Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/14/19 we wszystkich miejscach

  1. Dzisiaj zapraszam do lektury mojego kolejnego kryminału. Akcja będzie rozgrywać się w dość niecodziennych klimatach, bowiem zamierzam zabrać was do świata cyberpunka, gdzie technologia i magia przenikają się wzajemnie, a megamiasta stanowią tło dla przeróżnych wydarzeń jakie nasze bohaterki, Silver Clue i Remini, napotkają na swojej drodze. Krótki opis: Detektyw Silver "Sylvia" Clue staje przed zadaniem odnalezienia mordercy pewnej studentki jednej z miejsckich uczelni. Szybko okazuje się, że sprawca ma na sumieniu więcej ofiar, nie tylko w mieście głównej bohaterki. Do miasta 74, bo takie nazwy noszą teraz wszystkie ocalałe miasta na świecie, przybywa detektyw Remini "Remi". Sylvia i Remi łączą swoje siły w celu przewidzenia ruchów i wytropienia mordercy. Tłem ich pracy staje się nieprzyjazne miasto, w którym nawet powietrze jest zabójcze i jeden jego łyk może spowodować trwałe poparzenia płuc. Walki gangów narkotykowych, przemytnicy i drobni przestępcy. Gdzieś w cieniu czuwają organizacje bezpieczeństwa, które kiedy nadejdzie taka potrzeba wkraczają i bezlitośnie rozwiązują wszystkie konflikty. W tym wszystkim ukryty jest gdzieś morderca, który skrzętnie niszczy ślady swojej działalności, pozostając nieuchwytnym dla zaawansowanych systemów monitorujących i alarmowych. ALTER [dsc1] ALTER [dsc2] ALTER [dsc3] Pragnę też podziękować wielu osobom które pomagały mi przy tworzeniu tego tekstu: @Foley Za wytrwały pre-reading oraz liczne uwagi merytoryczne i wytykanie szczegółów nie pasujących do reszty @Hoffman Również za pre-reading oraz potężną korektę błędów w samym tekście. Dziękuję również za głęboką analizę i spostrzeżenia. @Altharias Za korektę techniczną tekstu @Wilczkowa Również za korektę techniczną tekstu @Zegarmistrz Za konsultacje co do tematyki cyberpunka @miskof Za przygotowanie teasera przed premierą pierwszej części ->KLIK @Niklas Za użyczenie muzyki do teasera @RedMad Za organizację premier każdej z części na kanale Bronies Corner 2.0 Oraz całej ekipie Bronies Corner 2.0 za fenomenalną premierę pierwszej części. Wyszło genialnie, każdy autor może pomarzyć o takim podejściu do jego tekstu! A oto muzyka dobrana tematycznie pod klimat opowiadania: Głosy na [EPIC]: Epic 2/10 Legendary 2/50
    2 points
  2. NAPISY PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e23 DUBBING PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e23?mirror=5 * * * Pora więc uświetnić powstały shipping jakimś ślubem, czy coś, nie? Oby tylko bez trudności!
    1 point
  3. LITERKI PL: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s09e13 *** Celestia i Luna potrzebują przerwy od księżniczkowania i zostawiają Mane 6 na pastwę pedantycznych łabędzi. Jest to również koniec pierwszej połowy ostatniego sezonu, hiatus czas zacząć.
    1 point
  4. Komnata tajemnic została otwarta, użytkownicy strzeżcie się
    1 point
  5. Swoją ockę wrzucę. Dodałam jej kwiatek i...tą taką ozdobę na szyję.
    1 point
  6. Ano i fajnie też, że ta firma robi w różnym stylu pluszaki I oni robią też pluszaki filmowe, na przykład z Sekretnego Życia Zwierzaków Domowych widziałam sporo. Ale najlepsze pluszaki jaki widziałam to wyszły spod National Geographic. Ciekawe jakie kuce dadzą tym razem
    1 point
  7. Awww~ Dla słodziaka od słodziaka :3
    1 point
  8. Wieeem Słodki miś dla słodziaka :3
    1 point
  9. Pytanie do zęba numer 8 brzmi: "Chociaż nie mam skrzydeł, na niebie wiruję. Trzymaj mnie mocno, inaczej odlatuję! Czym jestem?"
    1 point
  10. Miło zobaczyć Lunę i Celestię od tej mniej królewskiej strony. Bardzo mi się podobało jak żywiołowa i żądna przygód jest Celestia. Natomiast Luna zachwycająca się prostymi rzeczami była przesłodka i jakoś tak pasuje mi to do postaci, która siedziała przez tysiąc lat na księżycu, oderwana od rzeczywistości. Piosenka i pełno smaczków w tle również robią robotę ^^ Niemniej odcinek pędził za szybko. Najciekawsze sceny zamieścili w piosence. Co prawda rozumiem takie podejście, bo marne 25 minut robi swoje, ale wyobraźcie sobie jak fajnie byłoby gdyby poświęcono nieco więcej czasu wszystkim zajęciom Luny i Celestii. Mogli chociażby podarować sobie te pierwsze sceny przed ich wyprawą, a mieliby kilka minut na jakąś jedną scenkę z podróży. Niemniej daję 9/10.
    1 point
  11. Do powiedzenia mam w sumie dwie rzeczy: - Celestia i Luna potrzebowały wakacji, a siostrzanej piosenki tym bardziej. Można też bardziej je poznać. !POCZTA! - Twilight Sparkle, Storm King jest z ciebie dumny.
    1 point
  12. Ujmę to tak. Twórcy, nie wiedzieć dlaczego, dowalili do odcinka tyle koksu, że aż pokrywa wystrzeliła w górę i wbiła się w sufit. Dzieję się strasznie dużo w bardzo szybkim tempie. I już nawet pomijam fakt, że odcinek ten minął mi jak z bicza strzelił i spodziewałem się, że ta ostatnia scena to jakaś 17 minuta dopiero, to praktycznie wszystko w tym epizodzie sprintuje z prędkością małpy z nadpobudliwością, przez co np. ta pioseneczka pojawia się tak super nagle i równie niepodziewanie się kończy. Rozumiem, że ten odcinek miał być raczej nastawiony na humor (co wychodzi mu fantastycznie), lecz jeśli mnie pytać, to znacznie bardziej preferowałbym pełne skupienie się na siostrach, przez co chociażby motyw kłótni, który był zrobiony na pół gwizdka, byle by był, mógł być nieco bardziej dopracowany. Początek, gdzie księżniczki ciągle wtryniają się ze swoją chęcią pomocy powinien zostać skrócony, a gdyby motyw Twilight i balu dla łabędzi został całkowicie pominięty, to nie roniłbym łez. Niestety, twórcy słabego spoiwa użyli podczas próby klejenia tego wszystkiego, przez co cała konstrukcja i spójność odcinka nieco się sypie. Poza tym, wszechobecna przewidywalność bije po oczach, siostry kłócą się i godzą z prędkością piwa znikającego z lodówki w akademiku, a widok zakłopotanego mane6 przyprawia o mdłości. Ponad to, nie mam pojęcia co strzeliło autorom do głowy, aby z Fancy Pantsa, który zawsze był dżentelmenem a z Rarcią był na ty, zrobić takiego nadmuchanego szlachcica i burżuja. On był zawsze przeciwieństwem tego wizerunku, więc w pale mi się nie mieści, dlaczego nagle teraz postanowiono taką sztampę z nim odwalić. Sama piosenka natomiast była w miarę spoko, lecz imo powinna się skończyć z odpowiednią gracją nieco wcześniej, a jej druga część była nieco zbędna. Jednak co by nie mówić, odcinek ten ma potężną i wcale nie tajną kartkę pułapkę o takiej sile rażenia, że niejednego brydża być ugrał. Oczywiście mowa tu o naszym królewskim duecie, który skradł miliony serc. Praktycznie każdy wstęp naszych sióstr od samego początku aż do końca (może bez tej kłótni) zalewał moje serce miodem prosto z wolno stojącej pasieki. Ich gesty, głosy, teksty, minki, przytulasy dosłownie wszystko. Szczególnie świetna była prawie cała scena z piosenką, gdzie mogliśmy oglądać nasze księżniczki jak świetnie się bawią w różnych zakątkach krainy. Serio jestem w stanie stwierdzić, że to jedna z lepszych scen z całego serialu. Owszem, odniosłem wrażenie, że zrobiono z naszych sióstr dokładne kalki rodziców Twilight, o których też nic nie wiedzieliśmy aż otrzymaliśmy epizod, w którym jedna z nich okazuje się być fanką ekstremalnej zabawy, a ta druga postać woli np. poczytać w spokoju książkę. Jednak szczerzę, to ma gdzieś, bo te wszystkie fragmenty z siostrami na pierwszym planie są na wagę diamentów z opalami i już dawno temu powinien się pojawić tego typu odcinek. Dodatkowo gromkie brawa należą się żywemu tłu, który dodawał humoru temu odcinkowi na każdym kroku. Szczególnie na początku piosenki widzieliśmy wiele znajomych pyszczków (i cieszę się, że Flima i Fliama nie pokazali w jakieś obnażającej sytuacji, bo imo twórcy zrobili z nich istne kozły ofiarne), jednak praktycznie każda postać z tła nie była tylko wyciętą tekturą, lecz w jakiś, zabawny na dodatek, sposób weszła z naszymi bohaterkami w interakcje. Ja np. nie mogłem się kompletnie skupić na piosence, bo ciągle gapiłem się na ekran, wyszukując coraz to kolejne śmiesznostki. O ile panie dnia i nocy skradły ten epizod i uczyniły go pełnym mega-przyjemnych momentów, to samo tło dodało mu równie tyle samo humoru. 7,5/10, bo niestety dosyć pokićkanie to wyszło. Gdyby trochę z niego wywalić i skupić się mocniej na księżniczkach, to byłby to zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków serialu. Być może przy kolejnym oglądaniu zmieniłbym zdanie, bo dzisiaj czuję się jak na jakimś haju, bo upał, ale jak na razie to i tak dosyć wysoka ocena. Do zobaczenia za X miesięcy, kiedy pozostanie już ostatnia prosta do końca tego wszystkiego (o ile znowu wszystko nie wycieknie). Jak na razie sezon ten zdaje się być dosyć porządny, choć brakuje mu czasem połysku. Miejmy nadzieje, że jego druga część, czyli de facto sama meta serialu, przynajmniej podtrzyma ten poziom. Do zobaczyska!
    1 point
  13. A co to się stanęło? Jestem mile zaskoczony serią udanych odcinków które miałem przyjemność ostatnio oglądać. Ten zdecydowanie się do nich zalicza. Na pierwszy plan wkraczają Celestia oraz Luna - całkiem fajnie, ale nie do końca. Ale o tym będzie później. Największą zaletą epizodu jest liczba postaci, wliczając w to zarówno epizodyczne poni, jak również dawno nie widziane persony, przykitrane w niektórych scenach. To głównie zasługa piosenki, całkiem miłej swoją drogą. Scenariusz jest mocno przewidywalny, co gra na niekorzyść, ale wielość scen humorystycznych delikatnie to rekompensuje - jest to jeden z tych odcinków przy którym można głównie się pośmiać oraz doszukiwać ukrytych smaczków i aluzji. Szkoda że problem jaki zakiełkował pomiędzy Dwiema Siostrami był błahy i nieoryginalny, a morał w "Between Dark and Dawn" stanowi jedynie pretekst dla producentów na stworzenie luźnego i wielobarwnego epizodu z Luną i Celestią w rolach głównych. Większość fanów prawdopodobnie chciała zobaczyć materiał im poświęcony, i wyszedł właśnie taki, lecz według mnie szkoda iż wątki obydwu księżniczek nie zostały rozdzielone. Wolałbym obejrzeć dwa odcinki, z czego każdy poświęcony innemu alicornowi. Być może byłyby dzięki temu nieco ambitniejsze, mniej infantylne i jakoś uzupełniały obie postacie na zakończenie kreskówki. Obawiam się że limit na Królewskie Siorki został już wyczerpany, i koniec końców w serii IX dostaniemy już tylko ich drugoplanowe wystąpienia. Wystawiam ocenę 7/10. Nie wiem co mam powiedzieć o drugim planie "Between Dark and Dawn". Lubię oglądać kooperujące M6 oraz Kolca, cieszyłem się na wieść iż zostanie wypuszczony taki epizod, ale prawdę powiedziawszy niezbyt dobrze to wypadło. Być może bez ich wątku odcinek byłby mniej absorbujący, ale sceny z ich udziałem były dzikie i chaotyczne, robione po trochę na skróty. No cóż... ważne że ze wszystkiego można się uśmiać, a Rarity strzelająca focha za każdym razem wywołuje u mnie niemałą bekę.
    1 point
  14. No, no, no... To było naprawdę fajne Cieszę się, że skupili się na księżniczkach, a nie panikującej Twilight. Tym bardziej, że miło było zobaczyć prawdziwą naturę władczyń (strach przed kurami? Tego się nie spodziewałem). Prawdę mówiąc, jedyną wadą była zdecydowanie zbyt długa piosenka, bo cała reszta stoi na bardzo wysokim poziomie (moim zdaniem) PS... Ta czapka wygląda znajomo
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...