tego, co mi wpadnie w ucho, ale jeżeli musiałbym wybrać to Electro-Swing, bez konkretnego wykonawcy.
    1 point
  14. I tymże sposobem dotarliśmy do zakończenia tejże historii! W dniu dzisiejszym, zamieszczam finałowe kawałki opowiadania, czyli rozdział ósmy, rozdział dziewiąty oraz krótki epilog "Dzień, w którym Trixie powiedziała prawdę" zostało zatem ukończone. Ale zaraz, "Co to jest?" zapytacie. "Hoffman, człowieku, coś ty brał?" Moi drodzy, nic nie brałem, po prostu z planowanych ośmiu głównych rozdziałów zrobiło się dziewięć, co w sumie daje jedenaście kawałków. Nie było to przeze mnie planowane, po prostu co nieco jeszcze dodałem Czy ma to jakieś znaczenie, poza tym, że historia została nieco urozmaicona pod koniec? Cóż, Capcom zapowiedział niedawno "Megamana 11" A fanfika z Trixie teraz jest jedenaście kawałków. Tym-rym-tym-tyyym! Illumination! Pragnę gorąco i serdecznie podziękować wszystkim wspaniałym osobom, które poświęcając swój wolny czas i energię pomagały mi przy tym tekście, doprowadzając go do obecnego jego kształtu oraz dawały wsparcie, bez którego pewnie nie dotarłbym do końca. W kolejności alfabetycznej, dziękuję: Akane Arekeenowi Cahan GoForGold Grento Johnny'emu Kinro Socks Chaser Ci właśnie ludzie są wspaniali i najlepsi. Ekipa nie zawsze była w komplecie, niemniej pragnę tutaj wspomnieć o nich wszystkich ^^ Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem (jeżeli coś, to uzupełnię). Dziękuję Wam z całego serca, za każdą poświęconą minutę, każdą sugestię, poprawkę, opinię. Za wszystko Tak, wiem. Konspekty i tagi w poprzednich rozdziałach. Poprawię to, kiedy będę miał szansę. Ale ogółem, to nie jest aż takie ważne w tejże chwili Fanfik zakończony. Zapraszam do czytania, zapraszam do dzielenia się opiniami. Pozdrawiam!
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...